Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam 4 l psychoterapeutę indywidualnego specjalizującego się w traumie (nurt psychodynamiczny).

Od roku mam terapie grupową (nurt psychodynamiczny).

W której się lepiej odnajdujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na każdym etapie było mi potrzebne coś innego. Bardzo pomogła mi indywidualna a grupowa jest dla mnie sporym wsparciem zwłaszcza po rozstaniu.

Trzymam kciuki ponieważ jesteś na dobrej drodze i będzie tylko lepiej z czasem wiem to wymaga cierpliwości ale będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakie to pytanie?

 

"Czemu sam się tak bardzo krzywdzisz?"

 

I cały dowcip polegał na tym, że trafiło ono w punkt...

 

W jaki sposób?

 

uczęszczam na terapię (jutro mam kolejne, choć dopiero 3 spotkanie). Skłoniła mnie dużych przemyśleń (nasze forum również), zauważyłam dzięki niej rzeczy, których nie widziałam wcześniej, tzn. w pewnym stopniu zauważałam, bo jednak sama na nią poszłam ;)

 

a oprócz tego postanowiłam popracować nad swoim charakterem i otworzyć się na innych ludzi, i pracować nad wyglądem (choć uprawianie sportu akurat służy też determinacji i pracy nad siłą woli).

 

(wszystko rozpisałam nawet w punktach, żeby mieć konkrety, ale to taki mój sposób, każdy ma pewnie swój własny)

 

I super :smile: Właśnie o to chodzi - uświadomienie sobie pewnych rzeczy, w tym tej najważniejsze, że wszystko jest w naszych rękach i działanie. Trzymam kciuki! Niestety moja aktywność sportowa musiała zostać zatrzymana z powodu kontuzji, ale mam nadzieję, że jak tylko ją wyleczę, to szybko wrócę do biegania.

 

Follow_, no widzisz powoli coś pozytywnego się odnajduje. Sama dostrzegasz zmiany na plus. I teraz na nich trzeba zacząć powolutku budować coś nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: tak, white Lily, jest pozytywnym wirtualnym przytulaczem...

skąd Wy macie taką energię?

kochana z doświadczenia mnie więcej wiem co możecie czuć przechodziłam przez kazdy jej etap znam ją bardzo dobrze i jak dotychczas żyjemy w przyjażni. ;)

 

-- 06 sty 2015, 16:37 --

 

Dzięki Follow_ :smile: Chyba z white Lily możemy założyć kącik wspierających na duchu ;)

Mnie tez kiedyś ktoś pomógł reszte musiałam sama ...ale warto ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Follow_, bo chyba w gruncie rzeczy, trochę optymizmu we mnie siedzi, mimo tych niepowodzeń, które gdzieś tam po drodze się pojawiają. A poza tym, wiem, że czasami dobre słowo, albo opierdziel mogą wiele zdziałać :smile:

 

Candy14,no właśnie - teraz tylko trzeba kogoś tu do tego przekonać ;)

 

white Lily, fakt, satysfakcja z każdego uśmiechu tutaj jest, no i pozytywne wpisy miło się czyta :) Tak w ogóle podoba mi się Twoja sygnaturka. Cierpliwość to jest kolejna z cech, które muszę u siebie wyćwiczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kardamon, dziękuje, kiedyś byłam bardzo niecierpliwa teraz z czasem nauczyłam się cierpliwości i lżej się zyje.Ty też dasz radę z czasem..poza tym częściej się skupiamy na negatywach niż na pozytywach stąd nasze przygnębienie i złe samopoczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boję się, że spędzę życie samotnie :(

Może zamiast się bać życia w samotności ,skierujesz myśli w kierunku tego że pokonasz swoje demony i czeka Cię dużo szczęścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily, no właśnie, mimo, że przecież tych pozytywów wcale tak mało nie ma to i tak łatwiej przytłacza nas to, co nam nie wychodzi, albo czego nam brakuje - taka widać przewrotna natura :roll: Mam też trochę problem z planowaniem czasu na poszczególne sprawy. Często jest tak, że planów jest sporo, ale ze względu na to, że nie wiem czym zająć się najpierw, nie robię nic :?

 

Zosia_89, głowa do góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily, no właśnie, mimo, że przecież tych pozytywów wcale tak mało nie ma to i tak łatwiej przytłacza nas to, co nam nie wychodzi, albo czego nam brakuje - taka widać przewrotna natura :roll: Mam też trochę problem z planowaniem czasu na poszczególne sprawy. Często jest tak, że planów jest sporo, ale ze względu na to, że nie wiem czym zająć się najpierw, nie robię nic :?

To nie natura,ale nasza samoocena się kłania ;) nie mam problemu z planowaniem po prostu to co muszę planuje,resztę zostawiam jako spontan..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej u mnie samotność totalna tym większy lęk przed każdym kolejnym kontaktem z drugim człowiekiem,

to taka pierd*lona jakby kara/karma zebrana przez to zaniechanie, no ale co ja poradzę, że mam osobowość

unikającą, za dużo razy sparzyłem się na ludziach, wiem że by relacja miała sens trzeba stanąć w PRAWDZIE,

tzn. być szczerym, otwartym i wylewnym, ale taka postawa nie raz dała mi w dupę, kiedy druga osoba

zaoponowała mój pogląd celowo lub poprzez własną głupotę.

 

Jak mnie to wkur*ia, że takim jak my jest zawsze pod górkę, każda nowa relacja to ryzyko,

strach itd, oczywiście można wspomagać się benzo i alko, ale to nie ma sensu, to może

być jedynie na przełamanie.

 

Dlatego jestem skazany na terapeutę, a wiadomo że na niego trzeba kasy, chyba że komuś wystarczy

50min jałowej pogadanki raz w miesiącu co funduje nam NFZ.

 

Chvj mi w dupę, karny kutas między oczy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily, no fakt, z tym też jest problem. Zresztą chyba największy, bo większość kłopotów z tego się wywodzi właśnie... Będę chyba musiał wrócić do codziennego wypisywania swoich mocnych stron i dobrych rzeczy w notesie, heh.

 

Zosia_89, fajnie - najważniejsze, że udaje Ci się zgrać z terapeutką :yeah:

 

devnull, a cokolwiek samemu próbowałeś?

 

Olucha, z jakiego powodu tam jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomi z neta to nie to samo co znajomi w realu, z którymi możesz spotkać się w dowolnej chwili. Znajomi z netu nie dadzą tego uczucia spełnienia towarzyskiego. Nadal dokuczać będzie to uczucie niedosytu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×