Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Może się to wydawać idiotyczne, ale ja "lubię" łapać lekkiego doła. W tym sensie, że wtedy zaczynam się zastanawiać co ze sobą zrobić, co jest nie tak. Takie cierpienie jest motywujące. Tak samo ze samotnością, jest ona nam ludziom potrzebna, dzięki niej trzymamy się w grupie i łatwiej nam przetrwać.

 

Mam też taką refleksje na temat depresji/samotności, że to luksus ludzi, którzy mają czas się zastanawiać. Nie raz, nie dwa słyszałem opinie, że za dużo myślę, za mało działam. Opanowałem do perfekcji umiejętność samo-dołowania się. Najczęściej to robię gdy jestem w nowym środowisku albo krok przed zrobieniem czegoś ważnego. Za bardzo również przejmuje się swoimi głupimi myślami, za dużo analizuję w sposób niekonstruktywny.

 

Odnośnie rozmyślań.

Swoistym paradoksem jest, że cywilizacja zachodu żyje w tak luksusowym i bezpiecznym środowisku, a ma coraz większy problem z problemami psychicznymi. Coraz więcej ludzi ma depresje, nerwice, fobie itp Amerykanie łykają antydepresanty jak witaminę C. Może prawdziwa jest hipoteza, że człowiek potrzebuje bólu, cierpienia, niebezpieczeństwa, wojny, głodu - te rzeczy przypominają nam, że życie jest kruche, co jest najważniejsze. A może to wszystko jest skutkiem tego całego zakłamania społeczeństwa , które podświadomie wyczuwamy. Ta ślepa pogoń za materializmem, ciągła masturbacja swojego ego, powoli zamykanie się w świecie iluzji i fikcji (internet, tv, gry, filmy), udawanie, że nie ma głodu, problemów, śmierci. Całkiem zabawne jest gdy patrzy się na spasionych amerykanów wyrzucających żarcie na potęgę i np. ludzi z korei północnej, którzy są tak wygłodzeni, że jedzą innych. Świat jest niby tak rozwinięty, ale ludźmi rządzą dalej takie same prymitywne instynkty jak 10 tyś lat temu :D

 

Z resztą natura człowieka jest pełna paradoksów. Zjednej strony; kochamy, myślimy o innych, dążymy do spokoju i szczęścia, lubimy współpracować, a z drugiej strony jesteśmy bezwzględni, często okrutni i brutalni, idziemy po trupach do celu. Zawsze zadziwiali mnie naziści pracujący w obozach koncentracyjnych. W pracy, przy więźniach byli potworami, w czasie wolnym, często się uśmiechali, wyglądali na normalnych ludzi, mieli własne rodziny. Bardzo ciekawym zjawiskiem psychologicznym jest efekt lucyfera, który udowadnia, że normalni ludzie mogą pod wpływem środowiska szybko zmienić swoje zachowanie :( ( z dobrego na złe)

 

Może dlatego lepiej nie myśleć. Prawdę mówiąc wierzę, że szczęśliwy człowiek to albo świadomy ignorant albo idiota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, poczucie winy i tak występuje. I odnoszę wrażenie, że moje przewinienia dały się bardziej odczuć.

Transfuse, z tym że poczuwie winy niekoniecznie musi byc współmierne do winy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się z nim zgadzam.

 

Po pierwsze - "lekki dół" jest inspirujący. Cholernie. Jedne z najpiękniejszych chwil mojego życia były wtedy, gdy miałam doła i mogłam się oddać sztuce, przelać swój ból...

 

Po drugie - tak, depresja to JEST choroba cywilizacyjna. Im nam lepiej, tym gorzej... Taka nasza durna ludzka natura...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noname9292, widocznie znasz co to dół, ale nie wiesz co to depresja. Sam kiedyś łapałem doła, ale nie widziałem w tym nic złego. Natomiast depresja wydaje mi się w 90% niekonstruktywna.
noname 9292

 

jak mozna takie bzdury wypisywac ?kompletnie nie wiesz

co to depresja.

O jakiej depresji mówicie? O tej, że człowiek nie widzi wyjścia i chce się zabić? Ta, miałem to. Choć nie wiem jak z wami, ale u mnie depresja działała w różnym natężeniu. Czasami ustępowała i było ok, a czasami nie miałem siły/chęci się ruszać, czasami ryczałem po nocach jak mała dziewczynka. Ale ja miałem depresje ( a dokładniej chyba stany depresyjne, chociaż nie jestem pewien) połączoną z bodajże nerwicą i dużą neurotycznością, więc u was to pewnie inaczej trochę wygląda.

 

Miałem też okres w którym nic nie czułem tak jak ktoś wcześniej to opisał u siebie. Z tym, że u mnie była to reakcja obronna organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×