Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

No z lekami na tycie też mam niemiłe doświadczenia. Jedna pizda dała mi Mianserynę. W 4 miesiące z wagi 80 kg doszedłem do 100 kg. Dawała mi po 120 mg na dobę. Już nigdy takiego gówna na tycie nie wezmę. Wszystkie leki po których mogę przytyć odrzucę. Na szczęście teraz moja waga spadła ze 100 na 89 kg i ciągle spada, Ale musiałem się mocno najebać ,żeby to zrzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forma wraca i dobrze, już za długo siedziałem w depresji. Do lekarza pójdę w poniedziałek, ale tylko po to aby mi wypisał leki nasenne, tak na wszelki wypadek. Jak wypisze tą jebaną depakinę, to najwyżej jej nie zrealizuje. Ponoć polecacie Lamo i się po niej nie tyje. Zapytam o to w poniedziałek.

 

Duze prawdopodobienstwo, ze wraca raczej hipomania :/

Niby fajnie ale to tylko rewers (awers?) chad czyli tej samej monety.

Wiekszosc tu pewnie napisze, ze fajnie, gratuluje itd., itp. a pozniej znowu bedzie pocieszac w kolejnej depresze.

Ale bez stabilizatora nie przerwie sie tej hustawki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz, skoro czujesz się dobrze, to wykorzystaj to może jakoś konstruktywnie (zanim skończysz na kolejnym stabilizatorze), na lekkiej górce człowiek jest najbardziej twórczy, nie marnuj tego na dziki skok we flirty i podrywy, bo z tego możesz mieć kłopoty i niesmak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanie. Jak wytrzymujecie wyrzuty sumienia? Czy też je macie, czy tylko ja nie potrafie pogodzić się z przeszłymi odpałami?... Najlepsze jest w tym wszystkim to, że człowiek jest świadomy swoich głupich zachowań, a mimo tego się do nich dopuszcza. A błędów już nie naprawi, czasu, słów ani czynów nie cofnie.. Jak wy sobie z tym radzicie potem? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam u mnie chęć strzelenia samobója narasta z każdym dniem.Już od kliku dni myślę jak to zrobić.Naćpać się Oxazepamu i zasnąć na zawsze.Albo z okna i święty spokój.Dopada mnie samotność chociaż mam kochającą mamę babcie brata.Mimo wszystko czuje się sam.Sam jak palec czy jak to się tam mówi.Wszyscy znajomi opuścili mnie tak przynajmniej się czuje.Z resztą jak piłem też byłem samotny.Położyłem się wówczas na torach na Dworcu Zachodnim ale jakoś nic mnie nie przejechało.Ale teraz samotność bezcelowość życia mnie paraliżuje.Nawet nie ma się komu wyżalić.Co za życie samotne i w dodatku życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lipa totalna. Moje życie to teraz gra pozorów. Niby chodzę do pracy i byłem dzisiaj na siłce, ale objawy są strasznie uciążliwe i utrudniają funkcjonowanie. Do pracy idę jak dziwka na speedzie w deszcz przed robotą. Ponad 3 lata bez remisji do tego wkurwiają mnie te jebane tiki. Potencja już prawie 4 lata na poziomie 0. Tak rozkminiam sobie to wszystko. Skończyłem studia, pochodzę z wykształconego domu, z pomocą starych kupiłem mieszkanie w Warszawie, + dobra praca. Miałem duże perspektywy. Teraz się walczy o śmieszną rentę psychiatryczną, której nie można nawet dostać. Nigdy bym nie przypuszczał ,że ten cały system lekarski tak funkcjonuje.Teraz człowiek widzi jak to okropnie wygląda od wewnątrz. Do tej wegetacji już trochę przywykłem. Zdałem sobie sprawę ,że jest to rzecz nieodwracalna i jakoś w podświadomości zmniejszyłem piętno tego problemu. Czasami się zastanawiam po co ja to wszystko robię? Użeram się codziennie z objawami, nie tykam alkoholu i "walczę wysiłkiem fizycznym". Wszystko niestety na niewiele się zdaje.

[videoyoutube=Ds4pcKRzQyM][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz,

 

Widmo, wiem, zdaję sobie sprawę że hipo wraca. Jutro mam komisję odwoławczą w sprawie stopnia niepełnosprawności. Nie wiem czy mam udawać depresję która prawdopodobnie się skończyła.

refren, stabilizatorów, a stricte depakiny już nie będę brał. Skończyło się tycie!

Ja tu widze pewna sprzecznosc.

Na blogu piszesz, ze hipomania wraca.

Widzisz jakas inna rozsadna droge niz bycie na stabilizatorze?

Chyba, ze chcesz sie hipomania nacieszyc to OK - Twoj wybor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanie. Jak wytrzymujecie wyrzuty sumienia? Czy też je macie, czy tylko ja nie potrafie pogodzić się z przeszłymi odpałami?... Najlepsze jest w tym wszystkim to, że człowiek jest świadomy swoich głupich zachowań, a mimo tego się do nich dopuszcza. A błędów już nie naprawi, czasu, słów ani czynów nie cofnie.. Jak wy sobie z tym radzicie potem? :(

 

Czas leczy rany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, chce się nacieszyć hipomanią. Byłem dziś u lekarza, powiedział że jak mój stan się utrzyma to mam do niego przyjść w piątek. Zapisze mi jakieś benzo na sen, bo nie śpię już od wczoraj.

Tylko, ze to jest slepa uliczka. Czym wiecej sie nacieszysz tym wiecej oddasz w kolejnej depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra dziś mnie jebło...po 2-3 tygodniach znieczulicy emocjonalnej wreszcie znowu czuję coś więcej niż zapach skarpetek!!! Zapodałem właśnie stary dobry Pearl Jam, bo słuchanie muzyki znów bardzo rajcuje a ostatnimi czasy wcale nie dawało mi to radości. Boże jak ja tęskniłem za tym stanem :P Właściwie nazwałbym to normalnością a nie hipo :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z wizyty u mojej psychiatry, oprócz tego byłem na rozpoczęciu mojego roku akademickiego. Ale wracając do lekarki. Ponownie opóźnienie wyniosło 40 minut, więc wszedłem taki nabuzowany do gabinetu, a pani psychiatra znowu (3 miesiące temu analogiczna sytuacja) "Czy jest pan w hipomanii?", ale z tego co mi i moim bliskim się wydaje chyba nie jestem. Więc leki te same. Jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostalam w tym tygodniu diagnoze:P wreszcie. Nie stany lekowe, depresja i borderline tylko ChAD. Wedlug lekarki trwa to juz jakies 3 lata. Zatem witajcie, bo chyba jestem w domu jakikolwiek by on nie byl :roll: Biore stabilizator i probuje wyjsc z hipo albo manii :roll: nie wiem sama z czego. Grunt ze trwa to od czerwca i zaczyna mnie wkurzac. Chyba wolalam jednak depresje:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz, Wiem co mowie. Niestety...w depresji leze i zmagam sie sama ze soba a przy hipo mecze innych. Tak przynajmniej jest w moim przypadku:/

 

-- 01 paź 2014, 23:44 --

 

Na dodatek ta lekarka nie raczyla mnoe poinformowac czego moge sie po sobie spodziewac i nie mam tak do konca pojecia w jakim gownie tak naprawde tkwie :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy w piątek będąc u lekarza nie zgodzić się na stabilizator, bo mnie te wahania nastrojów zaczynają dobijać. Obowiązkowo benzo na sen, ładnie zasypiałem po estazolamie, wrzuciłem dwójkę połączoną z ketrelem i zasypiałem jak niemowle.

Depakiniarz czesto zapominamy, ze rowniez hipomania moze byc meczaca. Ze oprocz nazwijmy to pozytywnych objawow

wystepuja tez takie jak rozdraznienie, nie mozliwosc skupienia uwagi (i co z tego, ze sa swietne pozmysly skoro brak realizacji?) itd.

A wez do tego jeszcze dodaj chocby elementy dysforycznej manii lub pobudzonej depresji.

I okazuje sie, ze nawet na fajna hipomanie z wyboru nie ma co liczyc ;)

Wiec stabilizator konieczny. Popertraktuj z lekarzem i wybierz cos co "mniej tuczy"

Choc na przyklad Swiecicki pisze tak:

http://www.tacyjakja.pl/2012/10/Czy-zawsze-przybiera-sie-na-wadze-po-lekach-przeciwpadaczkowych-i-stabilizujacych-nastroj.html

Ja na licie zachowalem wage - szczupla sylwetke a dokladnie przytylem dokladnie tyle co zjechalem w depresji tzn. jakies 6-8 kg.

Aczkolwiek staram sie byc aktywny sportowo i staram sie ograniczac w jedzeniu niezdrowych rzeczy.

Tu jest artykul o tyciu:

http://czasopisma.viamedica.pl/psy/article/viewFile/29180/23945

 

Co do Twojego artykulu to bardzo dobrze opisujesz stan w depresji.

Co ciekawe w ogole nie opisujesz mysli samobojczych a wlasnie ta Wielka Czarna Dziure jaka sie legnie w czlowieku

i to powolne (na poczatku nieuswiadamiane) zrywanie kolejnych polaczen z normalnym zyciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakiniarz,

Trudno nie zauwazyc, ze tutaj na forum jestem adwokatem leczenia tym strasznym litem ;)

Tutaj masz duzo informacji:

http://online.synapsis.pl/Poradnik-dla-leczonych-litem/

Przedawkowac lit mozna w przypadku odwodnienia, zmniejszenia spozycia soli - lit wydala sie z moczem.

Ale przy normalnym funkcjonowaniu raczej o to ciezko.

Oczywiscie zalezy to od tego na jak wysokich jest sie dawkach - te najwyzsze sa bliskie toksycznej - stad klopot.

Jednak te najwyzsze dotycza raczej pacjentow z silnymi maniami.

Ja sie pocilem, gralem w kosza, lazilem po gorach i co najwyzej w tych dniach zmniejszalem dawke litu.

Minusem dla niektorych moze byc, poczatkowo co 1-2 tyg, badanie stezenia litu we krwi.

Tez moga wypadac wlosy choc ja bylem w dolnym zakresie dawek i niczego zlego u siebie nie zaobserwowalem.

Sadze, ze wiekszosc objawow ubocznych dotyczy dawek z gornego zakresu.

Poczytaj i wypytaj sie dokladnie jeszcze np. o lamotrygine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do depresji/hipomanii. Dawno temu, kiedy nawet nie podejrzewalem, ze choruje na chad , okresy lepszego i gorszego nastroju tlumaczylem tym, ze po tych chwilach pelnych energii zawsze musi przyjsc moment na ladowanie

akumulatorow. Wydawalo mi sie, ze takie skoki (wtedy jeszcze o nieduzej amplitudzie) sa czyms normalnym.

Jak lato -zima. Jak po fajnej zabawie na alkoholu - kac na drugi dzien. Mialem nawet taka teorie, ze po prostu musimy oddac

to co pozyczylismy - oczywiscie na lichwiarski procent.

Stad teraz sadze, ze hipomania to zawsze cos wziete na kredyt. A leczenie depresji to wylacznie proba rozpalenia wygaslych

popiolow.

Paradoksalnie mozna powiedziec, ze latwiej leczy sie manie niz depresje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P.S. Etapy przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej

http://strona.ppol.nazwa.pl/uploads/images/PP_4_2012/613Ferensztajn_PP4_2012.pdf

Ciekawy artykul, ktory w ktorym pokazano, jak i dlaczego wazna jest wczesna diagnoza i leczenie w chad.

 

-- 02 paź 2014, 14:00 --

 

Depakiniarz,

Z tego co masz w stopce na blogu to miales leczona hipomanie m.in olanzapina.

Ktos wczesniej napisal zeby wykorzystac hipo zanim zacznie sie brac stabilizator.

Jest w tym troche racji. W hipomanii, ktora jest trzymana za morde lekami mozna sporo rzeczy naprostowac

i po prostu sie odbudowac tak, ze kiedy znowu przyjdzie depresja (a na stabilizatorze zaklada sie, ze bedzie ona mniejsza i krotsza) latwiej bedzie mozna sobie poradzic w dlaszej walce.

U mnie to tak wygladalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do litu to minimum rozsadnego odzywiania itp. trzeba zachowac. Pozywienie nie wplywa na przyswajanie litu.

Liczy sie zdrowa tarczyca i nerki choc przy chorej tarczycy (lit ma na nia wplyw) tez sie podaje lit razem z hormonami!!!

Tez zdazylo mi sie popalac i alkoholizowac. Lekarz na pytanie co mi grozi po alkoholu i licie sprawe przemilczal.

Zreszta zalozenie jego bylo takie, ze nie ma co truc pacjentowi skoro i tak wiekszosc chadowcow po uzywki siegnie.

Choc wiadomo, ze psuja one efekty leczenia.

Olanzapina leczy sie stany maniakalne:

http://online.synapsis.pl/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-ChAD-podstawowe-informacje/Leczenie-choroby-afektywnej-dwubiegunowej.html

a dobre zasypianie to przeciez pozytywny "efekt uboczny". Mozna powiedziec ze dobry sen leczy manie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×