Skocz do zawartości
Nerwica.com

WAGDIGIDUGE

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia WAGDIGIDUGE

  1. Ja osobiście bym spróbował.Jestem sceptycznie nastawiony co skuteczności ogólnie dostępnych specyfików ,najczęściej przepisywanych przez lekarzy (ssri,neuroleptyki). Domyślam się że firmom farmaceutycznym wcale nie zależy na wyleczeniu pacjenta.Stracą wówczas źródło dochodów.Są oczywiście pochodne dwubenzodiazepin.Są skuteczne i również działają jak narkotyki..Uzależniają silnie fizycznie..Aby normalnie funkcjonować trzeba się uzależnić. Lsd powinno znaleźć się w aptekach.Przepisywane przez lekarzy jedynie osobom w przypadku kiedy inne specyfiki okazały się nieskuteczne.
  2. Moim zdaniem proces wychodzenia z tego uzależnienia można przeprowadzić w domu pod kontrolą lekarza.Tylko bardzo powolne zmniejszanie dawek i zastępowanie xanaxu,afobamu,alprozolamu,lorafenu i inych,krótkotwale działających benzo ,relanium a potem cloranxenem daje duże szanse od uwolnienia się od benzodiazepin.Scenariusze jak zmniejszać dawki i wprowadzać inne benzodiazepiny są dostępne w sieci.Jeżeli twój lekarz ma nikłe pojęcie o tym sposobie to go zmień.Poświęć środki finansowe i czas aby inny lekarz przepisał Ci długo działające benzo tj., tych których "t0,5" – okres biologicznego półtrwania leku jest bardzo długi. Z mojego doświadczenia najlepszym środkiem,który przyniesie Ci ulgę podczas odstawiania jest pregabalina.Działa mocno sedatywnie W odniesieniu do wcześniejszego postu tj.Odwyk szpitalny.Warto go przeprowadzić aby mieć wypis.Nie wszyscy lekarze chcą przepisywać pochodne dwubenzodiazepin.Natomiast jak zobaczą wypis ze szpitala jest duża szansa,że Ci pomogą.
  3. Witam!Ja natomiast nie polecam przeprowadzenia detoksu w szpitalu.Chyba że w prywatnym ośrodku leczenia uzależnień.Można sobie wyszukać.Jednakże to kosztuje. Zrobiłem ten błąd i zaufałem lekarzom w szpitalu publicznym.Tam mają sztywne procedury i są raczej nastawieni na krótkotrwały proces usunięcia benzodiazepin z organizmu tj. 2 tyg. Najpierw kilka kroplówek i przez dwa tygodnie podają relanium.Po dwóch tygodniach już nic nie dostajesz oprócz antydepresantów,które dodatkowo potęgują objawy odstawienia benzodiazepin. Potem , tj po 2 tygodniach przechodzisz na oddział o podwójnej diagnozie (uzależnienie+ choroba pierwotna).Przeważnie znajdujesz się wśród osób uzależnionych od alkoholu,dopalaczy,innych narkotyków. Raczej wszyscy czują się dobrze a ty zdychasz i wariujesz ,odczuwając efekty odstawienia benzo.Ale co tam ,biorą wszystkich razem i zaczyna się pogadanka o szkodliwości nałogów i takie inne pierdoły. Niedofinansowana służba zdrowia oraz sztywne procedury.Brak wiedzy o specyficznym uzależnieniu od benzo sprawia ,że odwyk szpitalny stanie się tylko dodatkową traumą w długotrwałym procesie wychodzenia z uzależnienia.
  4. Jeżeli jednak próbujesz w ten sposób zareklamować usługi jakiegoś konowała to wy-------laj stąd w podskokach.Przypilnuję aby reklama zniknęła.Od tego jest inny portal.
  5. Witaj! Tylko powolna redukcja dawki i rozłożenie odwyku na kilka miesięcy.Załatw sobie również pregabaline bo to skuteczny lek.Złagodzi objawy.
  6. Zastanów się komu zależy na Twoim wyzdrowieniu?Tylko Tobie. Lekarze,firmy farmaceutyczne,apteki muszą zarabiać
  7. Witam!Szanse na trwałe odstawienie dwubenzodiazepin jest bardzo nikłe.Jeżeli ktoś ma inne zdanie to proszę prześledzić całe to forum i zauważyć: Wszyscy tu piszący tylko próbują odstawić a prawie nikt nie pisze że odstawił na zawsze. Przypadek?To prawda,że da się zredukować dawkę ale zawsze najtrudniej odstawić całkowicie.Dlaczego tak jest?Ponieważ objawy odstawienia są tak uciążliwe i długotrwałe, że prawie nikomu nie udaje się ich znieść i wcześniej czy później pęka.Ponadto, większość uzależnionych musi pracować a pracować przy uciążliwych objawach odstawiennych lub poodstawiennych się nie da.Więc dalej brną w uzależnieniu.To jest błędne koło. Ponadto wmawia się im iż doświadczają długotrwałych objawów poodstawiennych po wieloletnim przyjmowaniu lub jest to skutek nasilenia choroby pierwotnej.Po części jest to prawda ale te środki powodują czasami nieodwracalne zmiany w przewodnictwie (neuralnym)nerwowym.Nie uszkadzają mózgu jak głosi obiegowa opinia lecz zaburzają i uszkadzają drogi,którymi impuls z mózgu podąża do innych części ciała.Skutkiem takiego stanu mogą być: częściowe niedowłady,napięcia mięśniowe,drętwienia,pieczenia,swędzenia (Jest to tak zwana neuropatia polekowa).Ogólnie nic przyjemnego.Należy zrozumieć że nikomu,oprócz uzależnionemu nie zależy na tym aby wyszedł z uzależnienia.Czy to firma farmaceutyczna czy apteka czy lekarz(wizyta płatna) są beneficjentami twojego uzależnienia.Wielokrotnie spotykałem się na forum ze stwierdzeniami typu:Przyjmowałem tak długo bo lekarz mi tak zalecił.Trzeba sobie zdać sprawę,że właśnie ten lekarz czerpał profity dzięki kontaktom z przedstawicielami farmaceutycznymi.Taki proceder istnieje i nie dotyczy wyłącznie tych lekarstw.
  8. Witaj!Wcześniej napisałem jakim środkiem można się wspomagać podczas odstawiania benzo.
  9. Witam! Jak długo raczyłeś się tym sedamem? Rozłóż odstawianie na długi czas.Uporczywe objawy odstawienia mogą się pojawić nawet po 3 dniach od przyjęcia ostatniej dawki. Mogą się utrzymywać przez długi czas.W zależności od dawek i czasu brania mogą trwać nawet 1.rok Dlatego tak trudno jest to odstawić.Cały rok żle się czuć? Pozatym nie brałeś tego bez powodu.Właśnie po odstawieniu wróciłeś do punktu wyjścia + objawy odstawienia. Moim zdaniem w odstawianiu pomocna może okazać się pregabalina,która działa również na GABA ale jest bardziej selektywna.
  10. Witaj!Spróbuj powoli odstawiać tego clona bo będzie żle. Regularne branie przez lata załatwi cię na cacy.Albo będziesz brał dalej albo samobójstwo.
  11. Witam szanownych forumowiczów!Mam na mię Paweł i pragnę przedstawić tu swoją przygodę z benzo.Mam nadzieję ,że przedstawiona tu historia pomoże niektórym osobom podjąć decyzję jak skutecznie przestać CODZIENNIE łykać środki uspokajające.Nie piszę tu celowo "wyjść z uzależnienia" gdyż w moim przypadku to się nie udało.Dziewięć lat temu zostałem uzależniony przez przepisane przez lekarza psychiatrę środki uspokajające na napady lęku panicznego.Przepisywał mi je przez 6 msc. po których już nie mogłem ich odstawić.Musiałem pracować a bez leków nie byłem do tego zdolny.Wystraszony przez lekarza rodzinnego (będzie coraz gorzej) zdecydowałem się na detoks na oddziale o podwójnej diagnozie w Łódzkim szpitalu psychiatrycznym im.Babińskiego.Moim zdaniem personel tego oddziału zupełnie nie jest przygotowany do udzielenia pomocy osobom uzależnionym od środków tego typu.Większość pacjentów stanowiły osoby uzależnione od typowych narkotyków lub alkoholu.Dwa tygodnie spędziłem na typowym detoksie,gdzie wziołem kilka kroplówek.Stopniowo zmniejszano mi dawki relanium oraz podawano antydepresanty i hydroksyzynę.Moim zdaniem nie ma skutecznego(lub mi go nie podano) lekarstwa,które łagodzi skutki abstynencyjne.Na tym detoksie czułem się całkiem dobrze chociaż największe problemy miałem ze snem.Budziłem się 3,4 razy w nocy.Horror rozpoczoł się jak przeszedłem na oddział o podwójnej diagnozie.Zjechano z relanium do zera.Zaczeły się ataki paniki,ogólne złe samopoczucie,lęki,stres. Jeżeli chodzi o pomoc psychologiczną to sprowadzała się ona do tłumaczenia: dlaczego nie powinno się pić alkoholu i używać narkotyków.Same pierdoły,które nie na wiele mi się przydały.W końcu podali mi jakieś SSRI po którym dostałem takie napady paniki,że podziękowałem za leczenie i wypisałem się na własne życzenie.Przez pierwsze 15 msc. po wyjściu ze szpitala nie dotknołem silnego benzo.Byłem na 2 lub 3 tygodniowym zwolnieniu.Ciągle stres,lęk,napady paniki.Nie wyobrażałem sobie powrotu do pracy.Poszedłem do psychiatry,który przepisał mi tranxene.Zrobiło się trochę lżej.Jednak ciągły stres nie ustępował.Pojawiły się mysli natrętne, paranidalne,samobójcze.(wydawało mi się ,że stałem się osobom leworęczną i liczyłem własne oddechy).W nocy nie spałem lub spałem po 2,3 godziny.Bałem się wychodzić z domu. Po ok.12 miesiącach opisane wcześniej symptomy psychiczne mineły lecz pojawiły się nowe:Ciągłe ,wręcz nieznośne napięcie mięśni karku oraz pieczenie(szczypanie skóry na plecach).Byłem u neurologa i stwierdził,że są to przewlekłe symptomy poodstawienne.Wiadomo,że benzo oprócz właściości uspokajających rozluźniają mięśnie szkieletowe.Po odstawieniu można więc odczuwać właśnie ich napięcie.Szczypanie,pieczenie jest objawem stresu.Próbowałem już antydepresantów,neuroleptyków i backlofenu lecz się nie sprawdziły.Regularnie uczęszczam na psychoterapie,która również nie pomaga. Tak więc te przykre doznania są czasami tak uciążliwe,że przeszkadzaja mi lub wręcz uniemozliwiają pracować.Wróciłem więc do afobamu w dawkach 0,25 przyjmowaniego dorażnie.Z perspektywy czasu uważam,że szpitalny detoks nie był dobrym rozwiązaniem.Zalecam stopniowe,rozciągnięte w czasie ,stopniowe zmniejszanie dawek przyjmowanego benzo.Nie wiem jak u innych ale wydaje mi się że jest to uzależnienie do końca życia.Obym się mylił.
  12. Chcę aby wszyscy zrozumieli,że muszą pokonać stan odwykowy (lęk) aby pozbyć się chęci wzięcia kolejnej dawki.Brzmi to trochę dziwnie i zawiło ale tak jest.Kiedy przestaniesz brać benzo lęk powoli ustąpi i pojawią się obiawy choroby psychicznej w postaci takich psychoz jak:dezorientacja,fobia,mania,urojenia itp.Może wystąpić atak paniki (np.szybkie bicie serca) bez odczuwania panicznego lęku.Jak długo trwa ten etap to trudno mi jest powiedzieć.Słyszałem że ok.6 miesięcy. -- 19 lut 2014, 19:24 -- Monmaria urlop niczego niezałatwi chyba że bedzie bardzo,bardzo długi.Wyjście z uzależnienia trwa ponad rok. -- 19 lut 2014, 19:30 -- Ci którzy są uzależnieni od lat i są czynni zawodowo mogą się liczyć z dłuższymi absencjami w pracy a nawet mogą ją stracić.
  13. Ja schodziłem powiedzmy z ok 3mg afobamu na dobę.Ale jadłem to 6lat.
  14. Samo odstawienie ostatniej tabletki to dopiero połowa sukcesu.Te stany które przeżywacie przy zmniejszaniu dawki benzo to dopiero preludium.Trzeba wytrzymać jeszcze jakięś pół roku aby ustąpiły drżenia ciała,paranoje,fobie,odrealnienia i różnego tego typu Psychozy.To właściwie są objawy choroby psychicznej wywołanej długotrwałym zażywaniem benzo.
  15. Od pobytu na detoksie do powrotu do zażywania afobamu mineło jakieś 7 miesięcy. -- 19 lut 2014, 17:43 -- Samo odstawienie ostatniej tabletki to dopiero połowa sukcesu.Trzeba wytrzymać jakięś pół roku aby ustąpiły drżenia ciała,paranoje,fobie,odrealnienia i różnego tego typu Psychozy.
×