Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Elo klomipramina czy kwetiapina na F42 to rozumiem. Ale propranolol i klozapina?? Ja biorę nebivolol (odpowiednik propranololu) ale to jest związane z tachykardią zatokową i stałymi bólami głowy po leczeniu tym cholernym interferonem. Ale u Ciebie? Na dodatek klozapina? Przecież to lek dość niebezpieczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, tak, dlatego pytam jakie objawy przodują. Klozapinę stosuje się w ostateczności w schizofrenii lekoopornej. Jeśli jest to pierwszy lek po diagnozie, to coś jest nie w porządku.

 

no ale przecież to nie jest pierwszy zapisany lek z tej grupy, więc ciężko mówić o leczeniu pierwszego rzutu, skrobnij trochę więcej elo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze kojarze to w małych dawkach kwetiapina działa dobrze nasennie [poprawcie mnie jak coś źle wnioskuje]. A jak jest ze znoszeniem napięcia w ciągu dnia? Napięcia/drazliwości?

Bo zastanawiam się na ile rzucić chlorprothixen, który mnie zamula, a wejść na ketrel... Chyba, że olać i jedno i drugie i wrócić do zolafrenu.

I mam dylemat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze kojarze to w małych dawkach kwetiapina działa dobrze nasennie [poprawcie mnie jak coś źle wnioskuje]. A jak jest ze znoszeniem napięcia w ciągu dnia? Napięcia/drazliwości?

Bo zastanawiam się na ile rzucić chlorprothixen, który mnie zamula, a wejść na ketrel... Chyba, że olać i jedno i drugie i wrócić do zolafrenu.

Ja stosuję i kwetiapinę i chlorprothixen- ale tylko dlatego, że kwetiapina mi nie przysługuje na ryczałt. A po 50 mg chlorprothixenu nie jestem zamulony, ani zbyt "wysuszony", więc może pozostać. Ale gdybym miał kwetiapinę w receptach to chlorprothixenu bym nie stosował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112 dzięki... Po prostu mam ChAD&BPD i już sama nie wiem co będzie dla mnie najlepsze w połączeniu z kwasem walproinowym. Czemu wybrałbyś kwetiapinę?

 

Widzę, że jest tu dużo osób, które się orientują w neuroprzekaźnikach/receptorach/etc., dlatego Wasza wiedza jest dla mnie bardzo ważna... pliz. :uklon: Bo ja już dłużej nie wytrzymam tego co się ze mną dzieje. :why:

 

Chlorprothixen mi zapisała mi nowa lekarka, mówiąc ze jak będę zażywać w dawkach 1x15/1x15/1x50 przez dłuższy czas to powinnam być bardziej wyciszona, ale muszę go zażywać trochę bo on dopiero dobrze działa po jakimś czasie zażywania. Na razie jednak efekt jest taki, że ja tego wyciszenia nie czuje tylko mnie zmiata. Nawet nie chodzi o senność, ale o to poczucie tego, że niby napięcie schodzi, ale bardziej na zasadzie uwięzienia tego napięcia do tego stopnia, że czuje jak telepie mną w środku, ale mogę tego wyładować. Po przebudzeniu chodzę jak zamroczona i nie mogę wstać z łóżka. Ech...

Ketrel zażywałam wcześniej tylko na noc, na sen. Na sen działał na mnie rewelacyjnie i budziłam się po nim wypoczęta, ale brałam małe dawki. Nie wiem bo się nie znam, na ile jego działanie utrzymywało się w ciągu dnia. Czy w razie czego powinnam go zażyć jeszcze w ciągu dnia? Czy zwiększyć dawkę nocną? Zaczęłam mieć jednak niższe ciśnienie i obawiałam się, że to od niego i odstawiłam. No i wzmożony apetyt - to mnie zastanawia, czy po dłuższym czasie stosowania on przejdzie, ten apetyt?

Zolafren zażywałam wcześniej i tylko na noc, na sen. Ogólnie działał na mnie dobrze, waga nie leciała w górę. Ciężko mi było go zacząć, ale potem już było ok.

Po tych dwóch ostatnich w ciągu dnia byłam spokojniejsza. Ale tak fajnie spokojniejsza. Bardziej zrównoważona. :P

 

Zastanawiam się po prostu, który neuroleptyk na co działa i który z nich będzie lepiej oddziaływał na te moje cholerne zaburzenia, czyli ułatwiał zasypianie, usuwał agresję, a raczej impulsywność i łagodził napięcie. Ale nie robił ze mnie zombieee....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neuroleptyki nie nadają się do usuwania impulsywności, frustracji, dysforii. Ich profil działania powoduje zobojętnienie. Mają one wiciszać objawy pozytywne a zwłaszcza redukować objawy negatywne Do celów o jakich piszesz służą leki normotymiczne. Np. lamotrygina czy karbamazepina lub walproinian sodowy. Na lęki wolnopłynące działa dobrze gabapentyna. Na napady lękowe to SSRI np. sertralina.

Ja chlorprothixenu na dzień bym nie brał, może za wyjątkiem jakis myśli samobójczych. Ogólnie nowe neuroleptyki mają największe zzalety za dnia, w czasie aktywności. Na noc- mogą iść stare. Nie robi to większej róznicy, jak się je zażyje np. o 19. Do rana przestaną działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo, masz objawy psychotyczne albo negatywne?

nienienienienienienie nigdy zadnych

może to border?

ojezu chcialabym

barsinister, ok, luzik, w podpisie miała f42, więc myślałem, że f20 to świeża sprawa

sie zgadza jest dosc swieza (biorac pod uwage ze te pierwsza mam od ponad 6 lat)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiam ketrel i jest strasznie.Nudności,ból głowy.Jakie wy macie skutki podczas odstawanie tego lekul?

 

u mnie koszmarne, rzyganie, stan psychotyczny, chyba inaczej się nie da tego nazwać, nie byłem w stanie jarzyć na tyle, żeby znaleźć listek kwety i zażyć ponownie - na szczęście nie mieszkam sam

 

jak dla mnie najgorsze objawy odstawienne EVER - zjazdy z SSRI to było przedszkole przy tym

 

przy odstawianiu bardzo powolnym (-25mg na dzień czy trzy dni) było w miarę ok, ale w sumie - 3 tygodnie wyjęte z życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem 100mg, dwa tygodnie temu zredukowałem dawkę do 50 mg od 2 dni jestem na zero ,nie biorę w ogóle kwetiapiny.Dzisiejszej nocy wypaliłem sztukę zioła żeby zasnąć.W dodatku zauważyłem ,że zioło zredukowało mi ból głowy,nudności.Dziś jest troche lepiej ,ale dalej boli mnie łeb kure.wsko i na bełty cały czas mi się zbiera.Alko żadnego nie piję na spanie,benzo nie biorę ,bo idę zaniedługo na odwyk,alko niechce ,bo to to samo co benzo.Ziołem się "zaleczam".Chyba lepiej zioło,niż następny chemiczny lek.Zioło mam swojskie ;) Spałem 12 h i czuję się wyspany tylko skutki uboczne mi doskwierają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×