Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy tzw. frajer (ang. loser) to najsłabszy osobnik w stadzie


123qwe

Rekomendowane odpowiedzi

loser to nie frajer ,raczej przegrany nieudacznik .

frajer po czesku to chyba chłopak :mrgreen:

 

123qwe, jak się nie odnajdziesz ,jak nie zaczniesz szukać własnych silnych stron ,to zmarnujesz życie na takie beznadziejne pytania jakie zadałeś tu na forum....wtedy faktycznie na starość zostanie Ci jedynie myśl- I'm a loser

 

-- 06 lut 2011, 11:07 --

 

ewaryst7, osz Ty nawet bycie frajerem mi ktoś odbiera ...co za świat ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Harpagon No nie zartuj sobie ^^. To, ze nasi pilkarze sa slabi w stosunku do czolowych druzyn to jedno, ale tak naprawde to sa ludzie ogromnego sukcesu zarabiajacy niesamowite pieniadze - 1-2 mln rocznie.

 

Kazdy chcialby byc takim frajerem.

 

 

Marcja Moim zdaniem zakladasz blednie, ze ludzie nie wyrastaja z takich rzeczy. Wiekszosc szkolnych "frajerow" w doroslym zyciu moze byc naprawde pewnymi siebie ludzmi. Siedzi to tylko w tych podatnych na zaburzenia psychiczne.

 

Co do depresji, to jest zgola inaczej. Naprawde ! Wiekszosc depresji to depresje reaktywne-psychogenne. Prawdziwie endogenne depresje to duza mniejszosc wystepujaca glownie w CHAD.

 

 

Krzysiek Dobrze okresliles prawdziwe "frajerstwo". I zgadzam sie, ze jezeli jakis "prawdziwy" (a nie tylko szkolny) frajer osiaga cos w doroslym zyciu np konczy dobre studia, zarabia powyzej 4000 na reke etc to jest to naprawde wiecej warte niz u innych.

 

 

Natomiast naszla mnie mala refleksja (nie czytalem dokladnie wszystkiego, wiec nie wiem czy ktos o tym napisal) - wedlug mnie przyczynami prawdziwego, zdefiniowanego przez Krzyska , "frajerstwa" bardzo czesto moga byc nieleczone zaburzenia depresyjno-lękowe, nerwice o roznej etiologii oraz dysmorfofobia.

 

Zatem na pytanie zalozyciela tematu, co mozna zrobic w takiej sytuacji ?

 

Mysle, ze nalezy skierowac swoje kroki do dobrej klasy psychiatry oraz psychologa-psychoterapeuty. Nie ma innego wyjscia.

 

Zaleznie od nasilenia objawow mozna rozpoczac farmakoterapie czy psychoterapie.

 

Np jezeli ktos ma problemy w nawiazywaniu kontaktow z kobietami to slyszalem, ze w Instytucie Ericksonowskim prowadza terapia w tym kierunku.

 

W kazdym razie uwazam, ze w leczeniu chorobliwego frajerstwa psychoterapia jest absolutna podstawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast naszla mnie mala refleksja (nie czytalem dokladnie wszystkiego, wiec nie wiem czy ktos o tym napisal) - wedlug mnie przyczynami prawdziwego, zdefiniowanego przez Krzyska , "frajerstwa" bardzo czesto moga byc nieleczone zaburzenia depresyjno-lękowe, nerwice o roznej etiologii oraz dysmorfofobia.

 

no,to akurat niezwykle trafne spostrzeżenie . Twoja myśl wiec jak coś to rozwijaj dalej ..ja chętnie poczytam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest on 1000x więcej wart niż ten tzw. "samiec alfa z przyrodzenia". W które to pojęcie zresztą nie bardzo wierzę. Sądzę, że nikt nie dostaje prawdziwej 'mocy' ot tak po prostu, na starcie, z mlekiem mamy. 'Moc' kształtują doświadczenia

 

Krzysiek, poobserwuj grupke chlopcow, nawet w wieku kolo 3- 4 lat, jak sie bawia i po pol h obserwacji nie bedziesz mial watpliwosci, ktory z nich to samiec alfa :) To on bedzie dominowal, decydowal w co wszyscy beda sie teraz bawic, wyznaczy kazdemu role w zabawie i wszyscy bez szmerania na to przystana. Jesli ktorys sie ostro przeciwstawi kilku pomyslom "szefa" (reszta spojrzy na niego z pewna pogarda ale i podziwem zarazem) to najprawdopodobniej to drugi samiec alfa, ktory tylko czeka na przejecie paleczki przywodcy ;) Frajera tez rozpoznasz w tym "stadku" bez problemu - bedzie najbardziej cichy, wycofany, przyznawane mu beda najgorsze role w zabawie, bo i tak kazdy wie, ze on sie na to zgodzi, czasem ktos rzuci jakis obrazliwy komentarz w jego strone, z czego cala grupa solidarnie bedzie sie smiala, a brak reakcji frajera na takie komentarze jeszcze bardziej utrwali ten schemat i kolko bedzie sie krecic.

 

Moim zdaniem zakladasz blednie, ze ludzie nie wyrastaja z takich rzeczy. Wiekszosc szkolnych "frajerow" w doroslym zyciu moze byc naprawde pewnymi siebie ludzmi. Siedzi to tylko w tych podatnych na zaburzenia psychiczne.

 

Nie wiem, czy blednie. Moim zdaniem to siedzi w kazdym czlowieku do konca zycia. Tym bardziej, jesli szykanowania trwaly od wczesnego dziecinstwa do konca liceum czyli kolo 15 lat...To szmat zycia i moment, kiedy najbardziej ksztaltuje sie osobowosc, jej postawy i sila.

 

 

Co do depresji, to jest zgola inaczej. Naprawde ! Wiekszosc depresji to depresje reaktywne-psychogenne. Prawdziwie endogenne depresje to duza mniejszosc wystepujaca glownie w CHAD.

 

Byc moze...Ja uczylam sie tego na studiach ale kompletnie nie pamietam jak jest, wiec nie bede sie spierac.

Mimo to sadze, ze jesli ktos wpada w depresje reaktywna z powodu niskiej placy ( a nie np. z powodu naglej smierci bliskiej osoby, czy z powodu kleski zywiolowej, ktora pochlonela caly dorobek zycia danej osoby) to jednak jego struktura psychiczna to "slabizna" i taka osoba na pewno nie jest samcem alfa i nie bedzie, nawet jesli zacznie za kilka lat zarabiac majatek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

frajerstwo = niska samoocena własnej osoby.

w tym momencie wyzwałeś większość użytkowników tego forum od frajerów.

:roll:

 

Trudno Taka jest prawda, Ja też do tej grupy należe. Frajerami są Ci co w siebie nie wierzą dla tego nic im nie wychodzi. adna genetyka i sranie w Banie. Zamiast jęczeć jacy jesteśmy chujowi może lepiej zerwać z nażekaniem i do dzieła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba nie znasz znaczenia słowa "frajer". :roll::roll::roll::roll::roll: inaczej nie plutł byś takich pierdół.

 

To podaj poprawną naukową definicję znaczenia frajer chętnie poczytam.

 

-- 06 lut 2011, 19:17 --

 

Vi., ktoś kto donosi na policje to konfident. A frajer to ktoś kto np dostaje połowkę zamiast całęgo worka zioła 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

frajer -to osoboa która nie ma swojego zdania, nie jest asertywna, daje sobą pomiatać i manipulować, nie umie bronic swoich przekonań i racji, daje się dominować i ubliżac. Jeżeli to nie ma związku z niska samooceną własnej osoby paradoksy to ja jestem mormonem 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, jesteś raczej niedouczony i stawiasz WŁASNE definicje nierzadko niezgodne z prawdą.

aha, ZACZNIJ UŻYWAĆ SŁOWNIKA ORTOGRAFICZNEGO W PRZEGLĄDARCE bo tego się czytać nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83,

 

człowiek naiwny, łatwo dający się oszukać

 

:roll:

 

 

jeśli nie ma to związku z zaniżoną samooceną to dla mnie jest to typowy głupek, a frajerstwo ma wiele znaczeń, ale podstawą jest niska samoocena samego siebie.

 

Oglądaliscie taką ameryknską komedię " Frajerzy"? ci kolesie mieli niska samoocenę i dopuki sie nie przełamali doptuty byli frajerami. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, sam jesteś frajer. :roll::roll::roll::roll::roll::roll:

skoro TY jesteś takim człowiekiem sukcesu to CO TU ROBISZ???

bo Twoje wypowiedzi na poziomie wręcz powalają, a propo znaczenia głupoty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Frajer to w ulicznym ghettcie ktoś kto donosi na Policje, takich ludzi w rozumieniu ulicy trzeba tępić, bo przecież "Tylko Bóg może nas sądzić"

 

 

Pogadamy jak ktoś zrobi z Ciebie kalekę lub zabije Ci kogoś z rodziny ..albo okradnie do cna . A nie frajerzy będą milczeli mimo ,że widzieli i wiedza . "Frajerami" są ludzie ulicy .jeżeli już muszą w tych kategoriach myśleć .

 

VI mam znajomego ,który strasznie ufał ,że jego wspólasy zaopiekują się jego rodzina za to że ich nie sypnął .

Zaopiekowali się ma większą rodzinę ,a żona się zqrwiła maksymalnie ....puszcza się na lewo i prawo z alkoholikami pod sklepowymi .

Strasznie mi Cie zal ,że myślisz takimi kategoriami .Biedny chłopaku .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yyyy... ale Vi tylko sobie napisał co oznacza frajer w rozumieniu ludzi ulicy, więc tym razem trochę z kosmosu ten bulwers, LitrMaślanki ^^

 

Pewnie nic, bo jestes kobieta i masz prawo byc slaba w powszechnej opinii :)

 

This :)

 

Krzysiek, poobserwuj grupke chlopcow, nawet w wieku kolo 3- 4 lat, jak sie bawia i po pol h obserwacji nie bedziesz mial watpliwosci, ktory z nich to samiec alfa :) To on bedzie dominowal, decydowal w co wszyscy beda sie teraz bawic, wyznaczy kazdemu role w zabawie i wszyscy bez szmerania na to przystana. Jesli ktorys sie ostro przeciwstawi kilku pomyslom "szefa" (reszta spojrzy na niego z pewna pogarda ale i podziwem zarazem) to najprawdopodobniej to drugi samiec alfa, ktory tylko czeka na przejecie paleczki przywodcy ;) Frajera tez rozpoznasz w tym "stadku" bez problemu - bedzie najbardziej cichy, wycofany, przyznawane mu beda najgorsze role w zabawie, bo i tak kazdy wie, ze on sie na to zgodzi, czasem ktos rzuci jakis obrazliwy komentarz w jego strone, z czego cala grupa solidarnie bedzie sie smiala, a brak reakcji frajera na takie komentarze jeszcze bardziej utrwali ten schemat i kolko bedzie sie krecic.

 

Dokładnie, ja się z tymi spostrzeżeniami w 100% zgadzam, swoją drogą bardzo ładnie przelane na klawiaturę :) Widać, że kumasz co w trawie piszczy ;)

Z tym że ja mam inną interpretację załączonego obrazka. Nie uważam, że ten samczyk alfa i frajer się tacy po prostu urodzili. To sprawa wychowania.

 

Przez bodajże dwa pierwsze lata życia, dzieci są szczególnie wyczulone na otoczenie, łapią mnóstwo rzeczy, uczą się go. Ich mózgi są wtedy bardzo elastyczne i chłonne. Od rodziców, opiekunów, obcych wokół wyłapują komunikaty o sobie, sygnały jak powinny się zachowywać aby ich potrzeby były zaspokojone, wzorce zachowania. I teraz puenta tak w skrócie - jeśli są odpowiednio traktowane, to będą sobie radzić wśród rówieśników, będą zdrowe, energiczne i silne, jak z reklamy Kubusia. Jeśli zaś występują zaniedbania, to już niekoniecznie.

 

Przedstawiłem to wszystko skrótowo... Jakiś czas temu czytałem trochę na te tematy, udało mi się dowiedzieć sporo ważnych dla mnie rzeczy. Przymierzałem się, żeby postawić tutaj jakiś dłuższy wywód, ale zorientowałem się, że jest tego tyle, że nawet bym nie wiedział od czego zacząć :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, sam jesteś frajer. :roll::roll::roll::roll::roll::roll:

skoro TY jesteś takim człowiekiem sukcesu to CO TU ROBISZ???

bo Twoje wypowiedzi na poziomie wręcz powalają, a propo znaczenia głupoty...

 

 

 

Dobra nie unoś sie tak paradoksy wiem ze jestem frajerem ale wiem że mogę to zmienić, a mój sukces polega na tym ze wiele razy udało mi się wyjść poza schemat bycia frajerem.

Między innymi postawiłem się pare razy silniejszemu fizycznie kolesiowi z pracy. Kiedys mu nawet najebałem na integracji :twisted: i bardzo dobrze sie z tym czułem, taka akcja wzmocniła mnie psychicznie i dodała pewności siebie. A ten koleś na nastepny dzień mnie przeprosił że się zaczoł i juz mi w drogę nie wchodził.

Więc zmierzam do tego że to że jest ktoś frajerem nie oznacza ze musi nim zostać do końca życia

 

-- 07 lut 2011, 10:14 --

 

a Vimyli pojęcia, ktoś kto donosi na policje to przedewszystkim konfident, frajer to ktoś kogomożna oszukać, albo przekręcić przy jakimś interesie. Ludzie ulicy uważają za frajerów dzieciaków z bogatych rodzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek1234,

bulwersuje się ,z powodu coraz częściej obserwowanej tendencji do głupoty (obserwowanej na ulicach)

Bulwersuje się bo widzę chodzących po ulicach debili używających jedynego argumentu " nie słuchaj go to frajer .."

Bulwersuje się ,bo widzę jak normalne dzieciaki zmieniają się pod wpływem takich imbecyli w troglodytów .

 

wyczerpująca odpowiedz?

 

Teraz ja zapytam , bo mnie to dziwi .

A Ciebie nie bulwersuje to ?

PS

widząc to wszystko ,mam czasem nadzieje że teoria spiskowa mówiąca o konieczności minimalizacja populacji ziemi to prawda a nie mit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bulwersuje się bo widzę chodzących po ulicach debili ozywających jedynego argumentu " nie słuchaj go to frajer .."

 

LitrMaślanki, tak było jest i będzie. Frajer to poprostu osoba słaba, a słabi nie mają zdania w grópie. Tak było jest i będzie, między innymi w świecie zwierząt do których tak chętnie porównujesz człowieka 8). Jak nie chcesz być frajerem to bądź asertywny i nie zgadzaj sie ze wszystkim co ci ktoś silniejszy nakazuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, struktura stada i struktura społeczeństwa ma sporo wspólnego . I na tym koniec .

Bo pingwin z orłem też ma sporo wspólnego obydwa to ptaki.

Ulica to dość chore jednostki ,i nie należny nikogo upewniać w przekonaniu ,ze musi mieć akceptacje ulicy ,

Większość z tych tzw nie frajerów bez grupy szczy w majtki ze strachu ...widziałem to osobiscie kilka razy .

 

Harp pamiętasz takiego bandytę jak Słowik ? Super kozak ,gicior ,człowiek,killer,twardziel. A jak dobrze poszukasz w necie zdjęci z zatrzymania go przez policje to się uśmiejesz jak zobaczysz ze ten terminator się poszczał ze strach . I ja tak widzę wszystkich cwaniaczków ,tzw ludzi ulicy .

W pojedynkę są nikim zwykłymi gnojami ( stąd miedzy innymi moja niechęć do rapu )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, no bo każdy człowiek się boi tylko nie którzy starają sie tego nie okazywać ;) a inni nie potrafią. Ja nie stawiam na piedestale tylko grup przestępczych, za przykład daje tu różne grupy ludzi, czy to grupa pracowników, czy to grupa przyjaciół, czy to grupa np rodzina. Zawsze dochodzi do nadużyć jeśli chodzi o jednostki słabe potocznie zwane frajerami. Starszy i silniejszy brat będzie z reguły wykorzystywał młodszego który sobie na to pozwoli. Z tond bójki i kłótnie między braćmi. W grupie kolegów, ten który jest najmniej asertywny najmniej wygadany, nie mający powodzenia u kobiet, albo w życiu zawodowym będzie wykorzystywany. W pracy w firmie w grupie pracowników ten jeden najgorszy pracownik będzie wykorzystywany przez tych lepszych pracowników, będzie nu przydzielana najgorsza robota. A będzie się tak działo dopóki ta słaba jednostka nie zacznie walczyć o swoje i nie stanie sie asertywna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×