Wydaje mi się że natręctwo sprawdzania drzwi, gazu czy wyłączony, światła kilka razy( bo przecież też nie pamiętam czy wyłączyłem ) czy żelazka, to zupełnie normalne. Raz tak robimy raz nie, raz pamiętamy, raz nie. jeżeli jednak denerwuje cie to u samego siebie warto zastosować taką technikę dość popularną przy nerwicy - zrób to więcej razy. Sprawdzasz czy zamknąłeś drzwi 3 razy? Sprawdź 30. Wtedy mnóstwo osób uświadamia sobie bezsens tej czynności. Powodzenia :)