Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Sam nie wiem jaki, czasem mam radość. A po chwili myślę, czy to nie aby złudzenie z tą radością. Może tak bardzo chcę byś szczęśliwy, że sobie wmawiam że jest ok. :?

 

a może odwrotnie, wmawiasz sobie, że jesteś nieszczęśliwy?

 

mnie się czasami wydaje, że za bardzo uległam takim smutnym myślom, zamiast starać się wziąć w garść, tkwiłam w smutku, poddałam się.

No i nabawiłam się nerwicy... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień leniucha. Wyleguję się w wyrku, oglądam co popadnie i dłubię na drutach :smile: Jakby mi ktoś jescze zrobił dobrej herbaty i podrzucił jakiegoś słodycza byłaby pełnia szczęścia :P

 

Odkupuję grzechy ;)

default.jpeg.375fcb1e611bd92c87e2e19e69a220d5.jpeg

b.jpeg.c6dc5265155a4f1b2a8f69dbf3891f86.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszedlem na spacer i dobre samopoczucie szlag trafil, bo chyba się przeziębiłem...ale dzięki za miłe słowa :) za Was też trzymam kciuki

 

-- 08 lis 2012, 17:50 --

 

p.s. dałbym sporo za 1 słoneczny dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, my mamy już chyba z czwartą parę samiczek. Super sierściuchy. Hałaśliwe, ale pocieszne. Czasem takie cyrki odstawiają, że Animal Planet wysiada :D

 

-- 08 lis 2012, 18:10 --

 

zenon1989, jak mnie wczoraj poniosło na dwór i wracałyśmy na piechotę, to mnie tak wygwiździło, że byłam pewna, że rano wstanę chora. Ale na szczęście nic. Przynajmniej na razie.

Trzymaj się ciepło!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobudka o 11.30 całkiem udana, wyspany i wpół wesół wykonałem poranną zaprawę. Pojechałem na uczelnie, podróż trwająca z jakieś 35 minut przebiegła bez zarzutów. Pierwszy wykład jak najbardziej in plus, pod koniec drugiego poczułem ciepło w rejonach serca, jakieś dyskomforty i już zaczęły się czarne myśli, ale przetrwałem i dotrwałem do końca. Podróż do domu spokojna, nasyciłem się zdrowym obiadem i teraz siedząc przed kompem popijam zieloną herbatę. Nie jestem w 100% spokojny, ale myśli me raczej kierują się w stronę pozytywną. Udało mi się chyba wmówić mojemu kochanemu mózgowi, że nie mam chorego serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×