Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego ludzie maja stale do mnie problem?


rodzynka94

Rekomendowane odpowiedzi

Bedzie troche dlugie i troche pomarudze tu, ale jest pewna rzecz, ktora mi nie daje spokoju, a nie mam komu sie wygadac. 

Nienawidze swojego zycia, a raczej jednej z jego czesci. Mam wrazenie, ze odkad tylko wyszlam z domu jako bachor do innych ludzi, to przypieto mi latke ofiary i ciagnie sie to za mn jak smrod w gaciach przez cale zycie. Najlepsze, ze nie znam przyczyny, dlaczego tak jest, bo nie widze w sobie zupelnie NIC (a nawet wrecz przeciwnie), co mogloby powodowac, ze bardziej od innych nadaje sie na ofiare. Tymczasem, ludzie jakims cudem czuja, ze w mojej obecnosci mozna mnie ponizac, wyzywac czy nawet atakowac fizycznie. I nie, nie przesadzam teraz.. Zeby nie bylo za dlugo i zebym nie wypisywala calej historii swojego zycia tutaj, to lepiej wypisze w punktach.

 

1. Wiekszosc rodziny typu kuzyni, siostrzence, bratankowie, meczyli mnie za dzieciaka. Jeden bratanek podduszal mnie za kazdym razem jak przyjezdzal do nas z rodzina w odwiedziny czyli mniej wiecej raz w miesiacu, drugi probowal mnie utopic w studni. Wyzwiska i zastraszanie byly norma. 

 

2. Bylam ofiara przemocy szkolnej, przemocy na podworku. Nie chodzi tu o pojedyncze incydenty ale.CODZIENNA przemoc, wyzwiska, bicie, rzucanie ceglami, niszczenie rzeczy, plucie. Na takiej zasadzie, ze mieszkasz sobie, na twojej ulicy jest wspolne podworko, na ktorym spotykaja sie dzieciaki, a ty codziennie dostajesz becki jak wychodzisz poza dom. 

 

3. Przemoc szkolna od okresu przedszkola po liceum. Na kazdym etapie edukacji, dzien w dzien, zaczepki tw sane co wyzej wypisalam, glownie wyzwiska

 

4. Przemoc na obozach, koloniach, wymianach. 

 

5. Molestowanie seksualne. W wieku jakos 5-6 lat, jeden z moich starszych sasiadow (ale tez dzieciak) kazal mi sie przy znajomych rozbierac, dotykal mnie tam na dole i wszyscy sie.smiali. 

 

6. W wieku doroslym pare razy padlam ofiara napasci, pobicia. Wazystkie byly na takiej zasadzie,ze np. ide sobie, podbija jakis typ z kumplami, dokuczaja mi, probouja.zabrac plecak lub okulary, jak chce odzyskac to zaczyna sie bojka. Tak apropo, ostatnia napasc mialam pare miesiecy temu, mnie i mojego chlopaka zaatakwalo 8 osob. 

 

7. Zaczepki w pracy. Jak sadze, nie padlam nigdy ofiara mobbingu, ale w kazdrj robocie narazona bylam na idiotyczne zaczepki, meczenie buly, czepialstwo i niemoznosc skupienia sie na pracy przez to. Albo ktoa sie dowalal, ze wolno pracuje (nie,.nie szefowstwo, a zwykli pracownocy), mieszal mi sie do pracy zamiast na swojej skupic, albo mnie bezczelnie zaczepial... Ostatni przyklad z mojej terazniejszej roboty. Siedze sobie przy maszynie i czekam jak zrobi, kolezanka obok, mloda Rumunka miala swoja maszune i generalnie kazdy ma tam swoja robote, na ktorej ma sie skupic. Zamiast robic i zajac sie soba, lascr sie chyba nudzilo, bo podchodzila dk mnie wtedy,gdy sie najmniej tego spodziewalam i straszyla mnie... Doslownie,.podbija i robi tak glosno "buuu", jak jakis bachor. Za trzecim razemz w dniu nastepnyj bo to sie powtarzalo, ukrocilam to. Jednak wkurza mnie to. Ja tej laski nie znak,.nie gadam z.nia, przychodze do roboty zrobic swoje i wyjsc, a ona sposrod kilkudziesieciu pracownikow.na hali, w tym ludzi jej narodowosci, musiala dowalic ske akurat do mnie...

 

 

O co tym ludziom moze chodzic? Mam wrazenie, ze ludzie mnie nienawodza z jakiegos powodu, bo agresja w moja strone zdarza sir w roznych srodowiskach....Jest to tak czeste,.ze nawet moi znajomi jak ich kiedys mialam obrywali i byli swiadkami takich sytuacji, moj chlopak tez. Zawsze jak kogos poznaje, to mowie na samym poczatku, ze moze sie z.czyms.takom zetknac jak bedzie ze mna wylazil. Zastanawia mnie, co ze mna jesy nie tak, ze przyciagan przemoc? Najlepsze jest to, ze absolutjir nie naleze do osob nie wiem... niesmialych,.bojazliwych,dajacych sobie na glowe wejsc. Jest wrecz przeciwnie. Mam 26 lat, jestem kobieta i umiem sie bic. Potrafie sie bronic i walczyc, chociaz nie chodzilam na zadne sztuki walki. Po prsotu, tak czesto mnie zaczepiano, zr nie miaoam wyjscia. W tych wszystkich sytuacjach,.co opisalam,.bronilam sie, przynajmniej w polowie, nie daje soba pomiatac, walcze o swoje. Znam osoby, ktore bardzoej pasowalyby na ofiare takich zachowan, osoby skrajnie niesamodzielne, placzliwe, niedojrzale, a wiekszosc z nich nir miala stycznosci z takom zachowaniem. Np. moj facet jest bardzo wrazliwy,.malo dominujacy i ugodowy, wydawaloby sie, idealny cel dla agresorow,.bo on sie nawet bic nie potrafi,.a.tu zonk. Poza ta jedna sytuacja z pobiciem tych 8 osob, w ktorej zreszta ja rowniez bylam, NIGDY nikt mu nic nie zrobil, nikt go nie zaczepial, nikt go nie bil.... Nie wiem co wr mnie takiego jest ale osotatnio lapoe sie na tym, ze okropbie zazdroszcze ludziom, a.zwlaszcA kobietom, ktorych przemoc nigdy n ie dotknela. Ja sie czuje jak babochlop, jak ludzki worek treningowy i absolutnie nie czuje sie i nie czulam wlasciwie nigdy kobieco. Zazsroszczd tym wszystkom atrakcyjnym, ladnie ubranym paniom, ja nawet w szpilkach bie umiem chodzic, nie zakladalam nigdy bo jakbym miala uciec albo sie bic, to co wtedy? One nie maja takich rozterek :// 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak jakieś fatum. Prawie jak jakieś zjawisko paranormalne. Tym bardziej że jak sama twierdzisz nie masz cech, które mogłyby przyciągać oprawców. 

Czytałem kiedyś o człowieku, którego bardzo często raziły pioruny. Też mało prawdopodobne. Tylko tutaj działa rachunek prawdopodobieństwa. 

Czytałem gdzieś o prawie przyciągania, ale nie wierze w takie teorie. Mógłby być jakiś typ urody, który przyciąga agresorów, tylko nie wiem jakby miał on wyglądać, więc chyba odpada.

 

Jestem ciekaw co inni napiszą. Dodam, że ja nie mam ochoty robić tobie krzywdy. :P Trzeba sprawdzić co by było gdybym spotkał cię w realu. Wtedy można by przeanalizować mój stosunek do ciebie w laboratoryjnych warunkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, naftan_limes napisał:

Brzmi jak jakieś fatum. Prawie jak jakieś zjawisko paranormalne. Tym bardziej że jak sama twierdzisz nie masz cech, które mogłyby przyciągać oprawców. 

Czytałem kiedyś o człowieku, którego bardzo często raziły pioruny. Też mało prawdopodobne. Tylko tutaj działa rachunek prawdopodobieństwa. 

Czytałem gdzieś o prawie przyciągania, ale nie wierze w takie teorie. Mógłby być jakiś typ urody, który przyciąga agresorów, tylko nie wiem jakby miał on wyglądać, więc chyba odpada.

 

Jestem ciekaw co inni napiszą. Dodam, że ja nie mam ochoty robić tobie krzywdy. :P Trzeba sprawdzić co by było gdybym spotkał cię w realu. Wtedy można by przeanalizować mój stosunek do ciebie w laboratoryjnych warunkach.

 

Tez myslalam, ze moze chodzic o wyglad. Jak wygladam? Ponoc jestem brzydka, tak slyszalam od facetow (w tym tych, ktorzy mnie atakowali), jestem niska, szczupla,.nosze okulary, mam zeza, waskie usta, duzy nos (duzy jak na kobiete) i nadmierne owlosienie, rowniez na twarzy plus krzaczaste brwi, ktore depiluje ale.szybko odrastaja i widac, zr natruralnie nie mam ladnych. Czyli nienajlepiej, modelka instagrama.byn pewnie nie zostala, ale.czy wyglad to na pewno jedyny pwood, zeby mnie zaczepiac? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja rowniez doznawalem przemocy szkolnej na przestrzeni wielu lat. w podstawowce to chyba po prostu wyczuli moja psychiczna slabosc.

a w technikum chyba po prostu wygladalem fizycznie slabo , bylem niewysoki i chudy. i pewnie moja twarz wskazywala ze jestem wrazliwy. tez mialem poczucie ze to jakies fatum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że oprawcy wyczuwają słabość w drugim człowieku. Mnie zawsze dotyczy mobbing w pracy, jakiej bym nie znalazła... Ktoś się nad Tobą znęcał i zostaje po tym ślad, coś co roznosi się jak chmura zapachu wokół Ciebie. Oczywiście to tylko domysły ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@aniam97 to nie jest tak, że oprawca wyczuwa słabość w drugim człowieku. To właśnie osoba powiela schemat ofiary. Jest to do przerwania dopiero w momencie, kiedy uświadomisz sobie jak ten schemat działa, co robisz że znajdujesz się w takich miejscach, że wybierasz takie osoby. Dość skomplikowany proces, ale najczęściej to "ofiara", a nie sprawca ma "moc" aby powtarzać zachowanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2020 o 17:30, rodzynka94 napisał(a):

Bedzie troche dlugie i troche pomarudze tu, ale jest pewna rzecz, ktora mi nie daje spokoju, a nie mam komu sie wygadac. 

Nienawidze swojego zycia, a raczej jednej z jego czesci. Mam wrazenie, ze odkad tylko wyszlam z domu jako bachor do innych ludzi, to przypieto mi latke ofiary i ciagnie sie to za mn jak smrod w gaciach przez cale zycie. Najlepsze, ze nie znam przyczyny, dlaczego tak jest, bo nie widze w sobie zupelnie NIC (a nawet wrecz przeciwnie), co mogloby powodowac, ze bardziej od innych nadaje sie na ofiare. Tymczasem, ludzie jakims cudem czuja, ze w mojej obecnosci mozna mnie ponizac, wyzywac czy nawet atakowac fizycznie. I nie, nie przesadzam teraz.. Zeby nie bylo za dlugo i zebym nie wypisywala calej historii swojego zycia tutaj, to lepiej wypisze w punktach.

 

1. Wiekszosc rodziny typu kuzyni, siostrzence, bratankowie, meczyli mnie za dzieciaka. Jeden bratanek podduszal mnie za kazdym razem jak przyjezdzal do nas z rodzina w odwiedziny czyli mniej wiecej raz w miesiacu, drugi probowal mnie utopic w studni. Wyzwiska i zastraszanie byly norma. 

 

2. Bylam ofiara przemocy szkolnej, przemocy na podworku. Nie chodzi tu o pojedyncze incydenty ale.CODZIENNA przemoc, wyzwiska, bicie, rzucanie ceglami, niszczenie rzeczy, plucie. Na takiej zasadzie, ze mieszkasz sobie, na twojej ulicy jest wspolne podworko, na ktorym spotykaja sie dzieciaki, a ty codziennie dostajesz becki jak wychodzisz poza dom. 

 

3. Przemoc szkolna od okresu przedszkola po liceum. Na kazdym etapie edukacji, dzien w dzien, zaczepki tw sane co wyzej wypisalam, glownie wyzwiska

 

4. Przemoc na obozach, koloniach, wymianach. 

 

5. Molestowanie seksualne. W wieku jakos 5-6 lat, jeden z moich starszych sasiadow (ale tez dzieciak) kazal mi sie przy znajomych rozbierac, dotykal mnie tam na dole i wszyscy sie.smiali. 

 

6. W wieku doroslym pare razy padlam ofiara napasci, pobicia. Wazystkie byly na takiej zasadzie,ze np. ide sobie, podbija jakis typ z kumplami, dokuczaja mi, probouja.zabrac plecak lub okulary, jak chce odzyskac to zaczyna sie bojka. Tak apropo, ostatnia napasc mialam pare miesiecy temu, mnie i mojego chlopaka zaatakwalo 8 osob. 

 

7. Zaczepki w pracy. Jak sadze, nie padlam nigdy ofiara mobbingu, ale w kazdrj robocie narazona bylam na idiotyczne zaczepki, meczenie buly, czepialstwo i niemoznosc skupienia sie na pracy przez to. Albo ktoa sie dowalal, ze wolno pracuje (nie,.nie szefowstwo, a zwykli pracownocy), mieszal mi sie do pracy zamiast na swojej skupic, albo mnie bezczelnie zaczepial... Ostatni przyklad z mojej terazniejszej roboty. Siedze sobie przy maszynie i czekam jak zrobi, kolezanka obok, mloda Rumunka miala swoja maszune i generalnie kazdy ma tam swoja robote, na ktorej ma sie skupic. Zamiast robic i zajac sie soba, lascr sie chyba nudzilo, bo podchodzila dk mnie wtedy,gdy sie najmniej tego spodziewalam i straszyla mnie... Doslownie,.podbija i robi tak glosno "buuu", jak jakis bachor. Za trzecim razemz w dniu nastepnyj bo to sie powtarzalo, ukrocilam to. Jednak wkurza mnie to. Ja tej laski nie znak,.nie gadam z.nia, przychodze do roboty zrobic swoje i wyjsc, a ona sposrod kilkudziesieciu pracownikow.na hali, w tym ludzi jej narodowosci, musiala dowalic ske akurat do mnie...

 

 

O co tym ludziom moze chodzic? Mam wrazenie, ze ludzie mnie nienawodza z jakiegos powodu, bo agresja w moja strone zdarza sir w roznych srodowiskach....Jest to tak czeste,.ze nawet moi znajomi jak ich kiedys mialam obrywali i byli swiadkami takich sytuacji, moj chlopak tez. Zawsze jak kogos poznaje, to mowie na samym poczatku, ze moze sie z.czyms.takom zetknac jak bedzie ze mna wylazil. Zastanawia mnie, co ze mna jesy nie tak, ze przyciagan przemoc? Najlepsze jest to, ze absolutjir nie naleze do osob nie wiem... niesmialych,.bojazliwych,dajacych sobie na glowe wejsc. Jest wrecz przeciwnie. Mam 26 lat, jestem kobieta i umiem sie bic. Potrafie sie bronic i walczyc, chociaz nie chodzilam na zadne sztuki walki. Po prsotu, tak czesto mnie zaczepiano, zr nie miaoam wyjscia. W tych wszystkich sytuacjach,.co opisalam,.bronilam sie, przynajmniej w polowie, nie daje soba pomiatac, walcze o swoje. Znam osoby, ktore bardzoej pasowalyby na ofiare takich zachowan, osoby skrajnie niesamodzielne, placzliwe, niedojrzale, a wiekszosc z nich nir miala stycznosci z takom zachowaniem. Np. moj facet jest bardzo wrazliwy,.malo dominujacy i ugodowy, wydawaloby sie, idealny cel dla agresorow,.bo on sie nawet bic nie potrafi,.a.tu zonk. Poza ta jedna sytuacja z pobiciem tych 8 osob, w ktorej zreszta ja rowniez bylam, NIGDY nikt mu nic nie zrobil, nikt go nie zaczepial, nikt go nie bil.... Nie wiem co wr mnie takiego jest ale osotatnio lapoe sie na tym, ze okropbie zazdroszcze ludziom, a.zwlaszcA kobietom, ktorych przemoc nigdy n ie dotknela. Ja sie czuje jak babochlop, jak ludzki worek treningowy i absolutnie nie czuje sie i nie czulam wlasciwie nigdy kobieco. Zazsroszczd tym wszystkom atrakcyjnym, ladnie ubranym paniom, ja nawet w szpilkach bie umiem chodzic, nie zakladalam nigdy bo jakbym miala uciec albo sie bic, to co wtedy? One nie maja takich rozterek :// 

No zdecydowanie coś im się w Tobie musiało nie podobać. Tylko Ty wiesz, co to mogło być...

Ludzie nie gnębią tylko "słabych", a raczej tych co im się nie podobają w jakiś sposób. Słabość nie jest jedynym powodem niepodobania się jaki może się przytrafić.

Edytowane przez morskikamień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2020 o 18:48, rodzynka94 napisał(a):

 

Tez myslalam, ze moze chodzic o wyglad. Jak wygladam? Ponoc jestem brzydka, tak slyszalam od facetow (w tym tych, ktorzy mnie atakowali), jestem niska, szczupla,.nosze okulary, mam zeza, waskie usta, duzy nos (duzy jak na kobiete) i nadmierne owlosienie, rowniez na twarzy plus krzaczaste brwi, ktore depiluje ale.szybko odrastaja i widac, zr natruralnie nie mam ladnych. Czyli nienajlepiej, modelka instagrama.byn pewnie nie zostala, ale.czy wyglad to na pewno jedyny pwood, zeby mnie zaczepiac? 

Żaden typ urody nie przyciąga agresorów. Mogą ich przyciągać sygnały niewerbalne. Wygląd sam w sobie też może być sygnałem niewerbalnym - powiedzmy, że ktoś ma lekko niestaranny/biedny wygląd, to może być przez nich odebrane jako właśnie sygnał słabości.

 

Takie osobniki podświadomie czy świadomie kalkulują. Oni nie szukają konfrontacji, tylko wyżycia się. Szukają asymetrycznej przewagi, a nie równej walki, czy honorowego pojedynku. Szukają słabości w ludziach, żeby zaatakować kogoś, kto im nie odda, żeby zminimalizować ryzyko. Dlatego takiego sku*wysyny często chodzą w grupach.

 

To co powyżej napisałem jest tylko moją opinią.

 

Cytat

Mam 26 lat, jestem kobieta i umiem sie bic. Potrafie sie bronic i walczyc, chociaz nie chodzilam na zadne sztuki walki. Po prsotu, tak czesto mnie zaczepiano, zr nie miaoam wyjscia. W tych wszystkich sytuacjach,.co opisalam,.bronilam sie, przynajmniej w polowie, nie daje soba pomiatac, walcze o swoje. (...)

Nie wiem co wr mnie takiego jest ale osotatnio lapoe sie na tym, ze okropbie zazdroszcze ludziom, a.zwlaszcA kobietom, ktorych przemoc nigdy n ie dotknela. Ja sie czuje jak babochlop, jak ludzki worek treningowy i absolutnie nie czuje sie i nie czulam wlasciwie nigdy kobieco.

A kojarzysz może Rose Namajunas ? 🙂

 

Znam kobiety, które chodzą na sztuki walki. Może w Twoim wypadku...warto byłoby spróbować , skoro już masz w tym kierunku pewne umiejętności? Może pozwoliłoby ci to przełamać jakieś schematy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×