Wątek Betixy

[Betixa]

Czy ten test na wybór nurtu psychoterapii jest wiarygodny i dobry? https://twojpsycholog.pl/dobor-specjalisty
Mi wyszło że nurt odpowiedni dla mnie to psychodynamiczny, z czego się cieszę, bo psychoterapeutka którą wybrałam pracuje w nurcie integracyjnym, czyli łączy różne nurty i jednym z nich jest psychodynamiczny

[Gość betelgeuse]

Nie przejmuj się tak bardzo nurtem psychoterapii. Dużo ważniejsze są faktyczne umiejętności terapeuty i przede wszystkim twoje zaangażowanie w terapię.

[Betixa]

Jak mam nawiązać z psychoterapeutką relację terapeutyczną mając fobię społeczną? Ja nawet jeszcze nie czuję się swobodnie przy partnerze mojej mamy który z nami mieszka od ponad 2 lat... Boję się że nie dam rady się w pełni otworzyć na psychoterapii bo się będę bała i wstydziła psychoterapeutki i nie będę się czuła bezpiecznie i pewnie, nawet jeśli będzie ona najlepszą psychoterapeutką pod słońcem...

[acherontia styx]

13 minut temu, Betixa napisał:

Jak mam nawiązać z psychoterapeutką relację terapeutyczną mając fobię społeczną? Ja nawet jeszcze nie czuję się swobodnie przy partnerze mojej mamy który z nami mieszka od ponad 2 lat... Boję się że nie dam rady się w pełni otworzyć na psychoterapii bo się będę bała i wstydziła psychoterapeutki i nie będę się czuła bezpiecznie i pewnie, nawet jeśli będzie ona najlepszą psychoterapeutką pod słońcem...

Nikt Ci na to nie odpowie, bo ta relacja nie tworzy się w ciągu miesiąca i u każdego to wygląda inaczej.

[Betixa]

Dlaczego nie wszystkie leki psychotropowe na nas działają i często dopiero drugie, trzecie czy czwarte z kolei leki dopiero zadziałają? Z czego to wynika?

[minou]

8 godzin temu, Betixa napisał:

Dlaczego nie wszystkie leki psychotropowe na nas działają i często dopiero drugie, trzecie czy czwarte z kolei leki dopiero zadziałają? Z czego to wynika?

Z tego, ze zarówno powody zaburzeń jak i mechanizm działania leków nie jest do końca poznany.

[Betixa]

Czy to prawda że jak antydepresant nie dał pierwszych efektów po upływie miesiąca, to znaczy że już na nas w ogóle nie zadziała?

[minou]

18 godzin temu, Betixa napisał:

Czy to prawda że jak antydepresant nie dał pierwszych efektów po upływie miesiąca, to znaczy że już na nas w ogóle nie zadziała?

I tak i nie. Zwykle po miesiącu zmienia się lek lub można pomyśleć o skomponowaniu go z innym.

Niestety wiele osób tez doświadcza, że jakiś lek na nich podziałał raz, ale przy nawrocie depresji już nie działa.

Dlaczego nie zadasz tych wszystkich pytań swojemu lekarzowi? Widać ze masz fobie społeczna po poziomie potrzeby kontroli, ale w takim razie nie wiem, czy ten wątek Ci pomaga. Chcesz wiedzieć wszystko, przewidzieć na zapas scenariusze, ale to typowe zachowanie dla nerwicy. Tego właśnie masz się pozbyć. Zreszta jak widzisz, na Twoje pytania najczęściej nie ma odpowiedzi. Lepiej zadaj sobie pytanie jak zaakceptować niepewność.

[Betixa]

Mam tak że jak jest za dużo czegoś do czytania, to rezygnuję z przeczytania tego, kiedyś uwielbiałam czytać książki, teraz bym nie dała rady. Tak samo mam np. z filmami na YouTubie, im dłużej trwają tym mniejsza we mnie siła na ich obejrzenie. To przez depresję, a konkretnie jej dwa objawy - brak energii i brak koncentracji. Ktoś z was też tak ma/miał? Jeśli mieliście tak i wam przeszło, to dzięki czemu?

[acherontia styx]

Zadajesz 1500 pytań, na które notabene nie ma jednej konkretnej odpowiedzi, ale zero interakcji z Twojej strony. Mi się odechciewa już Ci odpisywać. Zadaj te pytania lekarzowi, bo to w większości są pytania do lekarza prowadzącego, tak jak zauważyła @minou.

I jeszcze tylko taka rada: nie jesteś w stanie kontrolować i przewidzieć wszystkiego odnośnie swoich zaburzeń/leczenia etc., odpuść, bo to tylko nakręca spiralę.

[Betixa]

@acherontia styx Niestety mam za mało energii żeby mi jej starczyło jeszcze na odpisywanie. Odpisuję tylko wtedy kiedy jest to naprawdę konieczne. A mojej psychiatrce wstydzę się i boję zadawać te pytania

[Illi]

20 minut temu, Betixa napisał:

@acherontia styx Niestety mam za mało energii żeby mi jej starczyło jeszcze na odpisywanie. Odpisuję tylko wtedy kiedy jest to naprawdę konieczne. A mojej psychiatrce wstydzę się i boję zadawać te pytania

W takim razie rozważyłabym zmianę lekarza. Powinnaś mieć zaufanie do psychiatry, a już na pewno nie powinnaś bać się zadawać pytania. 

Zastanów się po co Ci wiedza o którą pytasz. Nie tylko tutaj, ale ogólnie na forum. Wiele rzeczy nie zmienisz, na wiele nie masz wpływu. Kontrola wszystkiego jest bardzo energochłonna. Kiedy spróbujesz odpuścić rzeczy które są niezależne od Ciebie, zyskasz energię na innych płaszczyznach. 

[Betixa]

@Illi Ja nawet najlepszemu psychiatrze wstydziłabym się i bała zadawać pytania, to wynika z mojej fobii społecznej.

Na razie nie umiem odpuszczać, możliwe że zacznę nad tym pracować na terapii

[DEPERS]

3 godziny temu, Betixa napisał:

@Illi Ja nawet najlepszemu psychiatrze wstydziłabym się i bała zadawać pytania, to wynika z mojej fobii społecznej.

Na razie nie umiem odpuszczać, możliwe że zacznę nad tym pracować na terapii

To po prostu napisz na kartce co Cię trapi i daj lekarzowi. Musisz opisać swój przypadek. Jak idziesz do rodzinnego z anginą to też nie mówisz, że boli Cię gardło? Jakoś musi dopasować do Ciebie leczenie na podstawie tego co mu opowiesz. Nie umiesz odpuszczać, a jeszcze nawet się za siebie nie wzięłaś:) 

[acherontia styx]

4 godziny temu, Betixa napisał:

@Illi Ja nawet najlepszemu psychiatrze wstydziłabym się i bała zadawać pytania, to wynika z mojej fobii społecznej.

Na razie nie umiem odpuszczać, możliwe że zacznę nad tym pracować na terapii

To jak Ty chcesz pracować na terapii nie mówiąc? Bez sensu terapia w takim razie, bo ona polega głównie na rozmowie i to nie o pierdołach. Wiele mówisz, że chcesz pracować na terapii nad czymś, ale w takim razie zapytam JAK chcesz pracować skoro nie mówisz nawet lekarzowi o wielu rzeczach wychodzi na to.

 

[Illi]

5 godzin temu, Betixa napisał:

@Illi Ja nawet najlepszemu psychiatrze wstydziłabym się i bała zadawać pytania, to wynika z mojej fobii społecznej.

Na razie nie umiem odpuszczać, możliwe że zacznę nad tym pracować na terapii

To nie musi być najlepszy lekarz, to musi być lekarz który stworzy taką przestrzeń w której Ty poczujesz się komfortowo. Wymaga to też pewnego wysiłku od Ciebie. Tak się składa, że również mam FS, więc poniekąd rozumiem z czym się mierzysz. Natomiast zasłanianie się tym nie przyniesie żadnych efektów. Jeśli trudno Ci mówić, zrób tak jak wyżej poradził Ci @DEPERS. 
@acherontia styx również zwróciła uwagę na dość istotny szczegół. Na terapii się mówi, dużo się mówi. 

[Betixa]

Co powiedzieć psycholożce na samym początku wizyty, jak dopiero co wejdę do gabinetu? Przygotowałam sobie w głowie że powiem "Ja przychodzę do pani bo mam długi okres oczekiwania na psychoterapię i chciałabym przychodzić do pani w tym czasie", tylko nie jestem co do tego przekonana, czy to trafnie ujęte i czy dobre na sam początek. Byłam u niej po raz pierwszy w lipcu 2020 r., potem jeszcze raz w lutym 2022 r. i tyle, teraz idę bo do psychoterapeutki pójdę dopiero za rok i w tym czasie nie chcę bezczynnie czekać

[Illi]

37 minut temu, Betixa napisał:

Co powiedzieć psycholożce na samym początku wizyty, jak dopiero co wejdę do gabinetu? Przygotowałam sobie w głowie że powiem "Ja przychodzę do pani bo mam długi okres oczekiwania na psychoterapię i chciałabym przychodzić do pani w tym czasie", tylko nie jestem co do tego przekonana, czy to trafnie ujęte i czy dobre na sam początek. Byłam u niej po raz pierwszy w lipcu 2020 r., potem jeszcze raz w lutym 2022 r. i tyle, teraz idę bo do psychoterapeutki pójdę dopiero za rok i w tym czasie nie chcę bezczynnie czekać

a jak Ty się w tym czujesz ? w tym co przygotowałaś ?

[Betixa]

@Illi "tylko nie jestem co do tego przekonana, czy to trafnie ujęte i czy dobre na sam początek"

[acherontia styx]

Planujesz na każde spotkanie przygotowywać sobie gotowe formułki? A co jak ona zacznie i zapyta o coś zupełnie innego na co nie będziesz mogła odpowiedzieć przygotowaną regułką?! 

[Illi]

1 godzinę temu, Betixa napisał:

@Illi "tylko nie jestem co do tego przekonana, czy to trafnie ujęte i czy dobre na sam początek"

nie pytam się o to co o tym myślisz. pytam o Twoje emocje. nie o to czy wg nas czy pani psycholog to dobre na początek, tylko o Twoje odczucia. czy to jest zgodne z Tobą, czy to jest to co chcesz powiedzieć na pierwszym spotkaniu. 

[Betixa]

Słyszałam że psychoterapeuta na psychoterapii pyta się pacjenta o cel terapii. Czy moim celem mogłoby być ustąpienie wszystkich moich objawów? Jeśli wy byliście na terapii, to co wy postawiliście sobie za cel?

[Gość betelgeuse]

ustąpienie wszystkich objawów to dość ambitny cel. na początku psychoterapii spróbuj z terapeutą/psychologiem ustalić na czym w ogóle polegają twoje problemy, a potem dopiero weź się za ich rozwiązywanie.

[Kawa Szatana]

Teraz, Betixa napisał:

Czy moim celem mogłoby być ustąpienie wszystkich moich objawów?

To Twój cel, a nie nasz. Natomiast, myślę, że Twój cel powinien być osiągalny, a 'ustąpienie wszystkich moich objawów' jest wg. mnie zbyt ogólnikowe i zbyt odległe przez co szybko możesz się szybko zniechęcić.

 

Bądź precyzyjna w definiowaniu swoich celów np. 'raz w tygodniu będę rozmawiać z jedną nową osobą', a po czasie 'każdego dnia będę rozmawiać z jedną nową osobą'.

[Dryagan]

1 godzinę temu, Betixa napisał:

Słyszałam że psychoterapeuta na psychoterapii pyta się pacjenta o cel terapii. Czy moim celem mogłoby być ustąpienie wszystkich moich objawów? Jeśli wy byliście na terapii, to co wy postawiliście sobie za cel?

mało realne "ustąpienie wszystkich objawów" - może lepiej poprawa jakości życia dzięki ustąpieniu jakiegoś objawu, który najbardziej doskwiera. Albo przygotowanie się do terapii, w sensie nauczenia się umiejętności otworzenia się. Stawiaj sobie małe cele na początek - zbyt duże i zbyt ogólne to piórko na wietrze. Wszystko zwykle znaczy w rzeczywistości nic