Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

@Lilith tak, sesja sesja u psychoterapeutki. Ja się wszystkim w tym momencie denerwuje. Ostawiłam wszystkie leki. Jedynie ratuje się teraz benzo, ale nie wiem jak długo tak pociągnę, tym bardziej że nie chcę i boję się benzo nadużywać. Muszę nauczyć się radzić sobie bez leków.. ale to jest koszmar. Do tego mam pewien problem z jednej osoba z mojej rodziny, która wciąga mnie w swoje chore gierki, które dodatkowo na mnie działają i mnie dolują. A ta osoba jak podejrzewam ma ogromny problem, ale nie da sobie pomóc..:( i ja to wszystko przeżywam jak glupia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith w porozumieniu z lekarzem, pod opieką psychoterapeuty. Właśnie o to chodzi, że jak do nich wrócę to wrócę na długie lata.. nie będzie mowy o dziecku, ani o normalnym życiu.. leki przez 7 lat ok stabilizowaly mnie, ale to co było przyćmione jednak widać, zmysły, odczuwanie, libido. Dodatkowo mój zawód, powinnam umieć to opanowac bez leków. 

Pierwszy raz jestem taki czas bez leków, mniej więcej żeby nie skłamać około 2 miesięcy. Nigdy mi się to nie udało i nie chciałabym tego zaprzepaścić po prostu, bo jak ja odstawiam leki to dzieją się różne dziwne rzeczy i nie chciałabym znowu przeżywać tego. Rozumiesz, odstawiania.. bo to jest straszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith obecnie siedzę w domu i boję się pójść do pracy, choć oszczędności mi się kończą i zaraz czas to zweryfikuje pewnie czy będę musiała wrócić do leków czy nie. Staram się łapać tego, że może coś się jeszcze da zrobić, są metody, które pomagają zredukować ataki, ale ten objaw, który teraz mnie męczy .. na niego nic nie działa z moich zapasów.. zobaczymy co dziś powie moja terapeutka. Dam sobie jeszcze chwilę czasu i jak dalej tak będzie sproboje wrócić chyba, tylko może nie do paroksetyny, bo ona mnie uzależnia. Może po prostu do czego bardziej antydepresyjnego. Brałam Egzyste i dawała radę. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mam robić ze sobą, sesje mam dopiero na 17 a do tego czasu siedzę sama w domu.. zastanawiam się czy nie wziąć sedamu, bo się za placzę do tego czasu. Czy Ty znasz takie uczucie takie nerwy w brzuchu, trochę jak ścisk takie uczucie kiedy nie możesz nic zjeść, ledwo wypiłam łyk kawy, nie mogę wstać ani myslec? Co ja mam z tym zrobić:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już odchodzę od zmysłów co by takiego wymyśleć i nic. Proboje się uspokajać ćwiczeniami oddechowymi, minfullnesem itp- nie pomaga. Rozmawiałam z mamą przez telefon na chwilę się uspokoiłam i znowu to się dzieje, wróciło. Takie uczucie jest prawie cały czas ze mną i ja już nie wytrzymuje tego. Nie mogę znaleźć sobie zajęcia, bo ten brzuch mi wszystko utrudnia..:( nawet sprzątać mi się nie chce, a ja lubię sprzątać :( sproboje otworzyć komputer i tam coś pogrzebać, jak nie minie to wezmę sedam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, zawalają się u nas dachy pod naporem śniegu. https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28/krytycznie-trudne-warunki-w-beskidach-oklejone-sniegiem-drzewa-lamia-sie-jak-zapalki,282638,1,0.html

Wiele dróg jest nieprzejezdnych a gospodarstwa odcięte od świata. Koło domu jest nieco ponad 3 metry, ale dramy nie ma, zapas żywności i wody się przydaje. Jak będzie 5 metrów to będę narzekał. Zdjęcie wykonane przed chwilą

IMG_20190115_121338_HDR.thumb.jpg.1386f65ae97f4340263a20993b3c0092.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro śmiałam się na sesji, to chyba znaczy, że dobre ;) 

Poza tym zdałam ten nieszczęsny egzamin i to w dodatku wysoko, więc mam już licencję na kastrowanie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith najpierw zaczęłam Ci odpisać, że nie dam rady nawet tego zrobić.. potem jednak słuchaj nie wiem jakim cudem, ale właśnie skupiłam się na problemie kogoś innego, a mianowicie mój bratanek był teraz diagnozowany w poradni i ustaliłyśmy z bratową, że pomogę, poszperam i poszukam ćwiczeń dla mnie na rozwijanie jego deficytów .. no i wiecie co tak się skupiłam na tym, odgrzebalam materiały z zajęć itp itd no i rozmawiałam sporo z bratową przez telefon i się uspokoiłam trochę. 

@na_leśnikPotem właśnie stwierdziłam, że pocwicze trochę no i się porozciagałam i przez jakieś 2 godziny nie miałam tego!!

Jej, lepiej mi słuchajcie trochę, obym nie zeszła na te głupie myśli znowu co mnie wpędzają w te ruminacje. 

@Duża Mi ogromne gratulacje, podziwiam😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ćwiczyłam bardzo długo, więc dziś nawet nie wiem jakim cudem mi się zachciało co kolwiek robić. Na YT są ćwiczenia z Mel B zrobiłam trochę na całe ciało, na pośladki i na koniec trochę rozciagania. 

Poza tym rano robiłam mindfullnes i ćwiczenia oddechowe.

Jak na mnie to sporo jak na jeden dzień, zapału. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dumps następnym razem sugeruję robić to w odwrotnej kolejności. Zacząć od rozciągania ;)

W ogóle od dziś do poniedziałku ja też wracam do ćwiczeń. Muszę zbić ten lęk i napięcie przed egzaminem. Tyle że inaczej, po godzinie na pływalni dziennie z przerwą na regenerację w sobotę i niedzielę.

Może spróbuj jutro też poćwiczyć, tylko trochę zwiększyć intensywność?

A dziś pokmiń troszkę nad tym jakie chciałabyś tego efekty poza lepszym samopoczuciem i poszukaj stosownych ćwiczeń? 

W najgorszym wypadku się nie spodoba, a spróbować można ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn, wiesz co źle napisalam, bo w sensie na koniec to takie rozciąganie, rozluźnianie miesni. Mel B ma taki krótki właśnie filmik po ćwiczeniach. 

Ale masz racje, coś muszę na ten temat bardziej pomyśleć. Dziś to tak po prostu chciałam w ogóle się poruszać. Bardzo bym chciała iść na siłownię lub na basen...ale sama niestety nie dam rady... mój chlopak pracuje do 18, więc jak na razie jestem sama w domu cały dzień, a nawet nie bardzo mam kogo prosić, by ze mną poszedł. 

Jestem trochę między młotem, a kowadłem, bo w tym momencie ja się wszystkiego boję. Nawet moich myśli i tego gdzie mnie zapędzają.. są takie depresyjne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po sesji. Zdysocjowałam po drodze, wzięłam sedam. Dotarłam, ale nie bardzo wiedziałam nawet jak. Myślałam, że będę zaraz jechać do psychiatry zamiast do terapeuty ... Ale koniec końców dotarłam. Wróciłam do kontaktu, uspokoiłam się. 

Mam pomyśleć co zrobic, żeby jak najmniej być samej w domu. 

Powinnam znaleźć pracę, jaką kolwiek, byle by tylko po to, żeby wychodzić z domu, nawet na pół etatu. 

Jestem dobrej mysli. Zobaczymy co się zadzieje jak wstanę jutro rano. Trzymajcie kciuki. 

Może poszukam kogoś z Warszawy kto jest w podobnej sytuacji i się ze mną spotka, pogadac. Co myślicie ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×