Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde mam dylemat czy wrócić do parogenu, w skrócie wygląda sprawa tak że tylko on względnie mi pomógł,

walczę z nerwica lękową a konkretnie z chroniczną bezsennością. 3 miesiące temu rzuciłem paro i to był mega

błąd od tej pory jestem rośliną, miesiąc temu pani przepisała mi mirtazapinę 30mg potem 45mg, biorę do dzisiaj

i jakoś nie specjalnie pomaga, jest odrobinę lepiej tylko trochę. Dzisiaj (po 3 bezsennych nocach z rzędu) zadzwoniłem

do swojej pani psychiatry że ten lek raczej mi nie pomaga, a ona to niech zwiększę dawkę mirta do 45mg albo wezme

triticco albo parogen ale tak w zasadzie to nie ma dla mnie czasu bo jest zarobiona, dowidzenia... i wyłączyłem rozmowę,

wychodzi na to że mam leczyć się sam (chodzę też na psychoterapię). Co byście mi polecili zrobić zwiększyć dawkę

mirta do 45mg, poczekać czy coś się wydarzy pozytywnego (3,4 dni), czy od razu brać parogen lub triticco, (parogen mam w domu,

triticco trzeba by było kupić, nie wiem czy jest ważna racepta, miesiąc czasu już gdzieś ma)? Kurcze mimo tylu bezsennych nocy

a może dlatego nie wiem co robić, bo parogen to w sumie syf, ale tylko on odczuwalnie mi pomógł. czy jeśli mirta nie zadziałała,

3,4 tyg. brania to już nie zadziała czy jeszcze może zadziałać przy zwiększonej dawce, co by tu zrobić?

Dziękuje za wszystkie sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dawno mnie tu nie bylo, poniewaz bylo jakis czas dobrze , ale teraz...

 

Mam pytanie do osob , ktore brały paroksetyne na nerwice natrectw + lęki lub do osob , ktore maja jakas wiedze na ten temat.

 

Biore Parogen ponad 2,5 miesiaca w dawce 20mg (cala tabletka rano ). Wiadomo , na poczatku roznie bywalo , czesciej bylo gorzej , lecz teraz sama nie wiem jak jest. Natrectwa myslowe roznie wracaja , czasem jest ich wiecej , czasem praktycznie wcale i wtedy czuje sie dobrze. Teraz jest troszke gorszy czas bo znowu natrectwa myslowe wkradaja sie :( mecza mnie glownie w stosunku do bliskiej osoby .

Dot. : "czy ją kocham" , "czy nadal jest dla mnie atrkacyjna" itp... ehh wiem , ze sa one jako tako bezsensowne , jesli sie WIE , ze sie kocha swojego partnera , ale te mysli aktualnie nie chce ustapic.. :(

 

Dreczy mnie tez teraz takie cos , ze jak mowie ukochanej osobie "Kocham Cie" , to nie odczuwam przy tym jakis wiekszych uczuc. Czyzby to wlasnie jest te splycenie uczuc? Wiem , że kocham mojego narzeczonego i nigdy go nie zostawie , ale meczy mnie takie cos..

 

Dobrze , ze jest takie forum i , ze mozna sie "wygadac". Mimo , ze czasem ktos nie odpisze na posta, to przynajmniej jest taka ulga jak sie napisze o swoich problemach .

 

Podrawiam wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anika 2,5 miesiąca to krótko. Poczekaj jeszcze troszkę, a efekty pozytywne powinny być wyraźniejsze.

 

Co do uczuć: Takie mysli toważysza prawie każdej "zdrowej" osobie, która jest z kimś zwiazana. W okresach słabości myśli o których wspomniałaś raczej się nie pojawiają. Po prostu inaczej jest kiedy odczuwa się świadomy lub podświadomy lęk przed światem niz kiedy wiedziemy spokojne życie wewnętrzne. Lęk upewnia nas co do uczuć i potrzeby bycia z drugim człowiekiem.

Teraz jesteś spokojniejsza i pewnie dlatego rozmyślasz sobie o takich sprawach. Na Twoim miejscu bym się tym nie przejmował. W sytuacjach kryzysowych uczucia na pewno dadzą o sobie znać. Mimo to życzę Wam, żeby takich sytuacji było jak najmniej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BELADIN , dziekuje Ci za odpowiedz. Martwi mnie tylko to , że kiedys takich mysli nie mialam. Zaczely mi dokuczac odkad zaczelam chorowac na nerwice natrectw i kiedy zaczelam brac leki. Zanim zachorowalam taka mysl NIGDY mi nie przeszla przez glowe i oddalabym zycie za mojego narzeczonego. Teraz tez to wiem. Tylko te mysli... bardzo , ale to bardzo mi dokuczają. :( Pocieszyles mnie troszke , ze pozniej powinno byc lepiej. Strasznieee bym chciala , zeby tak wlasnie bylo.

 

POzdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anika, winisz siebie za to, że nachodzą Cię takie myśli. W ten sposób sama nakręcasz nieprzyjemne odczucia z tym związane.

 

Myślę, że te nieprzyjemne odczucia są również skutkiem niepełnego działania leku. Sam miałem w pierwszym okresie jakieś takie "dziwne fazy" i dziwnie przemyśłenia odnośnie mojego życia. Jak nastrój sie ustabilizuje to interpretacja nawet takich myśli będzie bardziej pozytywna i zgodna ze stanem faktycznym ..a jak nie zmienisz lek i po problemie ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Baladin. Chyba potrzebowalam wlasnie takich slow. Teraz jest ten gorszy czas w przypadku brania Parogenu. Ogolnie cierpie na natrectwa myslowe i lęki. Zaczelo sie od tego , ze balam sie ze zrobie mojemu narzeczonemu krzywde. To bylo okropne :( chcialam radzic sobie sama , potem zaczelam chodzic na psychoterapie , ktora nadal kontynuuje. Jednak terapie mi sama nie wystarczala , zrobilo sie gorzej i zdecydowalam sie na leki. Teraz nie zaluje. Tak jak pisalam jestem 2.5 miesiaca na Parogenie 20mg (cala tabletka) . Pocieszyles mnie , ze powinno byc jeszcze lepiej , ze powinnam poczekac.

 

Zeby bylo tylko lepiej...

 

Pozdrawiam

 

-- 27 wrz 2012, 16:17 --

 

Beladin, przepraszam za powyzsza pomylke w Twoim nicku. Literowka.

 

Slyszalam od osob ( nawet na tym forum ) oraz od lekarza , ze w przypadku nerwicy natrectw ogolnie stosuje sie wieksze dawki np. juz 30mg a glownie 40mg (dwie tabletki ). Niedlugo mam wizyte u lekarza, wiec opowiem o swoim samopoczuciu. Byc moze po moim czasie zazywania paroksetyny zaleci zwiekszenie dawki , dlatego napisalam , ze boje sie co bedzie dalej , skoro teraz jest roznie.

 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojj tam, naczytałaś się o spłyceniu uczuć i się wkręcasz ;) Będzie lepiej, zobaczysz :) Moja znajoma bierze inny lek z tej grupy od 4-5 miesięcy i tak naprawdę takie pozytywne działanie leku zobaczyła dopiero niedawno ..a jeszcze 2 tygodnie temu ciągle marudziła, że jest jej wszystko jedno, że nic nie czuje, nie ma motywacji itd.

Przy paro sugerował bym pociągnąć 20mg tak długo jak się da, 4-5 mies. a potem ewentualnie oceniać czy jest dobrze czy czegoś brakuje :) Pzdr.

 

-- 27 wrz 2012, 16:34 --

 

Po prostu powiedz lekarzowi, że chcesz jeszcze pociągnąć te 20mg. Pamiętaj, że te leki działają bardzo różnie na poszczególne osoby, w różnych dawkach, po miesiącu, dwóch a czasem dopiero po czterech - nie ma jakiejś reguły, także cierpliwość to podstawa :) ..no bo po co sobie dokładać skutków ubocznych skoro przy niskich dawkach lek może zadziałać wystarczająco dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Beladin ponownie za odpowiedz.

 

Dzisiaj mialam wizyte u lekarza i jednak zwiekszono mi dawke z 20mg na 30mg , czyli tylko pol tabletki wiecej. Pani doktor powiedziala, ze powinno byc teraz lepiej , bo z reguly na natrectwa to jest dawka : 40mg lub 60mg. Od jutro bede jednak brac te zwiekszona dawke no i zobaczymy.

 

Uslyszalam kolejny raz ( tym razem od pani doktor ) , że te splycenie uczuc to wylacznie przez LEKI jakie biore. No i tym mnie pocieszyła bardzo. Powiedziala , ze wlasnie tak sobie mam te splycenie emocjonalne tlumaczyc , ze wszystko przez leki. Jakos jestem teraz bardziej pozytywnie nastawiona.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Ja już od ponad miesiąca na Paro i mam kilka pytań do Was. Czy też macie ciągłe uczucie gorąca i nadmierną potliwość? Czy Paro u Was podnosi ciśnienie oraz tętno? Wydaję mi się, że mam przyspieszone tętno ale nie odczuwam tego praktycznie. Aha i jeszcze jedno, często odczuwam, że drżą mi mięśnie ale tak lekko, ponoć Paro obniża próg drgawkowy. Nie wiem czy to bezpieczne, czy mogę dostać jakiejś padaczki? Jadę na dawcę 20mg, na 10mg te skutki uboczne były mniejsze. Ogólnie lek jest dobry, dobrze działa przeciwlękowo, już nie miewam praktycznie ataków paniki. Swobodnie jeżdżę samochodem, nawet dziewczynę mam ;) Tylko szkoda, że Paro tłumi też te pozytywne emocje... Na depreche i lenia na razie nie działa, ale może coś się polepszy - trzeba poczekać. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiam powoli paro. Lęki dość słabo zwalczone, pogłębiona apatia, brak motywacji, 5 kilo więcej, do tego ostatnio szczękościsk i drżenie mięśni. Szkoda, bo wierzyłem w ten lek, ale po prawie 3 miesiącach idę do lekarki zmienić lek, bo nieco pomógł, ale zdecydowanie za mało. Z SSRI nie próbowałem tylko escitalopramu i fluwoskaminy. Ciekawe, co będzie chciała mi zapodać. Wiem, że za wenlafaksyną nie przepada, choć moja znajoma schodzi po 4 latach i sobie chwali... Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

ja bralam Parogen 3 lata temu przez prawie 1,5 roku - nie zaobserwowałam jakis problemow uzalezniajacych od tego leku, a trudnosci z odstawieniem go? Owszem, tak jak z innymi lekami a to jedynie z powodu strachu przed nawrotem nerwicy. Ale na samym koncu bralam tylko cwiartke tabletki dziennie i w koncu udalo sie go odstawic, mialam chwilowe pogorszenie nastroju, ale nie jakos bardzo i udalo mi sie nastepne pol roku przezyc normalnie, bez nawrotow, jednak niestety w zwiazku z licznymi problemami w zyciu osobistym nerwica wrocila :/ zaczelam chodzic na terapie i obylo sie bez lekow tym razem, pozniej niepotzrebnie terapie przerwalam , a teraz po kliku miesiacach moja nerwica, ataki paniki, natretny mysli wrcoily ze zdwojona sila :( doszla depresja, bardzo silna, bo dalej mam nierozwiazane problemy . Zastanawiam sie nad powrotem do Parogenu, jednak najpierw ide z powrotem na terapie i napewno nie zrezygnuje z niej tak szybko.

Co do PArogenu to chcialam dodac ze 3 lata temu naprawde z pelnym powodzeniem mi pomogl powrocic do swiata zywych :) dzieki niemu calkowicie sie wyleczylam z nerwicy i moglam normalnie zyc, funkcjonowac, tak jak wczesniej, wiec badz co badz moze tabletki to nie jest najlepsza metoda ale napewno skuteczna (gdy sa odpowiednio dobrane) i w polaczeniu z terapia moga zdzialac cuda.

Sama w to nie wierzylam zanim zaczelam go brac, bo bylo tak zle ze nie sadzialm ze jakies tabaletki wyplacza mnie z tego bagna.

Pierwsze 2 tyg brania niestety nasilily moje objawy, lęki,ale wytrzymalam i pozniej bylo juz tylko lepiej ;)

Wiec naprawde nie ma sie czego bac, poniewaz za normalne zycie warto zaplacic kazda cene.

pozdrawiam i zycze duzo zdrowia. !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 20 mg do 10 mg potem do 5 mg no i do 0. Tak około tygodnia na 10 mg potem tydzień na 5. Paradoksalnie po każdym zmniejszeniu dawki moje samopoczucie wzrastało ale ostatecznie jak dla mnie paro okazało się bezużyteczne. coś innego mi szwankuje pod kopułą chyba nie serotonina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qurwa za 4 dni mam ślub , do niedzieli wszystko ładnie pięknie było. Ale od wczoraj nerwy mi marsza grają, rano sranie jak na zawołanie, uuu, stres mnie dopada, ale nie lęk, choc wczoraj musiałem się wspomóc prochem bo jak byłem u znajomego to w pewnym momencie nie wiedziałem co z sobą począć, ręce mi latały jak szalone.

 

Ma ktos jakieś dobre rady, myśle sobie że jakbym ćwiarę obalił przed ślubem to bym był bardziej wyluzowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łuki, mi pomógł Xanax. Wziąłem w sumie 0,75mg. Po tym miałem wyj..ne na wszystko. Mógłbym się żenić nawet na środku skrzyżowania z babą z cpn'u :D ..ale ja nie musiałem pić alkoholu, bo to był cywilny a potem tylko obiadek. Jak pijesz to leki lepiej odpuść. Dostaniesz ostrego zajoba, padniesz albo się porzygasz na stół ..i to wszystko jeszcze na DVD Ci wypalą :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×