Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co to jest? schizofrenia czy depresja?


pati4102

Rekomendowane odpowiedzi

Leczę się na depresją ale chyba mam schizofrenię?

Brałam już różne leki z grupy SSRI np. seroxat, mokloxil, cital, lexapro. Działanie jest ich znikome, a po lexapro to myślałam, że umrę. Jedynie co kiedyś na mnie podziałało to pramolan - lek starszej generacji. Dziwne jest to że leki uspokające działaja na mnie aktywizująco tak jest z pramolanem. A leki z grupy SSRI które powinny mnie atywizować jakoś mnie przytępiają.

Poza tym ostatnio miałam dziwne objawy tak jakbym na ułamek sekundy traciła świadomość. Innym razem miałam problem z wysłowieniem się i zrozumieniem innych co do mnie mówią. A na domiar złego zdarzyło mi się tracić świadomość gdzie jestem? Co to jest? Początki schizofrenii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pati4102, Raczej nie ale powiedz o tym swojemu lekarzowi to może być nerwica czubki myśląze z nimi wszystko w porzadku a inni są inni więc nie masz choroby tylko jakieś zaburzenie poczytaj o depersonalizacjii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pati4102, Raczej nie ale powiedz o tym swojemu lekarzowi to może być nerwica czubki myśląze z nimi wszystko w porzadku a inni są inni więc nie masz choroby tylko jakieś zaburzenie poczytaj o depersonalizacjii
Młody czlowieku, powinienes miec swiadomosc, ze piszesz w miejscu uczeszczanym rowniez przez chorych na schizofrenie. Nazywanie ich "czubkami" delikatnie wykracza poza ramy zachowania ogolnie traktowanego jako przyzwoite. To tacy sami ludzie jak Ty, tyle ze mieli mniej szczescia niz Ty, chociaz czytajac Twoje posty wcale nie jestem tego ostatniego pewien. Pozdrawiam, i zycze sukcesow w sztuce ujmowania ludzi kulturalnym zachowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pati4102, Raczej nie ale powiedz o tym swojemu lekarzowi to może być nerwica czubki myśląze z nimi wszystko w porzadku a inni są inni więc nie masz choroby tylko jakieś zaburzenie poczytaj o depersonalizacjii
Młody czlowieku, powinienes miec swiadomosc, ze piszesz w miejscu uczeszczanym rowniez przez chorych na schizofrenie. Nazywanie ich "czubkami" delikatnie wykracza poza ramy zachowania ogolnie traktowanego jako przyzwoite. To tacy sami ludzie jak Ty, tyle ze mieli mniej szczescia niz Ty, chociaz czytajac Twoje posty wcale nie jestem tego ostatniego pewien. Pozdrawiam, i zycze sukcesow w sztuce ujmowania ludzi kulturalnym zachowaniem.
Słusznie. Ludzie ze schizofrenią nie są czubkami. Często są twardzielami większymi niż ja lub Ty, Vasques. Nie lekceważymy kulawych, schizofeników czy też nerwicowców. Nawet, gdy kierują nami szlachetne pobudki chęci służenia radą innym osobom tu na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miki74, JA nikogo nei lekceważę i Majster, przecież jestem kulturalny a chodziło o to że spotkałem przypadek schizofrenii i ona wogule nie cierpiała jeśli spotkaliście osobe ze schizofrenią która by się przejmowała zdaniem innych to przepraszam za zbyt szybko wysunięte wnioski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, No tak ale po prostu tak się przyjęło przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem ale myślę że morderców i tak nie obchodzi to co o nich mówię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miki74, JA nikogo nei lekceważę i Majster, przecież jestem kulturalny a chodziło o to że spotkałem przypadek schizofrenii i ona wogule nie cierpiała jeśli spotkaliście osobe ze schizofrenią która by się przejmowała zdaniem innych to przepraszam za zbyt szybko wysunięte wnioski.
linka, No tak ale po prostu tak się przyjęło przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem ale myślę że morderców i tak nie obchodzi to co o nich mówię.
Vasques, nie chodziło nam o to, co czują lub nie osoby chore na schizofrenię - bo tu pewnie masz rację. Problem był w użyciu przez Ciebie słowa "czubek", o czym napisała Ci linka. Tak, jeśli by przeczytała Twój wpis osoba dotknięta schizofrenią, to pewnie poczułaby się urażona. Bo ludzie walczący ze schizofenią też są w stanie funkcjonować w społeczeństwie, w tym udzielać się na tym forum. Określenie "czubek" jest lekceważące, a nawet pogardliwe. I tu na forum (ani w żadnym środowisku ludzi dobrze wychowanych) takie określenie się nie przyjęło.

 

No i na koniec - nie utożsamiaj morderców ze schizofrenikami. To gruby błąd. Schizofrenicy bardzo rzadko, o ile wiem, są mordercami. Znacznie rzadziej niż nerwicowcy według mojej wiedzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... myślę że morderców i tak nie obchodzi to co o nich mówię.
Stawianie mordercow i schizofrenikow w jednym porownaniu to kolejna niewywazona (nie ukrywajmy, krzywdzaca chorych) wypowiedz - Mlody Czlowieku, zalecam wiecej rozwagi w slowie pisanym, nawet jesli masz problemy z jego formą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majster, Juz przeprosiłem poprostu mimo że jestem chory to miałem stereotyp już naprawiłem błąd i na przyszłość go nie popełnię

 

[Dodane po edycji:]

 

Odkrywający, Nie wiem najlepiej z psychiatrą porozmawiać jak ja miałem podejrzenie to pani lekarka pytała o to czy znam myśli innych ale my nie jesteśmy lekarzami i nie postawimy diagnozy my tu możemy się wspierać jeśli już wimy co komu jest i to przeżyliśmy ale traktowanie forum jako diagnozy może mieć złe skutki dla osób z nerwicą Hipochondryczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkrywający, No nie wiem poszukaj w dziale inne zaburzenia tam chyba jest poddział schizofrenia a nie lipiej jak pójdziesz do lekarza się dowiedzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terazeraz jako młody mam dużo zajęć, jako młody - a tu z kolegami gdzieś się wyszumieć, spotkania z dziewczyną, jakieś wypady, teningi, szkoła. I nie wiem jak dokładn jako młody mam dużo zajęć, jako młody - a tu z kolegami gdzieś się wyszumieć, spotkania z dziewczyną, jakieś wypady, teningi, szkoła. I nie wiem jak dokładnie wpleść w to psychologa/psychiatrę. Po drugie boję się wizyty, podjęcia kroku - nerwica jest silniejsza, ogarnia mnie paniczny lęk co pomyślą rodzice, znajomi, że znowu będzie mętlik w głowie, wiercenie dziury w brzuchu przez specjalistę pytaniami. I z powodu tej obawy czyli jednego ze skutków mojej nerwicy obawiam się zrobić pierwszy krok. Nie wiem jak siebie przezwyciężyć, tylko czasem mi się to udaje, jeśli zrobie coś wbrew temu lękowi strasznie głupio się czuje, pojawia się masa pytań w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkrywający, Właśnie terapia jest nie po to żeby się czuć gorzej tylko lepiej co innego że w terapii mogą się pojawić nowe pytania ale je też przy pomocy terapeuty można rozwiązać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terazeraz jako młody mam dużo zajęć, jako młody - a tu z kolegami gdzieś się wyszumieć, spotkania z dziewczyną, jakieś wypady, teningi, szkoła. I nie wiem jak dokładn jako młody mam dużo zajęć, jako młody - a tu z kolegami gdzieś się wyszumieć, spotkania z dziewczyną, jakieś wypady, teningi, szkoła. I nie wiem jak dokładnie wpleść w to psychologa/psychiatrę. Po drugie boję się wizyty, podjęcia kroku - nerwica jest silniejsza, ogarnia mnie paniczny lęk co pomyślą rodzice, znajomi, że znowu będzie mętlik w głowie, wiercenie dziury w brzuchu przez specjalistę pytaniami. I z powodu tej obawy czyli jednego ze skutków mojej nerwicy obawiam się zrobić pierwszy krok. Nie wiem jak siebie przezwyciężyć, tylko czasem mi się to udaje, jeśli zrobie coś wbrew temu lękowi strasznie głupio się czuje, pojawia się masa pytań w głowie.

 

A może za bardzo rozczulasz się na tą nerwicą? Argumentujesz sobie ''mam nerwice to po co dupe ruszać''. Ja poszedłem naprawdę pod prąd gdy mialem stany lękowe i teraz tylko profity zbieram ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po drugie boję się wizyty, podjęcia kroku - nerwica jest silniejsza, ogarnia mnie paniczny lęk co pomyślą rodzice, znajomi, że znowu będzie mętlik w głowie, wiercenie dziury w brzuchu przez specjalistę pytaniami. I z powodu tej obawy czyli jednego ze skutków mojej nerwicy obawiam się zrobić pierwszy krok.
Myślę, że Twój lęk przed specjalistą jest kompletnie nieuzasadniony. Psycholog czy psychiatra to są specjaliści od problemów psychicznych. Zawodowcy, którzy długie lata nauki poświęcili po to, żeby nauczyć się pomagać ludziom takim jak Ty. Dlatego na pewno nie wyśmieją Cię, nie będą na Ciebie krzyczeć, mieć pretensji lub myśleć, że jesteś "psycholem". Jednym słowem - nie potraktują Cię źle, czego się pewnie obawiasz. Przeciwnie - prawdopodobnie będziesz pod dużym wrażeniem, że spotkałeś kogoś, przed kim mogłeś się wygadać i wyrzucić z siebie swoje problemy. Dlatego namawiam Cię na psychoterapię, bo prawdopodobnie zmieniłaby ona na lepsze Twoje życie.

 

Jeśli chodzi o opinie rodziców, rodziny i znajomych - to nie wszyscy muszą o tym wiedzieć. Zdaję sobie sprawę, że możesz się lękać ich wyśmiewania, choć chodzenie na psychoterapię nie jest niczym wstydliwym ani śmiesznym. Są jednak ludzie, którzy tak uważają i w krótkim czasie im tego się nie przetłumaczy. Być może Twoi znajomi są takimi ludźmi. Po prostu im nie mów o tym. Poproś rodzinę, by tego nie rozpowiadała. Podkreślę - nie dlatego, że robisz coś wstydliwego, lecz dlatego, że Twoi znajomi uważają (niesłusznie), że robisz coś wstydliwego.

 

No i pozostają też różni psychologowie, o których nawet rodzina nie musi wiedzieć. Może to być psycholog lub pedagog szkolny, ktoś z telefonu zaufania (numer znajdziesz w necie). Tam mogą Cię skierować do psychologa, do którego pójdziesz sam, bez wiedzy rodziców.

 

Warto iść do psychologa. Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym ostatnio miałam dziwne objawy tak jakbym na ułamek sekundy traciła świadomość. Innym razem miałam problem z wysłowieniem się i zrozumieniem innych co do mnie mówią. A na domiar złego zdarzyło mi się tracić świadomość gdzie jestem? Co to jest? Początki schizofrenii?

 

na mój gust masz nerwice. lecz moge sie mylić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×