Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

dołuje mnie trochę ten konkurs na miss forum

przecież niewiele osób bierze w nim udział. Ja też raczej nie planuję, bo i po co??

 

ja tam wolę internetowe znajomości. W necie ludzie się otwierają i można pogadać o czymś na poważnie. Ludzi, których znam z reala, nie znoszę, są w większości wkurzający, głupi, płytcy i w ogóle ble. Ciekawe, czy gdybym ich spotkała w sieci,to czy bym ich polubiła. Patologia, wiem.

no to nam pojechałaś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Storożak, chodziło mi o odwrotną relację ;) Miałam na myśli, że osoby poznane w sieci są dla mnie bardziej wartościowymi znajomościami, niż przypadkowa "spędówa" w szkole/pracy. Raczej zastanawiałam się, czy gdybym poznała np. mojego "ulubionego" kolegę z pracy na jakiś sieciowych zwierzeniach, to czy potem, siedząc biurko w biurko, patrzyłabym na niego przychylniejszym okiem, czy nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasze pogadanki prowadzą do nikąd :/

 

Sądzę, że jedyne co mogłoby Nam wyraźniej pomóc byłby kontakt ze sobą poprzez video-czat np. skype + kamerka.

Wiem, że niektórzy by się bali, krępowali itd. ale gdybyśmy coś takiego realizowali i zrobili sobie z tego zabawę,

byłoby to zbawienne, samo w sobie stałoby się to na tyle cenne, że możnaby to uznać za terapię.

 

Scenariusz takich rozmów możnaby z góry ustalić, byłaby np. pula 10 osób, każdy gada z każdym,

codziennie z inną osobą, czas rozmowy to 45-60min.

 

Jestem pewien, że pomogłoby to osobom takim jak ja, czyli tym które z jakiś przyczyn popadły w alienację,

samotność, wycofanie, lęk społeczny itd.

 

Wiem że to niemożliwe do zorganizowania bo Nam się "nie chce" ale ciekaw jestem Waszej opinii na ten temat.

Pytam bo dochodzę do wniosku, że możliwa jest w tym świecie DARMOWA terapia online, jeśli dobierze się osoby które by tym

kierowały (z dośw. psychologicznym), oczywiście nie byłoby to aż tak profesjonalne jak dobre grupowe terapie w porządnych

ośrodkach, ale lepsze to niż NIC, mimo wszelkich zaprzeczeń każdy choć odrobinę na tym by zyskał.

 

Bo My tylko narzekamy, ale jak już cokolwiek z tym zrobić to bida.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull, póki co, czat zlikwidowali, więc wizja takich kontaktów forumowych wydaje się kompletnie nierealna, choć pomysł wcale nie jest głupi. Obawiam się jednak, że nawet gdyby taką inicjatywę udało się zorganizować, podobnie jak na czacie mogłoby się skończyć na kłótniach i poleciałyby głowy ( czyt. ostrzeżenia ) :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull, Oczywiscie,ze jest to jakieś rozwiązanie tylko trzeba się zapytać ile ludzi tutaj ma możliwość swobodnej rozmowy na skypie ...i chęć ;) ale racja samo marudzenie tutaj nic nie zmieni..Dobrej nocy smutaski :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull, póki co, czat zlikwidowali, więc wizja takich kontaktów forumowych wydaje się kompletnie nierealna, choć pomysł wcale nie jest głupi. Obawiam się jednak, że nawet gdyby taką inicjatywę udało się zorganizować, podobnie jak na czacie mogłoby się skończyć na kłótniach i poleciałyby głowy ( czyt. ostrzeżenia ) :pirate:

 

Ale ja nie mówię o czacie towarzyskim tylko o rozmowie na swój temat z uwzględnieniem jakiegoś scenariusza,

który działałby terapeutycznie. Czyli konkretny regulamin, mówimy tylko o sobie, nie odnosimy się, mówimy brutalną prawdę,

chodzi trochę o takie terapeutyczne obnażenie się, zrzucenie z siebie tego ciężaru sztywniactwa w charakterze.

Taka konstrukcja osoby, by była ona wyczerpująca jeśli chodzi o problemy danej osoby, nie zaś rozmowa na swobodny

i wygodny dla Nas temat.

 

Taki czat mógłby być organizowany w pełni na tym forum ale realizowany tylko i wyłącznie pośród osób,

które w nim uczestniczą, taki prywatny video-czat, na forum jedynie zdawalibyśmy relacje, naradzali się,

planowali, ustalali i szlifowali zasady, proponowali coś itd.

 

Czemu to proponuję.

Bo wielu z Nas pochodzi z różnych zakątków Polski, nie każdy ma możliwość terapii grupowej,

z różnych przyczyn. Sam w swoim życiu miałem 4 terapie grupowe w różnych nurtach psychologii,

ale i tak wszystko sprowadzało się do czegoś w rodzaju "grupowej spowiedzi", psycholodzy

byli tam jedynie takim medium, które nie jest konieczne mimo że bardzo przydatne.

 

Wychodzę z założenia lepszy Rydz niż nic.

Fajnie byłoby założyć osobny temat o tym co piszę i chętni by się może jakoś dogadali,

może coś, kiedyś... by wypaliło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Follow_, dzięki, było dobrze :smile: Mam nadzieję, że dzisiaj u Ciebie lepiej? Nie przejmuj się tym konkursem, naprawdę.

 

Arhol, a wiesz co? Z niektórymi normalsami udaje mi się nawet dogadać. No, chyba, że oni normalni nie są, tylko się ukrywają :lol:

 

white Lily, :mhm:;)

 

devnull, pomysł sam w sobie nie jest zły.

 

fsck, czemu z netem nie wychodzi też?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem fajnie jest odnowić stare znajomości, mi się udało ze 2, z podstawówki. Nie muszą to być jakieś mega bliskie relacje, no bo po takim czasie ciężko, ale można odkryć, że po tylu latach nadal ma się coś wspólnego i można spędzać czasami czas, a nawet jest szansa na coś więcej niż powierzchowna znajomość, gadki szmatki o niczym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej u mnie samotność totalna tym większy lęk przed każdym kolejnym kontaktem z drugim człowiekiem,

to taka pierd*lona jakby kara/karma zebrana przez to zaniechanie, no ale co ja poradzę, że mam osobowość

unikającą, za dużo razy sparzyłem się na ludziach, wiem że by relacja miała sens trzeba stanąć w PRAWDZIE,

tzn. być szczerym, otwartym i wylewnym, ale taka postawa nie raz dała mi w dupę, kiedy druga osoba

zaoponowała mój pogląd celowo lub poprzez własną głupotę.

 

Jak mnie to wkur*ia, że takim jak my jest zawsze pod górkę, każda nowa relacja to ryzyko,

strach itd, oczywiście można wspomagać się benzo i alko, ale to nie ma sensu, to może

być jedynie na przełamanie.

 

Dlatego jestem skazany na terapeutę, a wiadomo że na niego trzeba kasy, chyba że komuś wystarczy

50min jałowej pogadanki raz w miesiącu co funduje nam NFZ.

 

Chvj mi w dupę, karny kutas między oczy :(

Jakbym slyszal samego siebie. Mam identyczny problem.

Ludzie nie lubia prawy, nie toleruja szczerosci. Trzeba klamac klamac i jeszcze raz klamac no i sie usmiechac oczywiscie.

Jak dziewczyna ode mnie odchodzila to powiedziala " Ty nie masz zadnego kolegi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×