Na co masz ochotę?

na nie picie alkoholu

na strzelanie z kałacha

Korba, z pepeszy, z pepeszy....

strilajste z pepeszy trtrtrttrtrtrt, jop twoja mac zacielo sie

a ja... przytulić się do Niego, zapomnieć o wszystkim, wyłączyć mózg (jeśli go mam)

na zapomnienie

na ewakuację duszy

na słodyczeeee, aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!

na ścięcie tego chojrakowego głupiego łba

a ja wolałabym się przytulić

i do psychiatry chcę... teraz zaraz JUŻ

apropo szalonego seksu...miałam wczoraj

Ładnie dziewczyny , ja tu w celibacie żyję od kilku miesięcy a Wy nerwuski szalejecie ;p

Co do tematu - iść do parku z kimś sympatycznym , pozbierać kasztany i pośmiać się z niczego - ot tak...i poczuć się dzieckiem - tak jak kiedyś...gdy byłem metrowym szczęściem rodziców...

_z_ kto by nie chciał

a ja bym chciała, żeby dzisiejszy dzień nie był tak ch*jowy jak się zapowiada..

żebym idąc na egzamin wszystko umiała, nie stresowała się albo żeby pan prof zadał mi tylko 1 pytanie:

czy 3 pani wystarczy?

a... no i chciałabym nie czuć się tak, jak się właśnie czuje

a ja bym chciała żeby xanax mnie przymulił tak ,żebym miała pustkę w głowie

basia03, ooo ja też bym chciała, ale nie mam na co liczyć

Chciałabym, żeby niepokój zniknął, może kawa i fajek z mamą, jak wróci, pomogą?

I wiecie co? Tęsknię za Roberrrto

zabić się i nie cierpiec już więcej,bo jestem pewna,żę to co przezywam przekracza możliwosci ludzkiego pojmowania.nie rozumiem dlaczego psychoza do mnie nie przyszla?skoro bierze sie z rozpaczliwego poszukiwania stabilizacji przez umysl zbyt wrażliwy,to co jest do cholery?

oj, możesz być pewna , że nie przekracza to możliwości ludzkiego pojmowania. Ja czuję się ostatnio bardzo podobnie. Dzisiaj akurat trochę lepiej, co zaowocowało tym, że mam siłę wejść na forum i napisać coś.

Tak... rozumiem to. No, ale u Ciebie też już chyba lepiej, sądząc z następnych wpisów w tym topiku, heh.

No i bardzo przyjemną. W zasadzie bez skutków ubocznych, a same pozytywy

w zasadzie tak.

ale nie zawsze...

Korba, błagam...

chojrakowa, no cio....

przy niektórych zaburzeniach uzależnić się można od bardzo wielu rzeczy, praktycznie rzecz biorąc od wszystkiego i każdego.

można przestać w pewnym momencie odczuwać granice i staje się to niebezpieczną grą - czy to są drugi, czy leki, czy drugi człowiek, czy jazda samochodem, czy też właśnie seks. wiem, co mówię, byłam tam.

pewne stany, czynności zagłuszają brak miłości i parszywe uczucie tęsknoty.

pomijając skrajności seks to fantastyczna sprawa

PS. w moim rękach seks staje się czasem niebezpieczną zabawką...

na koniec

Na truskawkową watę cukrową - a raczej na poczucie jej woni...

Na niepicie... a jednak znów się schlałam :,(

ja chcè juz swièta..

wovacuum, ŚWIĘTA? Nienawidzę świąt

Na zwymiotowanie tego, co zjadłam.

Jeden oddech, drugi, trzeci...

Korba, wooow. :) Rozpalasz zmysły!

na kąpiel w wannie zakończoną podcięciem żył

anwet, kategorycznie nie pozwalam!