Skocz do zawartości
Nerwica.com

molestowanie seksualne w dzieciństwie a problemy w dorosłośc


Bajka63

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, psychiatra-leki, udało mi się trafić na terapię indywidualną do psychologa.

NFZ refunduje 90 sesji, chodzę raz w tygodniu.

 

Pierwsze objawy zaczęły się w wieku dojrzewania, dziwne nocne lęki, nieprzespane noce.

Póżniej jakbym zapomniała, urodzilam trzy córki, mam męża.

Trzy lata temu zaczęło się na dobre, depresja, ataki paniki... Leki usuwaly skutki, nie przyczyne i tak trafilam do psychiatry-seksuologa, który skierowal mnie na terapię. Jeśli to mnie nie uratuje, nie wytrzymam tego. Przez problemy zdrowotne właśnie stracilam pracę, staram się o świadczenie rehabilitacyjne, choć nie jestem pewna czy dostanę.

 

Jest już na szczęście dużo sposobów terapeutycznych skierowanych na usuwanie skutków traumy. Warto być dobrej myśli bo można takie sprawy przepracować i wrócić do dobrego życia. Mam nadzieję, że Twój terapeuta jest kompetentny w tym zakresie.

 

Cy coś szczególnego wydarzyło się tzy lata temu, coś co mogło spowodować taki nawrót?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nic szczególnego się nie wydarzyło :? .

Byłam w pracy i nagle.....atak paniki, ot tak po prostu. Potem depresja... i tak w kółko :(

Od tamtej chwili jestem inną osobą :(

 

Psycholog jest z poradni seksuologicznej i zaburzeń współżycia, tam zajmują się takimi przypadkami jak ja, między innymi rzecz jasna ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nic szczególnego się nie wydarzyło :? .

Byłam w pracy i nagle.....atak paniki, ot tak po prostu. Potem depresja... i tak w kółko :(

Od tamtej chwili jestem inną osobą :(

Wiesz, to paradoksalnie dobrze rokuje. Bo byłaś już tak silna w tamtym momencie, żeby móc się zająć sprawami z przeszłości.

Psycholog jest z poradni seksuologicznej i zaburzeń współżycia, tam zajmują się takimi przypadkami jak ja, między innymi rzecz jasna ;) .

To dobrze, że jesteś w dobrych rękach :) Naprawdę duże szanse na wyjście z tych tudności :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że uważam, że tak samo krzywdząca jest opinia panująca wśród ludzi, że molestowanie dziecka to pełny stosunek.

Wiadomo, taka sytuacja jest na pewno dużo bardziej traumatyczna ale nie oznacza to, że dziecko, które w dzieciństwie było np "tylko" dotykane nie odczuwa z tego powodu żadnych traum.

Niektórzy nawet myślą, że molestowanie = gwałt, przez co ofiary, które dały się omamić i zmanipulować odczuwają jeszcze większe poczucie winy.

 

Nikogo więc nie powinno dziwić, że ofiary nie chcą mówić o tym co się stało, skoro przez cały czas krążą takie krzywdzące mity.

Możliwe, że nawet sami przez całe życie nie zidentyfikują się jako ofiara, co tym bardziej będzie się wiązać z ogromnym poczuciem winy i obwinianiem się.

W przypadku gwałtu wszystko powinno być jasne, jeśli chodzi o molestowanie to wszystko staje się dużo bardziej zawiłe.

Tak naprawdę to nie wiem czy przypadkiem nie jest tak, że nasza kultura ma gorszy wpływ na psychikę po takim akcie niż sam akt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia we wszystkich nowych i wyglądających na poważne opracowaniach jakie czytałam na temat który poruszyłaś autorzy twierdzili, że molestować może również dziecko i nie ma żadnej bzdurnej granicy wiekowej. Dziecko, kóre samo było molestowane lub było świadkiem takich czynów. I wcale nie musi to być stosunek czy symulowanie stosunku. Czasami, niestety, wystarczy być jedynie świadkiem takich czynów, żeby później długo cierpieć i to nie tylko na PTSD. Również inwazyjne, bądż niedelikatne zabiegi medyczne lub higieniczne mogą powodować podobne trudności

Daje to odrobinę nadziei na poważne i empatyczne traktowanie osób z podobnym doświadczeniem.

 

Również mam wrażenie, że molestowanie jest tematem tabu w społeczeństwie. Mogę się jedynie domyślać, żę świadczy to o skali i powszechności ich występowania, jak również o braku szacunku do dziecka jako człowieka, mniej lub bardziej świadomym traktowaniu go jako "własność" rodziców i sporym przyzwoleniem społecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że w psychologii mówi się o tym, że molestowanie to nie tylko stosunek ale również inne czynności seksualne, jednak w tym akurat przypadku miałam na myśli to jak widzą to postronne osoby.

Myślę, że gdyby molestowanie nie było takim tabu, to konsekwencje takich czynów na pewno byłyby dla wielu osoób bardziej znośne. Nie każdy potrafi się oprzeć presji otoczenia, które dodatkowo obwinia ofiarę lub bagatelizuje to co się stało.

 

Ostatnio czytałam na jakimś portalu psychologicznym na temat molestowania i tam właśnie pisano jakoby molestowanie dziecka przez dziecko w ogóle nie istniało. Jeśli mi się uda to znaleźć to wkleję link.

Takie zachowania od razu podciąga się pod tzw zabawy w lekarza, które nie są szkodliwe.

Na poprzedniej stronie użytkownicy łącznie z ekspertem abc dali mi podobnie do zrozumienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałam na jakimś portalu psychologicznym na temat molestowania i tam właśnie pisano jakoby molestowanie dziecka przez dziecko w ogóle nie istniało. Jeśli mi się uda to znaleźć to wkleję link.

Takie zachowania od razu podciąga się pod tzw zabawy w lekarza, które nie są szkodliwe.

Na poprzedniej stronie użytkownicy łącznie z ekspertem abc dali mi podobnie do zrozumienia

 

Sama tam napisałam, że dziecko molestujące musi być starsze. Taką wiedzę wtedy miałam. Myśle, że tym, którzy w przedszkolu z ciekawością zaglądali sobie wzajemnie w majtki i na tym zakończyli "zabawę w lekarza" jest b.trudno zrozumieć i wykazać empatię wobec tych, których dotknęło molestowanie. Sprzyja temu też niska świadomomość na temat rozwoju emocjonalnego człowieka (to przecież było tak dawano i byłas dzieckiem, jak to może wpływać na to co się dzieje?) no i są w Polsce instytucje, które świadomie dążą do wykluczania tego problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam caly watek i w sumie chcialabym sie wygadac,bo chociaz mam komu - milosci mojego zycia, ktora o tym wie, to nie jest w stanie mnie zrozumiec ...

jak mialam kilka lat,molestowal mnie kyzyn,,,duzo starszy. nikt o tym nie wiedzial,wiadomo wstyd dla dziecka mowic takie cos..niewien ile dokladnie to trwalo ale napewno dlugo. na jakis czas wyparlam to sobie,pozniej jako nastolatka przypomnialam,ale tylko troche.w wieku 19 lat urodzilam corke. zwiazki mi nie wychodzily,faceci mnie wykorzystywali, ja kazdego bralam powaznie potem zdradzilam ale nie kazdego,potem wracalam ale nic z tego nie bylo.wyjechalam i tam zeszlam sie z moim obecnym chlopakien,ktory niestety siedzi w wiezieniu. 5 lat.przez ten czas zdazylam go zdradzic,potem odejsc (z jeszcze kim innym) i teraz wrocic wiedzac ze bardzo go kocham zreszta zawsze tak bylo tylko ta slabosc do facetow niewiem juz jak to nazwac a moze i jestem kurwa on tak mysli bo o wszystkim wie ale bardzo mnie kocha i chce sprobowac jeszcze raz.wyrok sie juz kpnczy,jestem w 2 ciazy. stany lekowe to u mnie normalka od nastolatki,depresyjne tez.jakis rok dwa wstecz a mam 25 lat przypomnialam sobie duzo wiecej poczytalam podlamalo mnie to bo widze teraz co mna nieraz kierowalo ztozumialam to ale coraz gorzej sobie z tym radze,

i mam w sobie duzo zlosci,nad ktora nie panuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie, czy syndrom ofiary odczuwalny jedt w roznych aspektach zycia,czy nie, bo ciagle slysze ze robie z siebie ofiare a noa nie jestem bo zdradzalam ale jak slysze cos zlego to czuje sie tak poprostu jest mi przykro i czuje sie skrzywdzona nie moge tego opanowac tak samo z byle klotnia czy czym gdzie ofiara napewmo nie jestem a nawet sama zaczynam i wina jest po mojej stronie to ja sie czuje ofiara i skrzywdzona. bohe soe ze moja milosc dlugo noe zniedie tego, placzu o byle co nawet jak moja wina i wlasnie robienie z siebie tzw ofiary, niewoem co z tym robic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Nie mam pojęcia, czy byłam molestowana w dzieciństwie czy nie, ale mam szereg objawów, które towarzyszą takim osobom w dorosłym życiu.

Zastanawiają mnie moje sny, i mam nadzieję, że ktoś "kto się na tym zna", podpowie mi jak je zinterpretować.

 

Otóż w ostatnim czasie (ok pół roku temu) miałam sen, że jestem sparaliżowana, leżę w łóżku i próbuję powiedzieć słowo, coś krzyknąć, ale nie może się wydobyć ze mnie głos i nie mogę się poruszyć, nade mną stoi ojciec i mówi "przepraszam".

 

Drugi sen miałam wczoraj. Śniło mi się, że jestem otumaniona jakimiś środkami - otwieram oczy i widzę mojego ojca z kolegą jak przy czymś coś robią. Próbuję krzyczeć "mama", ale znowu nie mogę wydobyć głosu. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Nagle kolega ojca wyciąga nóż i mnie goni, a ja wyskakuję przez balkon na równe nogi i uciekam. Ojciec się wkurzył na kolegę, że mnie nie dogonił i zrzucił go z balkonu (z wysokiego piętra). Budzę się ze świadomością, że nadal ojciec mnie gonił.

 

Czasem mam koszmary, że przed kimś uciekam i w decydującym momencie, kiedy ma mnie złapać budzę się. Jestem ciekawa co znaczą te sny.

 

Proszę o jakąś sugestię.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delfy pierwszy sen to prawdopodobnie paraliz senny, jesli to nie pojawia się uporczywie, to zazwyczaj nie jest traktowane jako zaburzenie. Motyw ucieczki jest najczęstszym marzeniem sennym. Jeśli do tego jest ci z jakiegos powodu źle i obserwujesz inne objawy to warto skonsultować się z psychologiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Nie mam pojęcia, czy byłam molestowana w dzieciństwie czy nie, ale mam szereg objawów, które towarzyszą takim osobom w dorosłym życiu.

Zastanawiają mnie moje sny, i mam nadzieję, że ktoś "kto się na tym zna", podpowie mi jak je zinterpretować.

 

Otóż w ostatnim czasie (ok pół roku temu) miałam sen, że jestem sparaliżowana, leżę w łóżku i próbuję powiedzieć słowo, coś krzyknąć, ale nie może się wydobyć ze mnie głos i nie mogę się poruszyć, nade mną stoi ojciec i mówi "przepraszam".

 

Drugi sen miałam wczoraj. Śniło mi się, że jestem otumaniona jakimiś środkami - otwieram oczy i widzę mojego ojca z kolegą jak przy czymś coś robią. Próbuję krzyczeć "mama", ale znowu nie mogę wydobyć głosu. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Nagle kolega ojca wyciąga nóż i mnie goni, a ja wyskakuję przez balkon na równe nogi i uciekam. Ojciec się wkurzył na kolegę, że mnie nie dogonił i zrzucił go z balkonu (z wysokiego piętra). Budzę się ze świadomością, że nadal ojciec mnie gonił.

 

Czasem mam koszmary, że przed kimś uciekam i w decydującym momencie, kiedy ma mnie złapać budzę się. Jestem ciekawa co znaczą te sny.

 

Proszę o jakąś sugestię.

 

pozdrawiam

 

 

Nie musi to oznaczać, że byłaś molestowana.

Mnie parę razy w życiu śnił się ojciec w TAKIM kontekście. generalnie to forum to pierwsza sytuacja, kiedy komukolwiek o tym wspominam.

Wiem, że nie byłam molestowana - tego jestem pewna - przyśniło mi się to góra 5 razy w całym życiu, więc nie zamierzam z tym nic robić.

 

A może WIDZIAŁAŚ coś niewłaściwego?

Jako dzieciak, z udziałem ojca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delfy, dwa sny z udziałem ojca nie świadczą, że byłaś molestowana seksualnie. Jeśli tylko na tej podstawie rozpoznawałoby się traumy na tle seksualnym, to nie wiem, ilu na świecie byłoby pacjentów. Nasza nieświadomość jest trudna w interpretacji. Możliwe, że ojciec jako osoba znacząca w Twoim życiu pełni zupełnie inną rolę w tym śnie niż Ty próbujesz się doszukiwać. Twoje objawy - niemożność poruszenia się, wydania z siebie głosu, sny jakby na jawie - mogą również sugerować na paraliż przysenny, ale przez Internet nie zamierzam diagnozować. Na samych marzeniach sennych i ich treści nie można się opierać, bo można wysnuć mylące wnioski... Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delfy, dwa sny z udziałem ojca nie świadczą, że byłaś molestowana seksualnie. Jeśli tylko na tej podstawie rozpoznawałoby się traumy na tle seksualnym, to nie wiem, ilu na świecie byłoby pacjentów. Nasza nieświadomość jest trudna w interpretacji. Możliwe, że ojciec jako osoba znacząca w Twoim życiu pełni zupełnie inną rolę w tym śnie niż Ty próbujesz się doszukiwać. Twoje objawy - niemożność poruszenia się, wydania z siebie głosu, sny jakby na jawie - mogą również sugerować na paraliż przysenny, ale przez Internet nie zamierzam diagnozować. Na samych marzeniach sennych i ich treści nie można się opierać, bo można wysnuć mylące wnioski... Pozdrawiam!

 

Nie wiem skąd to oburzenie. Przecież się nie upieram, że byłam molestowana. To było luźne pytanie, bo naprawdę się przestraszyłam tych snów. Zwłaszcza, że na co dzień mój ojciec dziwnie mnie traktuje, i źle się czuję będąc z nim w jednym pomieszczeniu. Moja siostra też zauważyła, że ojciec dziwnie się na mnie patrzy. Na początku próbowała mnie bronić, ale cała rodzina jest po jego stronie i ona też się ode mnie oddaliła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

delfy, dwa sny z udziałem ojca nie świadczą, że byłaś molestowana seksualnie. Jeśli tylko na tej podstawie rozpoznawałoby się traumy na tle seksualnym, to nie wiem, ilu na świecie byłoby pacjentów. Nasza nieświadomość jest trudna w interpretacji. Możliwe, że ojciec jako osoba znacząca w Twoim życiu pełni zupełnie inną rolę w tym śnie niż Ty próbujesz się doszukiwać. Twoje objawy - niemożność poruszenia się, wydania z siebie głosu, sny jakby na jawie - mogą również sugerować na paraliż przysenny, ale przez Internet nie zamierzam diagnozować. Na samych marzeniach sennych i ich treści nie można się opierać, bo można wysnuć mylące wnioski... Pozdrawiam!

 

Nie wiem skąd to oburzenie. Przecież się nie upieram, że byłam molestowana. To było luźne pytanie, bo naprawdę się przestraszyłam tych snów. Zwłaszcza, że na co dzień mój ojciec dziwnie mnie traktuje, i źle się czuję będąc z nim w jednym pomieszczeniu. Moja siostra też zauważyła, że ojciec dziwnie się na mnie patrzy. Na początku próbowała mnie bronić, ale cała rodzina jest po jego stronie i ona też się ode mnie oddaliła.

 

 

Idz do poradni zdrowia psychicznego do psychologa tam psychologowie przyjmują na NFZ, lub do Ośrodka Interwencji Kryzysowej tam jedynie z dowodem osobistym także osoby bez ubezpieczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd to oburzenie. Przecież się nie upieram, że byłam molestowana. To było luźne pytanie, bo naprawdę się przestraszyłam tych snów. Zwłaszcza, że na co dzień mój ojciec dziwnie mnie traktuje, i źle się czuję będąc z nim w jednym pomieszczeniu. Moja siostra też zauważyła, że ojciec dziwnie się na mnie patrzy. Na początku próbowała mnie bronić, ale cała rodzina jest po jego stronie i ona też się ode mnie oddaliła.

 

Ależ ja nie jestem ani trochę oburzona. ;) Rozumiem, że niepokoją Cię Twoje sny, tym bardziej, że w rzeczywistości relacje z ojcem też nie są najlepsze. Napisałam jedynie, że na podstawie samych marzeń sennych nie można wyciągać wniosków. To za mało, by móc postawić diagnozę. Jeśli Twoje sny Cię niepokoją i jest Ci z tego powodu źle, możesz skorzystać z pomocy psychologa. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałam sobie sytuację z dzieciństwa jak ojciec po tym jak mnie zbił chciał zobaczyć ślady na moim ciele, bałam się go więc mimo, że bardzo mocno się wstydziłam zdjąć majtki to pokazałam mu pupę. Czy taka sytuacja jest molestowaniem dziecka?

 

Molestowanie seksualne to definicyjnie zachowanie o charakterze seksualnym naruszające godność, nieakceptowane przez społeczeństwo jako sprzeczne z normami społecznymi. Zasadnicze pytanie, jaka motywacja przyświecała Pani ojcu. Czy oglądał Pani siniaki na pupie, by się podniecić, czy rzeczywiście chciał jedynie "zbadać", jak bardzo jego agresja odbiła się na Pani ciele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mógłby polecić poradnię/psychoterapeutów, którzy zajmują się problemem molestowania seksualnego? Jakoś nie idzie mi szukanie w google. Dodam, że interesuje mnie pomoc z Warszawy.

 

Ogólnopolski Informator o Czasie Oczekiwania na Świadczenia Medyczne NFZ http://kolejki.nfz.gov.pl/ - Wpisz Poradnia Zdrowia Psychicznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd to oburzenie. Przecież się nie upieram, że byłam molestowana. To było luźne pytanie, bo naprawdę się przestraszyłam tych snów. Zwłaszcza, że na co dzień mój ojciec dziwnie mnie traktuje, i źle się czuję będąc z nim w jednym pomieszczeniu. Moja siostra też zauważyła, że ojciec dziwnie się na mnie patrzy. Na początku próbowała mnie bronić, ale cała rodzina jest po jego stronie i ona też się ode mnie oddaliła.

 

delfy, wprawdzie to dzial "Pytania do psychologa", a ja nim nie jestem, jednak chcialam odniesc sie do Twojego postu.

Moim zdaniem te sny moglyby wskazywac na cos, co dzialo sie w bardzo dalekiej przeszlosci, jak bylas bardzo mala.

Alice Miller pisze w swoich ksiazkach, ze wspomnienia o molestowaniu wracaja w snach.

Fakt, ze zle sie czujesz, bedac z nim w jednym pomieszczeniu, tez o czyms moze swiadczyc. Moze to glos Twojej intuicji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice Miller pisze w swoich ksiazkach, ze wspomnienia o molestowaniu wracaja w snach.

Owszem, ale nie można od razu wnioskować o związku przyczynowo-skutkowym, że jeśli ktoś ma sny o treściach oscylujących wokół seksu, przemocy seksualnej, to od razu można podejrzewać, że w przeszłości doświadczył tego na własnej skórze. Czasami tego typu sny pojawiają się niezależnie od przeszłości. Zatem na pewno nie wolno ignorować takich snów, ale też nie można ich traktować jako pewnik w rozpoznawaniu molestowania seksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

interesuje sie troche analiza snow. w snach wychodzi najczesciej to czego sie najbardziej boimy, skryte leki spychane do podswiadomosci. rzadziej, sni nam sie to o czym marzymy, czego bardzo pragniemy

ja mialam raz sen ktory wybitnie odzwierciedlil moja osobowosc/ narcystyczna/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×