Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wypróbowałam wczoraj swój sposób: czyli zadzwoniłam wczoraj do tej telefonicznej poradni dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym. Przez 20 minut, bez skutku, czekałam aż zwolni się linia. Krótko mówiąc plan awaryjny zawiódł, ale przynajmniej udało mi się porozmawiać z chłopakiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, hehehhee myślisz że to takie proste? To jest biznes. Zanim by Cie odjebali mogliby na Tobie jeszcze zarobić, to nie fundacja charytatywna odpierdalająca sfrustrowanych życiem ludzi, tylko bezwzględna bandytka, no mercy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D No właśnie nie tak dużo, nawet w 5 nie grałem bo czekam az wyjdzie na kompa. No to trzeba kminić nad innym pomysłem bo ten rzeczywiście był do dupy. Wszedłbym pod pociąg ale żal maszynisty. Spierdoliłbym się z wysokości ale jak źle spadnę to będę się męczył w bólu kilka godzin a jeszcze mogą mnie odratować i zostałbym kaleką. To może sznur? Nie bo bym się posrał i polał po gaciach, gały by mi wypierdoliło na wierzch. Zły pomysł. Gnata nie mam (hmm może jednak wstąpić do mafii? :D ), tabletki ryzyko, że nie umrę a zostanę warzywem. Miałem kilka operacji, jakieś zakażenie szpitalne, które powinno mnie zabić ale mój organizm jest na to odporny. Boję się, że wszystko przetrwam i będę się tak męczył kilka lat. Jedno jest pewne czeka mnie męczenie się do usranej śmierci :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, samobój to nie taka prosta sprawa, wbrew pozorom ludzki organizm pomimo tego że jest dość kruchy to dość silny. Obejrzyj sobie np. relacje maszynistów, nie zawsze kończy się to śmiercią, często trwałym kalectwem albo męczarniami przed śmiercią.

 

Nawet z gnata nie jest tak łatwo się rozjebać, trzeba wiedzieć jak to zrobić i nie zawahać się przy strzale bo wtedy możesz zostać warzywkiem

 

Nie lepiej kurwa iść na terapie i wziąść sie za życie? Czytałem te Twoje posty, porządna terapia i praca nad sobą. No ale trzeba chcieć, a nie tracić cenny czas na knucie surrealistycznych metod samounicestwienia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, terapia tu już nic nie pomoże. To jest sytuacja bez wyjścia tzn z jednym wyjściem ostatecznym. Ale to rzeczywiście nie jest takie proste. Ja już wymyśliłem idealną metodę samobója tylko do tego bym potrzebował leku jakiego nie dostanę w aptece. Podłączam się do kroplówki, włączam pompę infuzyjną żeby mieć pewność, że całość będzie wpompowana do krwiobiegu. Tylko skąd wziąć takie gówno? I pytanie gdzie to zrobić żeby rodzice nie znaleźli ciała. Musiałbym chyba pokój wynająć w tym celu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, No jak nie zaczniesz sie leczyć to pewnie wysiądzie. Ale równie dobrze możesz dostać wylewu i stać się warzywem ;) Nie łatwiej byłoby zebrać dupe na terapie i pozapierdalać na nią chociaż z pół roku, rok? Co Ci zależy, przecież nie masz nic do stracenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, Problem nie do rozwiązania to byś miał jakbyś nie miał rąk i nóg, a jesteś w pełni sprawny, jedynie mózg Ci wykreował jakąś faze i od tego jest terapia. Proste jak konstrukcja cepa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres, Problem nie do rozwiązania to byś miał jakbyś nie miał rąk i nóg, a jesteś w pełni sprawny, jedynie mózg Ci wykreował jakąś faze i od tego jest terapia. Proste jak konstrukcja cepa ;)

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

julusia, walcze z kazdym dniem, znowu spadam w dol i kazdy nawet blahy problem wydaje sie juz nie do rozwiazania. Czas leci, a wszystko zmierza w zlym kierunku, a ja nawina jeszcze 2 lata temu myslalam. ze po duzej zmianie, na ktora sie wtedy odwazylam bedzie juz tylko lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×