Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

CHyba u kazdego z nas , kazdy kolejny dzien to walka o nie lepszy dzien ale lepsza chwile, zeby poczyc sie lepiej. U mnie nerwica górowala, lekowa, kompulsywna, wegetatywna sie nasilla a deprecha siedziala sobie obok i od czasu do czasu dawala znac ze jest. Ale chyba miala dosc bycia na boku bo powrocila ze zdwojona sila, jest zle, jest strasznie, chroniczne zmeczenie, problemy ze snem, totalna niemoc , cisnienie mi czasem spada nawet 70/50 kiedys mialam na 45 - wtedy lece z nog i spie, wszystko mnie denerwuje, wkurzam sie o najmniejszy drobiazg, najgorsze jest to ze czasem dostaje sie za to corce, staram sie nie krzyczec a ze mala do tego jest wulkanem energi i mocnym charakterkiem wiec nerwy mi puszczaja okropnie, a jesli jeszcze ktos mnie wkurzy to wtedy wybuchm na calego niezaleznie od miejsca i sytuacji. Meza nie ma , pracuje za granica, rozmawiamy na skypie , jestem sama z corka z dala od rodziny , przyjaciol i znajomych ktorych zostawilam wiele km stad ,warjuje a do tego nie mam lekow , uzalezniona jestem od diazepiny , dzis mna telepie jak nie wiem co, bralam dlugo asentre ,nie chcialam od niej odejsc bo czulam sie bezpiecznie, po jakism czasie mniej dzialala wiec moja dok. zapisala wenle . po niej wpadlam w straszny dol, czulam sie jeszcze gozej, bylam jakby spuchnieta , po dwoch tyg. dalam sobie z nia spokoj, do tego mam dziwne napady glodu , zdarzaja sie co jakis czas , raz na miesiac, dwa, wtedy zre wszytsko, najbardziej slodkie, potrafie wieczorem ubrac sie wyjsc z domu zeby kupic chocby fafelka, dobrze ze jeszzce cukru nie wyjadam, nie wiem co to jest , zdarza sie niezbyt czesto ale bywa. Do tego wszystko mnie boli, nie mam czasem sily zeby wejsc pod prysznic, posprzatac w domu ale musze, mam dziecko, obowiazki, nie znosze chemi, nie uzywam nawet przypraw sztucznych , zero ale co sie ze mna stalo ze nie mam sily nawet ugotowac normalnego obiadu tylko kupuje wtedy zupke chinska! Na terapie nie chodze, na razie nie jest to mozliwe, finanse i dziecko, zawsze ja wszedzie ze soba wloke bo nie mam jej z kim zostawic .Slysze jak wali mi serce .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem w piekle ,nie chodze do szkoly bo nie jestem w stanie wyjsc z domu,leki ktore biore wogole mi nie pomogly,od czasu do czasu biore afobam,ale lekarz powiedzial ze tylko w bardzo ciezkich chwilach,bo moge sie uzaleznic.Dzisiaj poszlam po zmiane glownego leku a moj lekarz po prostu nie przyjechal,nie wiem co mam robic ,placze albo mam chec cos rozwalic,coraz czesciej mam wrazenie ze jak tak dalej bede sie czuc to zrobie sobie krzywde.Nie radze sobie totalnie.Nie moge spac ,boje sie ze mnie wyrzuca ze szkoly za nieobecnosci

 

-- 03 sty 2013, 01:34 --

 

 

 

-- 03 sty 2013, 01:35 --

 

 

 

-- 03 sty 2013, 01:36 --

 

 

 

-- 03 sty 2013, 01:39 --

 

jestem w piekle ,nie chodze do szkoly bo nie jestem w stanie wyjsc z domu,leki ktore biore wogole mi nie pomogly,od czasu do czasu biore afobam,ale lekarz powiedzial ze tylko w bardzo ciezkich chwilach,bo moge sie uzaleznic.Dzisiaj poszlam po zmiane glownego leku a moj lekarz po prostu nie przyjechal,nie wiem co mam robic ,placze albo mam chec cos rozwalic,coraz czesciej mam wrazenie ze jak tak dalej bede sie czuc to zrobie sobie krzywde.Nie radze sobie totalnie.Nie moge spac ,boje sie ze mnie wyrzuca ze szkoly za nieobecnosci

 

-- 03 sty 2013, 01:40 --

 

jestem w piekle ,nie chodze do szkoly bo nie jestem w stanie wyjsc z domu,leki ktore biore wogole mi nie pomogly,od czasu do czasu biore afobam,ale lekarz powiedzial ze tylko w bardzo ciezkich chwilach,bo moge sie uzaleznic.Dzisiaj poszlam po zmiane glownego leku a moj lekarz po prostu nie przyjechal,nie wiem co mam robic ,placze albo mam chec cos rozwalic,coraz czesciej mam wrazenie ze jak tak dalej bede sie czuc to zrobie sobie krzywde.Nie radze sobie totalnie.Nie moge spac ,boje sie ze mnie wyrzuca ze szkoly za nieobecnosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde znowu mnie dopadły myśli egzystencji i hipochondrii - one są najgorsze

"Pewnie masz jakąś chorobę cielesną, ale nie możesz dojść jaką"

"umrzesz przez to że się nie leczysz, to na bank nie pscychika, zrób sobie jakieś badania.. no ale jakie? wszystkie są w super normie"

"to są ostatnie dni, więc po co to robisz, po co się starasz to nie ma sensu"

"kurde wszyscy muszą umrzeć, i jak też kurde czy to boli? czy jest coś potem?"

 

takie myśli mnie najbardziej wkurw*** ma ktoś tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eh...chwilę było lepiej

potem znowu lęk przy przełykaniu i przy wszystkim innym

zmiana leków od wczoraj, końskie dawki

 

teraz naczytałam się i wszystko mi pasuje do tego, że mogę mieć guza mózgu :(

bóle głowy, zawroty, mdłości, sztywny kark, problemy z połykaniem!

 

ehhhh, kiedy ten koszmar się skończy :(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej! Na pewno nie masz żadnego guza też sobie to wkręcałem, zaburzenia hipochondryczne są ciężkie do zniesienia bardzo męczą ale można z tego wyjść, mi się udało , tzn są nawroty , ale czuję się już zdrowo a przerwy sa kilkuletnie nawet . Jak nerwica zaatakuje wtedy dochodzi mega depresja, hipochondria i ogólnie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest uleczalne?

Nie myślicie może że to jednak ciało płata figle? Ja miałem badane bilion razy krew, mocz, hormony tarczycy, usg brzucha (w tym nerki), cukier z 2x, cały lipogram na cholesterol, echo serca, ekg z 100 razy i wszystko idealnie, raz miałem jakiś enzym wątrobowy ALT albo ASP podwyższony ale norma do 49 a ja miałem 52 i byłem po melanżu kilkudniowym więc spokojna głowa.

 

I tak sobie wyliczam, tarczyca tsh 2x badane jest wporzo więc odpada.

Cukier jest okej czyli skoki cukru nie mogą wywyoływać ataków,

Nerki czyste, czyli adrenalina powinna się produkować ok,

do tego badania krwi i moczy i cholesterol okej, co jeszcze można zrobić żeby czegoś nie przeoczyć?! :why::why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale skąd mam wiedzieć, że nie mam guza mózgu?:(

już pełno chorób "miałam", to fakt.... opisałam swoją sytuację w innym wątku (odpowiednim do tego)

z totalnej anoreksji do silnej nerwicy lękowej z hipochondrią, do tego natręctwa, depresja.......

co za życie!!!!

 

od dzisiaj:

parogen 10 mg (po 4 dniach na 20), zomiren 2 x 0,5 o przedłużonym działaniu, mirtagen 45 mg

 

pomoże mi to?

bo mniejsze dawki nic nie działają :(:(:(:(

 

a ja czuję że mam guza mózgu, zawroty, szumy w głowie, osłabienie, zaciskanie serca, strach przed połykaniem (trudności z połykaniem), bóle głowy, mdłości :(

 

chociaż może te bóle od kręgosłupa?

 

dodam, że ok 3 tygodnie brałam zalastę, póki nie dostałam zmiany leków i zwiększenia dawek (te co napisałam powyżej)

źle się czułam, przy wstawaniu było mi słabo...

najpierw brałam 2,5 potem 5 mg... ostatni raz wczoraj rano... od dzisiaj juz nie biorę

możliwe,ze to jeszcze w organizmie jest?

bo nie ukrywam, że te objawy mam od czasu brania zalasty....

 

powiedzcie proszę, że to skutek jeszcze leku-zalasty... a nie guz mózgu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×