Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie ten test jutrzejszy to będzie tylko pro forma, a na egzaminie zawodowym z tego przedmiotu pewnie się pojawi jedno-dwa pytania.

 

Nie no, ja się uczę z kilku ważnych powodów:

a) nie byłam w Hogwarcie, tylko technologia farmaceutyczna daje ci zajęcia z zielarstwa i eliksirów :mrgreen:

b) mogę p!%^dolić, że nie umiem, a potem dostać piąteczkę :mrgreen:

c) wiem co zażywam, wiem, co wy zażywacie :mrgreen:

d) lepiej mieć drugi zawód, bo czasy są ciężkie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, nie lubisz tego, nie lubisz tamtego. Kapryśna z Ciebie niewiasta. :roll:

 

Ja mam tak, jak Argish, w sumie, to mógłbym nie wysiadać z samochodu. Uwielbiam jeździć, szczególnie wieczorem, słuchać muzyki i śpiewać sobie. :> Czyli na starość pewnie będę kaleką, z dupskiem przyrośniętym do fotela. :<img src=:'>

 

cyklopka, bardzo fajne jest to Twoje technikum farmaceutyczne, przynajmniej tak na pierwszy rzut oka. Będzie Cię potem można spotkać w jednej z krakowskich aptek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, będzie wybór, czy dalej być panią w szkole, czy panią w aptece. A że podpadłam dyrektorowi dwa razy w tym tygodniu... :P

 

Artemizja, a ja nie mam prawka, a lubię jeździć autem :mrgreen: Nie podeszłam do egzaminu, bo instruktorka się na mnie darła, wyrywała mi kierownicę i nie przerobiła całego materiału :roll: A wszystko dlatego, że nie byłam w stanie jednocześnie słuchać audycji w radiu i uważać na znaki, i ruch na skrzyżowaniu.

 

Sticker,375x360.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, no! Dlatego tak cenię sobie cyklopkę i jej farmaceutyczne zdolności. :roll:

 

Tak, na początku to rzeczywiście nie najlepszy pomysł, żeby rozpraszać się radiem itp. Artemizja, skupiaj się zatem na prowadzeniu, tylko zdejmij czapkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, co oni mają z tym radiem i gadaniem w trakcie jazdy? Wiadomo, że jak ma się niedługo do czynienia z samochodem, to takie coś naprawdę przeszkadza.

Ona miała filozofię "jak będziesz jeździć ze swoimi głupimi znajomymi, którzy będą darli mordę, to będziesz musiała być skupiona" :roll: Nie wyłączyła nawet na placu manewrowym, gdzie na egzaminie nie ma żadnych dodatkowych bodźców ze strony innych aut czy coś.

Ja nie jestem w stanie nawet rozmawiać z własną matką w domu jak leci radio albo TV, bo to co mówią ludzie w studio zbyt mocno rywalizuje o moją uwagę. A co dopiero słuchać instruktorki, patrzeć na znaki i oceniać sytuację na skrzyżowaniu.

Na przykład jak kursant nie wykonuje polecenia, to znaczy, że debil i się nie nadaje, a tak na prawdę ja niedosłyszałam polecenia, bo słuchałam o szwedzkich kryminałach, o tym, że ludzie po studiach powinni natychmiast wyjechać z Polski, o masturbacji u dzieci i o apce na smartfona, która poinformuje cię, kiedy są święta Bożego Narodzenia.

 

Więcej o tym pisałam w temacie o mizofonii. Po prostu nie jestem w stanie słuchać jednocześnie żywego człowieka i człowieka z odbiornika, nie jestem w stanie się skupić na jednym i podświadomie odczuwam to jako kłótnię, konflikt, bo jedna wypowiedź stara się przebić przez drugą.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, tak, ale kasa za tamten kurs już wywalona w błoto i trzeba od nowa. W wakacje muszę zrobić, bo prawdopodobnie będę miała dużo dalej do pracy, poza tym fajnie by było czasem skoczyć na koncert do innego miasta niezależnie od planów kolegi, albo odwieźć przyjaciółkę, która mieszka kawałek za miastem po jakimś wieczornym wypadzie, kiedy busy już nie jeżdżą :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×