Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

vasques, wiem że czujesz się teraz fatalnie, bo dziewczyna z Tobą zerwała, ale weź sobie nie wkręcaj noży i śmierci. po co ci to? :smile: Z tego co zauważyłem po twoich postach masz jakieś marzenia, całe życie przed tobą, a chciałbyś się zabić dla dziewczyny, z którą byłeś trzy miesiące? nie uważasz, że to nie ma sensu? :smile:

spójrz na to z innej strony: masz przed sobą całe życie, jeszcze nie raz będziesz w jakiejś tak "zakochany" jak w tej :smile:

poza tym co chcesz uzyskać pisząc teksty, że chciałbyś się zabić na forum, które twoja eks czyta? litość, żeby do ciebie wróciła?

wyluzuj :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vasques, wiem że czujesz się teraz fatalnie, bo dziewczyna z Tobą zerwała, ale weź sobie nie wkręcaj noży i śmierci. po co ci to? :smile: Z tego co zauważyłem po twoich postach masz jakieś marzenia, całe życie przed tobą, a chciałbyś się zabić dla dziewczyny, z którą byłeś trzy miesiące? nie uważasz, że to nie ma sensu? :smile:

spójrz na to z innej strony: masz przed sobą całe życie, jeszcze nie raz będziesz w jakiejś tak "zakochany" jak w tej :smile:

poza tym co chcesz uzyskać pisząc teksty, że chciałbyś się zabić na forum, które twoja eks czyta? litość, żeby do ciebie wróciła?

wyluzuj :smile:

Już jest lepiej, ustaliliśmy, że zostajemy przyjaciółmi.

Boli ale już nie myślę o śmierci, może jeszcze kiedyś się zejdziemy.

:)

 

Dziękuję za słowa otuchy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem tak jest lepiej. Jeśli Ty nie byłeś jej jedynym, to znaczy, że ona nie była Twoją jedyną.

Mi jakoś takie tłumaczenie zawsze pomagało.

Czasem koniec jednego związku jest furtką do innego, który będzie szczęśliwszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem tak jest lepiej. Jeśli Ty nie byłeś jej jedynym, to znaczy, że ona nie była Twoją jedyną.

Mi jakoś takie tłumaczenie zawsze pomagało.

Czasem koniec jednego związku jest furtką do innego, który będzie szczęśliwszy.

Być może, ja nie wychodzę z domu więc nie mam szans na spotkanie dziewczyny.

Będzie przyjaciółką moją więc nie zostanę sam, to dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie dni ostatnio dosyć smutne, już nawet nie przez lęki, ale wyjechałem w piątek do teścia, który od dłuższego czasu był cięzko chory na raka niestety, i zmarł w sobote wieczorem w domu, pierwszy raz widziałem jak ktoś po prostu umiera, ktoś bliski i to młodo w męczarniach. Strasznie jakoś mnie to przybiło i nie moge teraz zapomnieć o tym. Wokoło mnóstwo umiera osób, ale jak się to widzi, szczególnie kogoś bliskiego to ciężko jakoś się robi na sercu.

Tak więc naprawdę nie warto myśleć o samobóju z powodu dziewczyny, niektórzy by chcieli zachować życie a nie mogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie dni ostatnio dosyć smutne, już nawet nie przez lęki, ale wyjechałem w piątek do teścia, który od dłuższego czasu był cięzko chory na raka niestety, i zmarł w sobote wieczorem w domu, pierwszy raz widziałem jak ktoś po prostu umiera, ktoś bliski i to młodo w męczarniach. Strasznie jakoś mnie to przybiło i nie moge teraz zapomnieć o tym. Wokoło mnóstwo umiera osób, ale jak się to widzi, szczególnie kogoś bliskiego to ciężko jakoś się robi na sercu.

Tak więc naprawdę nie warto myśleć o samobóju z powodu dziewczyny, niektórzy by chcieli zachować życie a nie mogą.

Współczuję, to musiało być straszne przeżycie, ja nie myślę o samobóju to było chwilowe, jest dobrze. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques, idź najlepiej spać i śnij o niej a nie ględź jak stara babka na jarmarku ;)

 

mój dzień dość hmm szokujący, gdyż zrobilam coś czego nie spodziewałam sie że zrobię, mianowicie, urwalam znajomość, która dla mnie była toksyczna. I jak narazie nie żałuje tej decyzji :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, masz absolutną rację. Zwyczajnie przykro mi, że mój chłopak pisze bez uzgodnienia o naszym życiu intymnym na forum. (Które ja też czytam...) Ale tą rozmowę przeprowadzę z nim sama, nie tutaj.

Bo dzieci jeszcze jesteście, mam wrażenie że on większe niż ty.

 

Asia ze mną zerwała, teraz nie mam po co żyć, cała moja terapia poszła na marne.

To się zabij. Oczywiście obaj wiemy, że tego nie zrobisz. Że zamiast ścisnąć się mocno za wydmuszki wolisz wypłakiwać się na forum i wyciągać publicznie jakieś brudy które innych interesują tyle co tania rozrywka. Po co w ogóle takie pieprzenie? Jesteś facetem, samcem, czy pięciolatkiem któremu zabrano zabawkę? Masz tego swojego idola to chociaż czerp z niego to co dobre.

 

Ja ją kocham

To pomyśl dlaczego spierdzieliłeś, wyciągnij z tego wnioski i postaraj się następnym razem nie popełnić tych samych błędów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scrat, Innej nie będzie, nie będę już się wyżalał ani mówił jak cierpię bo widzę, że nie chcecie mnie ani trochę słuchać, wiem, że popełniłem błąd ale wina jest pośrodku, tak mi Asia powiedziała, ja uważam, że jest moja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques, rozumiem, że do końca życia nie zamierzasz wychodzić z domu?

świetnie, fantastyczne podejście! lepiej zmień terapeutę, bo jeśli ten do którego chodzisz zachęca Cię do siedzenia w domu, to to jest d.pa a nie terapeuta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jadis, Nie zachęca mnie do tego, ale moja sytuacja jest ciężka chłopaki z osiedla mnie scigają i buntują przeciw mnie osoby, klase w gimnazjum zaszczuli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques, kobitka cię zostawiła, bo wyrzygujesz na forum jej sekrety, to co miało być między wami znalazło się tutaj na forum, po czym owa dziewczyna zrywa z tobą a ty co?

Dalej robisz dokładnie to samo....jak napiszesz posta: Asia zadzwoniła, albo, rozmawiałem z Asią - i przytoczysz nam rozmowę to okażesz się bezmyślnym 5 latkiem....pomijam fakt, ze Asia może nie koniecznie chciałaby żebyśmy wiedzieli jak ma na imię - dlatego używamy nicków.

Co innego pisać, jak się czujesz, a co innego opisywać sytuację, a osoba która tkwi w tej sytuacji czyta to forum....no ziomek....jak ty byś się czuł, jakby nie wiem dajmy na to ci za przeproszeniem "nie stanął" kiedyś (hipotetycznie) a twoja dziewczyna wyżaliła się na tym forum???

Zdaję sobie sprawę, ze nie masz się komu wyżalić, nie masz za bardzo przyjaciół - ale ......nie możesz tak szargać zaufania innej osoby..... :-|

 

 

Do tematu: mój dzień.....eh...znowu się kiepskawo czuję...przez ten alko sobotni, teraz będę odchorowywać z tydzień pewnie.....no ale nie jest tak najgorzej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, Wiem popełniłem błąd, już nie wywlekam tych spraw, już nie mówię prywatnych.

Więcej tak nie zrobię, popełniłem błąd, którego więcej nie zrobię, to jest właśnie spowodowane chyba tym, że nie mam z kim pogadać jak bym miał przyjaciela to może z nim mógłbym pogadać, przepraszam was.

 

[Dodane po edycji:]

 

Mój dzień...

Lęki rosną, boję się, że będzie z nauczycielami tak jak kiedyś... :(

Staram się trzymać i słuchać optymistycznej muzyki...

O 11 mam matematyke, więc wszystko się wyjaśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ty byś się czuł, jakby nie wiem dajmy na to ci za przeproszeniem "nie stanął" kiedyś (hipotetycznie) a twoja dziewczyna wyżaliła się na tym forum???

Haha jeszcze tego by tu brakowało :mrgreen::lol:;)

 

znowu się kiepskawo czuję...przez ten alko sobotni, teraz będę odchorowywać z tydzień pewnie.....no ale nie jest tak najgorzej....

Też tak mam po 'libacjach'. Zwykle w ciągu siedmiu dni przechodzi.

 

Vasques - dobrze że zdajesz sobie sprawę z tego, że popełniłeś błąd. Ale zrozum że ona Cie nie kochała, miłości nie kończy sie przez takie głupstwo, ba! przez duuuużo gorsze błędy się nie kończy! I nie pieprz że innej nie będzie bo wiemy obydwoje że będzie. Ja będąc nastolatką też pare razy przeżyłam taką miłość 'do końca życia', a jak ktoś mnie rzucał to umierałam z bólu, no ale co -dziś jestem z całkiem kimś innym i cieszy mnie to :smile: Więc nie rób z tego tragedii.

 

 

Mój dzień.. wstałam niedawno, zaraz kawka będzie :smile: Wczoraj wieczorem robiłam lasagne i ciasto z truskawkami, dostałam storczyka i miły wieczór miałam oglądając filmy Kinga :smile: Dziś planuję małe sprzątanie.

Kobity, planujecie już wiosenne zakupy? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, Może masz rację, ale to cholernie boli i lęki rosną to jest najgorsze, nie wiem jak nad nimi zapanować...

Nie chcę, żeby było z nauczycielami tak jak przed feriami.

:(

Mama nadzieję, że będzie dobrze.

Faktycznie pewnie mnie nie kochała, lepiej się z tym pogodzić i żyć dalej.

Ale mówię to głową nie czuję tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×