Co Wam dziś sprawiło radość?

Candy14, no chyba, że tak :) gdyby ktoś chciał mi zafundować piekło to wystarczyłoby żeby mi kazał być dobrą gospodynią, zwariowałabym od tego już do końca zapewne.

znudzona-ona, ja bylam doskonala pania domu.. na szczescie po rozwodzie baaaardzoooooo odpuscilam. Przede wszystkim przestalam katowac sie gotowaniem. Zostalo mi sprzatanie ale juz w duzo mniejszym natezeniu niz kiedys. Gdybym nie miala klaczacego sie zwierzynca w domu to juz w ogole bylaby bajka. Mimo to wole sprzatac i je miec

Zmniejszenie się poziomu derealizacji.

Candy14, ha ha ha. wiem o czym mówisz też mam masę kłaków do odkurzania. A ja się zastanawiałam ostatnią nad panią do sprzątania dwa razy w tygodniu. Mieszkam co prawda w bloku a nie w mega chałupie, ale i tak ogarnięcie mieszkania do akceptowalnego poziomu nieładu jest dla mnie torturą

najbardziej to chyba rozmowa przez telefon z moim

i nadzieja, ktora poczulam

i ze jutro w koncu woooolne, wszystko mnie na*ierdala

placek z galaretką swojej roboty

Tylko to, że terapeutka sama odwołała jutrzejszą sesję, zanim ja to zrobiłam

dużo rzeczy: spędzony czas z moją kobietą, spacer, pogaduchy, pyszny obiad, ćwiczenia, lody z owocami, spotify fajny dzień

To, ze nie ma dziś egzaminu i lody z Lenkiewicza.

mega śniadanie które zrobiłem mojej kobiecie

Dzisiaj sprawiło mi radość to, że udało mi się wyjąć wiertło z wiertarki. Było zablokowane, ale ja włożyłem wiertarkę w imadełko i odkręciłem takim chwytakiem. :)

-wyspalam sie pierwszy raz od niepamietnych czasow

-jeszcze tylko jakies 44 godziny i w koncu zobacze mojego Ukochanego

-mam dzisiaj wolne, sloneczko swieci- oprocz masy rzeczy do ogarniecia, to na pewno pojde na jakis spacer albo rolki

impermeable, no widzisz? Dalas rade

Candy14, ale moglo byc lepiej. i tak mam sie za zalosna idiotke.

impermeable,

Candy14, chce juz na terapie...

wycieczka rowerowa

pogoda

zakup nowych okularów przeciwsłonecznych mała rzecz a cieszy

*Moniś*, co dostalas? co?

Kaju wieżę Philipsa, taką małą zgrabną

Odespana noc i, ogólnie, pozytywne nastawienie do życia - mimo wszystko - to lubię u siebie

-- 21 kwi 2013, 16:42 --

*Monika*, Moniś, piękny prezent

jasaw, Aniu, zaskoczona byłam kiedy wróciłam z pracy i czekało na mnie duże pudło, obklejone własnoręcznie wycinanymi serduszkami, a w środku prezencik i kartka

może mała ale na pewno dużo może

*Monika*, to są piękne chwile...

Moja droga, cieszę się Twoim szczęściem, o czym niedawno zorientowałam się, przeprowadziwszy prywatne śledztwo

Mushroom, hahaha, nie wiem dlaczego mam kosmate myśli teraz