Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba uwazac na mysli samobojcze.

Mieszkasz w bloku?Na ktorym pietrze? :hide:

 

Moze strasznie szalec.

Jak ty w ogole aplikujesz mu te leki? Dodajesz do karmy, czy doodbytniczo?

Ja bym nie ryzykowal i bym mu jakies rolki/klony zapodal na poczatku kuracji SSRI.

 

-- 08 lip 2016, 10:02 --

 

Pamietam jakby to bylo dzis.

Moj sp. szynszyl ktory obijal codziennie glowe w klatce, pewnego dnia wydostal sie i wyskoczyl przez uchylony balkon.Musialo mu cos odbic i w zamierzonym celu pognal odrazu w kierunku balkonu.Niestety bylem tego wszystkiego swiadkiem i nie zdazylem go powstrzymac. :why::cry:

Zaczalem go szukac na dole by uroczyscie go pochowac ale nie moglem znalezc.Tylko to mnie na duchu podnosi, bo moze przezyl i gdzies do dzis sobie smiga.

 

Takze w pierwszych tygodniach leczenia psa lepiej zamykaj wszystkie drzwi i okna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uwazac na mysli samobojcze.

Mieszkasz w bloku?Na ktorym pietrze? :hide:

 

Moze strasznie szalec.

Jak ty w ogole aplikujesz mu te leki? Dodajesz do karmy, czy doodbytniczo?

Ja bym nie ryzykowal i bym mu jakies rolki/klony zapodal na poczatku kuracji SSRI.

 

-- 08 lip 2016, 10:02 --

 

Pamietam jakby to bylo dzis.

Moj sp. szynszyl ktory obijal codziennie glowe w klatce, pewnego dnia wydostal sie i wyskoczyl przez uchylony balkon.Musialo mu cos odbic i w zamierzonym celu pognal odrazu w kierunku balkonu.Niestety bylem tego wszystkiego swiadkiem i nie zdazylem go powstrzymac. :why::cry:

Zaczalem go szukac na dole by uroczyscie go pochowac ale nie moglem znalezc.Tylko to mnie na duchu podnosi, bo moze przezyl i gdzies do dzis sobie smiga.

 

Takze w pierwszych tygodniach leczenia psa lepiej zamykaj wszystkie drzwi i okna.

 

Myślę, że pies nie może mieć myśli samobójczych. Nie dlatego, że nie może mieć jakiejś refleksji, tylko dlatego, że nie planuje tak jak człowiek. Mieszkam na parterze, a gdyby miał szaleć, to chyba już bym zauważyła? A gdyby nie fakt, że wiem, że dostaje te tabletki, raczej nie zorientowałabym się, że ma jakieś skutki uboczne, mimo, że jestem bardzo wyczulona na jego samopoczucie. Fakt, pojawiły się dodatkowe zachowania, ale nie wiem, czy można je skojarzyć bezpośrednio z lekiem. Np.: pies wszedł do kabiny prysznicowej (nigdy tego nie robił, a jeśli czuł niepokój, to chował się w szafie), na spacerach bardziej eksploruje teren, albo czuje "zew wolności" i oddala się bardziej niż zwykle, raz w nocy prosił o wyjście do ogródka i zaczął się tam tarzać (do tej pory bał się sam zostawać w ogródku i nigdy nie prosił o wyjście). Jedyny dziwny skutek uboczny, który zauważyłam, to kiedy tylko spojrzę na psa, to ziewa :P. Tabletki daję z masłem, albo w kawałku kiełbasy.

Przykro mi z powodu Twojej szynszyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mam nadzieję, że terapia się uda, ale objawy są beznadziejne, że zastanawiam się, czy nie będzie trzeba dołożyć innego leku. Być może teraz pies jest bardziej żywy i mniej śpi (to dobrze, bo z natury jest wyjątkowo flegmatyczny i ospały)

Na razie nie widać większej poprawy :(

A mamy wiele problemów:

-kompulsywne lizanie łap (obecnie nawet ma ranę na łapce od lizania), mimo, że zawsze ma do dyspozycji psie gryzaki, które lubi

-nadmierna płochliwość

-lęk przed dźwiękami (niekoniecznie głośnymi, np.: dźwięk zamknięcia drzwi na klucz)

-absolutne unikanie miejsc w których wcześniej słyszał hałas, czyli obecnie prawie wszystkich, bo mieszkamy w mieście (kiedy się wprowadziliśmy było ok, ale lęk przed miejscami postępował z czasem, w poprzednim miejscu zamieszkania było podobnie, najpierw spoko, a potem bał się chodzić w różne miejsca)

-ataki pani na huki i dźwięki samolotu, dźwięki budowy, burzy, paniczna ucieczka

-wieczorem kiedy jest ciemno i nie mogę jechać do lasu robię spacer koło bloku, ale zazwyczaj pies jest spłoszony i ciągnie do domu bez załatwiania potrzeb fizjologicznych, całą noc się męcząc

Ostatnio jak konsultowałam się z behawiorystą, który zalecił zabierać psa w miejsca, których się boi celem "socjalizacji", skończyło się tak, że pies w ogóle nie chciał wychodzić z domu i ponad tydzień zajęło mi doprowadzenie go do normalnego stanu.

Dodam, że mam kota, który ma wspaniały temperament i nie ma żadnych problemów psychicznych, a pies od początku był bardzo wrażliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Egzistens, biorę od niecałego miesiąca, jedyna poprawa jaką zauważyłem to to, że jak rano wstaje jestem mniej zaspany. CHociaż zmęczenie i znużenie dalej jest. To moje drugie podejście do tego leku, wczęsniej wytrwałem miesiąc. Dla mnie efektem który skłonił mnie do ponownego brania tego leku jest to, że po odstawieniu tego leku moje libido wzrosło. A niestety nad tym najbardziej ubolewam w mojej depresji że kompletnie straciłem libido. Mam nadzieję że jak dłużej pobiorę to depresja się wycofa a libido będzie widoczne nawet podczas brania , a nie tylko odstawiania leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEj.

Jak długo będzie się rozkręcał topamax dodoany do fluo? Biorę kilka dni i po prostu zaspypka mnie bierze... trochę ręce cierpną, ale żadnego wpływu na apetyt... no i jeszcze, że pić się chce wiecej. czego można się spodziewać z tym apetytem? Kiedy to może zakoczyć?

dzięki serdeczne.

 

 

 

Przy tym leku można strzelić niezłego samobója, dzisiaj to już tak rano zaplanowałam dokładnie że tylko to śniadanie mnie uratowało, nigdy na żadnym leku mi tak coś nie spadało w głowie i prowokowało, ale dam sobie na wstrzymanie znowu, teraz ręce mi się trzęsą bo tak strasznie mi się chce jeść-ręce się trzęsą do obiadu, no koniec świata.

 

Tak czytając Twoje posty to wydaje się, że fluoksetyna za bardzo Cię nakręca i pobudza, nie zmieniając nastroju. To chyba nie jest lek dla Ciebie. A przynajmniej solo, bez jakichś stabilizujących dodatków.

 

-- 23 lip 2016, 08:56 --

 

Czy ktos obecnie leczy sie fluoksetyna ? Jak dlugo juz bierzecie, jak wrazenia ?;)

 

wiesz, ja jakieś trzy lata już, seronil. Było b. długo ok, ale teraz jakby przestała działać, tzn. przestała działać jakiś czas temu, ale teraz lekarz próbuje coś z tym zrobić. Była próba dodania pregabaliny, ale było zbyt odjazdowo po tym dla mnie, tzn. niesamowite efekty uboczne. Teraz próbuję topamax.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja dziś pierwszy dzień na seronilu jestem. Dostałam małe tabletki 10 mg i jeszcze pierwsze dni postanowiłam podzielić je na pół czyli zaczynam od dawki 5 mg. Mam nerwicę lękową. Zobaczymy czy fluoksetynka mi pomoże:)

 

-- 02 sie 2016, 09:35 --

 

Dzien drugi: No więc tak: wczoraj czułam się w miarę ok, chociaż czuję, że "zatrułam"organizm jakimś ciężkim lekiem. Spałam w nocy zadziwiająco dobrze, o wiele lepiej niż ostatnie dni przed rozpoczęciem leczenia. Może to przemęczenie, nie wiem. Będe się obserwować dalej. Czuję non stop lekkie poddenerwowanie. Wczoraj pomogl mi bardzo spacer. Poczulam sie fantastycznie:) W kazdym razie postanowilam pod zadnym pozorem nie zwiekszac dawki leki z 5 mg na więcej, czytalam artykul ze male dawki fluoksetyny moga byc tak samo skuteczne jak wieksze w niektorych przypadkach. Masakrycznie boję się skutków ubocznych. Nie chcę byc zombi ktory nic nie czuje. Juz wolę cierpiec tak jak do tej pory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oczekuję że tabletki rozwiażą wszystkie moje problemy. Zamierzam jednocześnie z małą dawka fluoksetyny pracować nad sobą jak do tej pory: medytacja, dużo ruchu fizycznego, książki, prowadzenie dziennika itd. Probuje cale zycie wszystkiego i doszlam do wniosku ze cierpienie i lęk mam jakoś zapisany w ciele i że muszę sobie pomóc dodatkowo. Obojętnie ile bym nie medytowala, probowala zmienic sposob myslenia itd., chodzila na psychoterapie (5 lat) to i tak będę czuła lęk i nerwicę. Ziołowych tez probowalam. Znaczy mam je caly czas i biorę i bede brała pewnie niekiedy ale działają słabo.

Dziś 3 dzień i czuję się naprawdę ok. Jutro czeka mnie spotkanie które w normalnych okolicznościach powodowałoby dużą niechęć, kołatanie serca i apatię żeby robić dzisiaj cokolwiek. Po tabletkach uswiadamiam sobie, że nie chce mi sie tam isc, że czuję lęk, ale jest to pod kontrolą. Tak jakbym gdzieś tam gleboko w srodku czula spokoj.

Moj lekarz nie wierzy ze 5 mg mi pomoże i namawia mnie na 10 docelowo (też mało) ale na razie jest ok. Prawie zadnych skutkow ubocznych. Spalam cala noc:)) I mam większą energię do dzialania. Podkręcona lekko jestem ale tak pozytywnie.

 

-- 03 sie 2016, 11:42 --

 

Aaa i jeszcze chcialam napisac ze fluoksetyna to jedyny lek ktory mi kiedys pomogl (tylko nie pamietam ile bralam wtedy bo dawno to bylo) i czulam sie po nim dobrze. Lexapro i inne wynalazki to była umieralnia dla mnie. Fluo jest chyba najsłabsze po prostu i to mi odpowiada. Wystarczy mi lekkie systematyczne stonowanie lęku i nerwicy. No i oczywiście będę pracowac nad sobą w ramach innych nie psychotropowych metod:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś wszedłem z 20 na 40 fluoksetyny. Jakoś bez wiekszych skutków ubocznych.

Jak oceniasz obecnie działanie pyribedilu?

 

Na radzie wybrałem półtora opakowania robiąc przerwy co jakiś czas. Na pewno libido na plus, nie mam problemu z osiągnięciem wytrysku, poprawiło się odczuwanie przyjemności, satysfakcji, podniosło motywację. Czuję się w miarę normalnie. Tylko do konca nie wiem co jest zasługą ktorego leku ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na radzie wybrałem półtora opakowania robiąc przerwy co jakiś czas. Na pewno libido na plus, nie mam problemu z osiągnięciem wytrysku, poprawiło się odczuwanie przyjemności, satysfakcji, podniosło motywację. Czuję się w miarę normalnie. Tylko do konca nie wiem co jest zasługą ktorego leku ;-)

Rozumiem.

Na pewno nie fluoksetyny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem tu Nowa ... pierwszy raz biorę leki przeciwdepresyjne... od niecałych 4 tygodni biorę seronil w dawce 10mg na nerwice lekowa... po ok. 2 tygodniach zauważyłam poprawę.... lepsze samopoczucie, więcej energii, nie myślałam ciągle o tej chorobie tylko o normalnych codziennych sprawach, przestałam płakać. .. od dwóch dni czuję się znowu gorzej... czuję się jakąś poddenerwowana, trzęsie mnie od środka, nie mogę się na niczym skupić, leki jakby nasilone... Czy to możliwe ze lek przestał na mnie działać ? A może dawka jest za mała ? A może lek się wkrecil dopiero i tak na mnie działa ? Proszę o jakies rady bo znowu czuję że zaczynam swirowac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem tu Nowa ... pierwszy raz biorę leki przeciwdepresyjne... od niecałych 4 tygodni biorę seronil w dawce 10mg na nerwice lekowa... po ok. 2 tygodniach zauważyłam poprawę.... lepsze samopoczucie, więcej energii, nie myślałam ciągle o tej chorobie tylko o normalnych codziennych sprawach, przestałam płakać. .. od dwóch dni czuję się znowu gorzej... czuję się jakąś poddenerwowana, trzęsie mnie od środka, nie mogę się na niczym skupić, leki jakby nasilone... Czy to możliwe ze lek przestał na mnie działać ? A może dawka jest za mała ? A może lek się wkrecil dopiero i tak na mnie działa ? Proszę o jakies rady bo znowu czuję że zaczynam swirowac...

 

10mg, to nie dawka. Poproś lekarza o zwiększenie do 20mg. Flu rozkręca się bardzo długo nawet do 6 tygodni wiec nie zmieniaj leku, bo skutki uboczne masz już pewnie za sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja cały czas na dawce 5 mg jestem. Nie polecam ci dlatego tez zwiekszania do 20 na tym etapie. Czasem mamy gorszy dzien bo wiecej sie dzieje, jestesmy b. nerwowi, zaleknieni.

Chcesz zeby u ciebie wszystkie dni zrobily sie jednakowe?

Ale oczywiscie nie jestem lekarzem i zawszo warto się konsultowac w swojej specyficznej sprawie. Poza tym stan każdego jest inny.

Ja uczę sie byc ze swoimi roznymi uczuciami. Akceptowac je, dawać im przestrzen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×