Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Ovija, jak dla mnie wenla jest spoko, dla mnie to jeden z najlepszych antydepresantów. Wszystkie ssri mnie mulą niemiłosierne, wenla umiarkowanie muli :P a raczej mało wyczuwalnie

też niestety u mnie jak wenla nie wyciszy do końca lęków to będzie paro. ale wolę się bronić przed tym podobno królem zamulaczy

choć paro działa trochę na dopaminę, ale z drugiej strony dużo silniej na noradrenalinę, więc nie wiem czy ta dawa serotoniny by ją przyćmiła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt krótko.

 

CórkaNocy jedz chlorprothixen, na zdrowie :P Wenlafaksyna niby nie działa na noradrenalinę? Paro działa na dopaminę? Niby w jaki sposób? Jak poczujesz dopaminę na paro to Ci dam 100 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi musi pomóc na lęk, stres i nerwicę natręctw myślowych... przynajmniej opis farmakologiczny (wskazania) wygląda dosyć obiecująco... ale jak to mówi moja psychiatra - nie ma żadnej reguły, opisy opisami a życie życiem i nie należy się wogle nimi kierować bo na każdego człowieka działa co innego ;)

 

-- 16 wrz 2013, 19:54 --

 

A jak wygląda ta kwestia zaburzeń wytrysku erekcji, orgazmu ? Ja jestem od niedawna i ciężko będzie mi przesledzic 600 stron postów. Na co najczęściej się skarżą tutaj chłopy po braniu tego leku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, wenla działa na noradrenalinę, dlatego nie skasowała mi do końca lęków - ale jej działanie jest tłumione przez serotoninę której jest jednak więcej w stosunku do noradrenaliny, a mirtagen/miansec działa silniej chyba na nor. niż na serotoninę

 

paro w tej skali jakiejś tam knm czy coś tam, gdzie jest siła działania na neuroprzekaźniki ma dużo większą liczbę niż wenla

a wiesz, że kiedyś brałam ją krótko i miałam na niej oprócz zamulenia poprawę nastroju inną niż na ssri nie działających na dopaminę, więc ją trochę poczułam, na pewno trochę więcej się jej odczuje niż na wenli

 

-- 16 wrz 2013, 19:56 --

 

ja się dziwię, że po tylu zmianach w lekach ciągłych lekarz ma jeszcze do ciebie cierpliwość i nie wystawił cię z kwitkiem do szpitala i nie powiedział, że już nie wie czym cie leczyć. naprawdę podziwiam cierpliwość tego lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84ja się dziwię, że po tylu zmianach w lekach ciągłych lekarz ma jeszcze do ciebie cierpliwość i nie wystawił cię z kwitkiem do szpitala i nie powiedział, że już nie wie czym cie leczyć. naprawdę podziwiam cierpliwość tego lekarza

Ja też ;d co tu wejdę i napotkam na kolegi konto to inne combo lub solo ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy to po co bierzesz cokolwiek na noradrenalinę a nie czysty SSRI, np sertralina, która jeśli chodzi o dopaminę ma jakieś działanie w odróżnieniu do paroksetyny, która na dopaminę nie działa wcale. Chyba, że za takie działanie weźmiemy jej działanie antycholinergiczne.

 

Działanie które czułaś na paroksetynie mogło być wynikiem jej siły, bo to najsilniejszy SSRI. Mogłaś czuć działanie antycholinergiczne, no i mogłaś też czuć działanie noradrenalinowe, bo paro to najsilniejszy NRI z SSRI.

 

Jeśli to co czułaś było działaniem antycholinergicznym to może powinnaś spróbować leku trójpierścieniowiego, np klomipraminy, lub amitryptyliny (to najsilniejszy dostępny antycholinergik). Leki antycholinergiczne powodują uwalnianie dopaminy (actylocholina jest w kontrze do dopaminy).

 

To by była klęska tego lekarza. Brałem wszystko co mi zalecał przez czas który wystarczał.

 

Ovija po prostu dużo się udzielam na forum. Jestem tu od 2009 roku. Jakbym nie chciał to wcale bym się nie musiał dzielić z Wami zmianami leków. W odróżnieniu do Ciebie mam 2849 postów.

 

Zobaczycie, że w końcu trafię z lekami a wtedy się z Wami pożegnam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ponowię pytanie o dysfunkcje seksualne. W Wikipedii wspomina się o zaburzeniach wytrysku, wzwodu, orgazmu i libido. Jak to wygląda w praktyce - czy wielu z mężczyzn którzy stosowali wenlafaksynę miało te objawy ? Szczególnie chodzi mi o zaburzenia czynnościowe układu rozrodczego bo libido i tak będzie mniejsze to już pewniak. Jeżeli tak to czy objawy te utrzymywały się przez długi okres leczenia czy na przykład ustępowały po kilku tygodniach ? Lecze się na zapalenie prostaty dlatego to dla mnie tak ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, opinie są różne, aczkolwiek jedna się powiela, twojej kobiecie na pewno się to spodoba :> Kumpel ostatnio mi opowiadał że drąg stoi jak ta lala, ale za chuja dojść nie może, jakby czucie osłabło. W sumie miałem identycznie na Seroxstacie, rexetinie, masakra, pół nocy mogłem rypac a i tak nic...

 

Na początku miałem miażdżące Libido na wenie, podniecenie masakryczne, już prawie telefony szły do byłych czy koleżanek ze starych czasów, mega jazda, tym bardziej że z chaty nie wychodziłem przez dwa lata, nie miałem nawet takich potrzeb przez ten czas.

Teraz pomału to przechodzi, generalnie będziesz mial wesolo na tym leku

 

-- 16 wrz 2013, 20:07 --

 

Nortt, Ty jestes zdrowo nacpany :great: i dlatego nie chcesz odstawic :pirate: taaa, na tych falach dobrze slucha sie wszelkiego hardkoru.

[videoyoutube=auIfNqoam5c][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84 a próbowałeś porządnej psychoterapii behawioralno-poznawczej, takiej od deski do deski? :P Może jednak jest inne wytłumaczenie Twoich zaburzeń niż nierównowaga chemiczna w mózgu? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamulan, to raczej nie placebo, ja widzę kolosalną różnicę przy zmianie z 150 zaledwie o 37,5. Na 187,5 czuję się coraz lepiej, na 150 nic mi się nie chciało ledwo wstawałam czy wychodziłam z domu. Od zwiększenia dawki dopiero zaczynam wierzyć, że ten lek może działać nie tylko na lęki ( mi wyciszył je idealnie już przy minimalnej dawce) ale także na depresję. Więc znowu mam nadzieję na jakiś krok do przodu. Radzę próbować większych dawek, czytałam w podręczniku do psychiatrii, że dopiero ok 200 zaczyna działać porządnie na noradrenalinę, tak że rusza jakoś do przodu. Oczywiście nie każdemu to odpowiada, zwłaszcza jak ktoś ma silną komponentę lękową, ale dla mnie to dobre rozwiązanie. Pozdrawiam i życzę zdrowia i cierpliwości wszystkim miłośnikom wenlofaksyny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, probujesz wlasna odpowiedzialnosc rozpuscic na odpowiedzialnosc zbiorowa. To psychologiczny mechanizm broniacy przed poczuciem winy 8):mrgreen: No ale skoro juz, to, hmm, baw sie dobrze. Tylko chyba nie o to w tym wszystkim chodzi, bo wiesz, rush nie bedzie trwal wiecznie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak odstawilam velaxin. Nie dalam rady.

Bralam od lutego.

Bylam tak pobudzona, ze wszystko mnie do szalu doprowadzalo. Strasznie nerwowa.

Przeszlam na asentre. Znowu.

Na razie spoko.

Juz sie tak nie denerwuje. Ogolnie lepiej sie czuje.

Tez pewnie przez jakis i to pewnie krotki czas.

Nie wiem co bedzie nastepne. Parogen odpada. Nie moglam sie w ogole obudzic i pod koniec bylam bardzo agresywna. Wydzieralam sie na wszystkich w pracy, co gorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×