Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zawiść wobec zadowolonych ludzi... też odczuwacie?


Salix

Rekomendowane odpowiedzi

Padło określenie, że tylko źli ludzie tak mają. To nie żadna sugestia, tylko potępianie. A widać też, że niektórzy źle się czują z tymi uczuciami, więc po co ich jeszcze walić po głowie nazywając ich złymi ludźmi..? Ja się nie zwracam do tych, którzy nakłaniają, żeby zazdrość zastąpić przyglądaniem się sobie itp, tylko do tych, co wprost potępiają. To jest różnica. Z resztą sama przecież napisałam, że jestem za tym, żeby tych uczuć się pozbywać, jeśli jest się w stanie, ale nie jestem za tym, żeby mówić: "och, ty myślisz tak, jesteś zły, popatrz na mnie, ja tak nie robię". Z resztą... ja nawet nie chciałam specjalnie o tym dyskutować :P Koleżanka sama zaczęła się bronić ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś w tym jest.ja uważam zdrowych za głupków ponieważ nie zdają sobie sprawy że w każdej chwili mogą usiąśc na wózku,być na ścisłej diecie,nosić rękę w temblaku.poprostu nie uważają i zachowują się na narkomani na haju i tak postępują.

 

ten link mówi za siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My Polacy chcemy, kraju gdzie każdy będzie miał po równo . Gdzie i zamiatacz ulic i dyrektor banku zarabiali by,po równo . Nie chcemy, nie możemy się pogodzić z tym, że ktoś od nas jest lepszy .Jesteśmy zawistni , kiedy widzimy jak nasz sąsiad wysyła dziecko na ferie do Szwajcarii , a nas nie stać nawet na bilet do ZOO . Nie godzimy się na podziały ekonomiczne ,nie rozumiemy kapitalizmu i jego zasad .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sylwia001, dla kazdego chyba cos innego. Mnie by pewnie uszczesliwilo gdyby byly maz zniknal na stale z mojego zycia. Nic do niego teraz nie mam, mamy normalne stosunki, rozmawiamy o wszystkim ale jednak nie mialabym nic przeciwko temu zeby go nie widywac. Poza tym nic mi mi do szczescia nie brakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My Polacy chcemy, kraju gdzie każdy będzie miał po równo . Gdzie i zamiatacz ulic i dyrektor banku zarabiali by,po równo . Nie chcemy, nie możemy się pogodzić z tym, że ktoś od nas jest lepszy .Jesteśmy zawistni , kiedy widzimy jak nasz sąsiad wysyła dziecko na ferie do Szwajcarii , a nas nie stać nawet na bilet do ZOO . Nie godzimy się na podziały ekonomiczne ,nie rozumiemy kapitalizmu i jego zasad .

 

 

Czy ja wiem czy po równo? Mnie by tam wystarczyło, abym mogła godnie żyć, wykształcić dzieci, mieć na opłaty, zakupy, pasje, realizowanie swoich hobby. Mogę być w najniższej grupie ekonomicznej, ale niech będzie mnie stać na to, aby żyć normalnie, bez strachu o jutro, aby nie wegetować.

Nie podoba mi się, że na tym samym stanowisku facet zarabia więcej. Skoro oboje wykonują taką samą pracę, to płaca też powinna być taka sama. Jednak wciąż panuje przekonanie, że facet to głowa rodziny i musi zarobić więcej. A są przecież sytuacje, kiedy głową rodziny zostaje kobieta...

 

Też czasami złoszczę się, kiedy widzę, że ktoś nie robi nic, a żyje lepiej niż ja. Też czasami zazdroszczę, a jeśli jeszcze nie przepadam za tą osobą, a ona mi podkreśla, jak to nie ma się dobrze i.t.d. i porównuje siebie i mnie, to na twarzy pojawia mi się furia...

Wiem, że nie powinno się źle myśleć i staram się nikomu źle nie życzyć, ale czasami mam dość jak widzę, jak np. sąsiad kradnie prąd, a w razie kontroli daje łapówkę i nie ponosi za to kary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę szczera: czasem mam ochotę pozabijać wszystkich szczęśliwych ludzi, i to niezależnie, czy mam doła, czy napad lęku, czy mimo usilnych starań nie mogę mieć czegoś, co innym przychodzi łatwo.

Jeśli ja cierpię, czemu nie maja cierpieć inni?

 

Też miewacie takie uczucie, czy tylko ja jestem tak zdegenerowaną osobą? ;) Jak można sobie z tą zawiścią radzić?

 

kompletnie nie odczuwam takiego stanu i nie miałem z nim nigdy do czynienia.

 

-- 08 lut 2013, 22:29 --

 

sylwia001, dla kazdego chyba cos innego. Mnie by pewnie uszczesliwilo gdyby byly maz zniknal na stale z mojego zycia. Nic do niego teraz nie mam, mamy normalne stosunki, rozmawiamy o wszystkim ale jednak nie mialabym nic przeciwko temu zeby go nie widywac. Poza tym nic mi mi do szczescia nie brakuje

 

 

Super myśli i podejście. Może zdobądź się na szczerość, jaka należy się mężowi i mu to powiedz. Nie znoszę takich dwulicowych osób, w związku z kimś być i pisać jeszcze o tym na necie? Żenujące.

 

-- 08 lut 2013, 22:31 --

 

O tak, zgadzam się :) Generalnie co to znaczy być szczęśliwym?

 

 

Bycie szczęśliwym to nie zadawanie takich pytań. Widocznie jeszcze szczęścia nie zaznałaś.

 

-- 08 lut 2013, 22:34 --

 

My Polacy chcemy, kraju gdzie każdy będzie miał po równo . Gdzie i zamiatacz ulic i dyrektor banku zarabiali by,po równo . Nie chcemy, nie możemy się pogodzić z tym, że ktoś od nas jest lepszy .Jesteśmy zawistni , kiedy widzimy jak nasz sąsiad wysyła dziecko na ferie do Szwajcarii , a nas nie stać nawet na bilet do ZOO . Nie godzimy się na podziały ekonomiczne ,nie rozumiemy kapitalizmu i jego zasad .

 

 

A Ty występujesz w liczbie mnogiej? :lol::lol::lol::lol::lol: ale się uśmiałem. Ale nie martw się, takich osobników jest sporo, w wypowiedziach mówią za innych, od razu najlepiej za cały naród, jak to brzmi dobitnie :lol: ....i wiele mówi o Tobie i w tym wypadku, narodzie.

 

-- 08 lut 2013, 22:35 --

 

klarunia, moze umknelo mi to

że tylko źli ludzie tak mają.

:bezradny: nie czytam wszystkich postow tylko ostatni na stronie zazwyczaj

 

ja robię podobnie :D ale np gazety również czytam od końca :D

 

-- 08 lut 2013, 22:38 --

 

Ja chyba ostatnio coraz bardziej zazdroszczę studentom, którzy nie studiują pod presją.

 

 

Tego to już nie zrozumiem w ogóle. Czyli studiujesz bo rodzina kazała? A gdzie Twój rozum i Twoje JA ? Zastanawiasz się nad konsekwencjami? Czym szybciej zaczniesz żyć po swojemu, tym lepiej dla Ciebie i ich również. Z tym, że oni docenią to później od Ciebie. Ty docenisz to o wiele szybciej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy po równo? Mnie by tam wystarczyło, abym mogła godnie żyć, wykształcić dzieci, mieć na opłaty, zakupy, pasje, realizowanie swoich hobby. Mogę być w najniższej grupie ekonomicznej, ale niech będzie mnie stać na to, aby żyć normalnie, bez strachu o jutro, aby nie wegetować.

Nie podoba mi się, że na tym samym stanowisku facet zarabia więcej. Skoro oboje wykonują taką samą pracę, to płaca też powinna być taka sama. Jednak wciąż panuje przekonanie, że facet to głowa rodziny i musi zarobić więcej. A są przecież sytuacje, kiedy głową rodziny zostaje kobieta...

 

Też czasami złoszczę się, kiedy widzę, że ktoś nie robi nic, a żyje lepiej niż ja. Też czasami zazdroszczę, a jeśli jeszcze nie przepadam za tą osobą, a ona mi podkreśla, jak to nie ma się dobrze i.t.d. i porównuje siebie i mnie, to na twarzy pojawia mi się furia...

Wiem, że nie powinno się źle myśleć i staram się nikomu źle nie życzyć, ale czasami mam dość jak widzę, jak np. sąsiad kradnie prąd, a w razie kontroli daje łapówkę i nie ponosi za to kary.

 

Szczerze mówiąc nie sądzę, żeby Ci wystarczyło. Chociaż może... nie wiem. Ja pamiętam, jak wiele razy mówiłam: gdyby udało mi się tylko pozbyć tego, czy tamtego, ciężkiego problemu, to by było super. A potem chciałam więcej. I jeszcze więcej.

 

Poza tym przykład sąsiada... Myślę, że tu nie ma czego zazdrościć. Tacy ludzie jakoś budzą bardziej moje współczucie, niż zawiść. Serio. Czuję jakiś smutek, jak czytam takie historie. No bo dość nisko trzeba upaść, żeby się tak zachowywać. Myślę, że ktoś, kto tak się zachowuje nie może być szczęśliwy. I po co mu ten prąd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czytałem całości...

 

może to podłe.. ale patrząc na to jak innym się udaje to czego ja nie mogę wpadam albo w szał albo w depresję. :/

 

i pogarsza mi się coraz bardziej, zaczynam odczuwać nienawiść do ludzi, robić się agresywny :F

;/

 

[edit]

i to wcale nie jest podłe zachowanie... tylko to coś okropnego ciągle czegoś chcieć i nie móc sobie z tym poradzić i jeszcze na dodatek patrzeć jak innym to wychodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to podłe.. ale patrząc na to jak innym się udaje

mnie z kolei dziwi ze uwazacie ze innym sie udaje.... maja szczescie, ... samo im sie wszystko robi. Nikomu nie przyjdzie do glowy ze na to co maja sami zapracowali i nie chodzi mi tylko o rzeczy materialne

 

-- 09 lut 2013, 02:06 --

 

Super myśli i podejście. Może zdobądź się na szczerość, jaka należy się mężowi i mu to powiedz. Nie znoszę takich dwulicowych osób, w związku z kimś być i pisać jeszcze o tym na necie? Żenujące.

 

czytanie ze zrozumieniem sie klania :roll:

Mnie by pewnie uszczesliwilo gdyby byly maz

Od 5 lat jestem rozwodka ale on jakos nie chce zniknac z mojego zycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to podłe.. ale patrząc na to jak innym się udaje

mnie z kolei dziwi ze uwazacie ze innym sie udaje.... maja szczescie, ... samo im sie wszystko robi. Nikomu nie przyjdzie do glowy ze na to co maja sami zapracowali i nie chodzi mi tylko o rzeczy materialne

 

mnie o rzeczy materialne wcale nie chodziło.

 

nie będę na forum podawał konkretnych rzeczy o których myślę...

 

ale rozejrzyj się wokół siebie...

nie znasz nikogo kto dostaje coś a kompletnie się o to nie stara?

 

tak, dokładnie, samo się robi... samo.

w tych konkretnych przypadkach nie widzę celowych działań...

 

ale to nie jest tak że jestem wiecznym pechowcem... na wiele rzeczy nie jestem... na pewne mam jakieś blokady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja nie odczuwam zawiści wobec ludzi szczęśliwych, bo uważam, że sama też do nich należę. Przez wiele lat pracowałam, tak jak wspomniała Candy, nad tym, zresztą nadal nieustannie pracuję - codziennie, przy śniadaniu, na zakupach, na spacerze z pieskiem.

Najważniejsze, dla mnie, jest zadowolenie w sferze uczuciowej, emocjonalnej, bo w sferze materialnej, finansowej, mam spore braki, ale one naprawdę nie powodują u mnie poważnych problemów, nauczyłam się radzić sobie z nimi, dzięki uświadomieniu sobie priorytetów życiowych...żyję w zgodzie ze sobą, mam realne potrzeby.

ZDROWIE, zarówno psychiczne jak i fizyczne, są podstawą do bycia zadowolonym z życia, bycia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie odczuwałem czegoś tego typu - nawet jeśli ci którzy osiągnęli sukces zrobili to mało "humanitarnymi" metodami,jednak bardziej podziwiam tych którzy osiągnęli szczęście własnymi umiejętnościami i pracą.

Ująłbym to jako podziw z lekką nutą zazdrości - ale nie takiej zawistnej,ale z podziwem,że to co mogli osiągnąć,jest możliwe,że potrafią iść własną drogą i zdobyć to czego pragną.

Szczęście innych - albo jest mi obojętne,albo życzę im jak najlepiej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, ja mam dokladnie tak samo. Ciesza mnie sukcesy bliskich mi osob a tych mniej bliskich mobilizuja..skoro oni moga to ja tez.

 

-- 09 lut 2013, 02:41 --

 

jasaw, Aniu zauwaz, ze ludzie zadowoleni z siebie, doceniajcy to co maja nie zazdroszcza innym. Zawisc to domena ludzi nieszczesliwych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie... np. co masz na mysli?

 

Odpowiem i ja, choć pytanie nie do mnie. No ale przecież jest masa takich rzeczy. No np ktoś urodził się we wspaniałej rodzinie, i nic nie musiał robić, żeby mieć świetnych rodziców, którzy o niego dbali. Po prostu to dostał i tyle. A ktoś, kto dorastał w patologicznej musi się strasznie napracować, żeby rozwiązać swoje problemy, które z posiadania takiej rodziny wynikają.

 

Albo np uroda. Są kobiety, które na przykład... nie wiem... mają przepiękne, gęste, mocne włosy. Wystarczy im tylko szampon i nic więcej. A są takie, które mają tak cieniutkie włosy, że im aż skóra głowy prześwituje, choć używają masy odżywek i robią wszystko, co mogą, żeby to zmienić. Tak samo z sylwetką. Są kobiety, które tylko trochę się poruszają i mają piękną, proporcjonalną sylwetkę, a są takie, które nawet przy ogromnej włożonej pracy nie osiągną nawet 1/3 takiego efektu.

 

Zdrowie. Tu już nawet chyba nie muszę mówić. Można się urodzić chorym.

 

Ze wszystkim tak jest. Mi to w sumie nie przeszkadza. Ale myślę, że to, że tak jest jest faktem.

 

Właściwie, to rozumiem, czemu ktoś czuje frustrację z tego powodu. Bo rzeczywiście mogą być rzeczy, które ktoś bardzo chciałby mieć, a nie może. Po prostu nie może... Ja na przykład studiuję ścisły kierunek i mam na studiach takich koksów, że choćbym nie wiem co robiła nie dobiję do ich poziomu. I nie chodzi o wiedzę. Chodzi o talent matematyczny. Tego się po prostu nie da przeskoczyć. Można wyćwiczyć zadnia na olimpiadę poświęcając na to masę czasu, ale co z tego? To będzie tylko laureat z olimpiady oparty na wkutych schematach rozwiązywania zadań. To nie nauczy nikogo twórczego myślenia, umiejętności odkrywania czegoś nowego w matematyce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się przyznać, ale jestem czasami (a raczej zawsze gdy spotykam takich na swej drodze) przepełniony takimi uczuciami. Coraz częściej je odczuwam. Z racji tego, że zawsze byłem samotny mam szczególną jazdę na pary. Szlag mnie trafia jak takie mijam na ulicach, spotykam w sklepach itp. tym bardziej jak okazują swoje uczucia i szczęście. Nie umiem i nie mogę się powstrzymać od uczucia zawiści i zazdrości gdy patrzę na takie osoby. Kiepsko się czuję obserwując takie obrazki i wtedy mam o sobie jak najgorsze mniemanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×