Spamowa wyspa

jasaw, miło słyszeć takie wiadomości, super, że Cię opuszczają te "lęki -zmory"... oj potrafią uprzykrzyć nam życie.

Mam nadzieję, że będzie u Ciebie coraz lepiej

Mnie również nie męczy już tak lęk uogólniony, dzięki Elicei, którą biorę już trzeci miesiąc i jest dużo lepiej. Nie budzę się już zlękniona z kołaczącym sercem, a to już coś.

kosmostrada, a ja myślałam, że mnie wyśmiejesz z tą kapuchą a to sprawdzony, stary sposób w dodatku tani jak barszcz eeee, to już dziś będzie okład, a rano zdejmiesz z kolana bigos oby tylko pomógł.

tosia_j, hej Tosiu! Jakoś słabo widzę obkładanie się kiszoną kapustą, ten zapaszek przez całą noc...

kosmostrada, i dlatego to forum ma sens...

Ferdynand k, Ferduś nie martw się na zapas, sam wiesz, że każdego dnia może byc inaczej.

tosia_j, najlepiej wejść do beczki z kapuchą... na wszystko wtedy pomoże

Ferdynand k, cześć Ferduś, nie martwiaj się o jutro, trzymam kciuki

mirunia, mnie leki nie pomagały, a wręcz przeciwnie. Wprawdzie nie zażywałam ich zbyt wiele, ale te które próbowałam, nie były dla mnie dobre.

jasaw, a odczułaś, że ci terapia pomogła?

kosmostrada, tak, bardzo. Poza tym relaksacje, leki ziołowe i słabiutka Hydroxyzina.

Witam pozotałe towarzystwo

kosmostrada, no cześć Kochana skoro jam znachor to zaproponuję Ci na to biedne kolano okłady z liści kapusty - liście stłuc trzeba tłuczkiem do mięsa, żeby były soczyste i obłożyć nimi kolano wcześniej nasmarowane delikatnie czymś tłustym.

Zawinąć bandażem, lub jakąś flanelą(nie ściskać zbyt mocno) i tak pójść spać.

Kapusta ma świetne właściwości lecznicze, p/bólowe i ściągające.

Z ust mi to wyjęłaś mirunia ... a już miałam nadzieję, że czymś błysnę Ale kapustka dobra sprawa, tania, dostępna i nie daje uboków

kosmostrada, jeśli to zapalenie kaletki maziowej kolana, okłady z kapusty nie pomogą-a objawy na to wskazują, bo miałam ten problem, te objawy. Dopiero zastrzyki homeopatyczne, które zlecił i wykonywał ortopeda, mi pomogły...

-- 09 gru 2014, 19:53 --

http://domoweleczenie.blogspot.com/2010/12/zapalenie-kaletki-stawowej-maziowej.html

jasaw, to o tyle dobrze, że nie trujesz się tymi antydepresantami, wspomagasz się ziołami, relaksacją itp. to dużo zdrowsza kuracja, z tym, że dłużej trwa i dłużej męczy.

Ja się tak męczyłam ponad rok z lękami bez leków i nie wytrzymałam. Chyba nie żałuję, że łykam, bo czuję się lepiej.

Arasha, widzisz moja droga, tym razem mnie się udało czymś błysnąć w pomocy bliźniemu

jasaw, spróbuję wszystkiego, żeby jakoś chodzic, przecież z psem muszę wyłazic - dla psa, dla ruchu i dla głowy. Oczywiście u lekarza też wyląduję.

mirunia, ja też uważam, że dobrze, że lekami się wspomagasz - przecież udało się dobrac i uboki przetrwałaś. Odżyłaś kochana i to jest najważniejsze. Ja też jestem za farmakologią, jeśli ktoś może, bo jest prostsza, szybsza i pomaga nad sobą pracowac innymi sposobami. Jak mówi mój doktor -najprostsza droga w kolejności: farmakologia, terapia, samoświadomośc.

hej odrazu napisze

-wkurwiony

-rozżalony

-nie do życia

cześć wam

ps: rozmowa na własną odpowiedzialność

hej odrazu napisze

-wkurwiony

-rozżalony

-nie do życia

 

cześć wam

ps: rozmowa na własną odpowiedzialność

zaryzykuje.

co Cię wku rwiło Fizli?

Fizli, hej fizliku, ja się nie boję taki masz stan, bo masz, czy cię coś rozwaliło?

dziewczyny właśnie nie wiem, jak co wieczór siadałem przed kompem z kubkiem kawy, regge cicho grało z głośników światło zgaszone tylko lampka grzewcza dająca lekką poświatę, totalny relaks usiadłem i jakbym usiadł na igłę zaraz tak mnie coś nie wiem co wkurwiło że nie chce mi się nic.

ale vagans wskoczył na poziom wyżej, plus dnia jest...

kurwa gównem się czuje (hahaahahaaha wizlak nic nofego monotonny kurewa jesteś dojeb jakimś njusem )

Fizli, nie wiem jak to robisz, ale nawet na wku...wie tryskasz poczuciem humoru i jesteś przerażająco sympatyczny, aż się bojam...

Fizli nie poradzisz, coś ci właśnie pierdyknęło w mózgu, tylko przeczekac.

kuaniam się i całuje rękę...

nawet kawa mi nie smakuje wrrr >.<" dojebie inna bo z cynamonem może mi się polepszy

chciałem wyjebać nowe super ultra mega foty ale ni uja za bardzo łapy trzęsą

Fizli, na foty pluszaków czekam. Ale mogę poczekac dzien dłużej Walnij se tą z cynamonem, może ci humor polepszy, choc kawa na telepawkę rąk raczej nie pomaga.

ty mi mówisz... mi łapska się kolibią od embrionu

-- 09 gru 2014, 22:04 --

kurwa nie niene ineieneieneieneien obiecałem... .raz olałem fanuf... ide po aparat wpierw spale fajke....

-- 09 gru 2014, 22:28 --

done można luknąć, legenda

cerathogyrusa nie widziałem od 2 miesiecy a więc macie to co zobaczyłem

ta czesia po karmieniu zdj. z niedzieli

ide z psem

Fizli, to pewnie wina reggae

-- 09 gru 2014, 23:08 --

chocovanilla, też mam kota na baterie.

-- 09 gru 2014, 23:10 --

Nie no u mnie wszystko pięknie fajnie, tylko jelito i uczucie zmęczenia. Czyli na dobrą sprawę zależy mi od wczoraj, żeby mieć trochę spokoju, żeby tak do mnie nikt nie mówił ani nie paczył

Dobry wieczór! Jak Wam minął dzień? Ja jestem bardzo zadowolony, załatwiłem wszystkie sprawy i nareszcie mam czas na chwilę spokoju. Piję drinka i słucham muzyki.

cyklopko a co ma jedna z najspokojniejszych rodzai muzyki do mojego wkurw u, nie wiem tak naprawdę co się dzieje ze mną

Fizli, nie tylko Ty tego nie wiesz...

zebrec, lecz ja po prostu dostaje pierdolca nie wiem kurwa, serio czesto nawet nie wiem co mówie, co robię...