Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, nie pisałam pare dni, miałam za dużo na głowie. Musialam pozałatwiać sprawy z rekrutacją na studia, zawieźć papiery itp., jak się nie wykończę to od października już będę na magisterskich, ale ten czas leci.

Wczoraj byłam na uczelni (dojeżdżam tam godzinę czasu komunikacją miejską) i naprawdę czułam się o niebo lepiej niż ostatnio. Odkąd wiem, że to nie żadna choroba tylko nerwica to jest mi trochę lepiej w sumie, potrafię się uspokoić, robię sobie kontrolę oddechu i ogarniam nerwy. Potem z tego wszystkiego miałam tak dobry humor że poszłam do fryzjera :) i potem na małe zakupy. I muszę wam powiedzieć, że tak po spędzeniu większej części dnia poza domem (od długiego czasu już tak nie miałam) to naprawdę czulam się świetnie i dziś jak ślęczę w domu bo nie mam co robić to aż mi dziwnie. Ale mam lekko nos zapchany i się martwię czy nie dostanę jakiegoś mega kataru albo gorzej takiego totalnego przeziębienia z osłabieniem itp. bo znowu mnie to w domu zamknie... może sobie osłabiłam odporność przez to siedzenie w domu i teraz mi łatwiej o przeziębienie? Nie pamiętam nawet żebym zmarzła czy coś, taka parówa ostatnio, że nawet jak wam teraz to pisze to się pot ze mnie leje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wstałam o 7.00, potem poszłam dalej spać i spałam do 13.00. poczułam się na chwilę trochę lepiej, ale teraz znowu łapię mnie dół.

mam iść do psychiatry na 18.00 i łapią mnie lęki. i dół, dół, dół..... strach przed wyjściem z domu, strach, że lekarka mi nie pomoże, a ja potrzebuję zmiany leków. pilnie potrzebuję pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 miesiące myślenia nad własnym ja.

Doszłem do wniosku że mam nerwicę sercową,bynajmniej tak mi się wydaję.

Nawet w mało stresujących sytuacjach serce mi jak tłok wali ;p

Czy ktoś zadzwoni na telefon,czy ktoś zadzwoni do domu,wyjście na miasto..zawsze to samo ;p

Masakra ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest dziwny. zaczął się od koszmaru, który sprawił, że obudziłam się o 7.

kłótnia z pijanym ojcem.

cały dzień pyskówek z nim.

kilka bełtów.

potraktowanie mnie jak śmiecia przez Kogoś.

odebranie mi części "życia".

płacz.

strach.

obojętność.

wszystko na raz.

zjadłam coś.

powinnam to zwrócić, ale teraz myślę o tym, żeby znów wrócić do żyletki.

do zapalniczki.

do zapałek.

do sypania ran solą.

do bicia głową o kanty mebli.

o ścianę.

myślę.

jestem sama.

sama. gruba. tłusta. ohydna.

i właśnie jem.

czyste węglowodany.

wyrzygam.? nie wyrzygam.?

loteria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień zjebany... od wczorajszej migreny. Nie mogę normalnie funkcjonować. Wkurzyła mnie dziś lekarka z rejonu.

Nie chciał ami dać wstecznego L4 jeden zasrany dzień w pracy.

Miała pretensje dlaczego rano nie przyjechałem do niej tylko o 11.

A jak to miałem zrobić jak nikogo w domu nie ma a mnie nie miał kto zawieść? A ja nie byłem w stanie?

Odpowiedź doktorki:

"A co mnie to obchodzi?" :roll:

szok nienawidzę tych konowałów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×