Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

AddicjGirl21 Te stany lękowe będziesz miała dotąd dokąd nie odstawisz tego świństwa i jeszcze długo po odstawieniu tego jakieś 2 lata. U mnie stany lękowe całkowicie mineły dopiero w 3-cim roku abstynencji. A Ty młoda dziewczyna chcesz żyć do końca życia na benzodiazepinach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cloranxen 10mg i zejdziesz spokojnie. To ci lekarz powinien przepisać, bo słabsze od clona, i coś na sen. Jakaś Hydroxyzyna 25mg, albo Chlorprothixen 15mg.

Dziękuję za podpowiedź o jakie leki mam pytać lekarza. Może to śmieszne, ale po hydroksyzynie to potrafię przespać pół dnia, okropnie na mnie działa.

Planuję dłuższy urlop w pracy i wtedy chce powalczyć o życie bez clona.

 

-- 19 lut 2014, 19:33 --

 

AddictGirl21, to ja znowu sobie tak w głowie zakodowałam, że nie mogę zażyć drugiej dawki 0,5 mg clona. Są wyjątkowe sytuacje kiedy wezmę dodatkową dawkę, ale to jest rzadko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzodiazepiny uzależniają fizycznie. Dobrze, że nie bierzesz opioidów i benzodiazepin. Mając uzależnienie mieszane, również po paru detoxach (jeden szpitalny) mogę powiedzieć to samo: "Nie zależy mi już kompletnie na niczym, najchętniej połknęłabym całe opakowanie na raz, zapiła alkoholem i AMEN...", tylko zamiast alkoholu opioid i do następnego dnia! Wegetacja nie życie... Tym razem mam więcej rozumu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21 no niestety takie mamy czasy że niema lekko. Ale to nie znaczy że odrazu trzeba popełniać samobójstwo! Widzę że masz też depresję polekową od tego ku..estwa ale to normalne do tego typu leków! Szkoda mi cię dziewczyno ale taka jest prawda że jak sama z tym świństwem nie skończysz to nikt za ciebie tego nie zrobi! Ani żadne detoxy,a tym bardziej psycholog który tylko wydoi z ciebie kasę! Najlepszy sposób na walkę z tym cholerstwem to odstawić to świństwo zacisnąć pięści i przeczekać wszystkie objawy odwykowe i poodwykowe. Niestety innej drogi niema

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę aby wszyscy zrozumieli,że muszą pokonać stan odwykowy (lęk) aby pozbyć się chęci wzięcia kolejnej dawki.Brzmi to trochę dziwnie i zawiło ale tak jest.Kiedy przestaniesz brać benzo lęk powoli ustąpi i pojawią się obiawy choroby psychicznej w postaci takich psychoz jak:dezorientacja,fobia,mania,urojenia itp.Może wystąpić atak paniki (np.szybkie bicie serca) bez odczuwania panicznego lęku.Jak długo trwa ten etap to trudno mi jest powiedzieć.Słyszałem że ok.6 miesięcy.

 

-- 19 lut 2014, 19:24 --

 

Monmaria urlop niczego niezałatwi chyba że bedzie bardzo,bardzo długi.Wyjście z uzależnienia trwa ponad rok.

 

-- 19 lut 2014, 19:30 --

 

Ci którzy są uzależnieni od lat i są czynni zawodowo mogą się liczyć z dłuższymi absencjami w pracy a nawet mogą ją stracić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monmaria urlop niczego niezałatwi chyba że bedzie bardzo,bardzo długi.Wyjście z uzależnienia trwa ponad rok.

 

Kiedyś byłam na dwutygodniowym urlopie i odstawiłam clona. Niestety mąż zachorował na nowotwór i sytuacja mnie wtedy przerosła i znów zaczęłam brać benzo.

Zdaję sobie sprawę, że odstawienie nie będzie łatwe a myślę, że początek odstawienia wolę przeżyć nie będąc w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy przestaniesz brać benzo lęk powoli ustąpi i pojawią się obiawy choroby psychicznej w postaci takich psychoz jak:dezorientacja,fobia,mania,urojenia itp.Może wystąpić atak paniki (np.szybkie bicie serca) bez odczuwania panicznego lęku.Jak długo trwa ten etap to trudno mi jest powiedzieć.Słyszałem że ok.6 miesięcy.

 

:shock::shock::shock:

 

 

Ci którzy są uzależnieni od lat i są czynni zawodowo mogą się liczyć z dłuższymi absencjami w pracy a nawet mogą ją stracić.

 

nie byłam na zwolnieniu pracy nie straciłam :shock:

 

Nie jest łatwo to fakt. Urlop może pomóc w najtrudniejszych chwilach i polecam. Natomiast WAGDIGIDUGE trudniej wyjść z nałogu jak powiewa takim "optymizmem" :roll: . Wszystko się da na spokojnie, powoli, po troszeczku z wiarą i wytrwałością. Dużo zależy od nastawienia i nie będzie tak źle!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No no - widzę, że zespół odstawienny nie tylko mi dał popalić. Z tego co czytałam - intensywne objawy po odstawieniu ostatniej tabletki mogą trwać od 2 tygodniu do 2 miesięcy, powracające delikatnie - do pół roku. Może nie będzie tak źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pomysł, co czują osoby uzależnione od heroiny i dawek najsilniejszych benzodiazepin, jedzonych w dawkach po 10 najsilniejszych tabletek. Twoje i moje uzależnienie to pikuś. Gdy uzależnienie jest bardzo silne, to można nawet umrzeć, nie przyjmując dawki swojej substancji/leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest 15:48 i czuję się wyśmienicie. Skaczę, tańczę i śmieję się sama do siebie. Około pół godziny wstecz wzięłam Clonazepam 0,5mg i Xanax do noska 0,5mg. Jak to mówią, nawet na najbardziej gówniane samopoczucie jest zawsze jakaś rada. Tak, jestem uzależniona, piszę o tym na forum po raz kolejny i zapewne nie ostatni. Hmm. Ludzie mówią...."okey bierzesz benzo, na początku jest fajnie a później klapa" - tak owszem ale po to zostaliśmy wyposażeni w mózg żeby myśleć i kombinować. Do czego zmierzam....jeżeli wzrasta tolerancja na dane benzo np: Alprazolam wtedy zamieniamy go sobie na powiedzmy Clonazepam, hmm....jeżeli Clonazepam "znudzi się organizmowi" przerzucamy się na Bromazepam itd.itd.....Jedna wielka frajda i kop jest zawsze.....Jest przecież cały wachlarz Benzo - diazepam, oksazepam, medazepam, temazepam, lorazepam..........Takie zamiany poświadczam starczą Wam na całe życie. Można zamieniać, wracać do leku i tak na okrogło co by się organizm nie lenił na pozytywne doznania.....To tyle Moi Drodzy.......co do form zapodawania polecam Xanax donosowo, klepie odrazu a pomieszany z Clonazepamem daje olśniewające efekty.....a jak mama będzie się pytać "Czemu zatkany nosek" odpowiadamy - przeziębionko i przerzucamy się na łykanie co by nosek odpoczął :yeah: BUZI, BUZI DLA WSZYSTKICH....!!! :papa:

 

z12064429Q,Pochodne-benzodiazepin-co-prawda-maja-dzialanie-us.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Jednak nie ma takiego cierpienia, wobec którego człowiek byłby zupełnie bezradny. Jeżeli nie jesteśmy w stanie samego nieszczęścia zmniejszyć lub mu zapobiec, zawsze możemy osłabić jego negatywne działanie.

Widze że potrafisz to zrobić :D .

Domyślam się że uzależnienie od benzo jest ciężka, przytłaczającą opcją, która mało ma w sobie elementów rozrywkowych…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A za przytłaczające i niestety bez Happy End'u uważam ten oto dokument i tą oto tematykę....Warto obejrzeć :evil:

 

http://www.youtube.com/watch?v=-XfP58clo1I

 

-- 20 lut 2014, 16:45 --

 

hania33, Moje dawki określiłabym jako średnie. Co do "mg" nie powiem Ci ile biorę bo mieszam trzy rodzaje Benzo więc dawki są niewspółmierne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×