Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

postanowiłam jeszcze raz spróbować z seroxat em, zobaczymy, zminimalizowalam dawkę do cwiartki tj 5mg, może to bez sensu ale po 8 dniach nie mam wariacji serducha jak ostatnio, tylko pytanie czy to wogole coś da, ale coś musze zrobić lęki się nasiliły, biegunka z nerwów przed każdym publicznym spotkaniem, strach bicie serca, zobaczymy za klika dni spróbuję zwiększyć do 10#

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy macie może takie doświadczenie, lub informację, że Paro wpływa na funkcje poznawcze? 

Chodzi mi konkretnie o to, czy subiektywnie pomaga na koncentrację, pamięć - tutaj dowolnie, kontekst czytania książki, grania w grę, czy nauki? 

Będę wdzięczny za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serotonina działa uspokajająco, to jest neurotransmiter hamujący. Stąd pomaga na lęki, lecz może też dawać ,,serotoninową zamułkę". Zyski i koszty trzeba rozważyć samemu, lub włączyć coś aktywizującego. 

Superwysokich dawek nie ma co brać SSRI bo różnica kliniczna to są małe procenty, lub ułamki. Jest pewien optymalny próg, dawka która odpowiednio wysyca receptory, i tym już się ,,najesz". Bardzo wysokie dawki mają sens w szczególnych przypadkach i profilu działania leku - np SNRI wenla, zaczyna kopać NDR dopiero od 225 właściwie sensownie, a najlepiej 300 dla aktywizacji. Sertla rusza trochę dopaminę przy hd. U niektórych pacjentów ten mały procent przy SSRI jednak robi różnicę kliniczną i przeważa szalę sukcesu terapeutycznego, stąd wchodzi się na wyższe dawki i obserwuje. Słuchaj doktórki i wejdź na 50 jak będziesz chciał. Tylko ja bym wtedy podzielił dawkę na rano i wieczór, jestem zwolennikiem jak najmniejszych fluktuacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jakub357 napisał:

A czy macie może takie doświadczenie, lub informację, że Paro wpływa na funkcje poznawcze? 

Chodzi mi konkretnie o to, czy subiektywnie pomaga na koncentrację, pamięć - tutaj dowolnie, kontekst czytania książki, grania w grę, czy nauki? 

Będę wdzięczny za odpowiedzi.

Ja mam jak najgorsze zdanie o paroksetynie. Zamuliła mnie tak że jadąc omal nie spowodowałam wypadku. Nie mogłam pracować wydajnie, czytać, pisać (pracuję na uczelni, więc funkcje poznawcze ważne). Tyle, że ja już po 3 tygodniach się wkurzyłam i i wyrzuciłam te tabletki. Może jak się bierze dłużej to zamułka przechodzi i zmysły się wyostrzają. Ale raczej obstawiam, po tym co miałam przez ten niecały miesiąc, ze raczej jest to lek który spowalnia i zamula.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jakub357 napisał:

A czy macie może takie doświadczenie, lub informację, że Paro wpływa na funkcje poznawcze? 

Chodzi mi konkretnie o to, czy subiektywnie pomaga na koncentrację, pamięć - tutaj dowolnie, kontekst czytania książki, grania w grę, czy nauki? 

Będę wdzięczny za odpowiedzi.

Ja mam taki efekt przy duloksetynie - biorę od ponad 2 miesięcy i zauważyłam poprawę koncentracji. Wręcz niebywałą. I to przy jednoczesnym uspokojeniu napadów panicznych i GAD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@marzena22514 paro to lek po którym mialam największe uboki. Spokojnie z miesiąc mnie trzymały, jak nie dłużej. Jednocześnie to lek który ustabilizował mnie na bardzo długi czas. 

W planach jest powrót do paro, nie chcialam go znowu brać jednak inne kombinacje mają kiepski efekt. Na razie czekamy do ślubu, żebym się nie posypała i dopiero potem będzie odstawiać obecne leki i wchodzić na paro. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marzena22514 napisał:

aż miesiąc ? Myślałam że po miesiącu będzie już ok :(

Wiem że wtedy bardzo długo mnie trzymało. Tylko ze ja zaczynałam przez pierwsze w tygodnie od 10mg. Wiec 20mg de facto rozkręciło się w 2tyg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maciekkowalski07 napisał:

Lekarz zwiększyła mi dawkę paro do 40 mg, jak nie zadziała dalej na zamułę to do 50 mg. I mam brać na noc zamiast na dzień. Brał ktoś z was paroksetynę na noc i brał ktoś z was 50 mg na nerwicę ? Już 30 działało spoko na lęk ale słabo na napęd.

też mnie dziwi że z apatii chce Cię leczyć paroksetyną. Jak co to zmień lekarza, bo ten lek absolutnie nie jest na poprawienie napędu. Wręcz odwrotnie! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 @marta_anna brałem kiedyś dulsie na studiach, bo właśnie psychiatra przepisała mi na sesję, żeby poprawić koncentrację - więc tutaj Twoje odczucia są zgodne z teorią. Dulsia jest kozacka, lepsza od wenli to nie ulega wątpliwości. 

 

No w każdym razie najsilniej mi te lęki przeszkadzają. Wszedłem na paro. Zaczynam od 10mg i czuć wyraźne działanie. Miałem 2 lata przerwy od ssri więc stąd mnie wystrzeliło - źrenice rozwalone, mogę przesiedzieć kilkadziesiąt minut nic nie robiąc, tylko sobie siedząc i myśląc, no wiecie o co chodzi. Mam zdecydowanie poprawiony humor, bo lek działa. Tylko z doświadczenia wiem, że ostatnio też tak miałem, a po tych 2 tygodniach jakby przestawało działać i organizm się dostosowuje, przestaje wydzielać te dobroczynne rzeczy w takich ilościach. Biorę na własną rękę. Zastanawiam się czy przerwać dawkowanie ponieważ w piątek mam terapię, drugie spotkanie. A ostatnio tak dumnie zadeklarowałem, że od 2 lat nic nie brałem. Zresztą obawiam się, że będę miał za dobry humor i nie będzie tak nad czym pracować na sesji, że będę tylko się śmiał. 

 

Myślicie, że silniej przeciwlękowo działa escitalopram czy paroksetyna? Chodzi o lęk społeczny.

Pytanie 2: czy myślicie, że jak napisałem wyżej, ssri może przeszkadzać w sesji, czyli tłumić te lęki i emocje nad którymi chciałoby się pracować? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, jakub357 napisał:

 @marta_anna brałem kiedyś dulsie na studiach, bo właśnie psychiatra przepisała mi na sesję, żeby poprawić koncentrację - więc tutaj Twoje odczucia są zgodne z teorią. Dulsia jest kozacka, lepsza od wenli to nie ulega wątpliwości. 

💪🤞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, acherontia styx napisał:

@MarekWawka01, trazodon też jest SSRI a go się bierze na noc akurat ;) 

 

Ale w przypadku trazodonu mamy do czynienia również z blokowaniem H1, 5-HT2A i alfa-1 🙂 

 

Jednak leki SSRI z racji, że selektywnie zwiększają ilość serotoniny mogą prowadzić do nadmiernego pobudzenia receptorów 5-HT2A co może powodować bezsenność albo nagłe wybudzenia w środku nocy. 

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, maciekkowalski07 napisał:

@jakub357 duloksetynę też mi lekarz polecał, ale ponoć podrażnia wątrobę a ja i tak mam podwyższone proby wątrobowe.

Paro działa fajnie gdyby nie ta senność. No i też mam zespół niespokojnych nóg po niej. Biorę póki co 40 mg na noc.

 

Mnie paro też zamula. Typowa serotoninowa zamułka i duża trudność z zarządzaniem sobą w czasie, podejmowaniem konstruktywnych działań. 

Dodałem więc do tego bupropion, oraz amisulpiryd w niskiej dawce żeby się zaktywizować. Dzisiaj drugi dzień, a wyraźnie już czuję, że ładnie dopaminke i noradrenalinke mi kopnęło. Po prostu odczuwam stan błogiej szczęśliwości, a jednocześnie nie mam problemu z działaniem. Czuje się jak człowiek totalnie bez jakichkolwiek problemów psychicznych na tym koktajlu. Do tego biorę kwetiapinke na noc, żeby na pewno dobrze się regenerować. Leki wszystkie biorę na własną rękę, bo lekarze wiedzą mniej ode mnie - apteczka zgromadzona przez dłuższy czas, z nadwyżką że ho ho

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mogję drugie podejście z seroxat kicha totalna po 20 dniach brania ćwiartki obudziło mnie w nocy ciśnienie że szok 160na110, nie mogłam ulezec na miejscu, dzus miałam wyjechać na weekend 400 km nie odważylam się, mam taki lęk że szok dawno nie było mi tak strasznie cały dzień rycze depresja której nie odczuwałam kilka lat, nie odważę się brać dalej, do tego to poczucie winy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×