Samookaleczenia.

[Lady Em.]

Hope., i dasz radę!

[Abbey]

trochę nie radzę sobie sama ze sobą, ale... dam radę!

[Lady Em.]

Abbey, DASZ RADĘ!!! Wszyscy damy radę, trzeba tylko się trochę postarać

[Gość]

To już zaczyna się robić dziwne z tymi radami : D.

Nie wytrzymałem, TAK, moje biurko dorobiło się 2 głębokich sznyt wyglądających jak "X",to nadaje meblom charakteru .

 

A tak na poważnie,powodzenia wam życzę.

[Lady Em.]

arhol, haha ale dobrze że to biurko dorabia się cięć, a nie Twoja skóra

Nie wiem, może masz satysfakcję z tego że Twoje biurko jest pokrzywdzone

[izzie]

Chcę się pociac, chcę pochlastac każdy kawałek swojego ciała !!!!!!!!! Nie mam siły

[Gość]

izzie, To dobrze że na TO, nie masz siły.

trzymaj się, i zostaw żyletki,do niczego to nie prowadzi. Jedynie większego bólu.

[chiha]

dzis bylo blisko, paliłam papierosa. bałam się. teraz dodatkowo czuję się tchórzem. :) madre. :/

 

skonczylo sie na szybkiej jezdzie samochodem. zaraz ide spotkac sie z kolezanka. postaram się nie upic.

[izzie]

nic sobie nie zrobiłam.

[Hope.]

Jednak nie wygrałam walki, szkoda. (;

[Abbey]

Hope.,

[Lady Em.]

izzie,

Hope., no szkoda, szkoda

[nothing_positive]

Ja ostatnio pocięłam się na urodzinach koleżanki. ;c

[Gość]

nothing_positive, Po prostu "super", nie możesz tego powstrzymać?

[nothing_positive]

arhol Nie umiałam. Byłam w strasznym stanie. Sam fakt, że następnego dnia próbowałam popełnić samobójstwo.. Nie wiem po co to mówię. Po prostu jestem wrakiem ok?

[Gość]

nothing_positive, Ok,nie wnikam.

[kangurekkk]

Wiecie może coś na temat programu rozmowy w toku o okaleczeniach był odcinek. Bardzo dawno i chodzi mi o to jak chyba osoba która z tego wyszła opowiadała. Bo odcinek Moje dziecko się okalecza to śmiech więc szukam tamtego kolejnego. Jak coś wiecie to napiszcie. Dziękuję

[Lady Em.]

arhol, niestety czasem nie da się powstrzymać. I niestety doskonale wiem co mówię.

Ale już kolejny dzień bez cięć i jestem z siebie dumna chyba leki tak działają, bo już w ogóle nie mam potrzeby cięcia się.

[Denial]

Ja o autoagresji znam tylko to: http://dziendobry.tvn.pl/video/samookaleczanie-niebezpieczny-nalog,1,newest,11710.html

[maeglinne]

jeszcze niedawno się cięłam... ale można by powiedzieć, że to paradoksalnie był lepszy czas

to znaczy lepszy niż teraz, kiedy nie mam siły wstać z łóżka, brak mi siły by podnieść choćby ten głupi nóż

nawet gdybym bardzo chciała

 

choć nie, bardzo - to słowo, którego brakuje ostatnio w moim słowniku

nic nie jest... bardzo

[noitome]

Jak z tym skończyć? Ja już nie daję sobie rady

[noitome]

Ja nie korzystam. Byłam kiedyś u psychiatry, ale uznał, że nic mi nie jest, a powinnam zmienić środowisko (tylko że nie da się go zmienić).

[noitome]

Szczerze mówiąc, na pewnym etapie było już lepiej, gdy po przeczytaniu książek na ten temat lepiej zrozumiałam, dlaczego to robię i dlaczego nie chcę z tego zrezygnować. Boje się iść do psychologa, by bardziej mi nie zaszkodził niż pomógł... Poza tym nikomu tak do końca nie ufam... no, może z wyjątkiem mojego spowiednika i męża.

[noitome]

Bellatrix, sęk w tym, że ja wiem, kiedy to robię, kiedy rośnie prawdopodobieństwo, że to zrobię i nawet wiem, co mogę robić zamiast tego (np. tworzyć), ale często nie chcę korzystać z innych metod, bo nic nie jest równie intensywne i nie daje mi tak wysokiego poziomu hmmm... ukojenia. No i inne środki nie spełniają aż tylu funkcji, ile samookaleczanie.

[noitome]

Zaczęłam jako dziecko przez alkoholizm ojca, a potem dochodziły kolejne przyczyny, czyli tak naprawdę preteksty. Teraz traktuję to instrumentalnie, bo mi to pomaga.