Skocz do zawartości
Nerwica.com

Koleżanka mnie kocha


Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, miałam podobne sytuacje z kolegami, mówiłam sobie, że są dorośli i sami odpowiadają za siebie i że nie mogę ich traktować jak dzieci, za które należy decydować. I mogę powiedzieć że ci którzy są dojrzali i w miarę poukładani sami ograniczali kontakt albo zupełnie go urywali (albo przerzucali się na moje koleżanki), nie angażowali się dalej, bo nie chciało im się zapewne tracić czasu na coś, co nie przynosi efektów, natomiast miałam przypadek osoby zaburzonej, która nie potrafiła sobie odpuścić, gość chyba jest do tej pory przekonany, że go kochałam, tylko nie chciałam tego przyznać, doszło w każdym razie do zajść spektakularnych i dość dramatycznych, więc polecam rozwagę. Najlepiej moim zdaniem ograniczyć kontakt (praktycznie zerwać, ale tak, żeby koleżanka nie poczuła się urażona), nie wykazywać inicjatywy, nie spędzać za dużo czasu we dwoje, unikać sytuacji mających pozór randki, według mnie powinieneś pogodzić się z tym, że nie będziecie świetnymi kumplami (przynajmniej na razie), jeśli spotkania to najlepiej w większym gronie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przykład straszył samobójstwem i nękał smsami oraz osobiście, ale on był mocno zaburzony, choć nie poznałam go na forum, Twoje koleżanka pewnie taka nie jest, jest jednak możliwość, że np. będzie na zmianę robić sobie nadzieję i się dołować, że nic z tego albo dalej coś Ci wmawiać. Mój kolega był obsesyjny i miał rozchwiane poczucie własnej wartości, dorabiał sobie różne teorie dlaczego nie chce z nim być, np. że to przez moje dzieciństwo mam niewłaściwe relacje z mężczyznami i nie potrafię docenić tych dobrych czyli jego a szukam złych czyli niejego albo że jestem ze swoim chłopakiem a nie z nim, bo ten pierwszy ma więcej kasy itp. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, Ty cuckoldowy zboczeńcu! ;)

 

Widzisz zatem, że relacja z koleżanką jest chora. Skoro nie możesz przebywać z nią i swoją dziewczyną w jednym pomieszczeniu, to znaczy, że coś jest nie tak. Pachnie hipokryzją na odległość. W głębi duszy pewnie wiesz, że nie postępujesz dobrze, ale z jakichś przyczyn nie chcesz zmienić tej sytuacji. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, czasem są takie pornole, że dwoje się kocha a jedno patrzy przywiązane do krzesła przykładowo i się patrzy tylko, to tak się czułem jakby ona była tym widzem;D
hah, czyli sam przyznajesz, ze mimo checi nie jest to relacja tylko kolezenska miedzy Wami... ogólnie zgadzam sie ze zdaniem @bonsai, teoria swoja droga, a emocje swoja, Twoja odpowiedz jest na to dowodem, ze nie bedziesz czuł sie przy niej swobodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanim zje Cię nieuzasadniony wstyd, albo coś....

Widzisz, jak się zwrócić uczciwie do siebie i stawiać sobie pytania, to czasem widać w efekcie nowe rzeczy. Właśnie się dowiedziałeś czegoś nowego o sobie. To dobrze. Można teraz łatwo zrozumieć dlaczego Ci to przeszkadzało. Wydaje się, że głupio tak trochę - być w związku i czuć choćby nić sympatii za wiele. Trudno taką ewentualność do siebie dopuścić. Ale tak też się zdarza ludziom... Emocje to emocje - to jeszcze nie koniec świata. Pamiętaj, że dalej masz wybór, ale przynajmniej jesteś bardziej świadom o co tu chodzi. To naprawdę dużo!

 

Cokolwiek nie wybierzesz - ja trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×