Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

_asia_, przerywając te wywody, chciałabym zapytać jak się czujesz słoneczko...

 

Aniu, dziękuję, że pytasz... :oops: fizycznie do d*py, ale znalazłam lekarkę, która się podejmie leczenia mojej boreliozy ziołami, to zresztą moja dawna lekarka. :D teraz czekam aż zioła przyjdą ze Stanów, to trochę potrwa...

psychicznie - też kiepsko, z powodu terapii, w ogóle nie rozumiem terapeutki, próbowałam rozmawiać z nią o moim zakończeniu terapii, no szkoda gadać, jutro mam terapię, już od kilku dni czuję napięcie przez to. ja po prostu chcę zapomnieć o mojej terapeutce. znajomość z nią kosztuje mnie za dużo nerwów.

 

Kasiu, koniecznie idź na terapię i powiedz to co tu nam przed chwilą napisałaś - że nie wiesz, po co miałaś przyjść, że nie masz nic do powiedzenia. Bo jakaś tego przyczyna jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, to drugie.... Nie chce mi się już wałkować milion razy tego samego, to niczego nie zmienia. Odpowiadanie na pytania "co czujesz?", "jak myślisz, dlaczego to czujesz" itp. Bez sensu.

 

 

Wlasnie. Czlowiek czasami udaje nawet, ze terapia mu cos pomaga.

 

Co z tego, ze cos tam rozumiem czy wiem...Jak i tak nie moge sie pogodzic z tym z czym nie moge :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chodzi o świat zewnętrzny, żeby uznał że cierpię, co przeszedłem, co przeżywam a najlepiej skrócić to w borderline.

Nie umiem opowiedzieć o sobie dokładnie, przecież nie powiem mamie, że nie wiem jaka moja orientacja i że muszę przeżywać z tego powodu męczarnie, że jak mi odmówi to czuję chęć morderstwa, że nienawidzę często.

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Emo_%28ludzie%29

 

A psychiatria i psychologia powstały właśnie dla takich co się lenią i migają od roboty :roll::-|

 

Może właśnie twoja matka ma rację i jak byś się wziął do roboty, to byś przestał ciągle patrzeć w lustro i robić sobie "sweet focie"

Zająłbyś się prawdziwym życiem, jako facet a nie jak ... ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu,, przykro mi z powodu tego napięcia.

Przepraszam, że dzisiaj nie zapytałem jak się czujesz, pomyślałem tylko o sobie.

 

Świetnie, że masz lekarza od boreliozy !

 

Kacha, powiedz o tym terapeutce.

 

[Dodane po edycji:]

 

 

A psychiatria i psychologia powstały właśnie dla takich co się lenią i migają od roboty :roll::-|

 

Może właśnie twoja matka ma rację i jak byś się wziął do roboty, to byś przestał ciągle patrzeć w lustro i robić sobie "sweet focie"

Zająłbyś się prawdziwym życiem, jako facet a nie jak ... ....

dokończ jak kto ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, super z tymi ziołami! Wszystko się powoli układa, wiem, że tego pewnie nie widzisz, ale ja mam takie właśnie wrażenie. Są różne okresy w życiu, prawdopodobnie ten, w którym potrzebna ci była ta terapeutka, i potrafiła ci pomóc zarazem, najzwyczajniej minął. Uszy do góry i pisz co się dzieje, bo się martwię, a czasem ciężko mi tak zapytać...

 

Korba, nawet nie wiesz ile razy mam takie wrażenie, kiedy idę na terapię... Dwa tygodnie na to czekam, a jak już się wybieram - pustka. W głowie, w uczuciach, cóż, bywa. Napisz koniecznie jak było, czasem i tak trzeba robić, nawet jak nie widzsz w tym sensu żabko.

 

Anusia o was wszystkich myśli i pamięta. Na prawdę. Tulę myszki kochane do serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, Aniu, nie kłócimy my się tu... wymieniamy poglądy. Nie bój się tu pisać!!!!!!!!

 

 

Korba, Kasiu, idź... pamiętasz? ostatnio też nie chciałaś iść i o tym pisałaś.. ale jednak poszłaś... i choć trochę Ci ulżyło ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, gdyby to było takie łatwe...

Załączyło mi się odrzucenie i nostalgia w stopniu zaawansowanym. Co mam pisać? Że znów chcę być chuda? Że to jedyny sensowny cel w moim życiu? Że nie potrafię się wśród was odnaleźć? Że płakać mi się chce, bo ludzie tu wciąż odchodzą, wracają, zmieniają się?

To bezcelowe. To tylko uczucia, które tak naprawdę nic nie znaczą i nie są nic warte.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, gdyby to było takie łatwe...

Załączyło mi się odrzucenie i nostalgia w stopniu zaawansowanym. Co mam pisać? Że znów chcę być chuda? Że to jedyny sensowny cel w moim życiu? Że nie potrafię się wśród was odnaleźć? Że płakać mi się chce, bo ludzie tu wciąż odchodzą, wracają, zmieniają się?

To bezcelowe. To tylko uczucia, które tak naprawdę nic nie znaczą i nie są nic warte.

tak, DOKŁADNIE O TYM masz pisać.

to wcale nie jest bezcelowe. i nicniewarte.

nie bądź samolubem, podziel się z nami ;)

 

 

Kasiu, widzisz... bo właśnie o to chodziło, zebyś była PRAWDZIWA. czyli idzie ku dobremu... nie ukrywaj się przed terapeutką, w końcu postaraj się zrzucić z siebie tę cholerną maskę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak podobnie-jak zwykle.

 

Dzis usiadlam w gabinecie,kwiląc,popiskując i wyjąc na przemian-blada,bez sladu makijażu,opuchnieta od plakania.

 

I moj psychiatra wpadl w ekstazę niemal..Powiedzial-jaka jest pani niesamowita,kiedy jest pani prawdziwa.

Nieszczęśliwa dziewczynka.

Prawdziwosc.

 

Bo tak to ciagle gram,i juz po chwili zaczelam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, ale przeraziło mnie że prawdziwa jestem "autystyczna".

powiedziała mi, że zawsze dużo opowiadam, a mało czuję.

 

chojrakowa, nikt z nas się nie potrafi tu odnaleźć. i to nas łączy. wszyscy tu piszemy ciągle w zasadzie o tym samym, nie piszemy nic odkrywczego, ale dzielimy się sobą z innymi. jesteś jedną z nas, słonko :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerastają mnie kłótnie, bądź jak kto woli "wymiana poglądów". Kompletnie, nie wiem dlaczego, ale gubię się w tym i boję się tego. Mam ochotę krzyczeć, płakać, prosić żebyście przestali. Ale to mój problem. Nie wiem skąd to się wzięło ani dokąd zmierza, acz jest.

Czuję się samotna do tego stopnia, że co miesiąc niemalże modle się, żebym była w ciąży. W wieku 18 lat. Raz chcę, a raz nie, chociaż zwykle tak, i nie potrafię się do tego przyznać. Gubię się w tym wszystkim. Chcę czegoś bardzo mocno, nie wiem jeszcze czego, ale nie potrafię bez tego oddychać.

I błądzę.

Nie idę na dzienny. Mam ważniejsze sprawy w życiu niż gadanie o mojej zaburzonej osobowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, wracasz do nas Haniu ? :)

Tęskniłem

 

[Dodane po edycji:]

 

Aniu, , możemy zaprzestać wymieniać poglądy, po prostu zostanę sobą i nie ma o czy mówić.

 

Brid, nie chcę wzbudzać żalu, powiedz jakie słowo pominąłeś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, nie chcę wzbudzać żalu, powiedz jakie słowo pominąłeś ?

widzisz, skupisz się tylko na tym jak Cię ludzie odbierają i co o Tobie myślą, to jest dla Ciebie najważniejsze i robisz wszystko by być zauważony, zamiast spojrzeć na siebie, zobaczyć co tu nie gra i się zmieniać w osobę którą naprawdę jesteś.

Ale po co... przecież to jest trudne i wymaga wysiłku. Lepszy makijaż, cięcia i och jak mi źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla nas?Wszystko.

 

Bo na codzien jestesmy osztucznione i pozłacane.

Nie można mieć wiecznie tego falszywego usmiechu na ustach,kokietować,pogrywac.

 

Z wyszczerzonymi zębami szlam z tym nieszczesnym przescieradlem do szpitalnego kibla..

W szpitalu wszyscy plakali,a ja uśmiechalam się zagadkowo i robilam makijaż.

To bez sensu.W srodku wszystko umieralo,w ktorakolwiek strone sie zwrocic-serce piekło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, Nie jestem taki za jakiego mnie uważasz, nie jestem żadnym och jak mi źle.

Wczoraj się pociąłem po raz pierwszy od końca sierpnia, więc coś tu nie gra w twoim odbiorze mnie.

 

Próbuję dostrzec kim naprawdę jestem, ale się tego boję, więc nie wiem.

Chodzę na terapię i się staram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×