Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Kochanie, będzie dobrze.

Opowiesz to komuś, kto daje Ci gwarancje, że będzie lepiej. Nie jutro, ale w przyszłości. Ja to widzę w taki sposób, że teraz, chociaż jest lepiej niż było, i czasami możesz stwierdzić że terapia nie jest Ci już potrzebna, to idziesz w góre, ale każde potknięcie jest odbierane przez Ciebie tak, że o kilka stopni schodzisz w dół. Jutro zejdziesz o stopni kilkanaście, poczym dostaniesz wskazówki jak wspiąć się na sam szczyt. I nie zejdziesz z niego, bo ja będę Cię trzymał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

ciesze sie ze znalazlem taka stronke bo powiem szczerze nie wiem do kogo sie z tym udac

moze na wstepie opisze co sie takiego ze mna ostatnio dzialo ze mnie tu przywialo

Mam 28 lat od dziecinstwa bylem i jestem bardzo wrazliwy tak mi przynajmniej mowiono z poczatku myslalem ze ten dar bedzie blogoslawienstwem ale nie spodziewalem sie ze moze sie on okazac przeklenstwem.

Nic sie nie dzialo az do momentu kiedy mialem atak juz w pracy czulem sie zle poprostu zle nic mnie nie bolalo tylko poprostu zle sie czulem

kiedy przyszedlem do domu zaczelo mnie bolec w okolicy serca i zaczalem sobie uswiadamiac ze mam chyba jakis zawal czy cos mialem zamiar isc do lekarza ale juz nie dalem rady wezwano pogotowie do mnie bo to co sie ze mna dzialo wystraszylo moich domownikow mialem niesamowite bicie serca bylem blady zaczelo mnie dretwiec cale cialo no i ten przewlekly uciazliwy bol w okolicy serca myslalem ze to koniec dopadl mnie strach balem sie ze umre a nie chcialem umierac tak wczesnie to bylo okropne . Zabrali mnie do szpitala a tam kobieta na ostrym dyrzurze popatrzyla na mnie ze zdziwieniem mowie jej ze mam atk ze boli mnie serce ze mi slabo i tak sie zreszrta czulem zrobila mi ekg - w normie cisnienie - norma pomyslale ze to nie mozliwe mowie jej ze chyba sie cos popsulo bo czuje sie jakbym zaraz mial umrzec i nmie bardzo boli zapytala co ja mowie ze wszystko cala klatka pokazala mi moje ekg i powiedziala ze jest to ekg zdrowego czlowieka a moje objawy to nerwica lekowa.

Wyszedlem z tamtad jak otepialy nie wiedzialem co to jest zreszta w dalszym ciagu nie wiem czy lekarka sie nie pomylila

blagam powiedzcie co mam zrobic dzis znowu mialem atak w nocy zle ise czuje mam piecszenie cos niby zgaga oczywiscie dopowiadam sobie ze to stan przedzawalowy jak mnie boli glowa to oczywiscie zaraz bedzie wylew albo jakis tetniak mam tego dosc pomozcie mi jak to zwyciezyc.

Sorki ze tak sie rozpisuje ale podam kilka objawow ktore mnie mecza niech sie ktos wypowie niech mnie pocieszy i pomoze:

- kolatanie serca szybkie bicie

- fale goraca

-pieczenie twarzy uczucie wysokiej goraczki

-dusznosci

-bole przewaznie reka okolice serca prawa reka a nieraz cala klatka piersiowa

-zamglone widzenie czasami

-paniczny strach przed smiercia

-zle sie czuje w tloku i w autobusach w metrze

- i tr cholerne uczucie jak mam atak nie czuje zadnego bolu tylko takie dziwne uczucie jakbym umieral

KOSZMAR do tego dochodza rozne mysli ze nie dozyje jutra boje sie o los moich przyjaciol i bliskich boje sie smierci chorob ogolnie mam dziwne nastawienie ze jutro moze sie cos zlego wydarzyc

powiedzcie czy ja juz wariuje czy moze rzeczywiscie mam jakiegos raka wade serca tetniaka czy wylew a moze cholera wszystko na raz mi sie zwali dlaczego tak jest co robic tak bardzo mi to przeszkadza pomozcie

dziekuje za cierpliwosc i prosze o porade Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kazdy z nas nerwicowcow jest troszke hipochondrykiem.Kazdego z nas cos boli.Umnie jest zawsze to samo i powtarza sie bardzo czesto.Czasem jestem juz zmeczona tym wiecznym zlym samopoczuciem.Ale staram sie nie wymyslac sobie od czego mi cos dolega wszystko zrzucam na nerwice,tak mi wygodniej i moze taka jest prawda.Istnieje rowniez nerwica serca.Wiec moze tobie akurat sie dodatkowo to pojawilo.Czy odwiedziles juz psychiatre??Jesli nie koniecznie sie wybierz i to jak najszybciej.Dolacz do tego rowniez psychologa i walcz ze swoimi objawami.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy z nas ma fiola.Ja mam taaakiego :)

Przeciez to nic zlego,praktycznie wszyscy na tym forum szukamy porad u specjalistow.Sa ludzmi kompetentnymi i wiedza jak nam pomoc.Decyzja nalezy do ciebie.Mam cicha nadzieje ze dasz sie namowic na pierwsza wizyte potem wejdzie ci to w krew:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałam kiedyś takie napady, i mam je do dzisiaj ,tylko teraz już sie mniej boję,ponieważ wiem ,że to tylko na tle nerwowym i że nie umrę bo to zaraz minie.Też radziłabym udać się do psychiatry ,to nie jest żaden wstyd,poprostu normalne dbanie o swoje zdrowie.Moje serce bije zawsze szybko :)) okolo 120/130 uderzeń na minute a jestem fizycznie zdrowa :lol: Pozdrawiam ,i nie martw się tylko idź do lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Moim skromnym zdaniem, wszystkie objawy przez Ciebie opisane wskazują właśnie na nerwicę lękową. Ja mam identycznie, chociaz ostatnio równiez mniej się boje! Uwazam, że równiez to forum bardzo sie do tego przyczyniło, poniewaz gdy mnie cos zaczyna ''brać'' to zaczynam mysleć o ludziach, którzy maja podobne problemy do moich i że ta cała nerwica to przecież nie koniec świata! Oczywiście, polecam wizytę u lekarza (niekoniecznie psychiatry). Czasami wystarczają zwykłe leki przeciwlękowe (zazwyczaj na receptę), no ale to już indywidualna sprawa.

Pozdrawiam i życzę szybkiego (choć to niestety nie takie proste) powrotu do zdrowia!

:!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie, cala sytuacja ktora opisujesz zdarzyla mi sie pierwszy raz okolo 2 lata temu. identyczne objawy, tez wzywalem pogotowie ( w sumie to juz 5 razy), ja na twoim miejscu zaczalbym od wizyty u zwyklego lekarza, przepisze ci skierowania na Echo Serca (USG), i badanie Holtera, ja robilem to prywatnie wiec dlugo nie czekalem a jak robisz bezplatnie to troche poczekasz, jak zrobisz badania i bede dobre lekarz skieruje cie do specjalisty ktory dobierze ci odpowiednie leki i zaleci psychoterapie, zacznij od tych badan aby wykluczyc jakies powazne choroby ale twoje objawy przynajmniej jak dla mnie to 100% nerwica lekowa, ale tak jak pisalem najpierw badania, pozdrawiam i zycze powodzenia w leczeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory moje fale gorąca polegały na tym, że robiło mi się gorąco i się pociłam. Ale od ostatnich dwóch dni jest inaczej. Strasznie pieką mnie policzki i cały czas są czerwone. Już mi nawet przez to skóra schodzi pod oczami, tak jest wysuszona. Nie wiem co z tym fantem zrobić. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za słowa otuchy, bardzo mi są one teraz pomocne, bo czuję sie jak jakieś zwierzę w klatce. Czuję, że dzieje sie powoli coś w moim życiu, coś co może zmienić jego dotychczasowy tryb ale niestety wraz z tym uczuciem idzie w parze strach. Wczoraj czułam się jakbym szła do dentysty. A dentysty boję się panicznie. Może wreszcie obudzę się i wyjdę z tego amoku i beznadziei. Dzięki wszystkim wam, ktorzy jesteście ze mną i w środę proszę, trzymajcie kciuki :) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haloow!

Rozumiem, że piszesz do mnie.

 

Powiedz dlaczego twoje odpowiedz sa zawsze takie dziwne , takie zimne jakies ciezkko zrozumiale

Odpowiedziałem już tutaj

 

czy ty sie jeszcze czlowieku USMIECHASZ CO""""!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Laughing Laughing Laughing...

Nie w tym temacie. Zapytaj grown-up'a, dlaczego się nie raduje.

I bądź łaskawa na mnie nie wrzeszczeć.

 

To poza egocentryka!

Tzn. jestem egocentrykiem, czy pozuję na takowego?

Mniejsza z tym, starczy mi wiedzieć, że fobię społeczną mam z lenistwa (jak raczyłaś zauważyć) :)

(Uwaga: uśmiecham się!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn. jestem egocentrykiem, czy pozuję na takowego?

 

To znaczy, ze lubisz nim byc bez wzgledu na to co kryje sie pod spodem!

 

Mniejsza z tym, starczy mi wiedzieć, że fobię społeczną mam z lenistwa (jak raczyłaś zauważyć) Smile

 

Wiesz ja nie mam uprawnien, zeby stawiac diagnozy. Nie wiedzialam, ze masz fobie spoleczna. I zdaje sie, ze wspomnialam lenistwo przy okazji wypowiedzi na temat,dlaczego nie robimy tego czego pragniemy.

 

Musisz zrozumiec, ze moje posty sa pisane z innego punktu widzenia, bo ja jestem zdrowa (a nawet bardzo zdrowa- przeczytaj sobie jak do tego doszlo w temacie Dobrostan) a problem nerwicy rzuca na moje zycie swoj cien jedynie posrednio.

Jestem empatycznie nastawiona do innych i szanuje ich zmagania z choroba, dlatego tez miedzy innymi pozwolilam sobie na zadomowienie sie na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi to jestem nadpobudliwy, chorobliwie pedantyczny, mam problemy z zasypianiem. Mam kilka natrectw, dawniej przywiazywalem uwage do czystosci obuwia, obecnie bardziej skupiam sie na perfekcyjnym ubiorze i ew. niedopuszczalnych wadach w odziezy czy innych rzeczach z ktorymi mam kontakt. Jednym slowem wszytko musi byc idealne, bez skazy. W swoim czasie mialem takze podejzenia ze jestem totalnie zchorowany i malo odporny za co moze byc odpowiedzialny HIV ktorego logicznie nie moglem nigdzie podlapac.

Zglosilem sie do specjalisty jednak z innego podwodu, konkretnie dlatego ze od jakiegos czasu nachodza mnie leki. Te ostatnie pojawiaja sie glownie gdy jestem sam, najczesciej idac ulica, czasem kierujac autem czy jadac autobusem, zadziej w innych miejscach. Pojawiaja sie bez wzgledu na pore dnia. Charakteryzuja sie tym ze skupiam uwage na obcych ludziach, jestem podejzliwy w stosunku do otaczajcych mnie ludzi, czasem mam wrazenie ze danego czleka juz wczesniej widzialem. Nie rzadko "wkreca" mi sie ze to bandzory, zlodzieje, porywacze, cwaniczki. Ze zaraz moga mnie zaczepic, porwac, obic. Ze to kiszonkowiec i zaraz pozbede sie portfela. Bywa ze mam wrazenie ze jestem sledzony. Czasem gdy jestem sam np. w domu mam wrazenie ze ktos moze wejsc do domu albo ze ktos mnie podglada, podluchuje, itp.

W gruncie rzeczy zdaje sobie sprawe ze to dzieje sie w mojej glowie ale podswiadomie ciagle to ze mnie wylazi i czasem mam problem z odroznieniem fantazji od realnego swiata. Z drugiej strony nie chce zatracic tez instynktu samozachowawczego by w realnej sytuacji zagrozenia potrafic sobie poradzic bo wszytko przeciez w dzisiejszym swiecie moze sie zdazyc.

Jest to bardzo meczaca przypadlosc. Z przeszlosci w sumie wiekszych traumatycznych wspomnien nie mam zeby doszukiwac sie tam jakis zarodkow schizy. Choc od dziecinstwa (obecnie mam 22 lata) bylem c podejzliwy niz wiekszosc osob i nie lubilem zostawac sam w domu.

Musze odnotowac ze jakis czas temu zapalilem (nie pierwszy raz) marihuane i dopadl mnie "ciezki atak lekowy" co napewno przyczynilo sie troszke do tego ze teraz wyszlo to bardziej na wierzch. Doszedlem do siebie dopiero po kilku dniach. Pozniej eksploatowalem ciezko organizm (praca, malo snu, sporo imprezowania, nieregularne posilki) co na pewno nie pmoglo po czym po jakis 2 miesiacach niepokoj z " narkotycznego tripu" powrocil po tym jak przyczepil sie do mnie jakis luj na ulicy a ja wpadlem w chilowa panike a od tamtego czasu moj umysl zaczal pisac przerozne chore scenariusze.

BTW psychiatra zapisal mi Spamilan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj :D

No z ziołem to na Twoim miejscu bym się pożegnała na początek, ta cholerna schiza być może jest właśnie efetkem ubocznym jarania :(

pozatym to radziłabym Ci się przejść do psychologa, bo jak Ci się wkręca że Cie ktoś śledzi to napewno Ci nie wesoło :( cóż lęki potrafią być różne i niebotycznie rosnąć do gigantycznych rozmiarów niestety

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam ze wszyscy mamy podobne problemy.Mi jakos z facetami nie wychodzi.Jesli juz jestem z kims to nie umiem byc przy nich szczesliwa,pomimo tego ze sie tak staraja.Ajesli sie juz zakocham i jest mi dobrze to dostaje takiego kopa w ..... ze sie ciezko pozbierac i zbieram sie do kupy od poltorej miesiaca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×