Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Kazda rozmowa z mama to ma pretensje o cos zwlaszcza za pieniadze.Ma do mnie pretensje o szkole i pieniadze ktore na nia ida. Czuje sie potwornie w domu jakbym nie miala prawa zyc,jesc bo jedzenie josztuje.Mam wyrzuty,a za razen zloscze sie.Co mam robic :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima, ja Cię podziwiam, że wytrzymujesz jakoś ciągłe napięcia w domu.

Nie możesz dopuszczać do siebie myśli, że nie masz prawa żyć, że nie zasługujesz na to czy tamto, bo nie pracujesz. Najlepiej by było choć na chwilę odciąć się od tego wszystkiego.

Wyrzuty sumienia są zrozumiałe, chciałabyś, aby było inaczej, lepiej.

Ja mam wyrzuty sumienia, nie pracuję, czuję się przez to gorsza od innych, bolą mnie komentarze rodziny czy znajomych. Chciałabym uciec, gdzieś daleko. Czasami mam wrażenie, jakbym nie miała prawa głosu w domu, czuję się jak śmieć kiedy słyszę, że inni sobie jakoś radzą, a ja ?- dno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, Laima, witam dziewczyny sam jestem ojcem córki w podobnym wieku ma 18 lat ma swoje problemy jak wszyscy rozumiem was też kiedyś miałem tyle lat co wy i podobnie się czułem gorzej niż śmieć teraz mam już te najgorsze lata za sobą i wspomnienie też zresztą nie było mi lekko. jest tylko jeden sposób musicie zacisnąć zęby i przetrwać łatwo się tak mówi wiem jak wam ciężko ale myślcie o sobie i o swojej przyszłości na pewno będzie lepiej tylko początki zawsze są bardzo trudne wiem doskonale pamiętam wszystko czasem koszmar wraca różnie bywa ale pracujcie na własną przyszłość szkoda że nie ma kto was wspierać musicie ten okres prztrwać a los się odwróci tylko troszeczkę cierpliwości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika, nie chcę ciagnąć. Nie umiem sobie poradzić z pustka jaka pozostała, sto razy na minutę zerkam na telefon. A dobija mnie, ze kolejny raz podobny scenariusz. To chyba coś ze mna jest nie tak. Z tego powodu wpadam w pracoholizm. Pracuję już 7 dni w tygidniu w 3 róznych miejscach. Padam na pysk i mam pretensje do siebie, że niby gdzie mam kogoś spotkac skoro ciągle pracuję. I koło się zamyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

S jak..., Napisz cos więcej?? Dlaczego , co się dzieje?

 

Nieumiejętność poradzenia sobie z elementarnymi sprawami życia codziennego, ale to tyczy się kazdego z nas kto tu jest-jednak świadome dążenie do samozagłady jest czymś nader dziwnym gdy ma się pełną świadomość swojego jestestwa. Czy to jest już początek końca? Mówienie o sobie że jest się wariatem może być zabawne ale być wariatem zabawne już nie jest. Trzeba mieć chory mózg by myśleć o śmierci, przerażajacym jest mieć świadomość, że masz chory mózg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×