Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego mężczyźni coraz częściej bojkotują małżeństwo?


Gość konto usunięte

Rekomendowane odpowiedzi

Problem w tym, że one nie zachowywały się tak, póki im nie odwaliło. Różne były etapy odwalania - bo tych kobiet było sporo. Jednym, jak się wprowadziły. drugim, jak wzięły ślub, trzecim, jak urodziły. Uznały chyba, że już nie muszą się "starać" albo że mogą się rządzić.

Ta ostatnia niechęć wobec mnie (jakbym ja jej coś zrobiła :shock: ) zaczęła okazywać, jak była w ciąży. Nagle wszystko jej się nie podobało, nawet sama nasza obecność. A ja nie jestem osobą, która zrezygnuje z kontaktów z przyjacielem, bo jakiejś babie się tak podoba.

 

Iiwaa we wszystko uwierzę, w krasnoludki i ufo nawet ale nie w zmianę człowieka, która następuje nagle i niczym nie jest zapowiedziana.

Bo jeśli ktoś diametralnie i niespodziewanie zmienia swoje zachowanie tak, że małżonek musi się rozwieść - to są na to F-ki i z takimi ludźmi to ja się po psychiatrykach bujałam. A nie sądzę, aby Twój znajomy był zbieraczem zaburzonych psychicznie kobiet. A partnerów dobiera się świadomie.

 

I tak jak twierdzę, że o mnie świadczy to jakiego mężczyznę dla siebie wybrałam, tak o mężczyźnie świadczy to z jakimi kobietami się wiąże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że one nie zachowywały się tak, póki im nie odwaliło. Różne były etapy odwalania - bo tych kobiet było sporo. Jednym, jak się wprowadziły. drugim, jak wzięły ślub, trzecim, jak urodziły. Uznały chyba, że już nie muszą się "starać" albo że mogą się rządzić.

Ta ostatnia niechęć wobec mnie (jakbym ja jej coś zrobiła :shock: ) zaczęła okazywać, jak była w ciąży. Nagle wszystko jej się nie podobało, nawet sama nasza obecność. A ja nie jestem osobą, która zrezygnuje z kontaktów z przyjacielem, bo jakiejś babie się tak podoba.

 

Iiwaa we wszystko uwierzę, w krasnoludki i ufo nawet ale nie w zmianę człowieka, która następuje nagle i niczym nie jest zapowiedziana.

Bo jeśli ktoś diametralnie i niespodziewanie zmienia swoje zachowanie tak, że małżonek musi się rozwieść - to są na to F-ki i z takimi ludźmi to ja się po psychiatrykach bujałam. A nie sądzę, aby Twój znajomy był zbieraczem zaburzonych psychicznie kobiet. A partnerów dobiera się świadomie.

 

I tak jak twierdzę, że o mnie świadczy to jakiego mężczyznę dla siebie wybrałam, tak o mężczyźnie świadczy to z jakimi kobietami się wiąże.

 

A to ostatnie owszem. Już mu tłukłam kiedyś, że to pusta lala jest - jedna, druga, trzecia. A on, że nie, że nie każda musi być super wykształcona i oczytana, że nie każda musi się śmiać z tego, z czego my się śmiejemy, itd. No to teraz ma.

 

Czy one się zmieniły? Nie. Uważam jedynie, że na początku się HAMOWAŁY. Tłumiły jakoś w sobie swoje humory. Bo jak raz zaczniesz, to potem jest lawina.

Na początku, jak tę jego ostatnią poznawałam, to widać było, że jej wcale nie pasowało to, ze my przychodzimy, ale się właśnie hamowała z okazywaniem tego. Widać było pewną niechęć, ale maskowaną i nieostentacyjną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Ja się o to w różnych tematach na forum, pytam o to regularnie od 2012 r. A i tak dalej mnie korci :D

No pierdyliard razy takie tematy były poruszane. I kurde nikt jeszcze mi sensownie nie odpowiedział.

Nie ma odpowiedzi uogólnionej, W każdym przypadku jest to inna mieszanka nadziei, potrzeb, wyobrażeń, oczekiwań, zewnętrznych narzuceń, fałszywego postrzegania świata etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro kobieta nie spełnia warunków jakie spełnić powinna dla danego mężczyzny i odwrotnie, to po jakiego ciula tacy ludzie biorą ślub???

!!! this

 

serio sama tak bardzo tego nie czaje ze az balam sie zapytac

 

Ja się o to w różnych tematach na forum, pytam o to regularnie od 2012 r. A i tak dalej mnie korci :D

No pierdyliard razy takie tematy były poruszane. I kurde nikt jeszcze mi sensownie nie odpowiedział.

 

Bo to jest jak z kupnem samochodu, pewne usterki i wady wychodzą z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Bo to jest jak z kupnem samochodu, pewne usterki i wady wychodzą z czasem.

 

Usterka to drobna wada. Całkowita zmiana zachowania nie jest zmianą drobną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ostatnie owszem. Już mu tłukłam kiedyś, że to pusta lala jest - jedna, druga, trzecia. A on, że nie, że nie każda musi być super wykształcona i oczytana, że nie każda musi się śmiać z tego, z czego my się śmiejemy, itd. No to teraz ma.
Czyli jego wina, nie wiem o co cała ta afera że to przez kobiety, skoro sam je wybrał mniemam patrzał głównie na wygląd to ma to co chciał i nie ma się nad nim co użalać. A najbardziej to one chyba przeszkadzają Tobie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro kobieta nie spełnia warunków jakie spełnić powinna dla danego mężczyzny i odwrotnie, to po jakiego ciula tacy ludzie biorą ślub???

 

Bo nie ma ludzi idealnych? I całe życie wymarzonego księcia/księżniczki się nie szuka? Bo ślub jest naturalną koleją rzeczy w związku w pewnym wieku?

eh serio nie rozumiem czemu ludzie tak robia biorac co jest pod reka nawet jak im nie pasuje zeby tylko nie zostac samemu a potem narzekaja - imo jest to przykre

 

juz wolalam wierzyc ze ludzie wiaze sie z wlasnym wyobrazenie danej osoby a nie z ta osoba... po czym nastepuje zderzenie ich wyobrazenia ze stanem faktycznym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdollę, znowu tworzenie portretu psychologicznego iiwy :roll:.

 

 

Ja mam przykład 3-krotnego rozwodnika i wiem że to była wina owych "uroczych" pań.

A to świetny facet, najlepszy przyjaciel mojego męża, mój zresztą też. Z poczuciem humoru, inteligentny, na siłownię lata, może zapewnić takiej kobiecie wszystko.

Ta jego ostatnia robiła takie szopki, że musiał przesiadywać u nas. A dlaczego? A no dlatego że z nami mógł normalnie muzyki posłuchać, film obejrzeć głośniej niż 1/20 na skali głosu, napić się spokojnie wina albo powiedzieć kur... bez liczenia się z koniecznością wysłuchania półgodzinnego wywodu, że go może 4-latek usłyszy.

A jak tylko jej zdaniem siedział za długo, to tak się darła do tego telefonu, że mnie na drugim końcu salonu uszy puchły.

Całe szczęście, że za każdym razem miał rozdzielność majątkową.

 

Może fajny facet jako przyjaciel, a już niekoniecznie jako mąż. Dziwny zbieg okoliczności, że spośród tylu kobiet trzykrotnie wybrał te "złe". Poza tym skąd wiesz, że wina leży po stronie jego byłych żon? One to powiedziały? On? Czy może ukułaś ten wniosek na podstawie własnej wizji małżeństwa "idealnego"?

 

Nie wnioskuje na podstawie wizji malzenstwa idealnego, bo... kolega nie jest w moim typie.

 

Nie widzę związku z moim pytaniem :D. Ale dobra, już w to nie wnikajmy ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie widzę związku z moim pytaniem :D. Ale dobra, już w to nie wnikajmy ;).

 

Ja widzę ten związek, że jednak charakter mężczyzny współdefiniuje charakter małżeństwa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety, w przeciwieństwie do mężczyzn, zachodzą w ciążę ..w tym sensie mogą być "zaszczute" przez własne, nienarodzone dzieci. Mężczyźni mają jednak, w tym względzie, nieco większy komfort psychiczny ..mogą sobie mówić "ślub? a komu to potrzebne?", bo i tak mają świadomość, że kobiety instynktownie dążą do trwałych relacji i dbają o nie. Może same czuja się przez to zaszczute? ..nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod pewnym względem tak, dzięki antykoncepcji, ale pierwotny instynkt ochrony potomstwa działa mimo wszystko i rzutuje bezpośrednio na psychikę, uczucia itd

 

Ale zalozmy, ze tego potomstwa nie ma. Co ma chronic?

Nie wiem, ale mnie i moja siostrzenice - dla przykładu - placz dziecka irytuje. Irytowal mnie, jak mialam 15 lat, irytuje jak mam 42. Inne kobiety maja odruch uspokajania, ja lubie cisze i mnie zwyczajnie draznia.

A nie drazni mnie np. szczekanie psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszłe potomstwo ..wiją w domyśle, podświadomie, gniazdo. Z tego co obserwuje, osoby spokojne wewnętrznie często maja dużo bardziej pozytywny stosunek do dzieci. Osoby niespokojne wewnętrznie sa bardziej zachowawcze ..dzieci kojarzą im się ze stresem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy "spokojne wewnętrznie"? Bo ja na zewnątrz raczej jestem spokojna i cicha, a w środku różne rzeczy się dzieją, a dzieci lubię.

Pamiętam jak kiedyś sąsiadom mieszkającym pode mną urodziło się dziecko. Wszyscy oczekiwali, że ciągle będzie słychać płacz, a tu nic. Było tylko cicho słychać w łazience. W ogóle byłam zaskoczona, że to dziecko jakoś mało płakało.

Natomiast sąsiedzi mieszkający nad nami mieli psa, który ujadał, gdy wychodzili do pracy. Robił to tak głośno, że nie można było się skoncentrować na czytaniu. Niby tylko zwierzę, nie jego wina, ale po którymś razie współczucie ustąpiło miejsca irytacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy nie tylko bojkotują, obecne czasy i sytuacja na rynku matrymonialnym, potrafi zrodzić w człowieku patologiczne zachowania, takie jak pewnego usera z forum, który jak wszyscy wiemy pała nienawiścią do kobiet :(:-|

Michellea, obrazek z trzeciej strony przedstawia jedną stronę kija, tak więc masz jak najbardziej rację, trochę na śmieszkowanie wzięło, stąd ta grafika :D Zostanie mi to wybaczone, czy mam się pakować i zabierać manatki z forum? :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×