Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ achino2017 , nie na wszystkich tak działają. Więc żeby inni Cię nie zrozumieli źle- warto byłoby dodać, że tak działały na Ciebie.

 

Tak, tylko na mnie i na dziesiątki-setki tysięcy innych ludzi tak działają. Wystarczy dokonać obliczeń - liczba użytkowników danego leku podzielić przez procent skutków ubocznych. Albo wejść w jakikolwiek wątek dotyczący leków SSRI, gdzie ludzie masowo piszą we wszystkich językach świata o oziębłości płciowej, impotencji, anhedonii, braku energii, zmęczeniu, ospałości, braku zainteresowań, braku motywacji, bezczynności itd. itp. I poczytać, jak usiłują z tym walczyć, dodając różne antidota: leki dopaminergiczne, sulpiryd, selegilinę, buspiron, bupropion, amantadyne, trazodon, bromokryptynę, bromantan, cyproheptadyne, cuda-niewidy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ achino2017 , nie na wszystkich tak działają. Więc żeby inni Cię nie zrozumieli źle- warto byłoby dodać, że tak działały na Ciebie.

 

Tak, tylko na mnie i na dziesiątki-setki tysięcy innych ludzi tak działają. Wystarczy dokonać obliczeń - liczba użytkowników danego leku podzielić przez procent skutków ubocznych. Albo wejść w jakikolwiek wątek dotyczący leków SSRI, gdzie ludzie masowo piszą we wszystkich językach świata o oziębłości płciowej, impotencji, anhedonii, braku energii, zmęczeniu, ospałości, braku zainteresowań, braku motywacji, bezczynności itd. itp. I poczytać, jak usiłują z tym walczyć, dodając różne antidota: leki dopaminergiczne, sulpiryd, selegilinę, buspiron, bupropion, amantadyne, trazodon, bromokryptynę, bromantan, cyproheptadyne, cuda-niewidy.

 

Potwierdzam każde słowo, żałuje, że kiedykolwiek brałem ssri, ale na pocieszenie mogę powiedzieć, że niektórzy czują się bardzo dobrze na tych lekach, ale też sądzę że do czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz wzywam Cię :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Grabarz Ci w niczym nie pomoże. Każde dziecko wie, że wraz ze wzrostem serotoniny spada poziom dopaminy (zwanej prolaktynostatyną), która odpowiada za motywację, poszukiwanie przygód, aktywność, odczuwanie przyjemności, podejmowanie ryzyka, zainteresowania, pasje, silne uczucia aż do euforii, hiperseksualność, emocjonalność i miłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie SSRI zawsze działały super , żadnej anhedoni , zamulenia , braku motywacji itp. Biorę ok. 15 lat i nie zamierzam ich nigdy odstawiać.

Także nie na wszystkich działają żle , dla mnie są wybawieniem.

To dobrze, dlatego napisałem, że na niektórych działają dobrze, ale skad wiesz, że to ich działanie, skoro bierzesz 15 lat?, może ty już nie masz żadnych objawów!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz wzywam Cię :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Przybywam :P

 

Grabarz Ci w niczym nie pomoże. Każde dziecko wie, że wraz ze wzrostem serotoniny spada poziom dopaminy (zwanej prolaktynostatyną), która odpowiada za motywację, poszukiwanie przygód, aktywność, odczuwanie przyjemności, podejmowanie ryzyka, zainteresowania, pasje, silne uczucia aż do euforii, hiperseksualność, emocjonalność i miłość.

Grabarz nie pomoże, ale achino i vengence nie pomogą jeszcze bardziej :twisted:

 

Jak przykład posłużę się jednym z większych badań przeprowadzonych s USA - STAR*D:

 

https://www.nimh.nih.gov/funding/clinical-research/practical/stard/allmedicationlevels.shtml

 

Skuteczność antydepresantów na poszczególnych etapach leczenia przedstawia się tak:

treatment-resistant-depression-5-638.jpg?cb=1411650831

 

STARDdiagram.gif

 

Każde dziecko wie, że wraz ze wzrostem serotoniny spada poziom dopaminy (zwanej prolaktynostatyną), która odpowiada za motywację, poszukiwanie przygód, aktywność, odczuwanie przyjemności, podejmowanie ryzyka, zainteresowania, pasje, silne uczucia aż do euforii, hiperseksualność, emocjonalność i miłość.

Nie jest to prawda (przykład - escytalopram, badania niesponsorowane przez Lundbeck):

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20730799

Escitalopram (40-640 μg/kg i.v.) increased both firing rate and burst firing of dopaminergic neurons, whereas citalopram (80-1280 μg/kg) had no effect on firing rate and only increased burst firing at high dosage.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27966748

Escitalopram treatments reduced escape latency, elevated platform crossing times, improved CA1 neuronal damage, increased DA and 5-HT levels in hippocampal and cortical neurons, as well as elevated expression of 5-HT1AR mRNA (P < 0.05). Therefore, SSRIs may improve cognitive dysfunction of VD rats, possibly by stimulating expression of neurotransmitters and protecting neurons.
Achino2017 , masz może jakąś publikację dotyczącą wpływu wydzielania serotoniny na wydzielanie dopaminy? Chętnie bym poczytała.

http://www.princeton.edu/~ndaw/cnd11.pdf

 

http://www.gatsby.ucl.ac.uk/~dayan/papers/dkd01.pdf

 

http://www.ucl.ac.uk/~ucbpmbo/something.html/Work_files/Case%20Presentation%202.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Model biologiczny depresji zakłada utrzymywanie się u osoby zdrowej względnej równowagi między oddziaływaniami poszczególnych neuroprzekaźników. Podniesienie poziomu jednego z nich, w tym przypadku serotoniny, sprawia, że ten neuroprzekaźnik zaczyna dominować w obrazie klinicznym. Osoby przyjmujące SSRI stają się uspokojone, usatysfakcjonowane, ospałe, bez motywacji, cierpią na anhedonię, impotencję, mają zaparcia itd. Osoby takie nie będą odczuwały efektów zgodnych z powszechnie znanym obrazem działania noradrenaliny czy dopaminy. Podanie leku zwiększającego poziom norepinefryny (np. reboksetyna) wywoła efekt zgodny z oddziaływaniem noradrenergiczym - energia, działanie, brak snu, brak apetytu lęk - a wraz z tym brak skutków, które kojarzymy z oddziaływaniem serotoniny czy dopaminy. Neuroprzekaźniki zatem przez cały czas KONKURUJĄ między sobą, a dominacja któregoś z nich decyduje o obrazie klinicznym. Dlatego też SSRI w sposób WZGLĘDNY obniżają poziom dopaminy w mózgu, czego dowodem jest skuteczność antidotów takich jak dopaminergiki w łagodzeniu takich objawów jak anhedonia, anorgazmia, brak libido, brak motywacji. Tyle mam do powiedzenia. Mało naukowe, lecz logiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

b]Mało naukowe[/b], lecz logiczne.

I tutaj tkwi problem, to tylko twoja hipoteza, oparta głównie na fakcie, że leki z tej grupy tobie nie pomogły. Ekstrapolacja swojej osoby na ogół ludzi biorących SSRI jest po prostu niepoważna. Zachowajmy minimum obiektywności.

Póki co, serotoninergiczna teoria depresji nadal jest bardziej faworyzowana w środowisku naukowym, a leki serotoninergiczne i noradrenergiczne dominują w użyciu nad lekami selektywnie dopaminergicznymi, chociażby z powodu wyższej skuteczności p/depresyjnej. Poza tym "dopaminergiczność" to pojęcie względne i bardzo nieprecyzyjne.

SSRI również są dopaminergiczne:

- sertralina - inhibitor DAT

- fluwoksamina - inhibitor rec. sigma-1

- escytalopram - patrz wyżej

 

Ja sobie bardzo chwalę fluwoksaminę bo mimo, że jest SSRI, to jest również "dopaminergiczna" nie tylko pośredni przez agonizm rec. 5-HT1A ale głównie (tak mniemam) przez agonizm rec. sigma-1, pomimo, że jest statystycznie najmniej skutecznym SSRI, czuję się lepiej niż po, statystycznie skuteczniejszym, escytalopramie.

 

Poza tym jest duża grupa innych leków o odmiennych mechanizmach działania, jest w czym wybierać: monoterapie, augmentacje, kombinacje etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Model biologiczny depresji zakłada utrzymywanie się u osoby zdrowej względnej równowagi między oddziaływaniami poszczególnych neuroprzekaźników. Podniesienie poziomu jednego z nich, w tym przypadku serotoniny, sprawia, że ten neuroprzekaźnik zaczyna dominować w obrazie klinicznym.

Mam wrażenie że model biologiczny depresji jest dużo bardziej skomplikowany, natomiast leki to tak naprawdę dopalacze, które pchają ten cały kulawy wózek do przodu, niczego nie lecząc. Owszem, może zdarzyć się tak, że czyjaś depresja wpasuje się w niedobór serotoniny i lek antydepresyny cudownie na nią podziała. Są to jednak wyjątki. Reszta z nas będzie brała antydepresanty, uspokajała się benzodiazepinami aż do upragnionej śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety achino ma rację.

Człowiek chory zaczynając przyjmować SSRI, to jeśli leki zaskoczą czuje, że mu ulżyły w tym cierpieniu i nie widzi innych rzeczy.

 

Ale po czasie gdy psychika ulega porawie, dochodzi do remisji człowiek zaczyna zauważać skutki uboczne, anhedonie, problemy w sferze seksualnej, obdarcie z uczuć.

 

Sam posiłkuję się Mirtazapiną, aby zniwelować problemy seksualne(zmniejszony popęd i libido, trudności z wytryskiem)

Na własną rękę łatwiłem sobię agonistę dopaminy Pirybedyl aby zwalczyć anhedonie, dorzucałem Sulpiryd w małych dawkach itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666, Ty z pewnością dużo pomożesz wklejając ludziom fotki i odnośniki do badań, których pewnie nawet nie rozumiesz. :mrgreen: Wesołych 6 króli. :twisted:

Widzę, że nadal masz weltschmerz w związku z moją aktywnością na forum. Uważam, że moja "pomoc" jest zawsze lepsza, niż zwalanie własnych życiowych niepowodzeń leki.

Polecam:

a6b3ac0a4fa1b13dca32db67b8a7

 

Discussion finem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po czasie gdy psychika ulega porawie, dochodzi do remisji człowiek zaczyna zauważać skutki uboczne, anhedonie, problemy w sferze seksualnej, obdarcie z uczuć.

Ja od pierwszej tabletki miałem problemy z libido, a od drugiej to już w ogóle kastracja w 75%. No czyli taka standardowa, ssrajowa.

 

A Grabarz, miał odnośnik do swojego bloga gdzie było napisane, że jest magistrem inżynierem biofarmacji (?) czy jakoś tak. No w każdym razie nie dziwie się. Jak nadrobie angielski, żebym to wszystko rozumiał to też chętnie zaczne się w te badania zapuszczać, bo polskich jest niewiele, a przewertowałem chyba wszystkie pińcetpińdziesiątpińćrazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra widzę typowy konflikt na forum. No jakoś bardziej ufam Grabarzowi, który pisze bloga i wstawia badania na forum. Angielskiego tak dobrze nie znam, ale coś tam sobie wkładam do google translate.

U mnie się znacznie poprawiło od wczoraj. Jeszcze trochę jestem poddenerwowana, ale kuźwa przez to, że sobie tutaj powkręcałam różne dziwne rzeczy.

Trochę żałuję, że weszłam na to forum. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prościutkie pytanie: jeżeli ludzie na escitalopramie czują się otumanieni, bez energii, impotentni, anorgazmiczni, zdemotywowani, zamknięci w sobie, wyprani z emocji, to jak to możliwe że niemal natychmiast pomagają im dopaminergiki, takie jak pirybedyl? Skoro escitalopram rzekomo podnosi poziom dopaminy, to skąd to spektrum objawów ubocznych? I dlaczego dodanie dopaminergika natychmiast pomaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie się znacznie poprawiło od wczoraj. Jeszcze trochę jestem poddenerwowana, ale kuźwa przez to, że sobie tutaj powkręcałam różne dziwne rzeczy.

Trochę żałuję, że weszłam na to forum. :lol:

 

Niewiedza jest błogosławieństwem ;p Pamiętaj, że nerwica to suka która szuka naszych słabości! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prościutkie pytanie: jeżeli ludzie na escitalopramie czują się otumanieni, bez energii, impotentni, anorgazmiczni, zdemotywowani, zamknięci w sobie, wyprani z emocji, to jak to możliwe że niemal natychmiast pomagają im dopaminergiki, takie jak pirybedyl? Skoro escitalopram rzekomo podnosi poziom dopaminy, to skąd to spektrum objawów ubocznych? I dlaczego dodanie dopaminergika natychmiast pomaga?

 

Być może chodzi tutaj o antycholinergiczne działanie escitalopramu, natomiast leki dopaminergiczne kompensują ten efekt. Jest jakaś zależność pomiędzy stężeniem acetylocholiny i dopaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Być może chodzi tutaj o antycholinergiczne działanie escitalopramu, natomiast leki dopaminergiczne kompensują ten efekt. Jest jakaś zależność pomiędzy stężeniem acetylocholiny i dopaminy.

 

To co należy zrobić w przypadku "oklapnięcia emocjonalno-seksualnego" po escitalopramie? Suplementacja jakimś źródłem choliny, np. fosfolipidami (Essentiale Forte)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co należy zrobić w przypadku "oklapnięcia emocjonalno-seksualnego" po escitalopramie? Suplementacja jakimś źródłem choliny, np. fosfolipidami (Essentiale Forte)?

Wg nowych teorii depresja jest chorobą zapalną, autoimmunologiczną (w większości przypadków). Na Twoim miejscu zacząłbym od tej strony. Może jakaś suplementacja ze względu na układ odpornościowy. Ktoś wspomniał o witaminie D.

Ostatecznie trzeba się zastanowić, czy leczenie antydepresantami w danym przypadku ma sens, może przynosi więcej szkód niż korzyści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×