Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Taki raporcik z leczenia, może kogoś zainteresuje kto jest w podobnej sytuacji.

Zestaw leków:
bupropion od 12 miesięcy w dawce 150mg-300mg
sertralina od 2,5 miesiąca w dawce 50mg-125mg (obecnie 125mg, będzie zwiększenie do 150mg)

Leczę się głównie na OCD na tle umiarkowanej fobii społecznej z zaburzeniami koncentracji i motywacji. Mam osobowość anankastyczną (perfekcjonistyczna). Wszystko czego się podejmuje, musi być wykonane na 100%, 70 czy 80% mnie nie satysfakcjonuje. Wszystko musi być idealnie, jeśli nie, rozmyślam, zamartwiam się, mam zastrzeżenia co do swojej osoby. Słomiane zapały i brak finalizacji rozpoczętych działań.

Jako ciekawostkę dodam, że od ponad półtora miesiąca nie wypiłem ani grama alkoholu, utrzymując od ponad 9 miesięcy dość wysoką aktywność fizyczną.

Zalety i wady zestawu leków, których po takim czasie doświadczyłem:

[PLUSY]
- większy napęd, więcej energii. Zdecydowanie mam większą motywację, robię więcej rzeczy niż przedtem. Jednoczesna poprawa w motywacji w pracy i w celach osobistych daje mi więcej pewności siebie.
- mniejsze napięcie wewnętrzne, mniejszy stres
- zmniejszenie "fobii społecznej", jestem bardziej kontaktowy, nie boje się rozmawiać z ludźmi, żartować, mniej rozmyślam i analizuję co kto powiedział itp.
- większa asertywność, skutecznie bronię swoich racji i nie stresuje mnie dyskutowanie z ludźmi (przedtem podczas dyskusji lub nieprzyjemnych rozmów byłem spięty i niespokojny wewnątrz, po czasie wmawiałem sobie, że może coś powiedziałem nie tak, co by mogło kogoś urazić - jestem bardziej świadomy tego co chcę powiedzieć i się z tym utożsamiam, nie żałuję, tylko mówię, to co czuję)
- lepszy nastrój, znacznie mniej drażliwości. Miewałem wcześniej wahania nastroju, zwłaszcza na escitalopramie połączonym z bupropionem. Na pewno brak alkoholu też się do tego przyczynił.
- większy luz w relacjach społecznych
- ulubione aktywności hobby, które przestały mnie interesować przed leczeniem, na nowo zaczęły mnie cieszyć.
- próbowanie nowych aktywności, wcześniej nigdy bym nie pomyślał, że zacznę eksperymentować kulinarnie, np. piec węglowodanowe fit ciastka :D
- spore zobojętnienie, co myślą o mnie inni. Żeby sprostować, nie robię nic złego co mogłoby kogoś urazić, raczej wyważam swoje zamiary, nie działam pochopnie. Po prostu mniej się przejmuje opinią innych, co mi kiedyś bardzo przeszkadzało.

[MINUSY]
- czasem gorzej śpię, wybudzam się czasem w nocy, może jest to spowodowane wprowadzeniem większej dawki od kilku dni, być może się ustabilizuje.
- skłonność do drzemek w środku dnia z powodu braku energii (czasami), przez co często wieczorami musiałem brać hydroksyzynę
- OCD na tle myślowym cały czas występuje, być może potrzebna jest większa dawka sertraliny (według lekarza, być może będziemy zwiększać)
- znaczne spłycenie emocjonalne, zwłaszcza w relacjach z kobietami, wydaje mi się, że ciężko na tym zestawie będzie mi się zakochać, ale ma to też swoje plusy. Kiedyś łatwo się zakochiwałem przez co potem cierpiałem, teraz mam bardziej "chłodny umysł", co pozwala mi podejmować racjonalne decyzje, nie podpalam się. **

** Odnośnie ostatniego punktu, efekt znacznego spłycenia emocjonalnego w moim przypadku ma swoje dobre i złe strony, wiadomo, coś kosztem czegoś. Jednak mimo wszystko podoba mi się taki stan, bo mogę się skupić na sobie, nie myśląc przesadnie o innych. Kiedyś byłem bardziej altruistyczny, więcej myślałem o ludziach niż o sobie, często zrzucałem na siebie winę. Dzisiaj potrafię stanąć "w swojej psychicznej obronie"

To chyba tyle, za jakiś czas po zwiększeniu dawki napiszę co się ewentualnie zmieniło. Chciałem się podzielić, może ktoś jest w podobnej sytuacji, co ja.

Pozdro ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MarekWawka01 napisał:

 

Z SSRI to wydawało mi się, że paroksetyna jest najsilniejsza przeciwlękowo. Sertralina jest bardziej aktywizująca i może powodować pewien niepokój. 

Bo nie jest najsilniejsza. Ona ma najlepiej wyważony profil działania ogólnie, przynajmniej tak twierdzi moja lekarka, ale na pewno nie jest najsilniejsza pod względem działania p/lękowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, czarnauria napisał:

@garry7853

  A jak libido/sprawnośc seksualna/odczuwanie/orgazm przy takiej kombinacji lekow?

 

Wszystko dobrze, nie narzekam. Sertralina w tym obszarze sprawia, że można dłużej, a bupropion zwiększa popęd. Jedynymi momentami kiedy się nie dało za bardzo, to kilka dni po zwiększeniu dawki, potem działanie się stabilizowało. 

 

PS. 

TLDR; wszystko działa jak należy ;)

Edytowane przez garry7853

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, garry7853 napisał:

 

Wszystko dobrze, nie narzekam. Sertralina w tym obszarze sprawia, że można dłużej, a bupropion zwiększa popęd. Jedynymi momentami kiedy się nie dało za bardzo, to kilka dni po zwiększeniu dawki, potem działanie się stabilizowało. 

 

PS. 

TLDR; wszystko działa jak należy ;)

 

 

@garry7853  Dzięki za info 🙂

 

Ja własnie po sertralinie nic praktycznie nie czułam w strefie libido/odczuwania/itp i dlatego mam zacząć brać Brintellix ale teraz tak czytam Was i może warto spróbowac dołaczyć jedynie bupriopion i sprawność/chęci/odczuwanie powróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem kiedyś 50 mg sertraliny kilka lat i było Ok ale zaczęły się problemy z zaparciami i dostałem rexetin to jeśli chodzi o zaparcia było wciąż gorzej. Teraz od dłuższego czasu nic nie biorę ale mam wahania nastroju i myśle o powrocie do sertraliny. Czy myślicie że wystarczy 25mg cały czas brać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Damiak napisał:

Brałem kiedyś 50 mg sertraliny kilka lat i było Ok ale zaczęły się problemy z zaparciami i dostałem rexetin to jeśli chodzi o zaparcia było wciąż gorzej. Teraz od dłuższego czasu nic nie biorę ale mam wahania nastroju i myśle o powrocie do sertraliny. Czy myślicie że wystarczy 25mg cały czas brać ?

Ponoć jak już się "wyrównasz" i czujesz ok to schodzi się do najniższej skutecznej dawki. Musisz sprawdzić sam czy 25 Ci wystarczy, możesz też po prostu spróbować nowego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Karola35 napisał:

Ponoć jak już się "wyrównasz" i czujesz ok to schodzi się do najniższej skutecznej dawki. Musisz sprawdzić sam czy 25 Ci wystarczy, możesz też po prostu spróbować nowego leku.

Pamiętam że jeśli chodzi o nastrój to 50mg było aż za dużo dla mnie tak wesoły byłem. Wszędzie piszą że najmniejsza dawka terapeutyczna to 50mg, jak kojarzę to próbowałem okresowo dzielić tabletkę i brać właśnie połowę ale pogorszenie nastroju było duże przy takim zejściu. Pomyślałem teraz żeby od początku tylko 25mg na stałe zostać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Damiak napisał:

Pamiętam że jeśli chodzi o nastrój to 50mg było aż za dużo dla mnie tak wesoły byłem. Wszędzie piszą że najmniejsza dawka terapeutyczna to 50mg, jak kojarzę to próbowałem okresowo dzielić tabletkę i brać właśnie połowę ale pogorszenie nastroju było duże przy takim zejściu. Pomyślałem teraz żeby od początku tylko 25mg na stałe zostać.

Wiesz, może się okazać, że nawet przy dawce 25 masz zaparcia. Rozwiązaniem może być albo coś co pozwoli Ci uporać się z tym skutkiem ubocznym albo inny antydepresant.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na sertralinie miałam biegunki , byłam na 100 mg , szybko się wypaliła w wyniku stresującej sytuacji, na pewno mnie trzymała  jak zaczęła się stresująca sytuacja, ale jednak potem musiałam zmienić lek  nie dała dalej rady, nawet podwyższenie dawki. Ale co człowiek to inna sprawa, decydują lekarze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 

Lecze się od dawna, brałam paroksetyne długo nie zaskakiwała w końcu zmieniłam na fluoksetyne 60 , pregabaline 150 mg i  fluanoxl...znowu było dobrze na chwilę i znów pogorszenie od tygodnia zażywam Setaloft w dawce 50 mg, od dziś w desce 100 mg.

Choruje na obsesyjne myśli że zostawię męża, rodzinę dla kogoś innego - poprostu jakaś osoba mi się upatrzy i się nakręcam. Czuję się tragicznie czy jest nadzieja że Setaloft mi pomoże ? Czy już zawsze będę się tak czuć..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Bella1994 napisał:

Hej 

Lecze się od dawna, brałam paroksetyne długo nie zaskakiwała w końcu zmieniłam na fluoksetyne 60 , pregabaline 150 mg i  fluanoxl...znowu było dobrze na chwilę i znów pogorszenie od tygodnia zażywam Setaloft w dawce 50 mg, od dziś w desce 100 mg.

Choruje na obsesyjne myśli że zostawię męża, rodzinę dla kogoś innego - poprostu jakaś osoba mi się upatrzy i się nakręcam. Czuję się tragicznie czy jest nadzieja że Setaloft mi pomoże ? Czy już zawsze będę się tak czuć..

 

Jak najbardziej, sertralina działa na OCD i szeroko rozumiane lęki. Tylko w OCD żeby lek zaczął działać musisz brać jego ostateczną dawkę 3 miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam, 
Postanowiłam napisać. jakoś od marca wróciłam na sertralinę. Kiedyś brałam ją już kilka lat. Doszłam do dawki 75mg z ewentualnością wejścia 100 jak będzie średnio. Czułam się mega dobrze, ustabilizowana. Ale przyszło rozstanie - dość burzliwe. Tak mnie to rozchwiało, że od dwóch tygodni mam wrażenie, że te leki nie działają. Nawet poszłam awaryjnie do innego lekarza (prowadzący urlop). Zmienił na snri dał coś na sen. Ale zastanawiam się czy znowu się pakować w zmianę leku. Mieliście takie pogorszenia w różnych kryzysowych sytuacjach? Czy jest szansa, że jak na sercie zostanę to wszystko wróci do normy z czasem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Annanowaknike napisał:

Cześć Wam, 
Postanowiłam napisać. jakoś od marca wróciłam na sertralinę. Kiedyś brałam ją już kilka lat. Doszłam do dawki 75mg z ewentualnością wejścia 100 jak będzie średnio. Czułam się mega dobrze, ustabilizowana. Ale przyszło rozstanie - dość burzliwe. Tak mnie to rozchwiało, że od dwóch tygodni mam wrażenie, że te leki nie działają. Nawet poszłam awaryjnie do innego lekarza (prowadzący urlop). Zmienił na snri dał coś na sen. Ale zastanawiam się czy znowu się pakować w zmianę leku. Mieliście takie pogorszenia w różnych kryzysowych sytuacjach? Czy jest szansa, że jak na sercie zostanę to wszystko wróci do normy z czasem?

Oj znam to. Długo było na jakimś tam leku dobrze, a po osobistym kryzysie pogorszenie, lęki, bezsenność itp. - jakby leki przestały działać. Podniesienie dawki nie pomogło. Zmieniłam leki i szybko była poprawa czego i Tobie życzę 🙂  Niestety jesteśmy słabsi psychicznie i w trudnych życiowych sytuacjach może zdarzyć się to, co opisałaś. Podobnie miałam po przejściu operacji - był to taki stres dla organizmu, że depresja wróciła mimo, że brałam leki. Również dopiero zmiana na coś innego pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie macie doświadczenia z sertraliną jeśli chodzi o aktywizację i napęd? Podobno jest po fluoksetynie najbardziej stymulująca ale w praktyce jest różnie. Dopiero zacząłem ją brać w dawce 50 mg, docelowo wejdę na 100, więcej nie bo biorę też inne leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zburzony napisał:

Jakie macie doświadczenia z sertraliną jeśli chodzi o aktywizację i napęd? Podobno jest po fluoksetynie najbardziej stymulująca ale w praktyce jest różnie. Dopiero zacząłem ją brać w dawce 50 mg, docelowo wejdę na 100, więcej nie bo biorę też inne leki.

W sumie zależy jak leży. Niektórzy odczuwają już aktywizację na mniejszych dawkach, takich jak Twoje, niektórzy potrzebują większej dawki, +150mg. Ja ją biorę ponownie po dłuższej przerwie i jestem zadowolona, z tym, że mi działanie stricte aktywizujące jest niepotrzebne, także w tej kwestii nie odpowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, gosiaczekx3x napisał:

Cześć wszystkim, bral ktoś z was moze azertin 50 ale po pol tabletki? (0,25) i do tegi hydrokzysyne? Zastanawiam się ile łyżeczek tej hydrokzysyny brac i nie mam pojęcia a  na wizyte u psychiatry czekam jeszcze

 

Ją się stosuje doraźnie w razie niepokoju. Zacznij od jednej łyżeczki (5ml), która ma w sobie 10mg hydroksyzyny i w zależności czy wystarczająco spokojnie się poczujesz po jednej łyżeczce, możesz wziąć drugą. Minimalna dawka hydroksyzyny wynosi 10mg, a maksymalna na dzień to 100mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie przechodzę teraz dziwny okres bo cały czas jestem zmęczony mimo że odstawiłem alkohol, nie wiem czy ma to związek z lekami ale wątpię chociaż postanowiłem spróbować tej sertralina. Wydaje mi się jednak że to zmęczenie zbiegło się z odstawką fluoksetyny jak teraz o tym myślę, wydawało mi się że już nie działa ale mogłem się mylić. Sertralina póki co chyba lekko działa już na objawy fobii społecznej, jestem trochę mniej spięty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×