Skocz do zawartości
Nerwica.com

supermoniczka

Użytkownik
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez supermoniczka

  1. ja bym sie tym nie przejmowała - u mnie zresztą jest podobnie. Ale ja wiem ze kiedyś "przyjdzie koza do woza" tylko nie wiem czy "wóz" będzie jeszcze chciał z nią rozmawiać. Ja w odróżnieniu jednak od Ciebie nie pisze na gg. Do mnie kiedyś też przestała się odzywać bo właśnie było u tej strony dobrze, kiedy jednak chciała sie wyżalić i zryć mi trochę psyche to "przypomniała" sobie o mnie. Znosiłam to jednak do czasu ale z czasem powiedziałam basta.
  2. Zgadza się. Wydaje mi się że to chyba jest nasza narodowa przypadłość, iż wszyscy wokoło muszą wiedzieć jak nam jest źle, ale nie jak nam jest dobrze. Zresztą jak widzą co niektórzy że komuś się udało to jest od razu zazdrość czy nawet zawiść, ale nikt nie patrzy dlaczego mu się udało czy co musiał poświecić aby do tego doszło, tylko mówi się "ale on ma...."
  3. Mi lekarz ortopeda właśnie to powiedział że mma uważać co czytamw Internecie bo niektóre informacje mogą działać że będe się niepotrzebnie nakręcać(może takich słów nie użył ale oto chodziło).
  4. Fajnie jak ktoś może sie ruszać gorzej jak jest trochę uziemiony i nie może w pełni się ruszać sama dieta nie wystarczy.
  5. Na każdego inaczej niestety działa. Niestety nie ma uniwersalnego leku i do tego na wszystko. 3 mam kciuki aby zadziałał jednak
  6. historia opisana przez Anna R. coś mi przypomina. ja również w dzień ciągle ziewam a jak przychodzi czas snu - nici, a i ochotę na jedzenie mam gdy czas spać - oczywiście najlepiej coś z czekoladą :/.
  7. jaaa- przepisałam to z ulotki prawie doslownie podarowalalmsobie tylko nazwę leku. a co do opakowania i pozostałych tabletek aby mogli określić co i ile potencjalnie ktoś wziął
  8. Ecln. A czytałaś kartę, która jest w opakowaniu "Jeśli pacjent przyjmie większą dawkę leku niż zalecana powinien natychmiast zgłosić się do lekarza lub do izby przyjęć najbliższego szpitala. Należy zabrać ze sobą opakowanie po leku i pozostałe tabletki". Ja nie widzę potrzęby aby w ten sposób postępować, nawet do głowy by mi to nie przyszło. Życie mi jest mimo wszystko miłe. Życie może być piękne jeśli tylko się oto postaramy. Może i teraz jesteśmy na zakręcie, ale kiedyś ten zakręt musi się skończyć.
  9. Tak jak pisałam nie czuje żadnych efektów oprócz wzrostu wagi :/
  10. też sobie zadaje sobie to pytanie za każdym razem gdy staram się opanować aby nie zrobić sceny na środku drogi gdy nagle przede mną ni z gruszki ni z pietruszki pojawi się samochód albo z daleka go widać to nie jest łatwe..........
  11. całym opakowaniem wziętym na raz chyba można by było przedawkować a na pewno by się to odbiło na całym organizmie
  12. Rozkminiacz, nie wiem do jakich ty chodzisz lekarzy ale ja naprzykład dostałam lek z jednoczesnym skierowaniem do psychologa. Jak już wcześniej pisałam każde leczenie powinno się odbywac nie na podstawie jedynie lekarstw w postaci tabletek. Wiele miesięcy chodziłam na rehabilitacje i widziałam jak niektórzy narzekają że takie złe lekarstwa dostają, że im nie pomagają, ze długie kolejki do lekarza, że takie drogie i tak jak Ty mówili że lekarze tylko kasę na tym czepią z koncernami na czele, a gdy rehabilitanci nie widzieli siedzieli sobie bezczynnie albo wykonywali ćwiczenia niedokładnie (niektórzy nawet zamiast ćwiczyć wysyłali smsy). To kto jest winny??? Czasami sami jesteśmy sobie winni. Gdy chodzę do ortopedy tylko jak mu mocno "bręcze" że mnie boli dostaje leki przeciwbólowe na receptę( są one mocniejsze i szybciej przechodzi) a tak słyszę "ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć". I tak jest za każdym razem. Zresztą nawet jeśli ktoś już będzie wysłany ani żaden najlepszy terapeuta ani psycholog nikomu nie pomoże jeśli ten sam nie będzie chciał czegoś zrobić. Nikt za nikogo nic nie zrobi. Nie można zakładać że jedna wizyta czy dzieśieć coś pomogą dotego trzeba czasu
  13. Wydaje mi się że lekarze zdają sobie sprawę z tego co przypisują i komu. W sumie odpowiadają za nasze leczenie moralnie i prawnie. Samowolka może zrobić więcej szkody niż pożytku. Napewno Kasia000 bedziesz się z tego śmiać tak jak ja śmiałam się gdy przeszłam w końcu zabieg o którym czytałam a strasznie się wystraszyłam po przeczytaniu forum, które mnie wystraszyło. Teraz ostrożnie czytam takie rzeczy.W Polsce jest wiele stron medycznych do których dostęp mają tylko lekarze(albo do wybranych artykułów), aby pacjenci nie czytali i "nie nakręcali" się nie potrzebnie :). Fakt warto czytać i szukać, ale nie można być nadgorliwym :).
  14. namiestnik ma rację nie można przerywać leczenia na własną rękę, a jeśli razem z lekarzem dojdziecie do wniosku ze czas odstawić on powie jak to zrobić(u mnie tak było właśnie z seroxatem)
  15. supermoniczka

    Książki

    Chciałabym polecić książkę M. Sara Rosenthal "Depresja - przyczyny-objawy-jak sobie radzić bez leków", książka ta wbardzo prosty spoób przedstawia jak sobie radzić z depresją nie radzi aby nie brać leków, ale radzi co robić oprócz brania ich. Pokazuje w bardzo proste sposoby radzenia sobie z tym problemem. Kiedyś gdy ja kupiłam przeczytałam ją bo interesowałam się psychologią(kupiłam ją w KDC) teraz czytam ją aby sobie pomóc. Nie jest to recepta na całe zło związane z tą chorobą, ale jak się nie dać.
  16. Tak na dobrą sprawę każdy obojętnie jaki lek na jedno pomaga a na drugie szkodzi. Na każdej reklamie jest"skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą i przeczytaj informacje z opakowania" może cytat nie dosłowny ale każdy wie o co chodzi. Nie po to w pudelku jest zwitek papieru aby wypełnić opakowanie, ale aby dać informacje o leku co zawiera i jakie ma skutki uboczne. Nawet z ziołami trzeba uważać a co dopiero z lekami które stworzone zostały przez człowieka który jest niestety omylny. Może kiedyś wymyślą lek na wszystko i nie będzie miał żadnych skutków ubocznych. Czasami sami się narażamy na większe niebezpieczeństwo nie mówiąc o lekach lekarzowi które dodatkowo bierzemy, co może doprowadzić do przedawkowania a w ostateczności do śmierci. tych składników jest przecież mnóstwo (leków chyba jeszcze więcej) i najlepiej znaleźć lekarza do którego mamy zaufanie i będziemy postępować zgodnie z jego wskazówkami i czytali naprawdę informację o lekach. Warto sobie również spisywać (jak kto ma dobra pamięć zapamiętać) lek który nam przepisują i porównać z tym odbieranym w aptece (warto znam to z własnego doświadczenia), a przede wszystkim czytać ulotki. ---- EDIT ---- Leki to nie wszytko oczywiście są ważnym etapem leczenia ale niestety nie wynaleziono pigułki która rozwiązuje problemy trzeba zacząć coś robić - poszukać psychoterapeuty, psychologa, przyjaciela któremu się wygada, odpowiednio zadbać o siebie. Nie umniejsza to problemu ze skutkami ubocznymi ale to tez jest ważne. Z forami też należy uważać bo niektóre (nie mówię że wszystkie) wydają sie pozostawione same sobie bez kontroli. Kiedyś szukałam informacji o sposobie mojego leczenia i jak przeczytałam jedno takie to byłam przerażona naprawdę przerażona. Gdy poszłam do lekarza(tak się złożyło że akurat na kolejny dzień szłam) lekarz mi wytłumaczył i nie wyglądało już to tak przerażająco.
  17. Ja brałam ten lek przez miesiąc potem przez pół za zgoda lekarza odstawialam- moje odczucia p tym leku nie byly za ciekawe. Bóle głowy i zawroty takie jak przed braniem a nawet i wieksze(a to niby bylo powodem jego przepisania).
  18. Ja przez jakiś czas brałam ten lek i działał nawet rano bez problemu wstawałam. może i starej generacji ale jest dobry;]
  19. szczerze mówiąc pierwsze słysze o testach. Jak na razie rozwiązuje krzyżówki i zadania z "Trening pamięci" Ursula Normann.
  20. już doszłam co miałąś na myśli. Nie wściekać się na siebie jest trudne gdy np opowiadasz kawał, a zapomina się słowa który jest w nim kluczowy, albo jak sie o czymś mówi i wychodzi mniej więcej "kali chcieć mówić" a rozmówca się śmieje i komentuje typu " co ty miałaś z polskiego"(mowa o kimś kto nie wie o tym co mnie spotkało)?
  21. Ja również kieyś brałam Cital. Na początku jego brania śmiałam się jak "głupi do sera", jka gdyby ktos pokazał mi palec to bym śmiała sie do rozpuchu. Potrafiłam się śmiać nawet gdy sytuacja nie była śmieszna- jakbym coś zażyła innego niż lek:/
  22. Ja Nootropil dostałam na poprawę krążenia mózgowego, aby poprawił pamięć, koncentracje i powstrzymał zawroty głowy. Lęk ten jak można wyczytać w: http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1571 jest na: Zespoły pogorszenia funkcji mózgu w związku z zapaleniem mózgu, udarem, wstrząsem, operacjami, zwłaszcza operacjami neurochirurgicznymi. Zaburzenia neurologiczne u dzieci. Zaburzenia ukrwienia tkanki mózgowej na tle miażdżycy, zaburzenia pamięci w wieku starczym. Zatrucia alkoholem, narkotykami lub tlenkiem węgla. Preparat stosuje się również w nieprawidłowej budowie krwinek czerwonych - czerwone krwinki przybierają kształt półksiężyca (sickle cell) a jednocześnie tracą elastyczność, a tym samym zdolność przepływu przez włosowate naczynia krwionośne, co daje objawy anemi. Podobnie działa również memotropil (brałam go również) oraz niby najlepszy z tej grupy gliatilin. niestety ten ostatni jest bardzo drogi i nierefundowany a w jednym opakowaniu jest tylko albo aż (jak kto woli) 14 tabletek (cena to około 57 zl - ja tyle przynajmniej płaciłam).
  23. Ostatnio od lekarza dostałam właśnie ten lek(przynajmniej mi się tak wydaje) nazywa się MirtaMerck(mirtazapinum) i musze przyznać, iż dziwnie na mnie działa kręce się przez pół nocy a czuje się rano jakbym dostała obuchem w głowę i pół dnia chodze jakby nie tomna. Potem gdy zbliża się noc ozywiam się ale znów powstaje ten sam problem jka usnąć :/. Ktoś miał podobnie????
×