Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy leki uzależniają? Wątek zbiorczy.


Gość aneta.

Rekomendowane odpowiedzi

Kazde leki psychotropowe uzalezniaja, psychicznie lub tez fizycznie. Uzaleznic mozna sie nawet od tabletek przeciw bolom glowy, jak i rowniez wszystkich innych uzywek takich jak ; papierosy,kawa, alkohol,narkotyki a nawet slodyczce...

Uzaleznienie jest choroba o wiele gorsza od samej nerwicy, jesli ktos byl powaznie uzalezniony, ten na pewno sie z tym zgodzi.

Uzalezniona osoba ktora przeszla odtrucie i udalo jej sie wyjsc z uzaleznienia, pozostanie do konca zycia lekomanem, tyle ze tzw" suchym lekomanem" , poniewaz w kazdej chwili istnieje duze ryzyko ponownego powrotu do lekomani , jest to problem o wiele powazniejszy od samej nerwicy czy tez innych objawow do niej podobnych ... dlatego powstaje pytanie - co "lepsze? " czy przelamywanie objawow bez lekow, czy tez pozniej dodatkowa walka z nerwica i uzaleznieinem lekowym ktoro moze miec bardzo przykre skutki... ? dzisaij juz znam odpowiedz i nie dal bym sie juz w zyciu zadolowac na zadnym odziale nerwic czy tez zgodzil na przyjmowanie jakich kolwiek lekow. Szkoda ze psychiatrzy w Polsce tak bardzo malo wiedza o leczeniu nerwic , potrafia jedynie wpedzac ludzi w uzaleznienia lekowe , skandal !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazde leki psychotropowe uzalezniaja, psychicznie lub tez fizycznie

 

Ale głupoty wypisujesz! :lol: . Leki psychotropowe nie uzależniają!. Wiem bo trochę ich brałem. Poza tym psychiatra o tym mi mówił.

Co prawda co niektóre leki trzeba stopniowo trzeba odstawiać ale to nie uzależnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazde leki psychotropowe uzalezniaja, psychicznie lub tez fizycznie

 

Ale głupoty wypisujesz! :lol: . Leki psychotropowe nie uzależniają!. Wiem bo trochę ich brałem. Poza tym psychiatra o tym mi mówił.

Co prawda co niektóre leki trzeba stopniowo trzeba odstawiać ale to nie uzależnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest uzależnienie, drogi Paulusie, mój lekarz z kolei jest przeciwny jakimkolwiek psychotropom bowiem sam leczy z uzależnienia tymi lekami, ja brałam tylko przez dwa miesiące i tylko dlatego , że nie było innego wyjścia, póżniej przepisał mi w to miejsce betablokery. Leki psychotropowe nie leczą, one tylko blokują pewne reakcje i uzależniają :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest uzależnienie, drogi Paulusie, mój lekarz z kolei jest przeciwny jakimkolwiek psychotropom bowiem sam leczy z uzależnienia tymi lekami, ja brałam tylko przez dwa miesiące i tylko dlatego , że nie było innego wyjścia, póżniej przepisał mi w to miejsce betablokery. Leki psychotropowe nie leczą, one tylko blokują pewne reakcje i uzależniają :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalanta, To dlaczego można z dnia na dzień odstawić większość neuroleptyków inie pojawia się głód ? Ja oprócz zolafrenu psychotropy odstawiałem (rispolept, perazin solian, sulpiryd) z dnia i nic się i nic się nie działo. A leczę się już 2 lata. Gdyby rzeczywiście uzależniały pojawiłoby się szereg objawów.

Poczytaj sobie wikipedię. Jest tam wyraźnie napisane, że neuroleptyki "nie powodują efektu narkotycznego czyli nie mogą doprowadzić do uzależnienia (...) niektóre są lub były stosowane w terapiach odwykowych np chlorpromazyna" . Gdy byłem w szpitalu psychiatrycznym wyraźnie mi powiedziano że leki psychotropowe nie powodują uzależnienia. Mój obecny lekarz również to potwierdził. Także nie ma się czego bać :smile: .

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalanta, To dlaczego można z dnia na dzień odstawić większość neuroleptyków inie pojawia się głód ? Ja oprócz zolafrenu psychotropy odstawiałem (rispolept, perazin solian, sulpiryd) z dnia i nic się i nic się nie działo. A leczę się już 2 lata. Gdyby rzeczywiście uzależniały pojawiłoby się szereg objawów.

Poczytaj sobie wikipedię. Jest tam wyraźnie napisane, że neuroleptyki "nie powodują efektu narkotycznego czyli nie mogą doprowadzić do uzależnienia (...) niektóre są lub były stosowane w terapiach odwykowych np chlorpromazyna" . Gdy byłem w szpitalu psychiatrycznym wyraźnie mi powiedziano że leki psychotropowe nie powodują uzależnienia. Mój obecny lekarz również to potwierdził. Także nie ma się czego bać :smile: .

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy ten temat już był poruszany czy nie...ale ...trapi mnie jeden temet-czy jest tu ktoś na foru kto odstawił leki SSRI i żyje i ma się dobrze?????? to jest ważne dla osób chcących uzyskać zdrowie,czy komuś się udało piszcie-może nas będzie więcej.

Czy są tu ludzie któtm się udało....? czy jesteśmy skazani na SSRi do końca życia??? tak się boję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

Na poczatku 2007r. psychiatra przepisala mi fevarin w dawce docelowej 150mg, wzialem to bo jak to mowia tonacy brzytwy sie chwyta, chodz zawsze bylem przeciwnikiem chemii, ale od jakiegos czasu mialem stany depresji, derealizacji itp. no i wzialem, na poczatku bylo gorzej nawet wiec lekarka wypisala do tego jakies neuroleptyki, po ktorych byla jeszcze wieksza masakra, neuroleptykow juz nie bralem zostalem przy tym fevarin tylko bo jakby najgorsze stany juz minely i tak sobie bralem kilka miesiecy, poczulem sie nawet lepiej po 8-10 miesiacach.

 

Potem bralem 100mg i jakos egzystowalem ale bez szału, tak normalnie jak przed epizodem depresji/nerwicy przez ktory w desperacji juz zaczalem brac SSRI, jakieś tam lęki miedzyludzkie do których już przywyklem, ale w końcu 2008r mowie ze odstawiam te gówienko, coś tam może pomogło, chodz sam niewiem czy to lek czy sama depresja minela (miewalem juz epizody ktore zawsze same mijały) i zaczely sie po paru tygodniach jazdy, w postaci natretnych mysli negatywnych, ogolnego zamulenia wiekszego i jakby lęku, ogolnie czulem jakis nawrot ale nie powiazalem tego z odstawieniem chemii.

 

Zaswitalo mi zeby wrocic jednak do fevarinu i wrocilem chodz do jako takiego stanu dochodzilem chyba z 11 miesiecy, w sumie bralem to ponad poltora roku znowu po czym odstawilem to bo czulem sie po staremu, czyli w miare ok, tak jak zawsze sie czulem, nie potrzebując zadnych nigdy leków, i po paru tygodniach natłok myśli, depresja, tak ni stad ni zowąd, koszmrnie sie czułem, i takie jazdy jeszcze sie powtorzyły za rok ale odstawialem juz bardziej powoli, ale efekt ten sam, rózne jazdy derealizacje, agresywne myśli, natłok emocji, myśli, i znow poszedłem do psychiatry po fevarin.

 

Ogolnie prawie ok ponad5 lat brania fevarinu z przerwami, najwyzsza dawka 150mg, wiekszosc czasu 100mg, ale dlugo tez 50mg, w lato zaczałem brać 25mg tak dla podtrzymania, aby bardzo stopniowo to odstawiać, potem 25mg co drugi dzień itd.

w październiku wkońcu przestałem, i wróciły autoagresywne myśli, stan depresyjny, nasilone rózne objawy lękowe. Nie konsultowałem tego odstawienia z psychiatrą, zreszta tak jak za kazdym razem, teraz wiem ze nie powinienem zaczynac brać wogole leku pare lat temu, ale skad czlowiek mogl wiedziec ze takie kwiatki wyjdą.

 

Mam teraz zagowozdke czy znowu wrocic do tego po raz czwarty :(:? czy jednak miną objawy i leczyć sie psychoterapia tylko na która chodzę przeciez i tak, plus inne metody, naprawde jest cięzko chwilami az chce się wyć z niemocy ale chce to jednak przezwyciężyć i niewracac do tego samego by brnąć w leki na dlugie lata, a potem to juz niewiem jak to odstawiać.

Odstawial ktos z was leki po tak dlugim okresie? co robić juz sam niewiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze uzalezniaja chociaz zaraz pojawia sie napinacze ze te leki nie uzalezniaja ( a sami biora po kilka lat i jakos nie moga odlozyc..)

 

 

jak chcesz pozbyc sie tej chemii z organizmu to odloz i wytrwaj kilka miesiecy/nawet do roku i powinno byc ok ..znaczy sie tak jak przed braniem leku i chodz na te terapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo ze uzalezniaja chociaz zaraz pojawia sie napinacze ze te leki nie uzalezniaja ( a sami biora po kilka lat i jakos nie moga odlozyc..)

 

Obiecałem sobie nie zaostrzać zbytnio zaciekłej debaty prowadzonej na forum, odnośnie stosowania leków psychotropowych. Powstrzymam się więc przed wygłoszeniem opinii na temat ich potencjału uzależniającego. Nie zamierzam nic nikomu tłumaczyć na siłę. Nie za wszelką cenę.

 

Proponuję w zamian co innego. Jak określa lubudubu, wszelkich "napinaczy" odsyłam do głębszego zapoznania się z problematyką i mechanizmem powstawania uzależnień, a następnie do przerobienia chociaż podstaw neurobiologii. Dokładniejsza znajomość mechanizmów działania leków psychotropowych będzie również przydatna. O zapoznaniu się z historią współczesnej psychiatrii chyba nie muszę pisać...

 

Bogatsi o tę wiedzę (o ile zechcecie ruszyć dupy do książek), po całkowitym odstawieniu leków które bierzecie, napiszcie ponownie w tym wątku. Będę na Was czekał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi temat, które leki ?

Benzodiazepiny bardzo uzależniają, mniej niż alkohol ale jednak. (uzal. fizyczne jak i psychiczne)

Antydepresanty i neuroleptyki jedynie przyzwyczajają do stanu "ograniczenia umysłowego"

co jest w pewnym sensie pułapką (na początku wygodną) ale uzależnieniem to nie jest,

dawki leków zmniejsza się po to by uniknąć owego szoku "rzeczywistości".

Osoby ze schizofrenią często są atakowane za to, że są przywiązane do swoich leków

i kurczowo się ich trzymają, ale to można porównać do człowieka z cukrzycą, który

musi przyjąć dawkę insuliny by przeżyć - a schizofrenik wziąć lek. przeciwpsychotyczny by kompletnie nie odlecieć od rzeczywistości.

Moim zdaniem temat jest tendencyjny i może być świetną bronią do zdyskredytowania farmakoterapii... a to często

wykorzystywane jest przez magików spod szyldu: bioenergoterapia, radiestezja, egzorcyzmy, nlp oraz reszta badziewi

wymyślonych by na NAS zarobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi temat, które leki ?

Benzodiazepiny bardzo uzależniają, mniej niż alkohol ale jednak. (uzal. fizyczne jak i psychiczne)

Antydepresanty i neuroleptyki jedynie przyzwyczajają do stanu "ograniczenia umysłowego"

co jest w pewnym sensie pułapką (na początku wygodną) ale uzależnieniem to nie jest,

dawki leków zmniejsza się po to by uniknąć owego szoku "rzeczywistości".

Osoby ze schizofrenią często są atakowane za to, że są przywiązane do swoich leków

i kurczowo się ich trzymają, ale to można porównać do człowieka z cukrzycą, który

musi przyjąć dawkę insuliny by przeżyć - a schizofrenik wziąć lek. przeciwpsychotyczny by kompletnie nie odlecieć od rzeczywistości.

Moim zdaniem temat jest tendencyjny i może być świetną bronią do zdyskredytowania farmakoterapii... a to często

wykorzystywane jest przez magików spod szyldu: bioenergoterapia, radiestezja, egzorcyzmy, nlp oraz reszta badziewi

wymyślonych by na NAS zarobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Clonazepam bardzo uzależnia, ale łatwiej z niego wyjść niż np. z wyżej wymienionych opioidów, czyli przeważnie leków przeciwbólowych.

Będąc na detoxie od opioidów, powiedziałem, że dobierałem duże dawki clonazepamu np. 16mg, do tego 30mg zolpidemu donosowo.

W sumie to brałem już wszystkie i najbardziej uzależnia jednak clonazepam, później alprazolam.

Od benzodiazepin nasennych (tu można powymieniać trochę) i słabszych uspokajaczy (klorazepat, diazepam) uzależniają się głównie ludzie starsi, z tego co zauważyłem np. osoba mająca problemy ze snem dostaje Stilnox 0-0-1 (czyli na noc).

Taka osoba nieświadomie podwaja sobie dawkę leku, bo jak wiadomo leki nasenne mają krótki czas półtrwania we krwi.

Organizm szybko wytwarza tolerancję i dochodzą np. do dawek 20 tabletek przed snem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×