Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem,co dalej...to jest jak nałóg...

Wiem, że jest to właśnie jak nałóg i dlatego również proponuję Ci z tym skończyć. Żadnego problemu w ten sposób nie rozwiązujesz, a jedynie dajesz wyraz własnej bezsilności. W pewnym sensie próbujesz ukarać się za grzechy innych... Jeśli głębiej się nad tym zastanowić, to przecież reakcja kompletnie pozbawiona sensu... Naprawdę nie można inaczej???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samara, wiem w jak trudnej jesteś ostatnio sytuacji i kompletnie nie mam pojęcia co mógłbym Ci w tym momencie sensownego doradzić... :( Dodać mogę tyle, że akurat problem samookaleczeń nie jest mi obcy. Nie robiłem tego od lat. Nie przeczę jednak, że zdarzają się chwile, kiedy odczuwam jakąś taką chorą potrzebę, aby do tych praktyk wrócić... Tyle tylko że, jak wspomniałem wcześniej, kompletnie niczego to nie rozwiązuje... Wprost przeciwnie. Można właśnie popaść w swego rodzaju przyzwyczajenie i w przeciągu stosunkowo krótkiego okresu doprowadzić się do naprawdę opłakanego stanu (mówię tutaj o osobistych doświadczeniach) :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kornelia, trudne pytanie... Z jednej strony może nie byłem w aż tak złym stanie i po części ze względu na to przestałem się ciąć z zamiarem wyrządzenia sobie krzywdy. Z drugiej natomiast, wcale nie było łatwo... Nawracające myśli samobójcze były standardem... Cały mój dotychczasowy świat posypał się w gruzy i na dobrą sprawę nie otrząsnąłem się z tego do dziś...

Wydaje mi się, że w tym konkretnym przypadku zdecydowanie niekorzystną jest możliwość kontaktu z ludźmi, którzy w podobny sposób dają upust swoim negatywnym emocjom, stanowiąc jednocześnie dla sobie podobnych jakby wzorzec do naśladowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, zdaję sobie sprawę z tego,że to zaklęty krąg i brnięcie w to jest całkowicie nielogiczne...nie wiem,co się ze mną dzieje...

Samara, tak to niestety działa... W pewny momencie umysł zaczyna się nakręcać przeciwko nam samym i nie ma nawet często żadnego logicznego wytłumaczenia... A czy nie można inaczej? Czy nie mogłabyś na przykład teraz spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie co ewentualnie miałoby szansę sprawić, że poczujesz się chociaż trochę lepiej???

 

-- 12 lis 2011, 14:41 --

 

Odpowiedziałaś dokładnie w tym samym momencie, kiedy ja zadawałem pytanie! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pewnym sensie negatywnym może być już samo to, że ktoś, dowiedziawszy się jak postępujesz, okazuje Ci swoje zainteresowanie, zaoferuje pomoc... Konsekwencją takiego stanu rzeczy może być, że z czasem zaczniesz utożsamiać tę szansę na bycie zauważoną przez innych z faktem wyrządzania sobie samej krzywdy... Samara, naprawdę nie potrzebujesz uciekać się do aż tak drastycznych rozwiązań, żeby zostać przez ludzi dostrzeżoną i pozwolić im zrozumieć jak wielka krzywda Cię spotkała... Ale oczywiście zdaję sobie też sprawę, że potrzebujesz podzielić się swoimi emocjami, tym przez co przechodzisz z kimś, kto będzie potrafił je zrozumieć... Wystarczy jednak jeśli napiszesz co czujesz, bez dawania temu upustu w inny sposób...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, nie próbuję zwracać na siebie uwagi.To mi nie jest potrzebne.Ale masz rację,nie powinnam o tym pisać.Już więcej nie będę.

Przestań!

 

-- 12 lis 2011, 16:17 --

 

samara22, Przestań w ten sposób pisać a nie w ogóle pisać.

 

Kasiu,tak to wszytko obracasz,że wpędzasz co niektórych w poczucie winy (nie mam na myśli w tej chwili siebie).To co piszesz ma wielką moc i inni się martwią o Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×