Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

Jak się człowiek zapisał na półmaraton we wrześniu to teraz musi nabijać kilometry 🤪

Nie no szacun za wyzwanie 🙌Półmaraton to ja mogę, ale w przewalaniu się z boku na bok, na kanapie 🥴

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fobic napisał(a):

Nie mam gdzie pisać więc piszę tutaj jak ostatni kretyn. Ok, odbierzcie mi ten fuksem zdobyty tytuł Znachora i tak nie zasłużony. Nie mam pojęcia o medycynie, tak jak @acherontia styx  która ma do tego powołanie, a nie hobby napędzane zdobywaniem informacji o co raz bardziej klepliwym towarze, a przy okazji liznęciem wszystkiego po trochu. Kocham was prawie wszystkich, bo nie wszystkich do końca znam,ale szanuję każdą obecną i nową osobę. Jakbym jutro nie wstał to wiadomo co 😗

Pozdrawiam

@Fobic nie kombinuj, ja cię lubie bardzo.Wiec się melduj jutro na forum ,bez dyskusji😜🖐️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracowałam wczoraj 14 godzin, położyłam się dobrze po północy, a rano miałam rozmowe kwalifikacyjną. Bez szału ta oferta, raczej gorsza od tego co mam teraz, tyle że byłoby to nowe wyzwanie, ale chyba nie chce mi sie go podejmować.

 

Jestem zmeczona, powinnam iść spać ale wpadłam na pomysł ze wypije sobie lnke o smaku kukułek ktora dzisiaj dorwalam w sklepie. Co prawda zawiera ok 30 % cukru ale to i tak lepiej niż capucino ktore dzisiaj ogladalam, które w polowie było cukrem.  Już miałam zalewać kubek i zauważyłam że zagotowałam wodę po pierogach z pływajacymi resztkami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fobic napisał(a):

Kocham was prawie wszystkich, bo nie wszystkich do końca znam,ale szanuję

A mnie? 

Chodź na priv. 

 

Dzień dobry wszystkim. Jestem mega zmęczona psychicznie i fizycznie też. Dużo się dzieje u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Raccoon napisał(a):

 

😱 Jak ty tak dajesz radę? Dla mnie idealny czas pracy to 4h dziennie.

Nie wiem, od dziecka byłam nauczona pracować. Wiesz wychowałam się na wsi i wieś to nie tylko cisza i spokój, ale czasami właśnie praca od rana do wieczora. Jak pisałam byłam zmęczona. 

@Raccoon a ty szukasz bardziej aktywnie teraz nowej pracy, czy na razie robisz sobie przerwę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rainy-mood napisał(a):

a u Ciebie?

Mamy upał, a ja jestem przeziębiona. Dwa dni temu po bieganiu mnie przewiało i teraz ponoszę konsekwencje. Boję się, że córeczka może się ode mnie zarazić, a nie ma jeszcze trzech miesięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rainy-mood napisał(a):

O rany, współczuję. Kiepsko musi być chorować w taki upał 😕 

Ja się jeszcze jakoś trzymam. Zazwyczaj dobrze znoszę infekcje i szybko wracam do zdrowia. Gorzej będzie, jak się mała i mąż pozarażają. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spóźniłam się dzisiaj do pracy 4 godziny bo wyłączyłam budzik i poszłam dalej spać, bo myślałam że za pół godziny zadzwoni kolejny, a nie zadzwonił. Nawet nikt mnie nie zapytał dlaczego przyszłam później. Dzień mi przeleciał ot tak.

23 godziny temu, Raccoon napisał(a):

Dla mnie idealny czas pracy to 4h dziennie.

No to dzisiaj miałam taki dzień. Szkoda, że to nowy miesiąc bo by się wyrównało z tymi 14 godzinami, a tak to już jestem w plecy w tym miesiącu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja bym zaspała,to szef by zaraz dzwonił i mnie obudził 🙂

Zdarzało się u nas co niektórym.

Nawet niezły dzień,i upał mnie nie  drażni,no proszę.

Robię sobie pranie i jeszcze czeka mnie podlewanie ogródka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Maat napisał(a):

Jak ja bym zaspała,to szef by zaraz dzwonił i mnie obudził 🙂

No właśnie sprawdziłam od razu czy nikt nie dzwonił, ale nie. W sumie pewnie sama powinnam powiedzieć, że zaspałam, ale stwierdziłam, że jak nikt nie pyta to się nie wychylam. W sumie poza tym że mało dziś zrobiłam to nie miało to chyba większych konsekwencji, rehabilituje się w przyszłości 😉. Swoją drogą że to pokazuje, że po prostu jestem człowiekiem i np. zarywanie nocy ma swoje konsekwencje. Może wreszcie się nauczę bardziej dbać o siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę rano - budzik nastawiam tylko w razie czego, bo zwykle i tak się budzę wcześniej niż zadzwoni. Kiedyś pracowałem na dwie zmiany, ale nie lubię tej drugiej. W nocy nie pracowałem nigdy - nie zdecydowałbym się na taką pracę, która zaburzałaby mój rytm snu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak już weszliśmy na taki temat,to ja wam powiem tak:

drugie zmiany to zawsze były moje ulubione,bo od rana mogłam dużo zrobić czy załatwić coś no i wyspać się.

Od kiedy jest mniej zamówień, pracuję tylko na rano.

Nocki też przerabiałam, można się przyzwyczaić,ale szału nie ma.

No i kiedyś właśnie zaspałam na nockę,bo sobie późną drzemkę zrobiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też praca na drugą zmianę i nocki najlepsza, ja lubię długo od rana spać, mam popołudniowo, nocny tryb życia od lat. W stadninie miałam pracę popołudniami, nocnej która by mi odpowiadała nigdy nie znalazłam. Kiedyś myłam jedynie naczynia przez całą Noc na weselu, fajnie było choć kręgosłup mnie potem bardzo bolał. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak źle tych nocek nie wspominam.

Wstawałam około 12stej,13stej i byłam w stanie zrobić dużo więcej, niż pracując na rano.

Tylko koło środy był taki kryzys, chodziłam w dzień jak zombi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Maat napisał(a):

Ja co prawda nocy nie zarywam,ale gdyby nie syn albo mąż,to średnio raz w tygodniu spóźniałabym się do pracy.

Bo po pierwszym budziku to ja nie wstaję...

Dlatego się trochę usprawiedliwiam przed sobą, bo ja mieszkam sama i musze się sama zatroszczyć żeby wstać. Zwykle ustawiam dwa budziki w odstepie pół godziny. Swoją droga,  że jak się idzie do pracy na rano, to przyzwoicie byłoby  położyć się trochę wczesniej, a nie czekać do 1 w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×