Co teraz robisz?

_asia_, Asiu, o której masz terapię?

o 19tej, Kasiu... Umyłam się już i ubrałam, zdecydowałam, że pojadę... Boję się, bo chudnę i sama nawet nie wiem dlaczego, to mi się wszystko wymyka spod kontroli, chcę o tym porozmawiać...

_asia_, a jak Ci idzie pisanie magisterki? Ja zaczęłam niedawno. Fajny masz temat? Interesuje Cię?

Agnieszko, no ja właściwie skończyłam , temat jak temat, najpierw żałowałam, że go wybrałam, ale potem się rozkręciłam i całkiem nieźle mi szło pisanie, dosyć szybko. czyli jednym słowem temat bez rewelacji, ale też nie taki zły. A Twój temat?

Mój temat sama sobie wybrałam i jak na razie się cieszę, zobaczymy, co będzie dalej.

Może jak taka chora jesteś, to nie idź na terapię, tylko porozmawiaj z terapeutką przez telefon?

Bo możesz siebie doprawić i ją zarazić przy okazji...

Agnieszko, to fajnie, wybór odpowiedniego tematu jest bardzo ważny!

Nie wiem czy to choroba czy reakcja na leczenie boreliozy... Bardzo zależy mi, żeby być na sesji, bo kiepsko ze mną psychicznie i potrzebuję rozmowy w cztery oczy, nie wiem czy ja znowu wpadam w anoreksję, nad wszystkim tracę kontrolę... Gorączka spadła, czuję się lepiej, więc się wybiorę...

_asia_, Asiu, dobrze, że postanowiłaś jechać. Mnie wczorajsza terapia dobrze zrobiła. Miałam takie ćwiczenia relaksujące na kocyku..

Kasiu, też lubię relaksację na kocyku.

Dziewczyny, czy Wy też ogólnie teraz nie macie apetytu?? Bo ja już w głowę zachodzę czemu mi się nie chce jeść, tak jakbym w ogóle nie potrzebowała jedzenia. A najgorzej mi idzie z tłuszczami.

_asia_, Asiu, dobrze, że postanowiłaś jechać. Mnie wczorajsza terapia dobrze zrobiła. Miałam takie ćwiczenia relaksujące na kocyku..

lepsze by byly Kaska "pod kocykiem" chyba co nie

a zeby bylo w temacie no pije browara

_asia_, ja mam apetyt, zawsze mam i nigdy nie miałam z tym problemu. Ja Ci radzę, żebyś jadła to, co najmniej Cię odpycha. Jak tłuste potrawy budzą w Tobie sprzeciw, to ich nie jedz. Jedz lekko, może właśnie Twój organizm się tego domaga na wiosnę. Wiosna to pora frontów i wielkich zmian pogody, więc możesz się czuć słabiej i gorzej psychicznie też z tego względu. Ja na przykład od paru dni mam stan podgorączkowy...

Nadrabiam zaległości na forum:)

_asia_, Asiu, dobrze, że postanowiłaś jechać. Mnie wczorajsza terapia dobrze zrobiła. Miałam takie ćwiczenia relaksujące na kocyku..

lepsze by byly Kaska "pod kocykiem" chyba co nie

 

a zeby bylo w temacie no pije browara

ale nie z panią terapeutką

-- 29 kwi 2011, 18:30 --

ja też nie mam apetytu. i biegunkę

-- 29 kwi 2011, 18:31 --

wiola173, Wiolcia, no, bo już się zastanawiałam, gdzie jesteś.

Korba, :) Już wróciłam, na forumowe łono:)

_asia_, Asiu, dobrze, że postanowiłaś jechać. Mnie wczorajsza terapia dobrze zrobiła. Miałam takie ćwiczenia relaksujące na kocyku..

Ooo, Kasiu, to w jakim Ty masz nurcie psychoterapię?

Gestalt?

Tak, Gestalt :)

probuje ugasic palące od pikantnej pizzy gardlo :/ przy pomocy Budweisera...

a mi się piwo kończy......

Właśnie wróciłam z Tarnowa.Byłam z kumplem i facetem po auto.Wytrzepało mnie na wszystkie boki ide kimać.

Oglądam kolekcjonera

Ka_Po, Na jaki kolor?

a ja staram się zasnąć ale mi to nie wychodzi

jem śniadanko :)

psińco

Oglądam beatyfikacje Ojca Świętego i wyje jak syrena strażacka. Czy na was też tak kościół działa?

idę oglądac X-Factor....najlepszy jest Szpak

Wróciłam ze ślubu, zdjęłam obcasy z nóg, spódniczkę krótką, obcisłe rajstopy (tragedia), gorset, biżuterię, całe to robienie dobrej miny do złej gry, rozczesałam włosy, zmyłam makijaż, założyłam dresy... i czuję się bezsensu. Mam ochotę zakopać się po kołdrą, ale z drugiej strony nie chcę być sam na sam ze swoimi myślami... A myślę, kiedy w końcu zacznę przeżywać swoje życie z jakąś radością zamiast obserwować czyjeś i wyć w środku... boli.

-- 01 maja 2011, 20:09 --

Czy na was też tak kościół działa?

Na mnie bardzo negatywnie działa.

Oburza mnie wiele rzeczy. I smuci.