Skocz do zawartości
Nerwica.com

cześć i czołem


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

W szkole średniej miałam koleżankę która miała straszną dysleksje/dysortografię.Ćwiczyła,ćwiczyła,ale ciągle robiła błędy.Do tej pory tak ma.Nie wiem z czego to wynika,ale "lachy" na tym nie położyła,a nie bardzo jej się poprawiło.

 

 

 

 

Słowianka, no bo na tym polega dyslekcja, to nie kwestia nie douczenia i braków ze szkoly podstawowej, tylko taka choroba natury psychicznej która uniemożliwia zapamiętanie zasad pisowni, i gramatyki. Tacy ludzie mają równiesz trudnosći z nauką języków obcych. Nie ma to związku z inteligencją czy słabą pamięcią. Ale na forum jest łatwo przyczepić się do kogoś za błędy, trudno jest natomiast się poprawić. Co nie znaczy że nie chciał bym się nauczyć pisać poprawnie.

Jednak po coś te zaświadczenie o dyslekcji lekarze wystawiają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To w większości dlatego, że gdy miałem bana, to czytałem zasady pisowni w słowniku PWN.

 

 

Aż mi lza poplynela ze wzruszenia...

Aleś się przejął :D

 

Przeczytałem raz :D

Zrozumiałem, gdy Magda powiedziała, że w tym momencie gdy robię przerwy w myślach mam dać przecinek.

Później doczytałem i mam całkiem niezły styl, pani Polonistka mnie chwali i mówi, że mam umiejętność pisania, tzn. że umiem pisać wypracowania. :)

ejj, to ja powiedzialam o tych przerwach!! :?:mrgreen:

 

jednak na coś się ten temat przydał, z czego jestem dumna, bo był moim pomysłem :mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

harpagan83, dysleksja..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To w większości dlatego, że gdy miałem bana, to czytałem zasady pisowni w słowniku PWN.

 

 

Aż mi lza poplynela ze wzruszenia...

Aleś się przejął :D

 

Przeczytałem raz :D

Zrozumiałem, gdy Magda powiedziała, że w tym momencie gdy robię przerwy w myślach mam dać przecinek.

Później doczytałem i mam całkiem niezły styl, pani Polonistka mnie chwali i mówi, że mam umiejętność pisania, tzn. że umiem pisać wypracowania. :)

ejj, to ja powiedzialam o tych przerwach!! :?:mrgreen:

 

jednak na coś się ten temat przydał, z czego jestem dumna, bo był moim pomysłem :mrgreen:

 

 

 

 

Ooops, w takim razie przepraszam w towarzystwie całego forum.

To Basia, pseudonim : Doxia mi udzieliła rady od, której wszystko się zaczęło .

:P

 

P.S

Zakładając ten temat nie chcieliście się ze mnie ponabijać i mnie zniszczyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah, pleonamz to np:

Fakty autentyczne - to błąd - bo czy mogą być fakty nie autentyczne? Słowo FAKT samo w sobie zawiera informację że to coś jest prawdziwe, realne, autentyczne, potwierdzone.

Cofać do tyłu......błąd, bo przecież nie da się cofać do przodu - o to takie cuś :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już była ewidentnie czysta złośliwość.

To nie była złośliwość, bo złośliwość jest zawsze pod adresem kogoś. Ja zacytowałem świadomie bez podania autora, bo do autora nic nie mam. Śmieszą mnie pleonazmy i jeśli ktoś tego nie rozumie to zabiję się na śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, przyznam się, co u mnie powoduje skręt kiszek ;)

(Ciekawe, czy komuś podpadnę? :twisted: )

 

1. "Za półtorej tygodnia mam ślub..." - tydzień jest rodzaju męskiego. Tj. i miesiąc, dzień...

2. "Osobiście nie używałam tego kremu..." - a można nieosobiście??

3. "Nie włanczaj tego" - grrr...

4. "Na dzień dzisiejszy..." - zamiast: "obecnie", "w dzisiejszym dniu", "dzisiaj"

5. "Poszłem do sklepu po wino..." - wiadomo.

6. "Podoba mi się ten perfum" - nie ma takiej nazwy w j. polskim.

7. "Mogę to wziąść?" - nie możesz. Możesz tylko wziąĆ.

8. "Rozumię..."

9. TE piwo, TE słowo, TE masło.

 

Swoją drogą, przyznam, że chociaż doceniam u siebie tę wrażliwość i dbałość o poprawność naszego języka, to z drugiej stroni drażni mnie we mnie i w innych nadmierne przywiązywanie uwagi do tych błędów, ta irytacja i oburzenie, że niektórzy ludzie nie są w stanie poprawnie się wysłowić. Trochę śmieszy mnie siła mojego oburzenia (wewnętrznego, wewnętrznego), gdy słyszę "wziąŚĆ". Jakbym sama była niby idealna, zawsze poprawna, ą ę... To chyba u mnie po części jakaś kompensacja - w innych sferach nie czuję się już tak mocna... (powiało samokrytycyzmem :roll: ).

 

Ale fakt faktem - mam zainteresowania lingwistyczne, język to dla mnie coś fantastycznego, pięknego i jak go się kaleczy do bólu to mnie to razi.

 

-- 26 kwi 2011, 21:06 --

 

Amon_Rah, pleonamz to np:

Fakty autentyczne - to błąd - bo czy mogą być fakty nie autentyczne?

Mogą, fakty medialne

 

Inteligentne :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy widzę "nie rozumię" ręka mi sama po prostu za twarz chwyta.

Bardziej chyba wkurza mnie tylko tworzenie liczby mnogiej przez dodawanie 'ą'. "Tym kobietą/mężczyną..."

Niestety jak ktoś bardzo chce być "Ą-Ę" to uzyskuje efekt dokładnie odwrotny od zamierzonego ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We mnie irytację wzbudza "ten pomarańcz". :silence:

Ten pomarańcz jest zupełnie poprawną formą jeśli oczywiście mamy na myśli kolor, a nie owoc.

 

Thazek, Dysphorian, nikt nie przebije mojej teściowej. Dla niej apartament i departament to jedno i to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×