Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś pederasta po prostu. Sam nie wiem czy to on czy ona. Wpisałem depresja blogera w net i mi to wyskoczyło.

Uuuu Nicho to poszalejesz. Przynajmniej odpoczniesz od deprechy. Mi by się przydała taka hipomania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuuu Nicho to poszalejesz. Przynajmniej odpoczniesz od deprechy. Mi by się przydała taka hipomania.

Niby fajnie jest, ale się boję, że pójdzie dalej... Byłem u psycha i dostałem zolafren, żeby się spacyfikować trochę. Zobaczymy... Boję się szpitala jakby co, a jakby posżło o krok dalej to już nie da się powstrzymać lawiny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu czuć pierwsze działanie Seronilu. Zauważyłem ,że stałem się bardziej wyluzowany. Dostałem takiej przysłowiowej wyjebki na życie. Z jednej strony się nie stresuje i nie przejmuje jakimiś problemami, ale z drugiej strony zatraciłem marzenia i wolę walki. Po prostu wszystko mi odpowiada a życie jakie jest takie jest i dla mnie jest ok. Mogę pracować za tysiąc zł i za 2 tysiące. Wszystko mi jedno tak naprawdę. Zauważyłem też ,że ciężko mnie zdenerwować i wkurwić. Emocje niewątpliwie są spłycone. Przestałem też czytać wątki o lekach i opinie innych. W sumie i tak to niewiele zmieni a ja mam to wszystko w dziurce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już miesiąc na tym jadę. Zobaczymy co będzie. Wiadomo chciałoby się znaleźć panaceum ,żeby wszystkie objawy odeszły i wajcha działała, ale takiego nie ma. Trzeba też myśleć o funkcjonowaniu. Przynajmniej na tym podstawowym poziomie i jakoś to przeczekać aż wejdzie Rapastinel :). Mam nadzieje ,że go przepuszczą w przyszłym roku najpóźniej. 24 na 25 uzyskało remisje w przeciągu miesiąca w badaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie znowu szybkie wchodzenie na wyższe dawki ESCI by szybko zaskoczyło (30mg), potem obniżka do 20mg (standardowo-wysokiej).

A na wykresie nieudana próba z analogiem Metylofenidatu i Clonazepamu.

Na czerwono zaznaczony zjazd ogólnego stanu, czyli kiła... Na zielono, stan aktualny - wczorajszy (19.07).

 

lekix1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiele wpisów tutaj ocieka potem i krwią, a więc może w tej beczce dziegciu znajdzie się miejsce dla odrobiny miodu?

Odkąd przesiadłem się z serty na paro moje życie nabrało więcej dystansu, chilloutu i lekkiego wyjebania, tak niezwykle pożądanych w mojej nerwicy-kurvicy. Myśli depresyjne pojawiają się coraz rzadziej, dobrze śpię i mam znacznie mniej jadu, a nawet znowu zaczynam...lubić ludzi. Mam nadzieję, że to zwiastun remisji a nie czego innego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli zmartwychwstaję, no ale jak to się mówi "nie mów hop zanim nie skoczysz", nie zapeszam,

ale czuję się wyraźnie lepiej, bez rewelacji, ale też bez histerii i ciężkiej depresji. Uff.

 

Pomóż mi Boże na przyszłość nie popełniać głupich błędów,

które są efektem mojego hedonizmu, chciwości i egoizmu.

Pozwól mi dojrzeć psychicznie i panować nad swoją niedojrzałością.

 

Nie jestem katolem ortodoksem, nie chodzę do kościoła, mimo to modlę się czasem do Boga,

bo tylko do tego dojrzałem, to nie głupota, dla mnie to zdrowy rozsądek kiedy

jestem kompletnie bezradny. Proszę go o coś lub przepraszam za swoje złe uczynki (np. brutalne skrzywdzenie kogoś).

Nawet jeśli by udowodniono, że Bóg nie istnieje, to taka modlitwa ma sens, psychologia

to potwierdza. Nie atakujcie mnie za to i nie odzierajcie z łachów, robię to z bezradności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiele wpisów tutaj ocieka potem i krwią, a więc może w tej beczce dziegciu znajdzie się miejsce dla odrobiny miodu?

Odkąd przesiadłem się z serty na paro moje życie nabrało więcej dystansu, chilloutu i lekkiego wyjebania, tak niezwykle pożądanych w mojej nerwicy-kurvicy. Myśli depresyjne pojawiają się coraz rzadziej, dobrze śpię i mam znacznie mniej jadu, a nawet znowu zaczynam...lubić ludzi. Mam nadzieję, że to zwiastun remisji a nie czego innego ;)

:great:

P.S. z tym miodem i dziegciem to chyba twoje firmowe powiedzonko :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angua, Śmiga do lekarza

Śmiga w poniedziałek. Dzięki Tobie Wolfx pierwszy raz się dziś uśmiechnęłam :) Mam nadzieję tylko, że nie zwariuję doszczętnie do tego poniedziałku, bo lecę w dół na łeb na szyję. Już mi łez brakuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angua, weź trochę ode mnie... Już nie wiem co się ze mną dzieje, co jest prawdziwe. Jak łapię o co chodzi, to za chwilę się komplikuje i przestaję rozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Angua, weź trochę ode mnie... Już nie wiem co się ze mną dzieje, co jest prawdziwe. Jak łapię o co chodzi, to za chwilę się komplikuje i przestaję rozumieć.

 

Jest źle, co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×