Skocz do zawartości
Nerwica.com

smsm

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia smsm

  1. No mam nadzieję, że terapia się uda, ale objawy są beznadziejne, że zastanawiam się, czy nie będzie trzeba dołożyć innego leku. Być może teraz pies jest bardziej żywy i mniej śpi (to dobrze, bo z natury jest wyjątkowo flegmatyczny i ospały) Na razie nie widać większej poprawy A mamy wiele problemów: -kompulsywne lizanie łap (obecnie nawet ma ranę na łapce od lizania), mimo, że zawsze ma do dyspozycji psie gryzaki, które lubi -nadmierna płochliwość -lęk przed dźwiękami (niekoniecznie głośnymi, np.: dźwięk zamknięcia drzwi na klucz) -absolutne unikanie miejsc w których wcześniej słyszał hałas, czyli obecnie prawie wszystkich, bo mieszkamy w mieście (kiedy się wprowadziliśmy było ok, ale lęk przed miejscami postępował z czasem, w poprzednim miejscu zamieszkania było podobnie, najpierw spoko, a potem bał się chodzić w różne miejsca) -ataki pani na huki i dźwięki samolotu, dźwięki budowy, burzy, paniczna ucieczka -wieczorem kiedy jest ciemno i nie mogę jechać do lasu robię spacer koło bloku, ale zazwyczaj pies jest spłoszony i ciągnie do domu bez załatwiania potrzeb fizjologicznych, całą noc się męcząc Ostatnio jak konsultowałam się z behawiorystą, który zalecił zabierać psa w miejsca, których się boi celem "socjalizacji", skończyło się tak, że pies w ogóle nie chciał wychodzić z domu i ponad tydzień zajęło mi doprowadzenie go do normalnego stanu. Dodam, że mam kota, który ma wspaniały temperament i nie ma żadnych problemów psychicznych, a pies od początku był bardzo wrażliwy.
  2. Myślę, że pies nie może mieć myśli samobójczych. Nie dlatego, że nie może mieć jakiejś refleksji, tylko dlatego, że nie planuje tak jak człowiek. Mieszkam na parterze, a gdyby miał szaleć, to chyba już bym zauważyła? A gdyby nie fakt, że wiem, że dostaje te tabletki, raczej nie zorientowałabym się, że ma jakieś skutki uboczne, mimo, że jestem bardzo wyczulona na jego samopoczucie. Fakt, pojawiły się dodatkowe zachowania, ale nie wiem, czy można je skojarzyć bezpośrednio z lekiem. Np.: pies wszedł do kabiny prysznicowej (nigdy tego nie robił, a jeśli czuł niepokój, to chował się w szafie), na spacerach bardziej eksploruje teren, albo czuje "zew wolności" i oddala się bardziej niż zwykle, raz w nocy prosił o wyjście do ogródka i zaczął się tam tarzać (do tej pory bał się sam zostawać w ogródku i nigdy nie prosił o wyjście). Jedyny dziwny skutek uboczny, który zauważyłam, to kiedy tylko spojrzę na psa, to ziewa . Tabletki daję z masłem, albo w kawałku kiełbasy. Przykro mi z powodu Twojej szynszyli.
  3. przez 3 tygodnie brał 20mg, ale wynegocjowałam z wetem, żeby dawać mu 60mg, więc od niecałych dwóch tygodni tyle dostaje (waży 60kg)
  4. haha no pewnie tak... jakkolwiek nie wiem co robić i dodatkowo moja depresja pogłębia się, bo mój pies ma depresje. perpetuum mobile pies już dostaje 5 tygodni fluoksetynę przepisaną przez weterynarza, ale nie pomaga
  5. Dzięki. Tak na prawdę to szukam rozwiązania dla mojego lękliwego psa. Weterynarze niestety nie mają zazwyczaj takiego doświadczenia, a u psychiatry chyba nie można skonsultować psa. Znalazłam tylko jeden identyczny optymistyczny przypadek - pies do konca życia jadł sertraline i klonazepam i funkcjonował w miarę normalnie.
  6. A czy ktoś wie dlaczego klonazepam i buspiron działają przeciwlękowo, skoro jeden z nich jest agonistą, a drugi antagonistą receptora 5-HT1A? Który z nich jest lepszy?
  7. Czy do fluoksetyny branej od 5 tygodni (brak działania) można dodać buspiron? Chcę uzyskać działanie przede wszystkim przeciwlękowe bez wyraźnych skutków ubocznych.
×