Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jestem tu nowy i nie wiem pod co podchodzi ten wątek. Szukam porady specjalisty. Ogólnie od 1,5 roku cierpię na padaczkę. Prawię ją wyleczyłem. No ataków jakiś dłuższy czas nie miałem. Nie mogę się zbyt efektywnie uczyć w dzień (studiować) - bo biorę tabletki. Ostatnio trochę je odstawiłem i od razu lepsze wyniki w nauce. Lepiej mi się robi badania, lepiej myślę. Teraz tak ataku chyba nie miałem. Na noc wciąż biorę tablety bo boję się ataku w nocy. Poza tym w nocy się nie muszę uczyć. Ostatnio zauważyłem że często myślę mówię przez sen. Tak mi mówią najbliżsi. Miałem dziwne sny wcześniej. Kiedyś nawet obijało się to o OOBE ale to było dawniej - w padaczce z atakami. Teraz raczej przez długi okres było dobrze bez ataków. Ale np dziś miałem dziwne sny o armagedonie. Nie przejąłbym się tym wcale bo przecież to sny. To normalne różne pierdoły się snią. Nawet że słońce idzie do tyłu na mapie nieba i robi się wstrząs ziemi. Czytałem takie teorie w necie więc pewnie stąd taki pierdzielnięty sen. Przylatuje statek obcych. Ok to by było normalne. Może bujna wyobraźnia senna. Jak jednak wytłumaczyć to że budzę się z rana dziś z silnym przeczuciem że jest dokładnie taka a nie inna godzina na zegarku. Budzika nie ustawiałem. Podchodzę do telefonu, patrzę na zegarek i o zgrozo jest 10:19 tak jak to coś mi mówiło.. boję się... to przypadek..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

damian687k, często tak mam, że budzę się, pomyślę godzinę i jest dokładnie taka. Myślę, że to jest jakos wytłumaczalne i niczego nie dowodzi.

 

Pewnie jest coś o czym wiemy, ale nieświadomie. I potem to widzimy i odbieramy jako jakiś znak. No tak staram się sobie tłumaczyć jak mam koszmary. Bo jak coś miłego to napewno to znak! :) Chyba, że trafię jak kulą w płot.... ale człowiek to dziwna istota.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

damian687k, ja uważam że bardzo dziwne że sobie sam dawkujesz lekarstwo, w padaczce o ile wiem lekarstwa przyjmuje się przez długi czas, nie znam się na tej chorobie ale wiesz lekarstwa to nie cukierki, nie możesz sobie od tak przestać brać rano. W koncu to jest jakaś silna chemiczna substancja. może stąd twoje dziwne sny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :D

Otóz biore seroxat od roku obecnie zeszłam do 10mg czyli pol tabletki.Musze odstawic lek poniewaz juz nie działa i zle sie po nim czuje.Ale nie moge go odstawic bo zle sie czuje jak nie wezme juz po drugim dniu mam zawroty głowy i czuje jakby wstrzasy przechodzace przez mozg.Lekarka powiedziała ze nie mam zwracac uwagi i przecierpiec ale ja sie boje ze cos mi sie stanie.Przepisała mi citobax ale boje sie wziasc bo ma inny skład.Czy jak go wezme moje objawy odstawienne seroxatu znikną?? Bardzo prosze o odpowiedz :-|:-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałam inny lek Asentrę i tez strasznie kręciło mi się w głowie podczas odstawiania. Musisz bardzo ostroznie odstawiac. Weź ćwierć tabletki przez 4-5 dni i dopiero wtedy spróbuj odstawic zupełnie. Ja tak robiłam, nawet pani psycholog się ze mnie śmiała, ze się tak rozdrabniam, ale to mi pomogło odstawic :smile: Najlepiej jakbyś tabletki odstawiła, gdy bedziesz miała kilka dni wolnego, bedziesz spokojniejsza. Nic ci sie nie stanie. Nie ma sensu brac innych tabletek na czas odstawiania, błedne koło, te tez bedziesz musiała odstawic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i jest to hiperwentylacja, której wystepowanie w nerwicy jest normalne. Gdy coś takiego sie dzieje to najlepiej przytknać do nosa PAPIEROWĄ torebkę (nie plastikową, bo się udusisz!!) albo chciaż zakryc nos rekami. Chodzi o to, zeby pooddychać dwutlenkiem węgla wydychanym przez siebie. Zapytaj psychologa/psychiatrę o to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was, mam jakies problemy z nerwami ale tylko przy ludziach. Półtora roku temu troche się postresowałem, silny stres, walenie serca. Od tamtej pory nie moge dojśc do siebie. Cały dzień mam ból głowy. Wygląda on tak, że czuje pulsowanie nad nosem i w czole, poza tym pobolewa w róznych miejscach, ciężko jest mi sprecyzowac. Od tamtej pory też mam nieostre widzenie, rowniez cały dzień. Galante problemy z koncentracją np, czytając książke w pewnej chwili nie moge skupic wzroku nawet na jednym wyrazie. Podkreslam, ze moge sie luzowac, wyjechac na wakacje a problem jak był tak jest. Miałem EEG, tomografie głowy, wszystko w normie. Dziś wiem, że mam dysfunkcje stawów skroniowo-żuchowych i jestem w trakcie załatwiania sobie zabiegu na to schorzenie. Jednak cięzko jest mi uwierzyć w to, że stawy mogą powodować takie rzeczy, dlatego pisze tutaj do Was by się dowiedziec czy ludzie mający problemy z nerwami, moga miec takie objawy na całe życie, mimo ze postresują się raz na miesiąc? Staram się unikac stresu jak ognia, poza tym zaczałem leczyc się psychiatrycznie. Od miesiaca przyjmuje parogen. Nie wiem juz co o tym myslec, jeden neurolog keidys nawet przepisywał mi leki przeciwpadaczkowe, nie zlecajac mi wczesniej zadnych badan.

 

Pozdrawiam i za wszelka pomoc dziękuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałam przyznam się szczerze żeby dysfukcja stawów skroniowo-żuchwowych mogła powodować takie zaburzenia. Ktoś Ci to kiedyś zasugerował, że może mieć to ze sobą związek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie nie potrafisz się tak dobrze zrelaksować jak to opisujesz:)Od jakiegoś czasu żyjesz w ciągłym napięciu, lęku którego nawet sobie nie uświadamiasz. Pociesze Cię, że to mija, ale trzeba czasem poczekać trochę dłuzej. U niektórych trwa to nawet kilka lat zanim odzyskają równowagę, ale zazwyczaj ona i tak wraca. Na drugi raz będziesz już wiedzieć, że takie napięcie po prostu samo prędzej czy później odpuści i będzie łatwiej.Póki co polecam dużo ruchu i zdrowego jedzenia:)Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem podobnie prawie rok temu miałem nagły skok ciśnienia silne zawroty trwające kilkanaście minut.od tej pory leczę się na nadciśnienie tomografia i rezonans nic nie wykazały a dalej mam zawroty,początkowo bałem się jeżdzic bo czasem robiłem się pijany i szosa była wąska. po eeg biorę leki padaczkowe i skąd to się wszystko wzięło.mam stresującą pracę od kilku lat zacząłem odczuwać ten stres i tak stopniowo nabawiłem się nerwicy co gorsza zaczynam całkiem nie radzić sobie w pracy męczy mnie mam ochotę odejść ale względy finansowe rodzina a z drugiej strony czy przez to nie kopnę przedwcześnie w kalendarz bo stres nerwica są podłożem wielu chorób,nie wiem jakie kroki podjąć jakie podjąć leczenie bo znalazłem się w błędnym kole bo siadła mi psychika i jestem podatny na stres a tym samym stres wykańcza moją psychikę i mnie.biję się też aby w przyszłości nie z fiksować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mianowicie o to że "przedawkowałem" ostatnio z alkoholem i jak to bywa w takich przypadkach "zawaliłem" ważne dla mnie sprawy... :cry: teraz zżerają mnie nerwy,zero spania a jeszcze z nerwów zaczęły mi się trząść łapy.Dostałem od lekarki relanium i tak zażyłem dziś trzy tabletki ale do tego mam jeszcze nerwosol,powiedzcie czy to można łączyć?Bo boje się żebym nie narobił sobie jeszcze większych problemów... :cry: Dzięki za jakąkolwiek poradę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy, że zażyłeś 3 tabletki relanium? Jednorazowo, czy w ciągu całego dnia?

 

Nie wolno Ci brać nerwosolu, bo on ma duże stężenie alkoholu! Będziesz tylko utrwalać się w swoim nałogu.

 

Wolno Ci zażywać tylko takie leki i w takiej ilości, w jakiej zaleci Ci lekarz. Najwyżej możesz się wcześniej zgłosić do lekarza i poinformować np. że przy dotychczasowej dawce leków nie odczuwasz widocznej zmiany.

 

Lepiej wprowadzić inne naturalne,wspomagające środki;np. kiedy czujesz niepokój możesz wziąć tabletkę relanium,relaksującą kąpiel+włączyć ulubioną muzykę, która Cię uspokaja. Po wielokrotnych tego rodzaju praktykach będziesz się dosyć szybko uspokajać, czy to przy tabletce, czy w trakcie kąpieli, czy w czasie słuchania muzyki.

 

[Dodane po edycji:]

 

Tu masz informacje o nervosolu:

 

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:MxElzrhPsKoJ:www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/nervosol100g-3590.html+nervosol,+alkohol&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zażyłem trzy na raz bo to było zatrucie alkoholem,trzy dni picia zrobiły swoje no a teraz nie mogę sobie poradzić z nerwami.Jak człowiek wytrzeźwieje to dociera do niego co "nawywijał".Muszę w najbliższym czasie "stanąć" przed kilkoma osobami no i się ukorzyć stąd takie nerwy... Ciężko mi Wam to po prostu opisać... :cry: Dzięki za linka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy lekarka kazała Ci wziąć jednocześnie 3 tabletki relanium, czy sam sobie zaaplikowałeś je w takiej ilości?

 

Lepiej wyrzuć tu z siebie to co "nabroiłeś" i spróbujemy Cię przygotować do czekającej Cię konfrontacji w realu. Przy okazji spadnie Ci napięcie i z mniejszym lękiem pójdziesz na spotkanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boisz sie ze umrzesz? Nie boj sie, ja juz umieralem 200 razy i dalej zyje, nawet nigdy nie zemdlalem choc byly takie momenty ze serce walilo tak ze nie moglem oddychac.

 

Teraz chcialbym zostac na tydzien sam w domu, nawet miesiac. I dalej mam nerwice tylko ze nie zwracam na to za bardzo uwagi dzieki lekom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że powinieneś sprostować jak najszybciej to co nabroiłeś.

Na pewno ty poczujesz się lepiej. Wiadomo że tego typu sprawy zawsze powodują napięcie i nerwy.

Ale ,,co po pijaku to po pijaku, a co na trzeźwo to na trzeźwo''!!!

A jeśli chodzi o leki, to gdy ci nie pomagają, to radził bym się zgłosić spowrotem do lekaża, z tego typu sprawami nie ma żartów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×