Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ja dzisiaj czuje sie rewelacyjnie, dobrze ze jednak postanowilem dac szasne jeszcze wenli, zaczela chyba dzialac,/cenzura/ po 3 miesiacach :pirate:

 

 

Kolo, ciekawie piszesz, normalnie jak chorągiewka na wietrze. Za 3 dni napiszesz, że jednak nie działa? :mrgreen:

 

Rozwalają mi system ci depresyjni.

Pisze jak jest, a ty sie ciagle kolo czepiasz, nie mam nerwicy ferdus :mrgreen:

Moze lepszy dzien i jutro znowu bedzie hujnia z grzybnia, pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taka nadzieje Depas.Staram sie byc dobrej mysli.Mnie po poludniu dzis nieco odpuscilo to zobojetnienie i apatia, wierze w ten efektin bo przez kilka dni byla juz poprawa, co praeda wciaz mialem niepokoj ze nie jest dobrze ale juz jakos sie podnisilem a dzis po przebudzeniu dół.Pewna terapeutkapotwierdziła mi, ze ludzie z nerwica czują się najgorzej z rana.Coś w tym jest..ilka osób pisało o skutkach ubocznych w postaci potu.To prawda jest to uciazliwe ale do przezycia, wiele inny h skutków ubocznych daje bardziej popalić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taka nadzieje Depas.Staram sie byc dobrej mysli.Mnie po poludniu dzis nieco odpuscilo to zobojetnienie i apatia, wierze w ten efektin bo przez kilka dni byla juz poprawa, co praeda wciaz mialem niepokoj ze nie jest dobrze ale juz jakos sie podnisilem a dzis po przebudzeniu dół.Pewna terapeutkapotwierdziła mi, ze ludzie z nerwica czują się najgorzej z rana.Coś w tym jest..ilka osób pisało o skutkach ubocznych w postaci potu.To prawda jest to uciazliwe ale do przezycia, wiele inny h skutków ubocznych daje bardziej popalić

Bedzie dobrze albo lepiej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, :D

 

Kimek, brałem prawie wszystkie antydepresanty na rynku, teraz biorę paroksetynę ale uważam że wenla była najlepsza. Potrafi wymęczyć człowieka nawet i miesiąc, ale to zawsze prędzej czy później mija, i przychodzi uspokojenie, ogromne zmniejszenie albo nawet wyeliminowanie lęku. A gdybyś po tym miesiącu przykładowo wciąż czuł się nie najlepiej, to radziłbym Ci wejść na 150mg zamiast zmieniać na inny lek, bo te 75mg to dawka podstawowa, jeśli bierzesz tylko jeden lek, a 150mg to już konkretna, standardowa dawka. Na takiej byłem 2 lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, poczułem po prostu zew farmaceutycznej ciekawości, z wenli byłem zupełnie zadowolony, jednak brałem ją na tyle długo że znów zacząłem rozglądać się za czymś, co mogłoby przynajmniej w teorii zadziałać jeszcze lepiej. A że paro ma najbardziej przeciwlękowy profil ze wszystkich ssri, uznałem że muszę ją wypróbować, choćby tylko żeby przekonać się że wenla jednak lepsza. Ale biorę paro już ok. pół roku i jestem całkiem zadowolony, nie ma wielkiej różnicy jednak wenlę stawiam trochę wyżej niż paro. Tak czy inaczej przyzwyczaiłem się do paro i nie zamierzam prędko zmieniać, jest ok tak jak jest. Aż do chwili gdy znów odezwie się zew farma, i będę czuł nieopanowaną potrzebę zmiany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimek, to i tak słabo działa ja mialam taki naped ze przeszłam pol ogromniastego lasu 3 razy i mi mało było, oprocz tego inne atrakcje...masa atrakcji. Po m-cu minie.

depas mi za 2 razem było łatwiej na wenli.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, jakoś mam zaufanie do tego leku, mimo że pierwsze podejście do niego parę lat temu było tragiczne. Ale tym razem byłem w na tyle dobrej formie psycho że nie bałem się spróbować. Co ważne, ani mnie ten lek nie muli, ani nie zwiększa apetytu, właściwie nie odczuwam już żadnego negatywnego działania.

A na czym Ty teraz jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, ja miałem odwrotnie znowu, pierwsze wejście na wenlę było niełatwe, ale już po dwóch tygodniach zrobiło się normalnie. Kilka lat później męczyłem się o wiele bardziej, wszystko było gorzej i trwało to dobry miesiąc. Ale znów, kiedy puściło było już tylko co raz lepiej.

 

ladywind, masz jakieś pomysły co dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie denerwuje jedno ze na sercie u mnie waga stala w miejscu moglem jesc co chcialem a teraz na kazdym innym antydepresancie jakies zaparcia spowolnienie przepamiany materi czy nie wiadomo co jeszcze nie wiem jak teraz na tej wenli bydzie tyliscie na niej i wiecie moze czy wenla zwieksza poziom prolaktyny ?? Serta niby jako jedyny nie zwieksza moze dlatego nie tylem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, ja biore wenle nie liczac przerwy jakies 4, 5 roku mi nic nie zmienila w badaniach, wrecz mam b. dobre. Prolaktyna w normie. Nie tyłam tez po niej i nie chudłam, waga stoi w miejscu. Biore lek bez kapsułki bo w sumie mam polowe dawki 75 i sobie odsypuje działa i tak 24 godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie. Czytam to forum juz od dawna. Przeczytalam cale o fluoksetynie poniewaz bralam ja, ale niestety tylko pogorszyla mi depresje. Po fluo zażywam wenle. Jako venlectine. Wiec czytam to forum. Skonczylam na 222 stronie. Ale będę czytac dalej. Agusiawww pamietam Cię ale nie wiem co z Toba dalej bo skonczylam na 222 str. Pamietam ze brałaś 75 mg i bylo ok. Ja tez biore 75 mg. Zero skutków ubocznych, tylko 3 dni duże źrenice. Wogole po innych lekach tez zero ubokow. Nic tylko się cieszyć. Jedynie libido spadlo choć ostatnio znów sie chce ale trudności z finalem...ogolnie wenla wyciągnęla mnie z gapienia sie w ścianę, zmęczenia, poczucia nicości, ciaglej checi spania, myslenia o śmierci, bania sie z wyjscia z domu, troche zachcialo mi sie żyć. Moim problemem jest depresja ale również chyba fobia spoleczna. Nie chcialo mi sie z domu wychodzić, tak jakby boje sie ludzi, pracy. Teraz jest lepiej ale boje sie ze nie podolam bez lekow bo wczoraj dostalam diagnozę na papierze ze moje dziecko ma autyzm. Wenle biore od czerwca ale bardzo szybko byla poprawa, moze dlatego ze bralam wcześniej fluo. Ogólnie jestem z tym wszystkim dama, sama walczę, mojemu partnerowi mowie ze chodze do dermatologa. A nie do psychiatry. Psychoterapie dostalam skiero na NFZ w kwietniu ale wiadomo jak to nfz mialam tylko jedno spotkanie które mi sie nie podobało. Ja gadalam i gadalam chyba w po czym usłyszałam.ze czas sie skonczyl. Ja sobie zdaje sprawę ze moja depresja i fobia spoleczna jest wynikiem moich przezyc z życia. Mam nadzieję ze sama wenla mi pomoże ale sie boje. Musze miec sily na dalsze życie...chore dziecko dla niego musze miec sily. A moze do końca życia będę brać te leki ? Przepraszam ze sie tak rozpisalam ale musialam sie wygadać. A nie mam komu. I dziekuje ze jestescie. To chyba lepsze niż ta psychoterapia. Ale psychiatrę mam super babkę i tez na nfz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

crayzyalexxx, pisałem to już wielokrotnie na forum, ale powtórzę - jak dla mnie nie ma lepszego leku na lęki fobię społeczną od wenlafaksyny. Dobrze że ją bierzesz, dawka 75mg na początek jest ok, ale po paru miesiącach sugerowałbym Ci wejście na 150mg, to jest taka dawka docelowa w wypadku tego leku i zdecydowanie lepiej koi lęk i napięcie niż 75mg. W każdym razie, powodzenia i obyś czuła się co raz lepiej.

 

-- 31 lip 2014, 04:14 --

 

Dark Knight, na wenli raczej traciłem na wadze, przez dość długi czas mocno zmniejszała mi apetyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

crayzyalexxx, pisałem to już wielokrotnie na forum, ale powtórzę - jak dla mnie nie ma lepszego leku na lęki fobię społeczną od wenlafaksyny. Dobrze że ją bierzesz, dawka 75mg na początek jest ok, ale po paru miesiącach sugerowałbym Ci wejście na 150mg, to jest taka dawka docelowa w wypadku tego leku i zdecydowanie lepiej koi lęk i napięcie niż 75mg. W każdym razie, powodzenia i obyś czuła się co raz lepiej.

 

-- 31 lip 2014, 04:14 --

 

Dark Knight, na wenli raczej traciłem na wadze, przez dość długi czas mocno zmniejszała mi apetyt.

 

A na 150mg mniej się będzie chciało spać? Kurcze nie ma dnia żebym komara nie uciął w ciągu dnia. Strasznie mi to na tym leku przeszkadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest, często na forum czytam że ludzie są po wenli ospali i tak dalej. Zawsze mnie to dziwiło bo miałem wrażenie że akurat wenla ma działanie aktywizujące, już pomijam ten wpływ na noradrenalinę czy dopaminę, nikt nie wie od jakich dawek zaczyna się to działanie. Mnie w każdym razie wenla właśnie aktywizowała, pewnie że nie jak speed albo metylofenidat, ale trochę jednak na pewno. Dla mnie 150mg to dawka optymalna, brałem kilka tygodni 225mg i nie poczułem żadnej różnicy, żadnego działania dopaminowego. Ale za cholerę nigdy wenla mnie nie muliła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi lekarz wciąż poleca Alventę a już ją brałem ładnych parę lat. Myślę ciekawe czy on jeszcze działa, no ale lekarz jest specjalistą- pracuje w klinice. Generalnie po odstawieniu leków późną wiosną miałem totalny zjazd więc chyba działały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×