Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków


Angelica

Rekomendowane odpowiedzi

efekty odstawienne negatywne często wynikają ze strachu przed powrotem dolegliwości a to oznacza że nie wyleczyliśmy się do końca np. z lęku. Efekty odstawienne występują gdy lek odstawiabny jest nagle po długim czasie przyjmowania ja przez to przechodziłem jak odstawiłem paxtin z dnia na dzien po 2 latach przykmowania, tak kazał lekarz, byłociężko, głównie spadki nastrojów i osłabienie trwało to ok 2 tygodni, można przeżyć

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:39 pm ]

nie odczuwa się tego odrazu tylko po kilku dniach

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:42 pm ]

jak odstawiałem coaxil to już byłem mądrzejszy w doświadczenia i odstawiałem przez 14 dni zmniejszając dawkę leku każdego dnia piłując tabletkę nożem, zalecenie innego lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez odstwaiam prochy w porozumieniu z lekarzem. Od 14 dni biorę połówke leku i od tygodni aczuje sie dziwnie. Mam tez takie mrowienie i , jakis niepokój wewnętrzny, jakby cos strasznego miąło się wydarzyć. Trudno mi się skupic na czymkolwiek...

Brałam 7 miesiecy najpierw Seronl a póxniej Citaxin. Naprawdę czulam się już znakomicie. Nawet postanowiłam zorganizowac u mni eSylwestra..pozapraszałam ludzi a teraz mam wrażenie , ze nie dam rady..

 

Chciałabym juz zyc bez prochów i wiedziec ,że jestem silna. A teraz znów tracę wiare.. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiałam wiele razy , w porozumieniu z lekarzem i bez, ze stopniowym zmniejszaniem dawek i z dnia na dzień. Różnie było, czasem od razu czułam się źle, czasem po paru tygodniach a raz dopiero po pół roku. Ale za każdym razem działo się ze mną tak źle, że musiałam wrócić. Niby seronil to lightowy lek i nie uzależnia, a jednak tak wygląda moja sytuacja od lat. Psychoterapia też mi nie pomogła przetrwać tego piekła po odstawieniu. Mimo wszystko na wiosnę mam zamiar znów spróbować. Tak łatwo się nie poddam ;)

 

Chciałabym juz zyc bez prochów i wiedziec ,że jestem silna.

 

Też bym chciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy oprócz lęku związanego z nawrotem choroby, spadków nastrojów itp odczuwaliście jakieś dolegliwości somatyczne jak ból głowy, zawroty głowy? Bo u mnie właśnie to się tak odbywa. i jest mi strasznie ciężko rzucić jakikolwiek lęk.

Nawet nie umiem nazwać tego uczucia. To tak jakby mózg nie zadążał za resztą podczas każdego ruchu głową. do tego mam coś w rodzaju światło wstrętu....

leki biore już prawie rok czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie opuściły siły czułem się słaby i wyczerpany, oraz senny, moim zdaniem lek powinno odstawiac sie długo a nie 14 dni

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:30 pm ]

może nawet przez kilka m-cy by nasz organizm a raczej mózg przywykł do nowego układu, a jeśli sie boisz nawrotu choroby myslisz o tym itp to choroba wróci szybciej niz myslisz bo w głębi duszy bojąc sie jej czekasz na nią na to co sie wydarzy gdy odstawisz lek a to znak ze jeszcze się nie doleczyłaś

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:33 pm ]

moim zdaniem na odstawienie powienien stopniowo też przygotowywac lekarz pomagając pacjentowi zaakceptowac nową sytuację, no bo przecież odkładamy kule na której podpieralismy sie dość długo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie opuściły siły czułem się słaby i wyczerpany, oraz senny, moim zdaniem lek powinno odstawiac sie długo a nie 14 dni

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:30 pm ]

może nawet przez kilka m-cy by nasz organizm a raczej mózg przywykł do nowego układu, a jeśli sie boisz nawrotu choroby myslisz o tym itp to choroba wróci szybciej niz myslisz bo w głębi duszy bojąc sie jej czekasz na nią na to co sie wydarzy gdy odstawisz lek a to znak ze jeszcze się nie doleczyłaś

 

 

jest duz o racji w tym co napisałeś..

ale ja wcale nie bałam sie że będe miała nawrót choroby, al ebyc moż epodświadomie sie tego obawiałam... :roll:

 

J atez mam codziennie mocne bóle głowy a od wczoraj doszły zawroty...jestem jakby słąbsza i senna. Na szczęście po południu wracja siły witalne i optymizm :D

 

BĘDĘ WALCZYC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

 

I jeszce jedno. Mój lekarz polecił łykac połówke do 11 stycznia i potem juz nic..A ja sobie wykombinowałam, ze może połykam sobi ećwiarteczke przez następny mieisac, zeby ogranizm mógł sie przyzwyczaić do braku leku. Co o tym myslicie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie opuściły siły czułem się słaby i wyczerpany, oraz senny, moim zdaniem lek powinno odstawiac sie długo a nie 14 dni

Mnie owróciły wszystkie objawy, które miałam przed rozpoczęciem leczenia;bezsenność, lęki, bardzo obniżony nastrój i myśli o śmierci

 

może nawet przez kilka m-cy by nasz organizm a raczej mózg przywykł do nowego układu, a jeśli sie boisz nawrotu choroby myslisz o tym itp to choroba wróci szybciej niz myslisz bo w głębi duszy bojąc sie jej czekasz na nią na to co sie wydarzy gdy odstawisz lek a to znak ze jeszcze się nie doleczyłaś

ja nie myślałam o tym, że cholerstwo wróci, miałam wspaniały okres w życiu, czułam się silna. A i tak wóciło.

 

moim zdaniem na odstawienie powienien stopniowo też przygotowywac lekarz pomagając pacjentowi zaakceptowac nową sytuację, no bo przecież odkładamy kule na której podpieralismy sie dość długo

Racja, ale ci wszyscy lekarze na kasę chorych...szkoda gadać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani od ponad miesiąca jestem bez leków. Czuję się dobrze, nie mam żadnych objawów somatycznych. Przypomnę, że brałam leki prawie dwa lata i w sumie przez ten czas przytyłam 10 kg. Bardzo chcę schudnąc, ciekawe czy mi się uda i w jakim czasie. Trzymajcie kciuki. POZDRAWIAM!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę Wam opowiedzieć o moim upiornym dniu bez wenlafaksyny. Wczoraj skończyło mi się opakowanie, a wizytę u psychiatry mam dopiero w piątek. Zaczęło się w nocy, śnił mi się koszmar, obudziłam się cała spocona. Potem w autobusie jadąc do pracy miałam mdłości, cała się trzęsłam i wpadłam w panikę (kiedy mi sie ostatnio przydarzył taki atak w autobusie? dawno...). Nie poszłam do pracy, nie poszłam na francuski, usprawiedliwiałam się biegunką, którą zresztą tez miałam. Potem chciałam się przespać i kolejny koszmar mi się przyśnił, jeszcze gorszy od pierwszego. Nic, tylko walić głową w ścianę. Tragedia. Na szczęście udało mi sie zdobyć receptę, łyknęłam velaxin i czuję sie lepiej.

Jestem prawie pewna, że to nie były prawdziwe objawy odstawienne, tylko skutek lęku przed tymi objawami. Podejrzanie szybko się pojawiły i szybko minęły. To by znaczyło, że w pewnym sensie sama sobie zafundowałam taki koszmarny dzień... ech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój lekarz chciał mi odstawić leki już w lipcu, ja jednak dla swojego spokoju uparłam się, że jeszcze nie pora na to ;p Od początku grudnia sama schodziłam ze 100 mg sertraliny, trwało to aż do początku lutego... jestem już piąty dzień zupełnie czysta i jedyne objawy to lekkie otumanienie i bóle głowy, zupełnie jak przy początku kuracji.

Jestem dobrej myśli, bo mimo iż nie konsultowałam się w tej sprawie z moim lekarzem / mieszkam teraz 250km od domu/ chyba nie schodziłam z dawki zbyt szybko... trzymajcie kciuki, byle tak dalej ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy oprócz lęku związanego z nawrotem choroby, spadków nastrojów itp odczuwaliście jakieś dolegliwości somatyczne jak ból głowy, zawroty głowy? Bo u mnie właśnie to się tak odbywa. i jest mi strasznie ciężko rzucić jakikolwiek lęk.

Nawet nie umiem nazwać tego uczucia. To tak jakby mózg nie zadążał za resztą podczas każdego ruchu głową. do tego mam coś w rodzaju światło wstrętu....

leki biore już prawie rok czasu...

 

U mnie nie bylo leku zwiazanego z nawrotem choroby.Tylko wlasnie dolegliwosci somatyczne w czasie odstawiania - wedlug rozpisanego schematu.Juz bralam co drugi dzien polowke Seroxatu,ale trzeciego dnia bez tej polowki nie moglam wytrzymac - zawroty glowy,dretwienie karku i trzesawki.Probowano na mnie jeszcze z 5 innych - M.inn.Efexor,Fevarine,Prozac(po Prozacu zle sie czulam,stan lekowy sie zwiekszyl oraz mialam dolegliwosci zoladkowe.Po Efexorze juz po kilku miesiacach na duzej dawce lezalam 2 tygodnie w lozku patrzac sie w sufit,po Fevarine dretwiala mi szczeka i pol twarzy.Nie wiem,moze to zalezy od organizmu.mieszkam w NL i na forum wiele osob wypowiada sie,jakim wielkim problemem bylo dla nich odstawienie lekow wlasnie z tych samych przyczyn co u mnie.Zaden lekarz mi nie wmowi,ze te leki nieuzalezniaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Odstawiam właśnie paroksetyne. Brałam ją w różnych formach od stycznia, oczywiście pod okiem lekarza. Aktualnie kończę terapię grupową; trzy tygodnie temu poczułam, że moje prawdziwe pozytywne emocje są jakby ograniczone przez leki - mój psychoterapeuta stwierdził iż jest to to dobry moment na odstawienie.

Miałam zmniejszoną dawkę o połowę, brałam połówkę przez nie całe dwa tygodnie. Czułam się dobrze, mogę nawet powiedzieć że bardzo dobrze. Teraz jadę 4 dni bez leku i czuje się fatalnie. Tylko fizycznie. Bo psychicznie dobrze (bynajmniej narazie).

Moje sny to filmy sensacyjne, a nawet seriale - kontynuowane przy każdej nawet drzemce. Budzę się zwykle wylękniona i niewyspana.

Mam coś w rodzaju "rzutów na głowę" (sama stworzyłam to pojęcie;), co kilka minut czuję jakby ktoś kopał mnie po głowie.. Raz mocniej, raz słabiej.. Więc przestałam samochodem jeździć w roli kierowcy z obawy o siebie i innych. No i te nudności... Jak w ciąży, a nawet gorzej ;) mam do Was pytanie.. jak długo utrzymywały się podobne dolegliwości po odstawieniu..? Nie ukrywam, że obawiam się wylądowania w takim stanie na obronie pracy mgr. - ledwo ją napisałam.. Pojawił się u mnie lęk że to nie przejdzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja jestem bez leków od tygodnia i na razie mam bardzo silne dolegliwości somatyczne, a mianowicie od czterech dni mam potworne zawroty głowy, jakby jakieś "skurcze w głowie" , zaburzenia ostrości wzroku to jest okropne.

Mam pytanie czy ktoś z Was przechodził coś podobnego i może mi powiedzieć jak długo to może trwać, bo nie wim ile jeszcze to wytrzymam ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×