Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

choruje na bezsenność już 5 lat i jak dotąd żaden psychiatra mi nie pomógł. inna rzecz , że mało kto chce przepisywać benzo lub leki nasenne - bo psioczą , że uzaleznia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie psychotropy ktore cpacie tylko tworza nowowtwory i nie zasypiacie tylko jesteście na bani jak po piwku, pozbawieni naturalnego snu z fazą REM, ja nie biore nic tylko lecze przez przyczyne i prowadze normalny tryb zycia, a wy dalej twórzcie posty na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to bedzie oklepane pyt. Jak sobie radzicie z sytuacja tego typu spisz ponad 6 godz jestes spiaca, spisz 12 tak samo. Wieczorem mimo iz jestes zmeczona ze powinnas pasc jak trup i zasnac snem sprawiedliwego to tylko przewracasz sie z boku na bok i nic. Jak sobie z tym radzicie? Jak poradziliscie sobie z ta sprawa? Ja nijak lekow nasennych brac nie moge. Wystarczy ze wcinam convulex, lamotrix, flonadin, urosept, sylimarol. Watroba zreszta juz do wymiany po tylu latach :-) medytacji probowalam i dupa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarzają się wam złudzenia/halucynacje/zrywy miokloniczne podczas zasypiania? Mam tak średnio kilka razy w miesiącu i nie sądzę żeby to miało związek ze zmęczeniem czy zdenerwowaniem.

 

To jest raczej normalne, kazdy człowiek tak ma raz na jakiś czas.

 

Pewnie to bedzie oklepane pyt. Jak sobie radzicie z sytuacja tego typu spisz ponad 6 godz jestes spiaca, spisz 12 tak samo.

 

Jeden cykl trwa 1,5 godziny. Wystarczy, że będziesz spała 1,5x godzin (czyli np 4,5/6/9 it...), żeby nie obudzić się w tej fazie snu głębokiego, żeby właśnie nie czuć niewyspania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich bezsennych;) Ja też borykałam/ borykam się okresowo z tym problemem. Co zauważyłam i co mi pomaga to nie zadręczanie się tym, ze nie moge zasnąć. Im bardziej się martwicie, że nie możecie usnąc tym trudniej o sen. Ja np. zamartwiałąm się ze już tak późno a rano musze do pracy wstać i będę nieprzytomna... i to tylko nakręcało spiralę lęków. Teraz jak nie moge zasnąć, właczam tv, neta, czytam książkę i mówię sobie-spokojnie po prostu nie chce mi się spać, nie usnę to trudno, najwyżej położe się jutro na drzemkę po powrocie z pracy i wtedy opdpocznę. Gdy damy sobie przyzwolenie w nerwicy, na nasze stany, to one szybciej miną. Pamiętjcie o tym i nie bójcie się waszych sanów, nie zadręczajcie się waszą bezsennością bo to nie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że może nie każdemu pomoże, ale może chociaż komuś. Ja godzinę lub dwie przed snem gaszę komputer, wyłączam telewizor, nie patrzę na ekran telefonu. I, jak ktoś już napisał, czytam książkę. Wcześniej przebieram się w piżamę itd. I skupiam się na tej książce. Nawet jak jest ciekawa, to przeważnie chce mi się spać po pół godziny. Wiem, że niektórzy lubią czytać w nocy, dlatego tak jak mówię - nie na każdego zadziała. Książka pozwala mi też uciec od natarczywych myśli. Wybieram raczej coś spokojnego, raczej nie kryminał lub horror, bo wtedy dodatkowo się boję i nie mogę spać. I czytam tak długo, aż chce mi się spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest multum wątków o bezsenności.

Postanowiłam przynajmniej część z nich połączyć w jeden, bo co chwila ktoś zakłada nowy wątek "Bezsenność a to..." "Bezsenność a tamto..." - a ponieważ bezsenność jest tak powszechnym problemem, że przyda się na forum jeden duży wątek na ten temat.

 

W pełni się zgadzam, zostały jeszcze dwa spore wątki do połączenia z tym:

 

1) http://www.nerwica.com/problemy-ze-snem-senno-bezsenno-sny-itd-itp-t4483.html

2) http://www.nerwica.com/walka-z-bezsenno-ci-t18405.html

 

Zatem wnoszę o ich dołączenie oraz mam nadzieję, że nie będzie trzeba na to dołączenie długo czekać, im mniejszy bałągan tym lepiej.

 

Dla pewności wysłałem także prośbę przez prywatną wiadomość do P. moderatorki *Monika*.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja problemy ze snem miałam odkąd pamiętam. Głownie z zasypianiem wieczorem. Zajmowało mi to co najmniej godzinę, a czasem mijały nawet 2-3 zanim udało mi sie zasnąć. Poza tym nie byłam w stanie zasnąć wczesniej niż o ok. 1 w nocy, nawet jesli poprzedniej nocy w ogóle nie spałam. Przez długi czas myślałam, że po prostu tak mam i nic nie da sie z tym zrobić. Dopiero kilka lat temu dowiedziałam sie, że moje objawy podchodzą pod diagnozę bezsenności. Ale długo zwlekałam zanim poszłam do specjalisty. Próbowałam sama sobie poradzić - higiena snu, melatonina, jakieś ziołowe leki bez recepty.

 

Dopiero dwa lata temu zdecydowałam sie pójsc do psychiatry, ale pierwsza pani dr mi nie pomogła. Zaleciła zrobić EEG i badanie hormonów tarczycy (wyszło wszystko w normie), leków żadnych nie chciała przepisać, tłumacząc, że tylko rozregulują sen i będzie jeszcze gorzej. Pól roku później poszłam do poradni zaburzeń snu i żałuję, że tak długo z tym zwlekałam. Dostałam Trittico i byłam zachwycona :) Już pierwszej nocy spałam idealnie. Później okazało się, że nie zawsze jest idealnie, nadal miewam gorsze noce, ale ogólnie jest dużo lepiej. Nie mam żadnych skutków ubocznych, może poza tym, że po 7-8 godzinach snu czuję się trochę niewyspana i jeśli budzika nie nastawie to śpię ok. 9 godz. a wolałabym krócej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem już co robić, kolejny tydzień wybudzany się w nocy i nie mogę zasnąć, czuję, że mogłabym wstać, nie chce mi się już w ogóle spać. A w dzień jestem zmęczona i chodzę niczym zombie... poza tym w dzień nie mam apetytu i jem bardzo mało a w nocy wręcz głoduję. Zaczęłam zażywać melatoninę, jak mogę sobie jeszcze pomóc? Może to efekt zażywanych leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem już co robić, kolejny tydzień wybudzany się w nocy i nie mogę zasnąć, czuję, że mogłabym wstać, nie chce mi się już w ogóle spać. A w dzień jestem zmęczona i chodzę niczym zombie... poza tym w dzień nie mam apetytu i jem bardzo mało a w nocy wręcz głoduję. Zaczęłam zażywać melatoninę, jak mogę sobie jeszcze pomóc? Może to efekt zażywanych leków?

 

Mi na to pomógł trazodon w dawce 50 mg, może na Ciebie też zadziałać, bo wielu osobom pomaga na problemy ze snem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem już co robić, kolejny tydzień wybudzany się w nocy i nie mogę zasnąć, czuję, że mogłabym wstać, nie chce mi się już w ogóle spać. A w dzień jestem zmęczona i chodzę niczym zombie... poza tym w dzień nie mam apetytu i jem bardzo mało a w nocy wręcz głoduję. Zaczęłam zażywać melatoninę, jak mogę sobie jeszcze pomóc? Może to efekt zażywanych leków?

 

Mi na to pomógł trazodon w dawce 50 mg, może na Ciebie też zadziałać, bo wielu osobom pomaga na problemy ze snem :)

 

Dziękuję, zapytam moją psychiatrę o ten lek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest multum wątków o bezsenności.

Postanowiłam przynajmniej część z nich połączyć w jeden, bo co chwila ktoś zakłada nowy wątek "Bezsenność a to..." "Bezsenność a tamto..." - a ponieważ bezsenność jest tak powszechnym problemem, że przyda się na forum jeden duży wątek na ten temat.

 

W pełni się zgadzam, zostały jeszcze dwa spore wątki do połączenia z tym:

 

1) http://www.nerwica.com/problemy-ze-snem-senno-bezsenno-sny-itd-itp-t4483.html

2) http://www.nerwica.com/walka-z-bezsenno-ci-t18405.html

 

Zatem wnoszę o ich dołączenie oraz mam nadzieję, że nie będzie trzeba na to dołączenie długo czekać, im mniejszy bałągan tym lepiej.

 

Dla pewności wysłałem także prośbę przez prywatną wiadomość do P. moderatorki *Monika*.

 

Upłynęło 5 dni, a wątki dalej nie połączone, więc wysłałem kolejną wiadomość prywatną z prośbą, tym razem do Pani Administratorki Artemizja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest multum wątków o bezsenności.

Postanowiłam przynajmniej część z nich połączyć w jeden, bo co chwila ktoś zakłada nowy wątek "Bezsenność a to..." "Bezsenność a tamto..." - a ponieważ bezsenność jest tak powszechnym problemem, że przyda się na forum jeden duży wątek na ten temat.

 

W pełni się zgadzam, zostały jeszcze dwa spore wątki do połączenia z tym:

 

1) http://www.nerwica.com/problemy-ze-snem-senno-bezsenno-sny-itd-itp-t4483.html

2) http://www.nerwica.com/walka-z-bezsenno-ci-t18405.html

 

Zatem wnoszę o ich dołączenie oraz mam nadzieję, że nie będzie trzeba na to dołączenie długo czekać, im mniejszy bałagan tym lepiej.

 

Dla pewności wysłałem także prośbę przez prywatną wiadomość do P. moderatorki *Monika*.

 

Upłynęło 5 dni, a wątki dalej nie połączone, więc wysłałem kolejną wiadomość prywatną z prośbą, tym razem do Pani Administratorki Artemizja.

 

Jako, że upłynęło już 18 dni od wysłania prośby do *Monika* i 13 dni od wysłania prośby do Artemizja, a wątki dalej nie połączone i odzewu wciąż brak, to podałem dalej prośbę (wiadomość PW) do kolejnych modów i adminów którzy wydają się aktywni - wysłano (wczoraj) do: na_leśnik, Arhol, Śmiercionauta, shadow_no

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest niemożliwe żebym był aż tak nienormalny.

Od wczorajszej 7 jestem na nogach, nie przespałem ani godziny, poleżałem sobie w łóżku z kilkanaście minut a resztę czasu spędziłem przy komputerze.

Tak, kompletnie nie spałem. Jedyny objaw to takie dziwne minimalne uczucie zmęczenia i lekkie kłucie serca, pogorszony wzrok.

Położę się dziś wcześniej ale kiepsko to widzę, ja już nic nie rozumiem, jestem jakimś ewenementem psychiatryczno-neurologicznym.

Podziękował za F20.6, jak jeszcze nie brałem tych popieprzonych leków to nawet spałem o 22 bez żadnego ale.

Boże święty, psychiatrzy zniszczyli mi życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od traumatyczne go przeżycia w dzieciństwie , miałam problemy ze snem..Potem przeobrazilo się to w bezsenność.Trwalo to wiele lat. Aż któregoś dnia , w wielkiej desperacji , szukając czegoś co pomoże mi pokonać nerwicę i depresję , rozpoczęłam sokoterapie.Kompletnie nie brałam pod uwagę takich efektów ! Po kilku tygodniach, picia systematycznie soku z buraka z cytryną , zaczęłam normalnie spać !! Nerwica też znacznie się zmniejszyła ! Polecam .Szczegóły na priv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×