Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Alienated,zgadzam się masz racje.

I po ch..j taki post? Co on nowego wnosi? Licznik sobie nabijesz?

 

W ogóle to zamknąć się barany jeśli nie potraficie wyjść poza idiotyczne schematy i plecenie banałów. Dziewczyna potrzebuje pomocy, a Wy ją dobijacie jakimiś pseudo mądrościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coście tak na dziewczynę wskoczyli??? :shock:

Chyba od tego jest forum żeby pisać o swoich problemach :?:

A ten wątek akurat wydaje się być poświęcony jak sama nazwa wskazuje takowym , więc nie bardzo rozumiem o co Wam chodzi :?:

Sprawia Wam to przyjemność jak kogoś wpędzacie w jeszcze gorszy stan niż jest :roll:

 

samara22, nie przejmuj się tymi głupimi tekstami :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samara22, Widzę, ze zamilkłaś.

Jak się czujesz?

NIe ma co się obrażać i zamykać w sobie.

Masz taki mechanizm, rozmawiaj o nim na terapii. Poruszałaś już ten temat?

Muszą być inne rozwiązania. Chyba, że potrzebujesz czasu, żeby te inne rozwiązania weszły w życie na porządku dziennym.

Nie cięłam się nigdy, nie rozumiem tego mechanizmu, ale to nie znaczy, że się o Ciebie nie martwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do psychiatry idę dopiero w styczniu, bo dopiero wtedy będzie przyjmował, miał mi załatwić kogoś innego na zastępstwo, ale się w końcu do niego nie zgłosiłam :bezradny: a w psychologię niestety nie wierzę, jest to dla mnie śmieszna nauka, nic więcej :bezradny:

 

-- 27 lis 2011, 09:47 --

 

wczoraj troche spanikowałam, całkiem niepotrzebnie :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a w psychologię niestety nie wierzę, jest to dla mnie śmieszna nauka, nic więcej :bezradny:

hej Karolciu.

A ja myślę, że łatwiej Ci po prostu tak jak jest. Bo terapia wiąże się z pogorszeniem stanu zdrowia, wywlekaniu tego, co bolesne, dlatego tak mówisz.

Pomyśl...gdyby psychologia była śmieszną nauką, nie rozwijałaby się w tak piorunującym tempie. Nie byłoby tej nauki.

No...ale ja już nikogo z uporem maniaka namawiać na nic nie będę.

Bo to prywatna sprawa.

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No...ale ja już nikogo z uporem maniaka namawiać na nic nie będę
Wydaje się, jakbyś prowadziła krucjatę. Ale ok, każdy doradza co mu pomogło.

 

-- 27 lis 2011, 11:29 --

 

Dobra, trochę przesadziłem i czepiam się bez powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczonyyy, Może nie czepiasz się bez powodu.

Parę razy usłyszałam tutaj, że mi chyba za to płacą, żeby namawiać.

NIc złego nie miałam nigdy na myśli, robiłam to z troski.

I coś w tym chyba jest.

Za mnie też nikt się nie martwi.

Doszło do mnie w pewnym momencie, że ja chyba bardziej chcę niż ktoś.

To wszystko. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się kaleczyłam, delikatnie, ale jednak robiłam to. Przestałam, bo wolę tłumić swój ból, wewnątrz, trzymać go tylko dla siebie. Nie zniosłabym beznadziejnych pytań o to, skąd te blizny, dlaczego, po co, jak. Poza tym... Wierzę, że kiedyś słońce będzie świecić też dla mnie, a blizny zbyt często przypominałyby mi o bólu, o powracaniu do przeszłości. Mogłyby też wpłynąć negatywnie na ocenę mojego wyglądu, wpadłabym w jeszcze większe kompleksy.. Ale rozumiem ludzi, którzy to robią. W takich chwilach ciężko myśleć racjonalnie, po prostu bierze się do ręki żyletkę i wyładowuje się na sobie cały ból. Daje to ulgę, na krótką chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×