Wiem, że może nie każdemu pomoże, ale może chociaż komuś. Ja godzinę lub dwie przed snem gaszę komputer, wyłączam telewizor, nie patrzę na ekran telefonu. I, jak ktoś już napisał, czytam książkę. Wcześniej przebieram się w piżamę itd. I skupiam się na tej książce. Nawet jak jest ciekawa, to przeważnie chce mi się spać po pół godziny. Wiem, że niektórzy lubią czytać w nocy, dlatego tak jak mówię - nie na każdego zadziała. Książka pozwala mi też uciec od natarczywych myśli. Wybieram raczej coś spokojnego, raczej nie kryminał lub horror, bo wtedy dodatkowo się boję i nie mogę spać. I czytam tak długo, aż chce mi się spać.